Tom, Rozdzial
1 I,2 | wyjechać gdzieś na całe lato.~- Choć raz przed śmiercią, ale
2 I,3 | Napoleona III, a i dzisiaj, choć niektórzy nazywają go bankrutem,
3 I,3 | tworzyli się dobrzy subiekci i choć nie uczeni, ale rozsądni
4 I,3 | najbardziej stanowczo, że choć Napoleon I umarł w niewoli,
5 I,4 | zresztą na wsi ustąpią...~Więc choć deszcz ze śniegiem bije
6 I,4 | bije w zakratowane okna, choć pada tak gęsto, że w pokoju
7 I,4 | to nic - własnej energii, choć przecie ja podźwignąłem
8 I,4 | posagu? Zestarzeje się, choć ładna. Naturalnie...~Wokulski
9 I,5 | sobie, że tamten świat, choć niższy, jest ładny; jest
10 I,6 | ażeby chmury rozdarły się choć na chwilę. Ale chmury zgęszczają
11 I,6 | rubli, moim zdaniem za mało, choć w tych czasach trudno spodziewać
12 I,6 | z tego miejsca?..."~Ale choć powóz drży i słońce odbite
13 I,7 | Na próżno. Wróciła się i choć tygrys już nie spał, tylko
14 I,8 | twórczych własności; może choć kilkanaście rodzin z nich
15 I,8 | Klejn - gdybyś przeczytał choć z parę broszurek, nawet
16 I,9 | wyrywano kleszczami.~- Może pan choć wina pozwoli? - pytała panna
17 I,9 | mu czegoś brakło. Chciał choć raz spojrzeć na pannę Izabelę.~"
18 I,10| barwy.~Dziwna rzecz: huk, choć silniejszy teraz, aniżeli
19 I,10| dodał Stein. - Ażeby się choć wygoić do tego czasu...~-
20 I,10| Nieraz oddałbym życie, ażeby choć spojrzeć na las sosnowy
21 I,10| Mincel zrobił inną rzecz, choć nie wspomniał o niej do
22 I,10| nie wiem po dziś dzień, choć objaśnienia niejednokrotnie
23 I,10| ślubie, i na weselu, lecz choć nie gadał z bratem, na śmierć
24 I,10| nawet nierządnicą, która choć mieszka u magdalenek, mocno
25 I,10| Żeby mu przy tym drgnął choć jeden muskuł, nic. Skamieniałem
26 I,10| delikatność uczuć. Bo żebym mu choć wspomniał o tym... On sam
27 I,10| chrześcijańskiego sklepu, choć Żydzi dawali mu lepsze warunki.
28 I,10| Nie rozchmurzył się nawet, choć jeden z mówców (musiał być
29 I,11| głowy.~"One!... Czy mnie choć zatrzymają?.. "~Podniósł
30 I,11| ale nic, literalnie nic, choć byłbym przysiągł, że nim
31 I,11| baby!... Bawią się nami, choć ograniczony ich mózg nawet
32 I,11| nade mną na każdym polu, choć przecież ja mam te same
33 I,12| mnie... Każ zreperować, choć nie wiem co...~- Bo ja chciałbym,
34 I,12| Henryka; ja to wszystko wiem, choć nie on mi mówił. A teraz
35 I,13| Basta! baronie. Prześpij się choć parę godzin, bo będą ci
36 I,13| Rzecki polecenie spełnił, choć już nie kłaniał się gościowi.~
37 I,14| nich w czasie spaceru i choć z kwadrans nie porozmawia.
38 I,14| Nie przyszedł do Łazienek, choć prezesowa z pewnością musiała
39 I,14| powtórzył pan Tomasz. - Choć chwilowo zdobył sobie księcia
40 I,14| serdecznie go polubiłem, choć mi taką zrobił krzywdę."~
41 I,15| kłaniam mu się na ulicy, choć mnie opuścił i winien mi
42 I,16| koniecznie bowiem potrzebował choć pół godziny przedrzemać
43 I,17| ale niech mi pan rozłoży choć na parę lat. Toż te pięćset
44 I,17| wszystko darować: ale należało choć z parę tygodni utrzymać
45 I,17| jeżeli nie spróbuję dopomóc. Choć z takim próżniakiem i letkiewiczem
46 I,17| zawsze będzie heca, bo mi choć trochę strącą, a tu syn
47 I,18| teatralnych. I jeszcze żeby choć polskich, ale - włoskich...
48 I,18| swojej gorączkowej roboty, że choć nie było interesantów, on
49 I,18| rachunków. Machinalnie (choć bez błędu) dodawał długie
50 I,18| Piotrowicz nie odłoży sobie choć z milion rubli... I takiemu
51 I,18| tylko niech mi pani zostawi choć parę minut do pomyślenia
52 I,18| grosza od pana nie widział, choć ma wyrok. ~Okazały pan uderza
53 I,18| chciałby gdzieś iść. ~- Gdyby choć sto piętnaście... no - sto
54 I,19| mówił pan Łęcki - że wezmę choć ze sto dziesięć tysięcy...
