Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
duzych 2
duzym 2
duzymi 1
dwa 165
dwadziescia 72
dwaj 24
dwakroc 5
Frequency    [«  »]
169 ludzi
167 ta
166 troche
165 dwa
164 zawolal
160 której
160 stary
Boleslaw Prus
Lalka

IntraText - Concordances

dwa

    Tom,  Rozdzial
1 I,1 | gotowiźnie, na którą pracowały dwa pokolenia Minclów.~- Ma 2 I,2 | wąska kanapka obita skórą, dwa krzesła również skórą obite, 3 I,2 | kalosze do paki... Należy się dwa ruble kopiejek pięćdziesiąt... 4 I,2 | artykułów dziurawe graty... Dwa ruble pięćdziesiąt kopiejek 5 I,3 | Mieliśmy na czwartym piętrze dwa pokoiki, gdzie niewiele 6 I,3 | małym sklepie istnieją dwa wielkie stronnictwa, z których 7 I,3 | interes prowadzony przez dwa pokolenia Minclów.~Matka 8 I,4 | sklepem, najdalej zaś za dwa miesiące wyjedzie sobie 9 I,4 | na dzień przypominano mi dwa pokolenia Minclów albo anielską 10 I,4 | dziesięć razy więcej aniżeli dwa pokolenia Minclów przez 11 I,5 | śmierci wielkiego króla przez dwa miesiące nosił na kapeluszu 12 I,5 | nawet nad prawa natury. Dwa razy spotkała straszna 13 I,6 | Z pewnością. Dał przecie dwa razy tyle na dobroczynność.~- 14 I,8 | się tu łudzić: ona i ja to dwa różne gatunki istot, naprawdę 15 I,9 | wierzchu garścią imperiałów, dwa świeczniki, dziesięć płomyków, 16 I,9 | obchodzi, wypił jeden po drugim dwa kieliszki wina stojące na 17 I,9 | myśl o defiladzie przez dwa salony, w których czekają 18 I,9 | Alei z wolna toczyły się dwa szeregi dorożek i powozów 19 I,9 | lalki. A we środku placu - dwa wysokie słupy, na które 20 I,10| sklep: pięć okien frontu, dwa magazyny, siedmiu subiektów 21 I,10| to sygnał...~Padły znowu dwa strzały i znowu dwa. Jadący 22 I,10| znowu dwa strzały i znowu dwa. Jadący przed nami szwadron 23 I,10| zatrzymał się ; dwie armaty i dwa jaszczyki galopem popędziły 24 I,10| korpusu oddzieliły się jeszcze dwa bataliony; zeszły z gościńca 25 I,10| tak, że było słychać po dwa i po trzy strzały wybuchające 26 I,10| przejechały wolnym kłusem dwa szwadrony huzarów i cztery 27 I,10| nas, może o wiorstę, były dwa pagórki, a między nimi gościniec. 28 I,10| weszliśmy do Turcji, a przez dwa lata następne ja, już sam, 29 I,10| rogatce, to nawet strażnik dwa takie gałgany rachował za 30 I,10| obiecał mi przywozić co dwa tygodnie tytoń przemycany.~- 31 I,10| ojciec przyjechał taczkami we dwa psy...~- Nie gadam z panem! - 32 I,10| pogodzili przynajmniej ze dwa razy. Co zaś jest najosobliwszym, 33 I,10| zaufanym osobom pokazywał dwa stare dyplomy, z których 34 I,10| ostatnich dni obaj bracia po dwa razy wyklęli się i wydziedziczyli 35 I,10| mógłbym im powiedzieć tylko dwa wyrazy: "Jesteście podli..."~ 36 I,10| spisuje nam ruchomości?..."~Dwa razy zastępowałem mu drogę, 37 I,11| perkalu kosztował tylko o dwa grosze taniej niż dziś, 38 I,11| wyciągnąwszy do Wokulskiego dwa palce.~- Moi panowie! - 39 I,11| kiwając głową.