Tom, Rozdzial
1 I,2 | sklepu wszedł pierwszy gość: kobieta ubrana w salopę i chustkę
2 I,5 | była niepospolicie piękną kobietą. Wszystko w niej było oryginalne
3 I,6 | Więc chyba nie jesteś kobietą.~Panna Florentyna zrobiła
4 I,8 | No, a z wami co teraz?~- Kobieta niby trochę pierze, ale
5 I,8 | złamaną nogą. Każda uboga kobieta wydawała mu się praczką,
6 I,8 | Krzeszowski... Bardzo zacna kobieta, bardzo światła, ale skutkiem
7 I,8 | Staśku, jest bardzo biedna kobieta...~- Zapłać mu pensję do
8 I,9 | hrabina. - Jestem stara kobieta i twoja przyjaciółka, panie
9 I,9 | dzień. I matka prześliczna kobieta. Jakie włosy, profil, oczy...
10 I,10| gratów.~Szczęśliwa byłaby kobieta, z którą by on się ożenił (
11 I,10| formując cud natury, zwany kobietą, z pewnością nie zastanowił
12 I,10| mówi - co?... Szampan, nie kobieta dodał, bezwstydnie mrugając
13 I,11| powtórzyła. - Sama jestem kobietą i wiem, że kobiet nie zdobywa
14 I,11| niej nadzwyczajnego?... Kobieta jak inne... Zdaje mi się,
15 I,11| To moja żona, to moja kobieta... Bądź pan zdrów, muszę
16 I,11| na świecie zniknęła jedna kobieta, a w tobie pamięć o niej,
17 I,12| panna Izabela taka sama kobieta jak inne... Wyjdzie za mnie -
18 I,12| prawej oficyny wyszła piękna kobieta z małą dziewczynką:~- Teraz,
19 I,12| oponent. - Może właśnie ta kobieta najlepiej nadaje się do
20 I,13| kluje się coś, albo - jest kobieta. W każdym razie odzyskał
21 I,13| świat... Ma rację Ochocki. Kobieta jest podłym zwierzęciem:
22 I,15| prowadziła do małżeństwa, każda kobieta musiałaby mieć po kilkudziesięciu
23 I,15| kogokolwiek..."~"Alboż nie jest kobietą?"~"Trafiają się kobiety
24 I,15| szczególniej za młodu. Bo kobieta, panie, im starsza, tym
25 I,16| sam siebie: czy ona jest kobietą, którą kochał?... Bo czy
26 I,17| dodał z uśmiechem: - Ta kobieta już zrobiła ze mnie bogacza
27 I,17| wprawdzie obwiązany jak stara kobieta na mrozie, ale nie leżał
28 I,18| pani Stawskiej:.. Pyszna kobieta, co?... ~- Stawska?... Stawska?... -
29 I,18| biedak gdzieś zmarniał, a kobieta została ani panną, ani wdową...
30 I,18| obrońcę, ale biedna, samotna kobieta na próżno szuka człowieka,
31 I,18| współczucia aniżeli opuszczona kobieta, której mienie, honor, spokój.... ~
32 I,19| od nas chce, ta szkaradna kobieta!... ~- Łatwo możesz się
33 II,1 | ale przecie jest tylko kobietą i dla niej Stach nie popełniałby
34 II,1 | duchowym jest muchą, to kobieta jest jeszcze gorszą muchą,
35 II,1 | przywiązać mogłaby taka tylko kobieta jak ja sam. A takiej jeszczem
36 II,1 | niego). Jednocześnie zaczęła kobieta dostawać jakichś płaczów
37 II,1 | ukąsił. Z rana oblatywała kobieta ze trzy kościoły, widocznie
38 II,2 | ordynaryjną... ~- Cóż to za kobieta, panie Wirski? - spytałem. -
39 II,2 | spytałem. - To niezwykła kobieta, panie... ~- Jak wszystkie
40 II,2 | co robisz?... Wszakże to kobieta, której mąż oskarżony o
41 II,2 | pomyśleć - jęczała - że taka kobieta ma córkę, córkę... którą
42 II,2 | Wirskiego. ~- Najuczciwsza kobieta - odparł. - Młode to, piękne
43 II,2 | pismach, a tu nic i nic... Kobieta młoda. panie... ~- Rzecki -
44 II,2 | podpowiedział Wirski: ~- Kobieta młoda, panie Rzecki, niebrzydka. ~-
45 II,2 | wracał od ślubu. Co to za kobieta!... co za rysy... co za
46 II,3 | skręcie wymija go młoda kobieta, której wzrost i ruchy robią
47 II,3 | i ukazała się w salonie kobieta tak piękna i dystyngowana,
48 II,3 | baronowej?... Przecie i ta kobieta była młodą, i za nią mógł
49 II,3 | sprzymierzeńcy, nareszcie za kobietą, do której prawie nie wolno
50 II,3 | schodzą na uganianiu się za kobietą, której może bym się nawet
51 II,3 | ożenienia się ze starszą kobietą dla pieniędzy. Gdy nareszcie
52 II,3 | Tak, że nie wie nawet, czy kobieta, za którą szalał, jest zwykłą
