Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
ilustracyj 1
ilustrowanym 1
iluz 4
im 158
ima 1
imaginacja 3
imaginacje 1
Frequency    [«  »]
159 rzekla
159 wie
159 zawsze
158 im
156 drugi
154 kobieta
152 wlasnie
Boleslaw Prus
Lalka

IntraText - Concordances

im

    Tom,  Rozdzial
1 I,2 | blondynki, przypatrywały się im martwymi oczami.~Drzwi od 2 I,2 | wisiały zwłoki zająca.~Lecz im mniej wychodził, tym częściej 3 I,3 | późniejsze wypadki nadały im cudowny, nieomal proroczy 4 I,5 | ubrań. Była pewna, że robi im to wielką przyjemność, ponieważ 5 I,5 | tak, jakby zaprzysięgała im dozgonną miłość, wierność 6 I,5 | pomnaża ich dochody i zsyła im na wychowanie aniołka, który 7 I,6 | że dziś wygodniej będzie im u mnie, gdy ojciec twój 8 I,6 | natomiast podziękowałem im za emeryturę i zbliżyłem 9 I,7 | przyjemnością ofiarowałbym im ten pamiątkowy drobiazg. 10 I,7 | łeb i nie pozwolą, ażeby im bruździł jakiś Wokulski, 11 I,8 | sławili go za podwyższenie im pensji. Ale Wokulskiemu 12 I,8 | cienie, pogrążony w pracy. A im dłuższe sumował kolumny, 13 I,8 | dłuższe sumował kolumny, im większe wypadały mu sumy, 14 I,9 | dodał po chwili - posłałem im już dywany, ptaszki śpiewające, 15 I,9 | ja jestem, zarówno obcy im wszystkim?..."~"Może jesteś 16 I,9 | wtrąciła panna Izabela.~- Im wolno, one za to płacą - 17 I,9 | okradłam, i narachują, ile im się podoba.~Wokulski czuł, 18 I,9 | chcieli rej wodzić, za co im wymyślano, a dorożkarze 19 I,9 | o te bulwary... Czy pan im odpowiedziałeś?~- Pierwej 20 I,9 | było kilka dam, zastąpiła im drogę hrabina Karolowa. 21 I,9 | roztoczy,~Tak pamięć o mnie: im dalej ucieka,~Tym grubszym 22 I,10| Bonapart wypłynie i piwa im nawarzy! Cała bieda w tym, 23 I,10| każdego, kto nawinął się im pod rękę~Majora między nimi 24 I,10| węgierską kampanię, i tłumaczył im, że przecież powinni ratować 25 I,10| córkę, a w posagu dałbym im rocznie za dziesięć tysięcy, 26 I,10| sklepowy w tej chwili przyniósł im nowe butelki, więc wymknąłem 27 I,10| Stacha od dziecka, mógłbym im powiedzieć tylko dwa wyrazy: " 28 I,10| starych do nowych i ciągle im coś perswaduje; ale nieborak 29 I,10| panowie, a nawet pomaga im Zięba, oto: jeżeli chodzi 30 I,10| się, - najlepiej znane im okolice bliższe Cytadeli. 31 I,10| i zjedzone potrawy. Lecz im więcej wynoszono pustych 32 I,10| poradzili... Nie grałaby im po nosie jak staremu... 33 I,11| przynajmniej od pokrewnych im bohaterów, jak Herkules, 34 I,11| jakiś ciężar; tym większy, im więcej było słuchaczów albo 35 I,11| więcej było słuchaczów albo im więcej rubli wydał na akcje.~ 36 I,11| prowincjonalnego krawca. Towarzyszą im gromadki dam, nie odznaczających 37 I,11| wszędzie było pełno i wesoło. Im więcej ciemniało w naturze, 38 I,12| niekiedy przydeptać nogą. Im zrobisz Pan to bezwzględniej, 39 I,12| jako dywidendę... Chyba im wystarczy?..~Konia oddam 40 I,12| szczotkarzy, tandeciarzy i im podobnych przedsiębiorców. 41 I,12| młodszemu rubla i obiecał im na przyszłość gratyfikacje, 42 I,13| owych procentów, jakieś im obiecywał, a nawet... Pojmujesz... 43 I,13| zaręczy, że nie zaczęłyby snuć im się różne kombinacje po 44 I,14| gdyż poważył się udzielać im zasiłki w formie kupna serwisu 45 I,14| ufała; może Wokulski obojgu im zastąpiłby nieboszczyka, 46 I,14| jej dzieci, on wyszukiwał im bony i nauczycieli, powiększał 47 I,15| posądzić o zamiar robienia im łaski!..." Jednakże pod 48 I,15| młodu. Bo kobieta, panie, im starsza, tym droższa, zapewne 49 I,16| bardzo przyjemnie upływałyby im godziny. Kupiec galanteryjny 50 I,16| Niech robią, jak im wygodniej - odparł Wokulski. - 51 I,16| posłańców publicznych?... ~- Ale im płaci się za to - odpowiedziała 52 I,16| między mną i nimi różnica, że im płacić potrzeba, a mnie 53 I,17| Pan Tomasz przypatrzył im się z uwagą i dopiero teraz 54 I,18| Dlaczego ja miałbym się im prezentować?... Niech oni 55 I,18| książęce życie, bo Suzin im dalej od żony, tym szerzej 56 I,18| skupieniem ducha, którego mogliby im pozazdrościć natchnieni 57 I,18| szostra z Krakowa nie ma im zapysać, kiedy ona jest 58 I,18| zgubią tego Wokulskiego, a on im nie da rady... ~Panu Ignacemu 59 I,19| jakby od niechcenia: ~- Dużo im papo winien? ~- Niewiele... 