55 I,19| się zabliźnione rany... Choć szkoda, żeś go wtedy odrzuciła!...
56 I,19| pozostaję zawsze wierną, choć pogardzaną ich kuzynką i
57 II,1 | zadyszany z gniewu - bo choć jestem Żydem i zostanę nim
58 II,1 | mi się, że przesadza. Bo choć i ja wolę sklep aniżeli
59 II,1 | prawił Machalski - może choć jeden subiekt wyjdzie na
60 II,1 | zaiskrzonymi oczyma - że gdybyś choć przez chwilę miał taką wiarę
61 II,1 | gospodyni. -Oko ładne... (choć zdaje mi się, że ma skazę
62 II,1 | Mincel?... Pozwoli pani, że choć byłem szczerym przyjacielem
63 II,2 | pod Magentę, panie Rzecki, choć nie wiedzieliśmy jeszcze,
64 II,2 | spytałem. ~- Ani myślę. - Może choć od października zacznie
65 II,2 | dlaczego, pokręciłem głową, choć przeczuwam, że gdybym był
66 II,2 | A niemały to majątek, choć pan baron mocno go nadszarpnął...
67 II,2 | że ona go już nie kocha, choć sama nie wie o tym, ale
68 II,3 | doznał dwu szczególnych, choć zupełnie różnych uczuć:
69 II,3 | więc przyśpiesza kroku, a choć jeszcze nikogo nie wyścignął,
70 II,3 | wprawdzie pretensji do Prusaków, choć zabrali nam Alzację i spory
71 II,3 | trzeci ma znane wydatki, choć nieznane dochody, a numer
72 II,3 | podartych rękawiczkach, choć nie wie jeszcze o jego wydatkach. ~"
73 II,4 | noce spokojnego snu. Bo choć spał twardo, bez żadnych
74 II,5 | wiedziano o jego zarobku, choć sam nikomu o tym nie wspomniał? ~
75 II,6 | myśli iść drugi raz za mąż, choć lubi pasjami, ażeby ją otaczano.
76 II,6 | rezydencji. Na dość wysokim, choć łagodnym wzgórzu wznosił
77 II,6 | się, z Kazią zerwało się i choć w łeb sobie strzel. Wiedz
78 II,6 | podły pieniądz daje swobodę choć przez parę godzin na dzień,
79 II,6 | przez parę godzin na dzień, choć przez parę miesięcy na rok,
80 II,6 | przez parę miesięcy na rok, choć przez kilka lat w życiu.
81 II,6 | bo miny mieli okropne, choć bardzo przystojni ludzie.
82 II,6 | zmęczona. Ach... gdybym choć raz w życiu spotkała prawdziwie
83 II,7 | obowiązki, które trzeba spełnić, choć są ciężkie." ~W taki sposób
84 II,7 | Zawsze kokietka z niej, choć już ma lat trzydzieści!.."~
85 II,7 | aniżeli doświadczenia i serca. Choć nie wszystkie... No, ale
86 II,7 | wychodzi za mąż dla pieniędzy, choć to głupi rodzaj zarobku...
87 II,7 | Jeszcze nie rozmawiała ze mną, choć przewidywałem, że to nastąpi. ~-
88 II,7 | Wokulskiego za rękę - ale... Choć naprawdę mógłbym mieć do
89 II,7 | się i zmieszał, a baron, choć mu nie szła karta, był w
90 II,8 | Rzucił lejce furmanowi, choć zjeżdżali z góry, zeskoczył
91 II,8 | dawali do przepisywania, choć nie mam lekkiej ręki. A
92 II,9 | rzeczy, baję, kręcę, nudzę... Choć, dalibóg, krew by mnie chyba
93 II,9 | wielki patriota, a ja gałgan, choć w tym czasie, kiedy on nabijał
94 II,9 | pół palca, a długa - że choć psy na niej ciągnij. W krawacie
95 II,9 | biedną panią Helenę. Gdybyż choć na tym ograniczyła swoją
96 II,9 | stara się o pannę Łęcką, a choć zrazu dostał odkosza, jednak
97 II,10| się tedy za firankę, ażeby choć mnie ta poczwara nie widziała,
98 II,10| panie - mówiła babcia - (choć rzadko układają się z nich
99 II,10| czy zna Wokulskiego. Lecz choć odebrała odpowiedź, że pani
100 II,10| duchu tym. pochwałom. Bo choć wiem, że Stach jest bardzo
101 II,10| westchnieniem.~Wyznaję, że choć jestem tylko subiektem,
102 II,10| bawi się tam doskonale, bo choć jej niczego dotykać nie
103 II,10| radości dziecka.~Helunia, choć rozmawialiśmy zniżonym głosem,
104 II,10| Cóż to za dziwni ludzie, choć wszystko inteligencja: przemyśłowcy,
105 II,10| Pani słabo?~- Jeszcze nie, choć tu jest zaduch... Ale strasznie
106 II,11| mnie patrzy trochę z góry, choć jeszcze nie bardzo:~"Ha! -
107 II,11| będzie służył?... Bo ja, choć jestem Żyd, także nie wdzieję
