Tom, Rozdzial
1 I,2 | syknął pan Lisiecki. - Moja łysina, jeżeli ją kto dojrzy,
2 I,3 | pan Raczek ożenił się z moją ciotką...~...Chcąc, ażebym
3 I,3 | ojciec sam pracował nad moją edukacją.~Nauczył mię czytać,
4 I,3 | ojciec mrugając okiem w moją stronę.~Pan Domański jeszcze
5 I,3 | który już ożenił się z moją ciotką. Nagle dostrzegłem,
6 I,4 | rezultatu drugi raz powtórzyłbym moją grę! Wolę obawiać się bankructwa
7 I,4 | Wiesz... ja ją wezmę, bo moja już na nic.:.~- Czekaj,
8 I,5 | z kanapy.~- Nie nalegam, moja droga, nie jestem swatką,
9 I,6 | co za szczęście spotkało moją ochronkę. Będąc wczoraj
10 I,6 | bodaj czy nie tego boi się moja siostra i jej koteria. Oni
11 I,6 | rozstroić, musisz zgodzić się na moją prośbę.~Grób w naszym kościele
12 I,8 | zepsute, a kolega odziedziczył moją praktykę ogłosiwszy, żem
13 I,8 | Bardzo przepraszam za moją śmiałość, ale w zaufaniu...~-
14 I,8 | pan, jest to, niestety! moja żona... Pan wie, kto jestem...
15 I,9 | myślał Wokulski. - Gdyby była moją, zdaje się, że odzyskałbym
16 I,9 | kościeIe, wszak prawda, moja pani?~- Pan mnie widział?~-
17 I,9 | pogodziłem się z panią Joanną, z moją siostrą... Ale pan zbladłeś?...
18 I,9 | się cieszę, że spełniłeś moją prośbę... Jest tu właśnie
19 I,9 | to prezesowa Zasławska, moja najlepsza przyjaciółka,
20 I,9 | Kupiec... kupiec...~- Moja Belu - odpowiedziała panna
21 I,10| pan Raczek ożenił się z moją ciotką) ciągle powtarzał:~-
22 I,10| przysiągłem sobie, że noga moja u niego nie postanie...~-
23 I,10| sinego z gniewu Jana.~- Noga moja nie postanie u podłego Szwaba! -
24 I,10| wchodzi do naszego sklepu z moją wdową!... A jak skakał przy
25 I,11| uśmiechem. - Znam dobrze moją płeć i nieraz miałam okazję
26 I,11| młody człowiek. - Matka moja była a ż Łęcka - rzekł z
27 I,11| Ochocki - zbudziła się we mnie moja idea czy mój obłęd... Zapomniałem
28 I,11| człowiek - odparł Ochocki. - To moja żona, to moja kobieta...
29 I,11| Ochocki. - To moja żona, to moja kobieta... Bądź pan zdrów,
30 I,11| powiedzieć sobie, że muszę moją nicość złożyć na ofiarę
31 I,12| zostanie 32 000 rubli... Żona moja nudzić by się nie powinna...
32 I,12| strasznie jestem ukarany za moją lekkomyślność..." ~O jedenastej
33 I,12| pół roku temu odniosłem moją szaradę do pana Szymanowskiego,
34 I,12| wtrącił Wokulski.~- Nie tylko moja - odpowiedział Szlangbaum. -
35 I,12| Wokulski, posiada pan całą moją sympatię i szacunek, tek,
36 I,13| dokończyć rachunku za moją Sułtankę...~- Postaram się
37 I,13| Wyobrażam sobie, jak moja droga małżonka będzie opowiadać,
38 I,13| Szanowny Panie! Córka moja koniecznie życzy sobie bliżej
39 I,14| ożenienie, ja w zamian daruję ci moją małżonkę, która już mnie
40 I,16| rzekł do siebie. ~- Moja droga - odpowiedział pan
41 I,17| mówił dalej baron. - Klacz moją ustąpiłem pani Krzeszowskiej (
42 I,17| wyobraź pan sobie, że za moją kamienicę już baronowa Krzeszowska
43 I,17| ubodzy... Ciągle zyskują... Moja ochrona będzie niedługo
44 I,19| jak półgłówek, a tymczasem moja Heloiza romansowała z innymi.
45 I,19| robić nie może, ale dba o moją przyjaźń... Bóg mi go zesłał,
46 I,19| podniosła się gwałtownie. ~- Moja droga, skądże znowu przychodzi
47 I,19| obszyciem swego stanika. - Moja droga, dajże spokój! - oburzyła