60 I,19| A gdy Mikołaj otworzył im drzwi do sieni, poczęli 61 I,19| mi córkę... . ~- Kazałem im przyjść o szóstej do mego 62 I,19| mają u pana?... ~- Nie. Im jestem winien ze dwa tysiące, 63 II,1 | pokolenia ludzkości!... Cóż więc im zaszczepia.?... Czy dzieci 64 II,1 | ludzi, z którymi kiedyś żyć im przyjdzie?... Nie, uczą 65 II,1 | przyjdzie?... Nie, uczą się im podobać za pomocą stosownych 66 II,1 | w kłębek Ir odszczekuje im przez sen stłumionym głosem, 67 II,1 | o Mazzinim, Garibaldim i im podobnych znakomitościach. 68 II,1 | państwu Janom Minclom. Musiał im coś mówić o Stachu, gdyż 69 II,1 | doszły, gdyby nie położył im kresu jeden najdziwaczniejszych 70 II,1 | bowiem jest natura ludzka: im mniej sami mamy skłonności 71 II,2 | znakomity partyzant, który im napędza dużo zgryzot. Szkoda 72 II,2 | chodzić po swoim pokoju, jak im się podoba. Mówiąc to młody 73 II,2 | się. Mnie się wydaje tak, im wydałoby się owak, a losowi 74 II,3 | ukazują się znowu i mówią im, że już mogą jechać. Suzin 75 II,3 | dalibóg, za stary, żeby im wszystkim dogodzić." ~Wokulski 76 II,3 | Poszedł w tamtą stronę. Im bardziej zbliżał się, tym 77 II,3 | szerokie ulice ułatwiają im dopływ powietrza; Hale Centralne 78 II,4 | tak zawsze. Ile razy uda im się wynaleźć nazwę dla nowej 79 II,4 | znaleziono by to, czego bym im dać nie chciał... ~- Mianowicie?... - 80 II,4 | która tym głębiej strąca, im wyżej podniosła... Ale miłość, 81 II,4 | bodajby szpilką ; mówię im: w szpilkę przelewam 82 II,4 | mnie zrobił jej medium?.." ~Im więcej porównywał swoją 83 II,6 | prezesowę, która odpowiedziała im życzliwie, lecz z powagą. 84 II,6 | kazali mi się żenić. To im dało do myślenia i zaraz 85 II,6 | mnie nie mogą, że zabrałam im spokój, i tam dalej... A 86 II,6 | kobiety, przy których, kiedy im człowiek w najlepszej wierze 87 II,7 | Doświadczone panie utrzymują, że im mąż starszy, tym wierniejszy, 88 II,7 | starego męża nie zepsuje im smaku, więc robią nowy wynalazek: 89 II,7 | społeczeństwie odgrywają kobiety. Im natura dała tkliwsze serca, 90 II,7 | najbrutalniejszy sposób... Działa im na nerwy rozmową, spojrzeniami... ~ 91 II,8 | Starskich, marszałków i im podobnych... Rozumiem, że 92 II,8 | na niego zajadłe, że co im piana padła z pyska, to 93 II,8 | garści i przepraszam... tak im odpowiadał, że wstyd państwu 94 II,8 | o czym mówili?... co on im sam odpowiadał, nie wiedział... ~ 95 II,8 | zaczęła po chwili prezesowa. - Im się zdaje, że jak złapie 96 II,8 | tylko o tyle, o ile robi im to przyjemność. Na miłość 97 II,9 | Rzecki, jeżeli sprzedamy im nasz dom za sto tysięcy 98 II,9 | sto tysięcy rubli, zrobimy im łaskę.:. Pani baronowa bardzo 99 II,9 | panie i sam zakomunikuj im wiadomość...~- A cóż to 100 II,9 | a następnie opowiedział im, że Ludwik Stawski był przed 101 II,10| pochodzę ze szlachty; co im zresztą nie przeszkadzało 102 II,10| rubli. Dopóki pożyczałam im na wieczne nieoddanie, politykowali 103 II,10| handlu z cesarstwem, dał im okazję zarabiania piętnastu 104 II,10| zamaszyście zaczął podawać im salopy, że zakłopotane biedaczki 105 II,10| szlachta, hrabiowie! On im stworzył spółkę, a oni uważają 106 II,10| tylko przypisują zasługę. On im daje siedem procent za pół 107 II,11| zagarniają, że w końcu trzeba im będzie siłą odbierać, dla 108 II,11| służyć Żydom.