Tom, Rozdzial
1 I,1 | mogę służyć cygarkiem... Ja trochę znam Wokulskiego. Zawsze
2 I,2 | stolika wielki klucz i, trochę zgarbiony, uroczyście otwierał
3 I,2 | No, mój panie, wolę być trochę szpakowatym aniżeli łysym -
4 I,3 | ludzie (nawet pan Domański trochę lubił anyżówkę), ale roztropni
5 I,4 | pobladłeś...~- Owszem, trochę nabieram ciała.~- Posiwiałeś...
6 I,4 | I w sklepie jest nieźle, trochę zwiększyły nam się obroty.
7 I,4 | Może co zjesz? Mam szynkę i trochę kawioru.~- Owszem.~- Może
8 I,4 | przypuszczać... Ale jestem trochę zmęczony.~- Słusznie - odparł
9 I,5 | popielatym, nosek prosty, usta trochę odchylone, zęby perłowe,
10 I,5 | przelotny kaprys króla - trochę liberalnego i zresztą bardzo
11 I,6 | panna Izabela. - Posiedź trochę u mnie i jeżeli nie zrobi
12 I,6 | stary subiekt, który wygląda trochę na dziwaka, ale nadzwyczajnie
13 I,6 | Tomasz. - Jest on wprawdzie trochę sztywny, ale bardzo grzeczny.~
14 I,7 | Wokulskiego? - zapytała trochę zdziwiona panna Florentyna.~-
15 I,8 | co teraz?~- Kobieta niby trochę pierze, ale takim, co nie
16 I,8 | pomyślał:~" Cóż z tego, że trochę kokietuje?... Kokieteria
17 I,8 | wywołują ruch w świecie: trochę węgla ożywia okręt, trochę
18 I,8 | trochę węgla ożywia okręt, trochę serca - człowieka..."~W
19 I,8 | skutkiem śmierci naszej córki trochę zdenerwowana i niekiedy...
20 I,8 | powyżej włosów. Wokulski trochę pobladł, lecz spokojnie
21 I,8 | wielki dziwak, i jego żona, trochę narwana. Nawet skuzynowani
22 I,9 | powiem ci, że nawet było mi trochę przykro.~- Mówiłam cioci,
23 I,9 | Pani hrabina - rzekł trochę żartobliwie Wokulski - chce
24 I,9 | osobach, które zaszczyciły go trochę łaskawszym tonem w rozmowie...
25 I,9 | dziewczyna - myślałam, że się trochę rozerwę. Gdzie tam, com
26 I,9 | udał się jej. Ten Wokulski trochę sztywny, ale ma w sobie
27 I,9 | Zmęczyła się pani? - rzekł.~- Trochę - odpowiedziała ze smutnym
28 I,9 | go; a myślę, że i on mnie trochę... kiedy tak pamiętał wszystko.
29 I,9 | często przychodź. Może się trochę ponudzisz, ale może i ja,
30 I,9 | pan pożegnać? - spytała trochę zmieszana hrabina.~- Ależ
31 I,10| strzelałem bez pamięci, trochę zniżając karabin i myśląc
32 I,10| ale pierwej. Zostawili ci trochę gratów i parę tysięcy złotych.
33 I,10| tylko salopę ciotki mole trochę sponiewierały, bo bestia
34 I,10| wstydem wyznaję, że było mi trochę przykro wynosić się na nowy
35 I,10| krzesłem.~- Bronię, bom trochę o nim słyszał - odpowiedział
36 I,10| się nimi zajmować w sposób trochę spokojniejszy...~Ach! bo
37 I,10| nie powiem pogardliwy, ale trochę z góry. Trzej zaś nowi subiekci:
38 I,10| mną dziś, kiedy mam się trochę lepiej?...~Lisiecki zmieszał
39 I,10| w obecności Wokulskiego trochę zwymyślał socjalistów. Później
40 I,10| mi się ta wspólność żon trochę podobała. Powiem nawet,
41 I,10| chciałem Szumana pociągnąć trochę za język. Jeżeli ten dzisiaj
42 I,11| musiał jej płacić, więc miała trochę pieniędzy i z nich żyła.~