~- A ja dam dwa... trzy razy tyle, co... 40 I,11| liczy pensję?~- Tysiąc... dwa tysiące rubli... - odparł 41 I,11| zadać panu pytanie... nie... dwa pytania, bardzo poufne, 42 I,11| znudzony albo zdradzony... Tak, dwa razy byłem znudzony, a pięć 43 I,11| ósmym roku życia skończył dwa fakultety (ja w tym wieku 44 I,11| lekkim krokiem przeszedł dwa piętra... Jego nie zepchną 45 I,11| Ta pani była tu dziś dwa raży - rzekł wierny sługa. - 46 I,12| prócz niej w wyścigu tylko dwa konie, znacznie słabsze...~- 47 I,13| Wokulski.~Dżokej podniósł dwa palce do żółto-niebieskiej 48 I,13| odpowiedział dżokej.~- Tamte dwa konie niezłe, ale nasza 49 I,13| papieru, cztery ołówki, dwa pióra i kałamarz tak wielkich 50 I,13| otworzył oczy i przełknął dwa razy, raz po raz.~Na twarzy 51 I,15| szyldwachy, wznosiły się dwa pomniki. Z jednej strony 52 I,16| Dzwonek w przedpokoju uderzył dwa razy. Pan Tomasz cofnął 53 I,16| pulsów i dziwił się, że te dwa tak szybkie zjawiska prawie 54 I,17| stronicę i z uwagą przeczytał dwa listy: jeden pisany elegancko, 55 I,17| jeden dróżnik i stróż, i dwa smarowniki. Nawet mu tera 56 I,17| Wokulski wydobył swój bilet i dwa ruble. ~- Kiedyż mniej więcej 57 I,17| Pan ciągle w gorączce... ~Dwa stoliki do kart, z których 58 I,17| wierzyć takiemu, co mi daje dwa ruble za wizytę, aniżeli 59 I,17| dziś pan Wokulski dał mi dwa ruble, a pan Maruszewicz... ~- 60 I,17| dziewiątej rano, Wokulski odebrał dwa listy: jeden od pani Meliton, 61 I,17| całujące się w powietrzu te oto dwa białe motyle. ~Byli w połowie 62 I,18| za kurs i jeszcze zwróci dwa grosze urwane przy pierwszym 63 I,18| na same dorożki wydałem dwa złote i groszy dwadzieścia... 64 I,18| gwiazdy na niebie. ~- Raz... dwa... trzy... siedm... siedm... 65 I,18| Kupferman, co już przez dwa lata grosza od pana nie 66 I,19| Nie. Im jestem winien ze dwa tysiące, może trochę więcej... 67 I,19| weksle. Więc to wyniesie dwa do trzech tysięcy?... ~- 68 I,19| Paryża, Żydzi wydzierają mi dwa tysiące! Rozumie się, z 69 I,19| tyczy długów... ~- Suma dwa do trzech tysięcy rubli, 70 II,1 | jakieś duże P. ~Będzie już ze dwa tygodnie, jak wyjechał biedny 71 II,1 | framudze majaczą jakieś dwa cienie: siwy starzec w piaskowym 72 II,1 | na proces. Żebyś skończył dwa uniwersytety, nie wyjdziesz 73 II,1 | zniknął mi z oczu. Dopiero we dwa lata napisał do mnie list 74 II,1 | wam przysyłać na dół po dwa obiady, dwa śniadania... ~- 75 II,1 | przysyłać na dół po dwa obiady, dwa śniadania... ~- Wokulski 76 II,1 | chłopa do Warszawy. ~Przez dwa pierwsze lata tego rygoru 77 II,2 | odprasowania mój kapelusz, płacę dwa złote, na wszelki wypadek 78 II,2 | Otóż powiem krótko. Mamy dwa rodzaje lokatorów: jedni 79 II,2 | samej chwili rozległy się dwa pocałunki, sądzę, że w rękę. ~- 80 II,2 | drzwiami i znowu rozległy się dwa pocałunki, z pewnością w 81 II,2 | trzy pokoje: przecież dwa frontowe wejścia. ~- Nic 82 II,2 | swój poplamiony surdut na dwa guziki