48 I,19| warta kamienica.~W zamian za moją skruchę, droga Pani, racz
49 I,19| żądaniami z domu, gdzie moja jedyna córka skończyła życie.
50 I,19| dwadzieścia tysięcy rubli nad moją sumę, sprowadził do sądu
51 I,19| Wokulskiego panience. ~"Oto jest moja nagroda... Moje życie!..." -
52 II,1 | podobało się jej u nas - moja broda czy tusza Jana Mincla?
53 II,2 | wieczorem śmieją się nad moją głową u tych... studentów...
54 II,2 | mnie wygnać stąd, gdzie moja dziecina wydała ostatnie
55 II,2 | Wygnajcież stąd pierwej mój ból, moją tęsknotę, moją rozpacz... ~
56 II,2 | mój ból, moją tęsknotę, moją rozpacz... ~Zasłoniła twarz
57 II,2 | szeptem: ~- Helenka, córka moja, panie... ~- Rzecki - odezwał
58 II,2 | odezwał się rządca. ~- Córka moja, panie Rzecki, rujnuje się...
59 II,2 | eks-obywatelowi. - Jest tedy córka moja niebrzydka i młoda, już
60 II,2 | babci, nadejdzie zima i moja lalka nie będzie miała w
61 II,2 | zaglądał... Czy uda mi się moja kombinacja ze Stachem? Bóg
62 II,3 | poznawszy ją dokładniej. Cała moja energia, nauka, zdolności
63 II,4 | wynalazki Geista i jego mądrość, moja szalona miłość i nawet ona...
64 II,4 | łatwiej mógłbym przekazać moją władzę jakiejś kobiecie.
65 II,5 | zamiaru... Ale sądzę, że moja przyjaźń dla czcigodnej
66 II,5 | umarł przed ślubem. Cała moja rodzina przez całe życie
67 II,5 | przede wszystkim bawi tam moja narzeczona. Dalej - jest
68 II,5 | Za dwie godziny pozna pan moją narzeczoną.~
69 II,6 | Wąsowska. Ciekawym, czy jest i moja narzeczona?...dodał ciszej. ~-
70 II,6 | stangretowi? - rzekła wdówka. ~- Moja pani, cóż mi pani wiecznie
71 II,6 | zdarzają się wypadki. ~- Moja Felciu - odparła wdówka -
72 II,6 | towarzystwie pani Wąsowskiej. ~- Moja panno Felicjo! - zawołał
73 II,6 | ma co mówić... Tymczasem moja czcigodna babka, tu obecna,
74 II,6 | bez żadnych dysponowań moją osobą - zaprotestował Ochocki. ~-
75 II,7 | jej weszła prezesowa. ~- Moja Belu - rzekła staruszka
76 II,7 | co się tyczy kupiectwa... Moja Belu, Wokulski nie sprzedawał
77 II,7 | pana w lipowej alei... Jest moja babka, pani Wąsowska...
78 II,7 | mnie pan... zostawił pan moją narzeczoną samą w parku...
79 II,8 | leśniczanki, to wszystko moja robota. On tyle, że kupował
80 II,8 | rękę. ~- Obudzisz się, ty moja królewno... - rzekł. ~-
81 II,8 | wielkością cierpień, takiej jak moja może jeszcze nie było na
82 II,8 | własnego doświadczenia, bo moja narzeczona jest najszlachetniejszą
83 II,8 | nadeszło, przypomnij sobie moją radę: nie działaj pod wpływem
84 II,9 | jesteś, zbaw pomimo to duszę moją, jeżeli ją mam - jak mówił
85 II,9 | ubogą rodzinę, której na moją rekomendację panowie zechcecie
86 II,9 | bufecie i wyszedłem. Noga moja więcej nie postanie w tej
87 II,10| Misiewiczowa~- Co tam droga, moja mamo. Kto wie, czy kiedykolwiek
88 II,10| piękniem trafił... Gdyż jak moja staruszka nie wrzaśnie:~-
89 II,10| Pan będziesz zdrów za moją krzywdę... - odparła z gniewem
90 II,10| á vis niego) ma u siebie moją lalkę i dla niepoznaki przebiera
91 II,10| zobaczyłam przez lornetkę, że moja lalka jest rzeczywiście
92 II,10| właśnie była pora wypowiedzieć moją mowę. Jakoż zacząłem:~-
93 II,10| głowę, a wewnątrz znajdzie moją firmę.~Pani baronowa zaczęła