108 II,11| go czeka zbudzenie!... Bo choć to romantyk pełnej krwi,
109 II,11| nie zaprosił Wokulskiego, choć z innymi zrobił to już od
110 II,11| posępny, ja zakłopotany i choć obaj mieliśmy sobie dużo
111 II,11| aniżeli z jedną wielką damą. Choć teraz i Żydówki psują się:
112 II,11| sześćset tysięcy rubli, choć dwa lata temu miał ze trzydzieści
113 II,11| Moskwie, o Paryżu!... Wiem, bo choć nie bywam wieczorami, ażeby
114 II,12| że ludzie ocenili mnie choć przed śmiercią.~Panna Izabela
115 II,12| siebie:~"Despota... tyran..."~Choć Wokulski nie zdradzał najmniejszej
116 II,12| nim:~Znać, że nasza krew, choć przystał do kupców! ~Ile
117 II,12| że go bardzo dobrze zna, choć nie wiem skąd, i często
118 II,13| On nie każdą przyjmuje, choć która da jego lokajowi ze
119 II,13| Przynajmniej znalazł się choć jeden pan, co się poznał
120 II,13| do głowy nie dopuszczał, choć gdyby nie była ladaco, już
121 II,13| Izabeli?... Ani myślę... Choć każdej chwili jestem gotów...~-
122 II,13| Izabela.~- Tak prędko? A czy choć obiecał poprawę?~- Moją
123 II,13| oślep rwie się do ognia, choć go boli i choć się w nim
124 II,13| do ognia, choć go boli i choć się w nim spali. Robi to
125 II,13| wypalę - myślał. - Gdybym choć zbankrutował, ale tak!...
126 II,13| przesadza... Pod słowem honoru (choć kobiety podobno nie mają
127 II,14| przyjął go bardzo życzliwie, choć nie ukrywał zdziwienia spostrzegłszy,
128 II,14| patrzeć na nią i zamienić choć parę wyrazów. To mu na dziś
129 II,14| połowę zjadły kobietki i - choć w łeb sobie strzel!...~Nie,
130 II,14| mnie wyciskać pieniądze! Choć już od roku nic nie mam,
131 II,15| byłbym inny, gdybym miał choć ze trzy tysiące rubli rocznie...
132 II,15| siebie, oboje zarumienieni, choć rozmawiali tonem tak lekkim,
133 II,15| spokojnie otworzył go i choć w tym miejscu było zupełnie
134 II,15| spotkałoby cię rozczarowanie, to choć przyjemne..."~W tej chwili
135 II,16| czasami tęskno, ażeby jeszcze choć raz przed śmiercią spojrzeć
136 II,16| że nawet doktór Szuman, choć sam starozakonny, miał raz
137 II,16| Bo m y dobrze ich znamy, choć się i do n a s umizgają... -
138 II,16| apetytu, chudnę, źle sypiam, choć przez cały dzień jestem
139 II,17| półgodzinnym dzwonieniu, choć była blisko ósma rano. Otworzył
140 II,17| Chciałbym zapaść się pod ziemię, choć tak głęboko jak... studnia
141 II,17| prawdziwym ludziom. Niech oni choć raz zaopatrzą się w broń
142 II,17| Wstyd uderzył mu na twarz, choć nikogo nie było w pokoju.~
143 II,17| pragniemy?... I jeżeli ona choć przez jeden dzień tyle cierpiała
144 II,17| że jeszcze za wcześnie... Choć już pora, ażebyś zaczął
145 II,17| dniu przekonywając się, że choć mam tak naiwną minę, przecież
146 II,17| rozleglejsze przywileje... Choć każdy z tych wyżej oszacowanych
147 II,17| myślałem, że polecę za nim i choć przy pani baronowej, nogami
148 II,17| na mnie wtedy spojrzał, choć i pan baron!...~Węgiełek
149 II,17| mój szwagier... A od żony, choć jej o tym nie gadam, to
150 II,17| Zrazu tom myślał, że zdrów, choć źle wygląda; ale on, widać,
151 II,18| naczelnik naszej spółki. A choć i w połowie nie wystąpił
152 II,18| niańczyłbym dzieci Mraczewskiego, choć myślałem, że podobny urząd
153 II,18| intencją, bo może nie zginął, choć tak wszyscy gadają... Gdyby
154 II,18| Naprawdę jestem niezdrów, choć Szuman mówi, że wszystko
155 II,19| Mógłby jednakże Stach choć słówko napisać... Bo licho
156 II,19| smutkiem w sercu. - Gdybyż choć napisał, gdzie jest i jakie
157 II,19| pokaźne na oko, były liche, choć zarazem zniżyła się trochę
158 II,19| młodszym i rzeźwiejszym, choć Szuman nie radził mu wychodzić
159 II,19| Ażeby ludzie wiedzieli, że choć stary zamek, pamiątka z
|