Tom, Rozdzial
1 I,2 | nogi i nieco zesztywniałe ręce nie okazywały się dość uległymi
2 I,3 | raz patrząc na jego chude ręce i wyżółkłe policzki szepnął:~-
3 I,3 | księdze handlowej, trzymając w ręce sznurek, którym poruszał
4 I,4 | się... - mówi zacierając ręce - zdaje mi się, że mam przyjemność...~
5 I,4 | stole szynkę i kilka bułek. Ręce i powieki drżały mu i sporo
6 I,5 | odchylone, zęby perłowe, ręce i stopy modelowe. Szczególne
7 I,5 | jej usta, brwi, nozdrza, ręce, cała postawa, a nade wszystko
8 I,5 | parami trzymających się za ręce - eleganta niższej sfery,
9 I,5 | ile pocałunków ogrzało ręce i nogi marmurowego bóstwa ?...
10 I,5 | panna Izabela załamując ręce.~Hrabina ucałowała ją kilkakrotnie.~-
11 I,6 | szezlongu w postaci półleżącej. Ręce splecione jak do modlitwy
12 I,6 | nie przeszły w niewłaściwe ręce.~Chciałabym temu zapobiec,
13 I,6 | jeszcze powiedział, że na moje ręce nie śmiałby złożyć mniejszej
14 I,6 | dostać się w niewłaściwe ręce, jak pisała hrabina.~Nagle
15 I,6 | ale piękna.~- A czerwone ręce?... - zapytała panna Izabela.~-
16 I,6 | zawiniętymi wyżej łokcia; w lewej ręce, tuż przy piersi, trzyma
17 I,6 | dostać się Bóg wie w jakie ręce. Siądź zaraz, jeżeliś łaskawa,
18 I,6 | Izabela chwytając kuzynkę za ręce.~Panna Florentyna jest zmieszana.~-
19 I,6 | stalowej. Odpycha z gniewem ręce kuzynki, przechodzi tam
20 I,6 | panna Florentyna rozkładając ręce.~- Nie rozumiesz?... Więc
21 I,6 | zakrada się do łask ciotki, ręce i nogi oplątuje ojcu, a
22 I,7 | środku sklepu i zacierając ręce, witał ją niskimi ukłonami.
23 I,8 | jej" - szepnął rozkładając ręce, jakby tłumaczył się komuś.~
24 I,8 | szalik na szyi i trzymał ręce w kieszeniach.~Wokulski
25 I,8 | przerwał Mraczewski włożywszy ręce w kieszenie. - Będę czytał
26 I,8 | Wokulskiego Rzecki. Oparł ręce na kantorku i rzekł półgłosem:~-
27 I,9 | kolana wznosili do góry ręce i oczy, jakby zapatrzeni
28 I,9 | szczególną parę, rozłożył ręce z podziwu.~- Czy możesz
29 I,9 | Prezesowej zaczęły drżeć ręce. Otworzyła mały flakonik
30 I,9 | częściej podnosiła flakonik; ręce drżały jej coraz silniej.~-
31 I,9 | hrabina, wzięły prezesową pod ręce i z wolna wyprowadziły do
32 I,9 | Wpił sobie paznokcie w ręce i myślał, ażeby jak najprędzej
33 I,9 | dodał - będę miał honor na ręce pani hrabiny przysłać płótno...~
34 I,9 | interesów...~Ściskali się za ręce i Wokulski coś odpowiedział,
35 I,10| krzesła i rozkrzyżowawszy ręce krzyknął:~- Świnia!... gdzie
36 I,10| wypuścił karabin, rozstawił ręce i zatoczył się jak pijany.
37 I,10| wzięliśmy go w kilku pod ręce i wyprowadziliśmy z fortecy,
38 I,10| Potem wyciągnął do mnie obie ręce ponad kontuarem i długo
39 I,10| framudze i trzymając się za ręce patrzyli w niebo; Franc
40 I,10| odpowiada zacierając ręce w sposób, który wydał mi
41 I,10| bardzo uprzejmie i zacierając ręce, jakby co najmniej przed
42 I,10| Szuman podniósł brwi i splótł ręce.~- Będzie źle - odparł. -
43 I,11| Wokulski ujął paczkę w obie ręce i rozdarł ją.~- Znać kupca?...
44 I,11| i przechodzi przez nasze ręce część towarów francuskich
45 I,12| młodzieńcowi trochę drżały ręce i twarz mu się mieniła.~
46 I,13| raz w życiu.~Podali sobie ręce z wysokim sportsmenem, który
47 I,13| pozwoli pani, ażebym na jej ręce złożył to dla ochrony pań?...~