53 II,4 | dobijasz się... Tu musi być kobieta!... - zawołał. ~- Może -
54 II,4 | bardzo zmieszany. ~- Jest kobieta! - rzekł Geist. - To źle.
55 II,4 | że jest to młoda i piękna kobieta, którą trzeba kochać. Zamagnetyzowany
56 II,4 | że łopatka od węgli jest kobietą i że chustka waży sto funtów?... ~-
57 II,4 | chodzi o kobietę?... Nu, kobieta smaczna rzecz i bywa, że
58 II,4 | Głośno zaś dodał: ~- A kobieta, panie Palmieri, może zamagnetyzować
59 II,4 | człowieka? ~- Nie tylko kobieta, ale nawet drzewo, klamka,
60 II,4 | Albo jak można szaleć za kobietą, którą widzi się raz na
61 II,5 | anonim zarzucał mu opiekę nad kobietą złego życia, inny donosił,
62 II,5 | szczęściem. ~- Bo co to za kobieta! - mówił baron z coraz żywszą
63 II,5 | Stroić się lubi jak każda kobieta, ale cóż to za rozum!...
64 II,5 | Jeżeli - myślał - młoda kobieta mogła zakochać się w baronie,
65 II,5 | Dziwię się, doprawdy, że kobieta z takim rozumem i gustem
66 II,6 | mówił baron. - Brylant, nie kobieta, a jaka oryginalna!... Ani
67 II,6 | że nie ożenię się z tą kobietą - westchnął Ochocki, serdecznie
68 II,6 | pan, jaka to oryginalna kobieta z tej prezesowej! - rzekł
69 II,6 | podobnym do mruczenia~"Dziwna kobieta" - pomyślał Wokulski patrząc
70 II,6 | ożeni się tylko z bogatą kobietą. Zasada taka dobra jak każda
71 II,6 | jesteście nędznicy. Kiedy kobieta, w pewnej epoce życia, marzy
72 II,6 | polędwicę. Dziwna to jednak kobieta z tej pani!... bo złą nie
73 II,7 | Wąsowska była najlepszą kobietą, nie myślała powtórnie wychodzić
74 II,7 | czynu... Szczęśliwą będzie kobieta, którą on wybierze za żonę...
75 II,7 | wierność jeździć z inną kobietą na spacery!... To bardzo
76 II,7 | tego?... jest taką samą kobietą jak pani Wąsowska, panna
77 II,7 | głupia?... Pani jest dzika kobieta, panno Felicjo... ~- O panie...~-
78 II,7 | nadeszłaby pomoc? ~- Nie jestem kobietą i nigdy nie byłem proszony
79 II,7 | drogę cywilizacji, jest kobieta. Ona też bywa niewidzialną
80 II,7 | z mojej strony... To nie kobieta, to anioł, któremu każdej
81 II,8 | potrzebują pomocy, i jedną kobietą, która schodziła tam z góry. ~"
82 II,8 | lepiej z Wąsowską... To kobieta dużo warta, mówię ci... ~
83 II,8 | jest najszlachetniejszą kobietą... ale czasami myślę, że
84 II,8 | stosunkach i wolny wybór. Gdy kobieta nie będzie potrzebowała
85 II,8 | ruszyli. Z daleka stara kobieta przeżegnała ich na drogę.
86 II,9 | nawet umarła... Niegodziwa kobieta!~Ale myślmy o czym innym,
87 II,9 | aniołem, z tą doskonałą kobietą, panią Stawską: Gdybym go
88 II,9 | górę.~- To nieszczęśliwa kobieta - przerwała pani Stawska. -
89 II,9 | dom albo nawet taka piękna kobieta! ~Wokulski stanął w sieni
90 II,10| Stawska jest bardzo pobłażliwą kobietą, niemniej jednak, o ile
91 II,10| aż tak... Ha, nie jestem kobietą!~Kiedy około dziesiątej
92 II,10| boli. Ot, osioł Stach! Taka kobieta szaleje za nim od jednego
93 II,10| histeryczka, ale... nieszczęśliwa kobieta - mówił książę. - Chce kupić
94 II,10| moje bóstwo, ta nieoceniona kobieta była w cudnym humorze i
95 II,10| swoich dziwactw, jest zacna kobieta. Spostrzegła, że mi smutno
96 II,10| jest, to jest... Biedna kobieta zgubiona; już nawet dziś
97 II,10| bladej róży na śniegu. Boska kobieta!... O, dlaczegóż ja nie
98 II,10| się.~- Oczywiście, chora kobieta - mruknął Maleski.~- Nie
99 II,10| zawołała baronowa.~- Jak się ta kobieta kompromituje - szepnął nasz
100 II,10| paninej gęby?... Hę?..~- Jak kobieta jest ładna, to się i z kryminału
101 II,11| Pani Stawka jest zacności kobieta, więc powinna być szczęśliwą;
102 II,11| I cóż ona na to?~- Marna kobieta! - rzekł doktór machając
103 II,11| większych dozach.~- Cóż to za kobieta?~- Jak setki i tysiące innych.
104 II,11| Stacha z panią Stawską. To kobieta, która ma i rozum, i serce,