i ukłoniwszy się 83 II,2 | Dziewczynka zrobiła dwa dygi, na które ja odpowiedziałem 84 II,2 | jeżeli nie pisał przez dwa lata. Wreszcie, od czego 85 II,2 | ażeby Ludwik żył. Kto przez dwa lata nie pisze... ~- Mamo, 86 II,3 | mówi Suzin. - Ja mam tu dwa mieszkania. Jedno na pierwszym 87 II,3 | spogląda na prawo i znowu widzi dwa szeregi latarń, dwa szeregi 88 II,3 | widzi dwa szeregi latarń, dwa szeregi kiosków, dwa szeregi 89 II,3 | latarń, dwa szeregi kiosków, dwa szeregi drzew i dwa szeregi 90 II,3 | kiosków, dwa szeregi drzew i dwa szeregi pięciopiętrowych 91 II,3 | kwadratowych powierzchni, dwa miliony mieszkańców, kilka 92 II,3 | rozsądnego człowieka. ~"Dwa ostatnie lata mojej egzystencji - 93 II,3 | Paryż ma rocznie więcej o dwa tysiące stopni ciepła aniżeli 94 II,4 | wzrosło. ~- To jest chyba ze dwa razy cięższe od platyny?... - 95 II,4 | człowiek ten pokazał mi jakieś dwa materiały: jeden cięższy 96 II,4 | przypominający stal, lecz dwa lub trzy razy lżejszy od 97 II,4 | zajęły, a nawet przeraziły go dwa doświadczenia mające pewien 98 II,4 | To będzie kosztowało dwa tysiące franków... Nie myślę 99 II,4 | co rok daje kilkoro. Za dwa albo za trzy lata, Stanisławie 100 II,4 | Rotszylda kwit jeszcze na dwa tysiące franków, płatnych 101 II,4 | życie moje... Zatruliście dwa pokolenia!.. szepnął. - 102 II,4 | dawna mieszkają obok siebie dwa całkiem różne narody: arystokracja 103 II,5 | założone nie dawniej jak dwa tygodnie temu. Ale cóż robić... 104 II,6 | Bo w naszym powozie dwa miejsca... - słodko zauważył 105 II,6 | przychodziły mu na myśl dwa najpierwsze spostrzeżenia, 106 II,6 | Babcia pozwoli nam osiodłać dwa konie: mnie i panu Wokulskiemu, 107 II,6 | o drugiej przyprowadzono dwa piękne wierzchowce. Wokulski 108 II,7 | rzucił się na łóżko.~Przez dwa następne dnie padał deszcz 109 II,8 | zachmurzony. - Straciłem dwa miesiące na rybach, grzybach, 110 II,8 | z siedzącą w niej parą i dwa białe łabędzie ze skrzydłami 111 II,8 | myślał, że dobę podzielono na dwa nierówne okresy czasu: dzień 112 II,8 | dawna; takim sposobem, że dwa razy do roku, na Wielkanoc 113 II,8 | wrócisz, o mnie pamiętaj. ~Dwa miesiące chodził kowal do 114 II,9 | sypiać po nocach blisko przez dwa miesiące. A jeżeli dzisiaj 115 II,9 | Odpokutowałem też przez dwa miesiące!...~Ha, trudno. 116 II,9 | nie napisał, za rok albo dwa nie wierzyłbym własnej pamięci, 117 II,9 | Wokulskiego kamienicę. To dwa ważne fakta, których doniosłość 118 II,9 | na kilka dni, a czasem i dwa razy w ciągu dnia. Byłem 119 II,9 | do Paryża; nie udaje się dwa razy ta sama sztuka.~Otóż 120 II,9 | Daję panu dziewięćdziesiąt dwa tysiące rubli i ani grosza 121 II,9 | pierwszy impet, wypiłem dwa kufle piwa jeden po drugim 122 II,10| naprzeciw nas były oświetlone dwa okna na trzecim piętrze, 123 II,10| piętrze, trzy na drugim i dwa na pierwszym w taki sposób, 124 II,10| i obiecujc mi płacić po dwa ruble za trzy godziny co 125 II,10| Stawskiej, aby odrzuciła dwa ruble dziennie?