48 I,13| wściekłość. Czuł, że jego ręce stają się jak żelazne sztaby,
49 I,13| godzin, bo będą ci drżały ręce i spudłujesz.~Słowa te,
50 I,13| przeciwnicy podali sobie ręce.~Wokulski zbliżył się do
51 I,13| go pan Ignacy rozkładając ręce w taki sposób, jakby cały
52 I,13| o mnie?~Rzecki rozłożył ręce.~- Ach, Boże, co mówią...~-
53 I,14| majątek, który miał głowę, ręce i nogi i ubierał się więcej
54 I,14| ciosaną figurę, czerwone ręce i szorstkie obejście, które
55 I,14| książę - tylko zacierał ręce i uśmiechając się mówił: "
56 I,14| nagrodę i cenę konia złożył na ręce panny Izabeli, stracił władzę
57 I,14| na ochronę, i to na moje ręce (baron widział to). A nade
58 I,17| poradzę, bylem miała o co ręce zaczepić, a ludzi, co potrzebują
59 I,17| łóżka i ucałował Wokulskiemu ręce. ~- Mój Wysocki, podobno
60 I,17| komiczną pokorą składając ręce - proszę o sztukę perkalu
61 I,17| zasypałabym go wieńcami, a ręce spuchłyby mi od oklasków...
62 I,18| Szlangbaumowi opadły ręce. Piechotą wrócił do sklepu
63 I,18| dziurkę pod palcem, ściskał w ręce klucz tak mocno jak nigdy
64 I,18| ziemistą cerę i lekko drżące ręce. ~"Gotowi jeszcze myśleć,
65 I,18| pogardą; kładzie nawet obie ręce w kieszenie spodni (co jemu
66 I,19| cofając się i rozkładając ręce - czy tylko ty nie stracisz?... ~-
67 I,19| Belciu - mówiła składając ręce - ojciec taki chory... ~-
68 I,19| Izabela w milczeniu ucałowała ręce ciotki. W tej chwili była
69 I,19| wzruszeniem; trochę drżały mu ręce i trzęsła się głowa. ~-
70 I,19| Tomasz cofnął się, rozłożył ręce, następnie padł na swój
71 II,1 | wagonów; Stach uścisnął nas za ręce. ~- Kiedy wracasz? - zapytał
72 II,1 | się para czerwonych rąk. Ręce te opierają się o podłogę
73 II,1 | Stach z głębi znowu wysunął ręce, znowu chwycił się za krawędź
74 II,1 | Janowę; potem wsadziwszy ręce w kieszenie myślał zapewne
75 II,1 | krzyknął pan Leon załamując ręce. ~Milczenie. W piwnicy zrobiło
76 II,2 | serdecznie uściskał mi obie ręce. ~Taki rządca, który miał
77 II,2 | amarantowy, różowy, biały, i te ręce, i te Włoszki... Pułkownik
78 II,2 | młody człowiek wsadzając ręce w kieszenie. - Ileż razy
79 II,2 | gładko uczesane. Skrzyżowała ręce na piersiach jak Napoleon
80 II,2 | zawołała składając pobożnie ręce - wygnajcie tych nihilistów,
81 II,2 | Baronowa rozkrzyżowała ręce jak człowiek trafiony kulą
82 II,2 | fotelem. Staruszka złożyła ręce, a pani Stawska patrzyła
83 II,2 | głowie i z paczką kajetów w ręce. Było to dziecko z twarzą
84 II,2 | zaciekawiona, ale ucałowała ręce babci i matce i wyszła ze
85 II,2 | Ale spróbuję rozwiązać ręce kobiecie, a i to coś znaczy. ~
86 II,3 | rzuca się na fotel, opiera ręce na brzuchu i wybucha śmiechem. ~-
87 II,4 | się bez żadnego wyboru w ręce geniuszów i idiotów, ludzi
88 II,4 | wzruszał ramionami, rozkładał ręce i mruczał: ~"Nie, to niepodobna!..."~
89 II,4 | odrzuciło korek wycierając ręce i narzekając, że cuchną.
90 II,4 | dotykał mu czoła, pocierał ręce od obojczyków do dłoni...
91 II,4 | szampana i oparłszy na brzuchu ręce ozdobione pierścieniami
92 II,4 | gdy wyjdę stąd... Rozłożył ręce w sposób desperacki. ~Geist
93 II,6 | tym głową i rozkładając ręce sposób desperacki. ~Po śniadaniu,
94 II,6 | Szpicrózga drżała w jej ręce. Wokulski tymczasem spokojnie