43 I,11| stale odpowiadał:~- Proszę trochę głośniej, bo nic nie słychać...~
44 I,11| panie... wcale... Rysy trochę, panie... ale całość, panie...~-
45 I,11| Ochockiego. Nasz kuzyn... trochę oryginał, ale...~- Dawno
46 I,11| państwa Łęckich? - zapytał.~- Trochę - odpowiedział młody człowiek. -
47 I,11| robię nic. Udało mi się trochę ulepszyć mikroskop, zbudować
48 I,11| kuzynie, astronomię?" - "Trochę."- "Więc powiedz mi, jaka
49 I,11| jest, panie Wokulski?...~- Trochę zmęczyłem się - odparł głucho
50 I,11| przeszło piętnaście lat. To mi trochę dodaje odwagi... - rzekł
51 I,11| był, wszędzie widział się trochę lepszym od innych. Czy jako
52 I,12| zauważył, że młodzieńcowi trochę drżały ręce i twarz mu się
53 I,12| interes...~Wokulskiemu było trochę przykro.~- W każdym razie
54 I,13| Podobno baron chory?~- Tak... trochę... Jutro lub pojutrze wyjeżdża...
55 I,14| panna Izabela miała nawet trochę żalu do Wokulskiego, że
56 I,14| jednak ojciec łudzi się trochę, sądząc, iż Wokulski garnie
57 I,14| przyznawała w duchu, że należy trochę więcej zbliżyć się z tym
58 I,14| drobiazg od człowieka dziś trochę chorego i wierzaj - nie
59 I,15| że się kocham?... Może trochę za późno, ależ przez całe
60 I,15| wyobrazić sobie...Główkę trochę wyżej s'il vous plait... ~
61 I,15| Wokulski podniósł głowę trochę wyżej i zobaczył, że jego
62 I,15| takiego wirtuoza... Może by trochę poczernić włosy, je suppose
63 I,16| od hrabiny o piątej. Była trochę rozgniewana i bardzo rozmarzona,
64 I,17| będzie heca, bo mi choć trochę strącą, a tu syn idzie na
65 I,17| bardzo nie zaraz... - odparł trochę łagodniej Konstanty. - Bo
66 I,17| sobie parę nowych chorób i trochę długów, więc - sytuacja
67 I,18| wprost odmówił, co nawet trochę dotknęło mecenasa, który
68 I,18| jego cylinder siedzi mu trochę na bakier, ale tylko troszeczkę.
69 I,18| zamknięcia sklepu. Głowa go trochę bolała, więc wyszedł na
70 I,18| mruczy: ~"Zdaje mi się, że trochę utyłem." ~Przy skomplikowanym
71 I,18| Za godzinkę... może trochę dłużej... - odpowiada dżentelmen. ~-
72 I,18| Tak... Hum!... hum!... Trochę pan przepłacił... ~- Ja
73 I,19| dopiero zauważył, że mu trochę skrzypią buty, i poczuł
74 I,19| jaśnie pan coś... jakby trochę tego... Panna Izabela, która
75 I,19| takim znużony, że się trochę prześpię... ~- Może posłać
76 I,19| że ochłodziło się chociaż trochę... ~Panna Izabela była zdumiona
77 I,19| tysięcy?... - Tak... tak... Trochę więcej... Myślę, że pięć
78 I,19| szczęśliwych pogorzeli, no... i trochę z handlu bydłem w czasie
79 I,19| niej, Belciu... Muszę się trochę ogarnąć... No, no!... Założę
80 I,19| konkurentów - odpowiedziała trochę urażona panna Izabela. ~-
81 I,19| przypuszczam, że Starski jest trochę zadłużony. W każdym razie
82 I,19| Gdzież ojciec? ~- Ojciec trochę niezdrów... ~- Wielki Boże!...
83 I,19| jednak, kiedym go poznała trochę lepiej, widzę, że nie należy
84 I,19| w humorze?... ~- Jestem trochę rozstrojona. ~- Właśnie
85 I,19| dalej: ~- Prawda, że chłopak trochę zbałamucony ciągłym lataniem