~Oj, Stachu, 126 II,10| sześć godzin, wciąż za owe dwa ruble.~Pani Stawska jest 127 II,10| Na te sześć godzin za dwa ruble?... - wtrąciłem.~- 128 II,10| popatrzył jej w oczy i... dwa razy, raz po raz... dwa 129 II,10| dwa razy, raz po raz... dwa razy, żebym tak zdrów był, 130 II,10| stycznia, spadły na nas dwa gromy: wieść o tym, że w 131 II,10| uśmierzającej. Pachnie staruszka o dwa łokcie kamforą i mówi lamentującym 132 II,11| za dużo ma rozumu, ażeby dwa razy popełniał to samo głupstwo. 133 II,11| sześćset tysięcy rubli, choć dwa lata temu miał ze trzydzieści 134 II,11| Patkiewiczowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Zaczyna 135 II,11| kobieta!... Trudno, już ze dwa lata jest w separacji z 136 II,12| Alei pozwoliłam mu odpiąć dwa guziki u rękawiczki i pocałować 137 II,12| odpowiedziała pani Wąsowska. - Ale dwa razy musiałam być w banku, 138 II,13| najdroższe miejsce kosztowało dwa franki.~- To niepodobna, 139 II,13| sobie chłopisko jeszcze dwa numery, każdy w innej stronie 140 II,13| powtarzała w duchu.~Przez dwa dni panna Izabela nie wychodziła 141 II,13| zaufania.~Przez następne dwa dni panna Izabela uważała 142 II,13| Łęckiemu trzeba zapłacić dwa tysiące pięćset rubli procentów.~- 143 II,14| idź, stróżu, do apteki po dwa razy na dzień lataj, do 144 II,14| Już w przedpokoju binokle dwa razy spadły baronowi, a 145 II,14| pani mieć trzy procesy: dwa z lokatorami, a jeden z 146 II,14| dowód...~Wydobył z kieszeni dwa arkusze i jeden z nich podał 147 II,14| tej pięknej duszy..."~Po dwa razy dziennie bywał u pana 148 II,14| Krzeszowski. ~- Byłem już u pana dwa razy! - zawołał majstrując 149 II,14| swym stole znalazł wczoraj dwa bilety barona.~- Domyśla 150 II,15| Dostał po prezesowej tylko dwa tysiące rubli rocznie i 151 II,15| bez celu, wszedł między dwa sznury zapasowych wagonów. 152 II,15| Wtem z daleka zobaczył dwa światła, powoli zbliżające 153 II,17| może jeszcze za rok lub dwa wymawiać, że dla niej porzuciłem 154 II,17| sposobem on mógł, prawie przez dwa lata, mieszać się do podobnych 155 II,17| zainteresowałyby ich?... Tylko dwa: jeden, który by wpłynął 156 II,17| rocznie; wydam na siebie dwa do trzech tysięcy, cóż zrobię 157 II,17| Lokaj przyniósł wino i dwa kieliszki; pani Wąsowska 158 II,17| Chodzi przecież tylko o dwa zera...~- Wyłączmy kwestie 159 II,17| powiem, że widywałam prze dwa miesiące prawie co dzień... 160 II,17| w tej chwili załatwiłem dwa interesa... Kto wie, czy 161 II,19| jednego górnika, pijaczyny, dwa naboje dynamitowe... No, 162 II,19| wieczerzę, tu w zamku dwa razy tak strasznie huknęło, 163 II,19| kwadrans zjawił się Szuman. Dwa razy przeczytał podany mu 164 II,19| Kazimierza żardynierkę i dwa wazony saskie, a na ich 165 II,19| Przed południem napisał dwa długie listy: jeden do pani


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License