105 II,11| lekarstwem może być tylko druga kobieta. Chociaż obawiam się, czy
106 II,11| będzie nieźle!... Wcale miła kobieta i dawnom już tam nie był.
107 II,11| jaką chorobę wpadła biedna kobieta!... Trudno, już ze dwa lata
108 II,11| reflektował mnie Wirski. - To kobieta skruszona, żałuje za grzechy
109 II,12| taka osoba może być uczciwą kobietą.~Relacje te nie tylko zdziwiły,
110 II,12| Wokulskiego, potem, że tylko inna kobieta mogłaby go otrzeźwić; potem
111 II,12| nieszczęśliwy i że ją kochał. "Która kobieta - myślała sobie - potrafi
112 II,13| po co, albo ożenić się z kobietą, która strwoniłaby mi majątek.~
113 II,13| stary obyczaj nie odezwie. Kobieta jak dobra, to dobra, ale
114 II,13| nie stanowi rezerwy inna kobieta.~- Więc cóż?~- Wokulski
115 II,13| mi dam jesteś pani jedyną kobietą, która naprawdę coś warta...
116 II,13| że gdy między mężczyzną i kobietą zacznie się tego rodzaju
117 II,13| mężczyzna.~- Nie, pani. Przegra kobieta, i to na łeb na szyję. Przecież
118 II,13| że jest najpiękniejszą kobietą, jaką zna; idąc na kolację
119 II,13| Wąsowska. - Cóż to, więc biedna kobieta, jeżeli raczy ją uwielbiać
120 II,13| dla mężczyzny kochającego kobieta jest świętością jak ołtarz.
121 II,14| jest to najszlachetniejsza kobieta, jaką spotkałem w życiu.
122 II,14| wierzyć, że pani Stawska jest kobietą, która nawet moje... moje
123 II,15| której stała jakaś uboga kobieta i paru Żydków. Powoli oprzytomniał,
124 II,15| każdy cień stawał się piękną kobietą, między którymi ostrożnie
125 II,16| Stawskiej, gdyż ten anioł, nie kobieta, będąc przed paroma tygodniami
126 II,16| ręce. - Panie, co to za kobieta, co to za kobieta... Gdyby
127 II,16| to za kobieta, co to za kobieta... Gdyby nie ten nieszczęsny
128 II,16| po tygodniu życia z tą kobietą albo umarłbym, albo jeździłbym
129 II,16| oficerski, była to jedyna kobieta dla niego.~Ale zaczekajmy,
130 II,17| pobłogosławi was... Co to za kobieta!... Przy niej dopiero znajdziesz
131 II,17| kilkunastoma kurami, albo kobieta, jak wilczyca w lutym, wabi
132 II,17| twarzy Węgiełka.~- Dobra kobieta, wielmożny panie, ale...
133 II,17| wziąłem, alem był spokojny, bo kobieta dobra, cicha, pracowita
134 II,17| między nami, to żaba, nie kobieta. Myślała tylko o strojach,
135 II,17| ślubem i po ślubie?... Więc kobieta...~- Proszę pani, nam, jeszcze
136 II,17| cywilizację, ale dopiero kobieta uświęca ją i wyciska na
137 II,17| Umysłem i pracą przeciętna kobieta jest niższą od mężczyzny;
138 II,17| pan nie pojmujesz tego, że kobieta może być zmuszoną do sprzedania
139 II,17| pan jesteś!... A któraż kobieta twierdzi czy zapewnia was,
140 II,17| No, ale ja jestem tylko kobietą, mam mózg lżejszy, jak utrzymują
141 II,17| może być zresztą użyteczną kobietą i nikt nie ma prawa robić
142 II,17| uznać. Panna Izabela to kobieta innego gatunku aniżeli ja
143 II,17| to musi być za wściekła kobieta!... - szepnął. - Kąsałbym
144 II,17| kiedyś wariował za jedną kobietą? Dziś jesteś zdrów, kiedy
145 II,17| może zastąpić każda inna kobieta. Jestem więc naprawdę uleczony
146 II,17| pochlebiają, więc myślałem, że kobieta jest ową rzeczą wielką i
147 II,17| nią małżeństwo. Ale ażeby kobieta wolna oszukiwała obcego
148 II,19| ludzi ma zamiar zgubić ta kobieta?... Bo, o ile wiem, a zapewne
149 II,19| dodał - że tego rodzaju kobieta tylu ludziom głowy zawróciła...~-
150 II,19| A nie mógł ożenić się z kobietą piękną, zacną...~- Znalazłoby
151 II,19| gdzie mu tak dokuczyła kobieta... I gdybyż to tylko ona!...
152 II,19| zakochał się, ubóstwiana kobieta zdradziła go w najnikczemniejszy
153 II,19| pojechał, zwyczajnie jak kobieta.~Bo to u nas, wielmożny
154 II,19| pan spokój... to dziwna kobieta... - szepnął Ochocki.~-
|