86 I,19| ciągłym lataniem po święcie, trochę zadłużony, ale - młody,
87 I,19| nieoceniona. Wczoraj byłem trochę rozstrojony, nawet bardzo
88 I,19| Wokulskiego ze wzruszeniem; trochę drżały mu ręce i trzęsła
89 I,19| winien ze dwa tysiące, może trochę więcej... Ale, powiadam
90 I,19| czekała go panna Izabela. Była trochę blada, ale tym piękniejsza.
91 I,19| Wokulski. - Ale istotnie jestem trochę rozdrażniony... zapewne
92 II,1 | dokończyłem herbatę, Irowi nalałem trochę mleka do miseczki poszedłem
93 II,1 | kilkanaście rubli, niech się trochę zirytuje; ale biedaków nie
94 II,1 | Cóżeś tam robił?~- Trochę pomagałem staremu, a zresztą
95 II,1 | Kasia Hopferówna durzy się trochę w Wokulskim, a może chłopak
96 II,1 | zdawało mi się, że wygląda trochę lepiej. Ale gdy zgasł na
97 II,1 | nie w moim guście, a usta trochę za duże, ale cóż to za dobra
98 II,1 | dziewczyna!... Gdyby tak trochę więcej rozumu...No, ale
99 II,1 | niej (myślę, że ona była trochę starsza od niego). Jednocześnie
100 II,2 | oczy. Wyznaję, że byłem trochę zdziwiony naszym koleżeństwem.
101 II,2 | rządca z zapałem. ~- Byłam trochę do niej podobna - ciągnęła
102 II,2 | idź... ~Dziewczynka była trochę zdziwiona, może nawet zaciekawiona,
103 II,3 | miasto... Kobiety tylko trochę zanadto wypychają się. Ale
104 II,3 | zrozumiesz. Może być, kupię trochę galanterii paryskich, a
105 II,3 | do bocznej ulicy; skręca trochę na prawo i czyta: Rue St.
106 II,3 | bez zarostu.~- I piliście trochę, to zaraz widać - wtrąca
107 II,3 | notatka, która może panu da trochę do myślenia... Żegnam. Wyszła
108 II,6 | przede wszystkim robił długi. Trochę grał, trochę podróżował (
109 II,6 | robił długi. Trochę grał, trochę podróżował (zdaje mi się
110 II,6 | po południu jedna z kur trochę udławiła się kamieniem,
111 II,6 | nieczęsto kaszlę, ale dziś trochę zaziębiłem się... i nawet
112 II,6 | Starski sprytny człowiek; może trochę hulaka, próżniak, ale sprytu
113 II,7 | miewa pan Łęcki? ~- Papo trochę przyszedł do siebie... Zasyła
114 II,7 | Wokulskiego. - Przejdźmy się trochę ku altance...~- Właśnie
115 II,7 | Doprawdy, należałoby trochę mniej ufać poetom, kiedy
116 II,8 | genialnego męża!... Przejdźmy się trochę po lesie, dobrze, panie? ~
117 II,8 | A to ulica, prawda?... Trochę krzywa, ale ulica... A tam
118 II,8 | przywidzeń i tylko było mu trochę przykro, że Starski siedzi
119 II,8 | panny Izabeli. Ale tylko trochę... ~"No, przecież nie zabronię
120 II,8 | Węgiełek, sprytny hultaj, trochę kowal, trochę stolarz, więc
121 II,8 | sprytny hultaj, trochę kowal, trochę stolarz, więc może on potrafi
122 II,8 | malowania? ~- O tak, panie: trochę to, trochę owo, a razem
123 II,8 | O tak, panie: trochę to, trochę owo, a razem nic. Dawniej
124 II,8 | pałacu. Panna Izabela była trochę zmieniona, ale rozmawiała
125 II,9 | tanimi perkalikami zepsuł trochę interesa łódzkim-fabrykantom..
126 II,10| przyćmione światło lampy, która trochę filuje, i... poodsłaniane