95 II,6 | słodko w oczy, ściskać za ręce, wówczas z ciemnego kąta
96 II,7 | Ochocki, na znak gniewu kładąc ręce w kieszenie. Młoda para
97 II,7 | życie?... złożyłbym w jej ręce życie wieczne, tak spokojny,
98 II,7 | który dostanie się w moje ręce!... ~- Jestem pierwszy z
99 II,8 | zląkł... zatrząsł się i ręce mu opadły. Strachom tego
100 II,9 | ramionami, a tak rozkładał ręce, iż w końcu pomyślałem,
101 II,9 | jakąś sumę wprost na pańskie ręce, o ile naturalnie interes
102 II,9 | z najlepszą miną zatarł ręce i rzekł śmiejąc się:~- Panowie
103 II,9 | teraz... Podajcie sobie ręce...~Wstałem od stołu zalanego
104 II,10| Kiedym ją witał, miała zimne ręce, a na boskiej twarzy wyraz
105 II,10| ją pierwszy raz, złożyła ręce i stanęła jak posąg. A kiedy
106 II,10| wpatrywać się w lalkę złożywszy ręce jak do pacierza.~Doprawdy -
107 II,10| Usiadłem na fotelu, splotłem ręce tak, że mi kości w nich
108 II,10| przyciskał on do piersi obie ręce, a dłonie rozłożył w taki
109 II,10| mrugając oczyma i załamując ręce.~- Ach, to Mimi!... - zawołała
110 II,10| spuściła oczy i skrzyżowała ręce na piersi jak męczennica.~
111 II,11| Patrzę mój Szlangbaum zaciera ręce, wąs do góry, głowa pod
112 II,11| się z fotelu i wsadziwszy ręce w kieszenie zaczął chodzić
113 II,11| twój sklep przejdzie w ich ręce, kilkudziesięciu Żydów zyska
114 II,11| się na kozetce i splótł ręce pod głową, co było objawem
115 II,11| rozłożył ze zdziwieniem ręce i rozstawił nogi.~- Czo
116 II,11| Stawską?...~Odczepiłem mu ręce od moich klap i odparłem:~-
117 II,12| pocałujesz mnie pan w obie ręce? ~- Ach, jak Boga kocham!...
118 II,12| jęknęła matka składając ręce.~- No, ale gdyby tak było ? -
119 II,13| Wokulskiego przejdzie w ręce Szlangbauma, już składają
120 II,13| pani Misiewiczowa składając ręce.~- Jestem prawie pewny,
121 II,13| Wokulski ucałował jej obie ręce, które mu wydarła.~- Proszę
122 II,14| zawołała pani łamiąc ręce.~- Niechże jaśnie pani nie
123 II,14| dokumenta, dostała się w ręce baronowej, która zamiast
124 II,15| ukochanej nie wpadło w obce ręce. Miał zamiar kupić pod Warszawą
125 II,15| na piersiach i trzymał za ręce.~- Co wielmożny pan robi
126 II,16| nieraz do mnie załamując ręce. - Panie, co to za kobieta,
127 II,16| jej o miłości, ściskać za ręce, a jeżeli można, to i...
128 II,17| które samo wpadło mi w ręce... Ale czy może być szczęściem
129 II,17| spółki, to ona wpadnie w ręce Szlangbauma i całej zgrai
130 II,17| się, ucałował go w obie ręce i wybiegł z pokoju.~Mniej
131 II,17| się z panią baronową pod ręce, patrzyli na nasz kamień,
132 II,17| schwycił panią Wąsowską za obie ręce i umieścił je między trzema
133 II,17| służbę...~Wokulski puścił jej ręce.~- Ach, więc będziecie panie
134 II,17| pan w roli, puściłeś mi ręce, i to mnie rozczarowało...~-
135 II,17| zakładając po napoleońsku ręce - że pan jest albo bardzo
136 II,17| drżał. Wziął ją za obie ręce i całował prawie namiętnie.
137 II,17| mówiła zimno, cofając ręce. - Wszystko wiem, co między
138 II,18| nauczą silniej trzymać się za ręce - odparł. - A gdyby Żydzi
139 II,19| znowu radca rozkładając ręce, jakby cały świat chciał
140 II,19| Rzecki ściskał go za obie ręce i drżał ze wzruszenia.~-
141 II,19| mógł podnieść się z fotelu; ręce mu opadły, nogi odmówiły
|