94 II,11| z wami połączę; jeszcze moja pięść coś zaważy... Ale
95 II,11| ludzi straci ją?~- To nie moja wina - odparł zirytowany
96 II,11| zirytowany Wokulski. - Nie moja wina, że ci, z którymi łączą
97 II,11| żony takiej:..~- Takiej jak moja Helenka... - wtrąciła spiesznie
98 II,11| basta!... - przerwałem. - Moja głowa w tym, ażeby Wokulski
99 II,12| całą przyszłość świata, za moją własną wieczność... nie
100 II,12| Wąsowska.~- Bardzo proszę, moja pani - odparł z oburzeniem. -
101 II,12| nie wolno kochać... Ach, moja mamo, jeżeli ja nie mam
102 II,13| pieniędzy!...~- Dlaczego nie moja? Nie każdy może być poetą
103 II,13| górze.~"Chce się żenić z moją magdalenką?" - pomyślał
104 II,13| pani Wąsowska z Ochockim.~- Moja kuzynka zaczyna mi się coraz
105 II,13| niewdzięczniku?~- Alboż pani jest moją kochanką?... Nie jestem
106 II,13| Belę (a jak on ją kocha!), moja kuzynka robi na mnie dziwne
107 II,13| którzy je lekceważą, to moja kuzynka bardzo prędko będzie
108 II,13| choć obiecał poprawę?~- Moją będzie rzeczą, ażeby nie
109 II,13| Izabela zmarszczyła brwi.~- Moja Kaziu - rzekła - wiem, o
110 II,13| Oddając go pani, składam moją przyszłość...~- Więc to
111 II,14| spokojnym głosem:~- Trzeba by, moja Marysiu, założyć świeże
112 II,14| Zatem pani odrzucasz moją opiekę, którą ofiaruję jej
113 II,14| stawkę jak szuler, a cała moja zasługa polega na tym, że
114 II,14| mi życie... Wdzięczność moja...~-.Nie bądź pan śmieszny -
115 II,15| Izabela.~- To właśnie stanowi moją siłę -- odparł Starski.~-
116 II,15| wyskrzypiały jakiś wyraz.~"Zgubili moją blaszkę szukając medalionu!... -
117 II,16| Kiedy Klejnowi opowiedziałem moją rozmowę z Szumanem, nasz
118 II,16| nadzieję, że ani ja, ani moja żona, a nade wszystko moja
119 II,16| moja żona, a nade wszystko moja żona nie będzie miała powodu
120 II,16| których właśnie wypędziła moja żona...~- Wszystko jedno! . -
121 II,17| rasą w świecie, a przy tym moją rasą, więc ich podziwiam
122 II,17| chcą mnie żenić... Mnie, z moją żydowską mordą i łysiną!...~-
123 II,17| się widząc jej konkury o moją rękę i serce. Bawiłbym się
124 II,17| nawet Starskiego... Oto moja recepta, pojmujesz?... A
125 II,17| Starszczak ogląda się. Zobaczył moją żonę i roześmiał się do
126 II,17| no i drugą wspólniczkę: moją głupotę. Jak można było
127 II,17| Cóż dalej?~- Ale żona moja przede wszystkim z góry
128 II,17| pani. Tak gorzko odczuwałem moją niewolę, żem po prostu nie
129 II,17| uśmiechem.~Zaczął czytać.~"Moja droga Kaziu! Jestem tak
130 II,17| niekiedy pozwalam mu ucałować moją rączkę..."~Wokulskiemu żyły
131 II,17| najformalniej oświadcza się o moją rękę. Całą noc płakałam,
132 II,17| się jej ofiarą, druga jest moją ofiarą, trzecia chciała
133 II,17| trzecia chciała zostać moją ofiarą, a jeszcze znalazłby
134 II,18| gorączce, czyli też cała moja młodość była snem?..~Ale
135 II,19| Szprot rozstrzygnął na moją stronę i jesteśmy u ciebie...~
136 II,19| ręki, dziękujemy: matka moja, żona moja i ja... Po drugie
137 II,19| dziękujemy: matka moja, żona moja i ja... Po drugie zaś wszyscy
138 II,19| wspaniałego daru. Tylko żona moja jest bardzo o wielmożnego
139 II,19| pan idąc na zamek spotkał moją matkę przy kartoflach, trafiło
140 II,19| nieszczęścia się ocalił. Ale moja żona, kobiecym obyczajem,
|