127 II,10| szanowna pani - odezwałem się trochę niecierpliwie. - Albo wyjdziemy
128 II,11| pani Stawskiej, co nawet trochę ubodło Milerowę. Na czwarty
129 II,11| Szlangbauma, a na mnie patrzy trochę z góry, choć jeszcze nie
130 II,11| robi, zawsze bowiem należy trochę zadzierać głowy wobec wyższych,
131 II,11| znaczy ten zapis? - spytałem, trochę nawet zaniepokojony.~- Zapis...
132 II,11| szklanki araku, rozwiązała mi trochę usta.~- Wciąż mówią - odezwałem
133 II,11| zapalam światło, pogadaliśmy trochę o polityce... Następnie
134 II,11| zatrzymywałem go, bo mnie trochę zraził swą wiarą w skruchę
135 II,12| dnia, kiedy pan Łęcki był trochę niezdrów, a panna Izabela
136 II,12| mi to wszystko tłomaczy, trochę ojciec... i trochę ciotka.~-
137 II,12| tłomaczy, trochę ojciec... i trochę ciotka.~- I mówisz z nim
138 II,12| szemrania?~Panna Izabela trochę z góry spojrzała na przyjaciółkę.~-
139 II,12| wiem? Ciotka Hortensja jest trochę słaba, więc może pojedziemy
140 II,13| wyglądał po warszawsku, ale był trochę mizerny.~- Wychudłeś, zbladłeś -
141 II,13| Ojej! I ze ślusarką się trochę... i według stolarki...
142 II,13| był najbardziej ożywiony, trochę jadł i rozmawiał.~Lecz przez
143 II,13| nie jest u Milerowej... trochę chora... Mówi coś o wyjeździe
144 II,14| krawat, świeżą koszulę (trochę ciasną na niego), wrócił
145 II,14| interes czy co?... Niech trochę poczeka...~- Kiedy boję
146 II,15| panem Tomaszem.~Pan Łęcki, trochę niezdrów, odział się w hawelok,
147 II,16| przygotowania do wyjazdu zabiorą mi trochę czasu... Gdzie tam!...Znowu
148 II,16| Muszę jednak pierwej trochę sił nabrać. Wciąż brak mi
149 II,16| nie wystarczyło; a że jest trochę wścibski, więc zaczął śledztwo
150 II,16| Stawskiej, znowu u niej siedział trochę i obecnie jest u mnie.~Mraczewski
151 II,17| oni spryt; my jesteśmy trochę kosmopolici, oni partykularyści,
152 II,17| zawołał.~- Et, nic!... Trochę starość, trochę... Ot, nic!...~-
153 II,17| nic!... Trochę starość, trochę... Ot, nic!...~- Ależ ty
154 II,17| baronowej Krzeszowskiej, no i trochę, co prawda, szykanowali
155 II,17| jak pluskwa... Uchylcie trochę tych drzwi, a może będziecie
156 II,17| Chciałem do naszej sfery wlać trochę świeżej krwi i świeższych
157 II,17| powiem jak przed Bogiem... Trochę nam już nie tak... Zawsze
158 II,17| zdaje mi się, że pan trochę przecenia zasługi tego...
159 II,17| razie odstąpię.~Gospodarz trochę zdziwił się gotowości Wokulskiego,
160 II,17| przypatrywać.~- Tak - mówiła - trochę pan zeszczuplał, ale z tą
161 II,17| szlachetność, niewinność i wierność trochę powściągają świat od zupełnego
162 II,17| muszę wyznać, żeś mi pan trochę zaimponował. Trochę... Ale
163 II,17| pan trochę zaimponował. Trochę... Ale nie wytrzymałeś pan
164 II,19| Martwiło go, ale tylko trochę, że Wokulski nie dawał znać
165 II,19| choć zarazem zniżyła się trochę ich cena; subiekci w arogancki
166 II,19| wyniósł... Ale że mnie się trochę niedobrze zrobiło, więc...
|