~- Któż więc im będzie służył?... Bo ja, 109 II,11| choćby i kąsał tych, którzy im nie mili.~Wziął swoją 110 II,11| władających jedyną bronią, jaka im pozostała - pieniędzmi. 111 II,11| wszystko ułożyłem, ażeby im nie przeszkadzano!...~Bo 112 II,11| bywam wieczorami, ażeby im nie przeszkadzać, to zaraz 113 II,11| dzień 15 lutego pchnęła im komornika z policją.~Drapie 114 II,11| się, więc może nie warto im przeszkadzać."~Wtem - nowa 115 II,12| opowiadali, że Wokulski daje im stypendia; byli rzemieślnicy, 116 II,12| żadnych obowiązków... Drzwi im otwieraj, ustępuj im miejsca, 117 II,12| Drzwi im otwieraj, ustępuj im miejsca, za które zapłaciłeś, 118 II,12| Rzecki za jego wiedzą zniżył im komorne, pani Stawska (lubo 119 II,13| najmniej o pięć procent zniży im dochody... Najmądrzejszy 120 II,13| człowieka; prawie starczyło im to za koncert. Gniewały 121 II,13| Tylko już ja nie będę im służył za pośrednika."~Kiedy 122 II,13| Izabelą, i było znać, że jest im bardzo dobrze razem.~Wokulskiemu 123 II,13| Interesa nie pozwoliły im zetknąć się w czasie powrotu. 124 II,14| to zwykle robiła, kazała im bardzo spokojnym tonem wyjść 125 II,14| boś sama panna zepsuła. Im tylko pozwolić, toby zaraz 126 II,14| jeżeli która z dam nie odda im rewizyty, wówczas baron 127 II,14| przyjaciołom i oświadczę im, że pan Wokulski jest dżentelmenem, 128 II,15| wynagrodzenia szkód, jakie wyrządził im sprzedając sklep Szlangbaumowi. 129 II,16| i Lotaryngię. Zapłacicie im kilka miliardów, no, ale 130 II,16| żydostwem, i Klejn nie będzie im groził.~A niedalekie to 131 II,16| mają u mnie zarobki! ja im płacę pensję...~Myślałem, 132 II,16| sięç pozbyć.?... Kazałem im na złość rozpakować rzeczy 133 II,17| przynoszą mu pewien rodzaj ulgi. Im więcej myślał o Paryżu, 134 II,17| więcej myślał o Paryżu, im żywiej przedstawiały mu 135 II,17| swych złudzeń... A ja?..."~Im dłużej przypatrywał się 136 II,17| przypatrywał się rysunkom, im bardziej oswajał się z nimi, 137 II,17| cię lepiej ocenili, pozwól im wziąć na dyrektora Szlangbauma. 138 II,17| Rzecki. - Naturalnie, nic im się nie stanie, ale zawsze 139 II,17| i tandecie.~- Nie bardzo im wymyślaj - wtrącił Wokulski - 140 II,17| uczciwie wychodzili.~- Boś był im potrzebny. Z ciebie i twoich 141 II,17| finansowych, ponieważ zdaje im się, że ja mam nadzwyczajny 142 II,17| mną mogli kierować, jak im się podoba... Wyobrażam 143 II,17| świata nie Starscy ani im podobni, ale przede wszystkim 144 II,17| mądrzejsi i lepsi, gdyby im ufundować pracownię?... 145 II,17| zarysowywać się jakiś zamiar; lecz im dokładniej pojmował go, 146 II,17| dokładniej pojmował go, im więcej odkrywał w nim zalet, 147 II,17| którzy temu wierzą.~- A co im szkodzi oszustwo?... - zapytała, 148 II,17| którzy zapytywali go, co im dal w zamian za swoje dochody.~ 149 II,17| a przynajmniej ułatwiać im schadzki... I pomyśleć, 150 II,17| przez okulary poetów, którzy im przesadnie pochlebiają, 151 II,18| parchom!... - mówi. - Niech im zrobią awanturę, niech ich 152 II,18| gałgany, jak pan mówisz, to im nawet i ostrogi nie pomogą.~- 153 II,18| nie poprawią, ale napędzą im nową porcję rozumu i nauczą 154 II,19| rzeczy nieznanych. Byle im było spokojnie i suto... 155 II,19| balony!... Widocznie chodzi im o utrzymanie tajemnicy, 156 II,19| Wszystko marionetki!... Zdaje im się, że robią, co chcą, 157 II,19| chcą, a robią tylko, co im każe sprężyna, taka ślepa 158 II,19| Rzecki.~W bramie zastąpił im drogę Maruszewicz z mocno


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License