Tom, Rozdzial
1 I,2 | Wreszcie machnął ręką i poszedł dalej, może myśląc, że w innym
2 I,3 | August Katz zmrużył oczy i dalej krajał mydło.~Osłupiałem
3 I,6 | nie spiskujesz - ciągnie dalej panna Izabela - ale coś
4 I,7 | Przemogła się więc i poszła dalej; lecz po paru minutach wróciła.
5 I,7 | wrócił jej na twarz. Ciągnęła dalej:~- Zapewne pan sprzeda te
6 I,7 | Warszawie mieszka? - pytała dalej.~- Rzeczy tych nie sprzedam
7 I,7 | Skąd ona wie - myślał dalej - że ja kupiłem serwis i
8 I,8 | bułgarskich, tureckich i tak dalej, od obu płci. Tylko pamiętaj:
9 I,8 | a o kilkadziesiąt kroków dalej leżały zbiorniki wody, którą
10 I,8 | pod bramą, a o parę kroków dalej wyprzężonego konia.~- Co
11 I,8 | pomyślał.~" Tak, ale co dalej?..."~Dotychczas bowiem miał
12 I,8 | się.~- Panie - ciągnęła dalej rozdrażniona dama - jestem
13 I,8 | Zresztą, powiem ci - ciągnął dalej pan Ignacy - szkoda takiego
14 I,9 | Poszłam na groby - mówiła dalej dziewczyna - myślałam, że
15 I,9 | Bankier... - objaśniał dalej pan Tomasz. Ale nim powiedział
16 I,9 | przesądu co do kupców - ciągnął dalej hrabia - ale ten Wokulski,
17 I,9 | Otarła oczy i ciągnęła dalej:~- Bardzo... bardzo lubiłam
18 I,9 | wieszże jaki? - mówiła dalej. - Kiedyśmy się rozłączali,
19 I,9 | roztoczy,~Tak pamięć o mnie: im dalej ucieka,~Tym grubszym kirem
20 I,9 | panny Izabeli.~"- Chyba jest dalej" - szepnął, z trwogą idąc
21 I,9 | dwaj subiekci bławatni, dalej krawiec męski, mularz, jubiler,
22 I,9 | nie ona."~O paręset kroków dalej spostrzegł jakąś piękną
23 I,10| razem odezwało się bliżej i dalej kilkanaście armat; każdy
24 I,10| zaś kolumna posunęła się dalej, zobaczyliśmy dwu ludzi:
25 I,10| A nasz stryj - ciągnął dalej - było przecie takie zakute
26 I,10| krew wyciekła. A on prawi dalej :~- Chodźże ze mną, pokażę
27 I,10| jeździł za zarobkiem jeszcze dalej - odezwał się półgłos.~-
28 I,10| ludzi dziesięcinę. Mówił dalej, że jak zrobią rewolucję (
29 I,10| czując, że gdyby tak mówił dalej, musiałbym pogardzić tym
30 I,10| wynoszono pustych butelek, tym dalej uciekała z tego zgromadzenia
31 I,11| panie się odkłoniły. Idzie dalej nie odwracając głowy, ażeby
32 I,11| jednak ochłonął i mówił dalej :~- Chodzi o inte... to
33 I,11| sprawy przed nikim - ciągnął dalej Wokulski. - Wskazuję panom
34 I,11| Ale, panowie!... - ciągnął dalej płaczliwym głosem - m y
35 I,11| W tej chwili - ciągnął dalej Ochocki - zbudziła się we
36 I,11| Naturalnie - prawił dalej Ochocki - ani słówka nie
37 I,11| przeszkód, więc - zajdę dalej od niego...~Wokulski słuchając
38 I,11| na lewo zobaczył mur, a dalej budynek.~"Aha, Pomarańczarnia...~
39 I,11| arystokrację, a co będzie dalej - zobaczymy..."~Gdy wszedł
40 I,12| siodłami, derami i tam dalej?...~- Naturalnie.~- W takim
41 I,13| panny Izabeli, która mówiła dalej:~- Naprawdę to przyjechałyśmy
42 I,13| przymknąwszy oczy marzył dalej:~"Co ja jednak wyrabiam?...
43 I,13| i mruczał; adwokat mówił dalej:~- Panie drogi - jednym
44 I,13| sprawy, więc już nie brnij dalej. A nade wszystko nie kupuj
45 I,14| punktualność - mówiła sobie dalej - jest grzecznością królów,
46 I,14| Fatalna historia - ciągnął dalej. - Między naszymi wspólnikami
47 I,14| zastrzelił się o kilka grobów dalej.~Wejście ojca przerwało
48 I,15| Przypuśćmy..."~"Dobrze - mówił dalej głos, który Wokulskiemu
49 I,15| podeptanym?... Czy warto żyć dalej w podobnych warunkach?"~
50 I,15| szybkością piorunu, mówił dalej:~- W mieście, panie, cicho
51 I,15| koszuli delikwentów, mówił dalej:~- Że też nigdy u pana dobrodzieja
52 I,16| To, o co proszę - mówił dalej Wokulski - nie przechodzi
53 I,17| mieszkać młoda szwaczka - mówił dalej Wokulski. - Niech stołuje
54 I,17| Sam hrabia osądź - mówił dalej baron. - Klacz moją ustąpiłem
55 I,17| zdumienie Rossiego - mówiła dalej panna Izabela - jeżeli spotkają
56 I,18| świecie skarby nie pojedzie dalej, chyba że kupiec da mu czterdzieści
57 I,18| tych głupstwach!... - i tak dalej. ~Tymczasem Wokulski, zamiast
58 I,18| Doskonałe. Ale ja wolę dalej... Gorąco mi... ~- Tam tak
59 I,18| adres Wokulskiego. Czytał dalej: ~"Jaki zły los postawił
60 I,18| książęce życie, bo Suzin im dalej od żony, tym szerzej rozpuszcza
61 I,18| dobry!", i szybko ucieka, dalej mrucząc: ~"Co on sobie pomyśli
62 I,18| jegomość. ~- Prawda - ciągnie dalej Żyd - że w naszym wieku
63 I,19| milczała, ojciec prawił dalej: ~- Prawda, że chłopak trochę
64 II,1 | pieniędzy wam nie zabraknie... Dalej... Cóż dalej?.. - pytał
65 II,1 | zabraknie... Dalej... Cóż dalej?.. - pytał sam siebie. -
66 II,1 | Znam to dobrze - mówił dalej, zadyszany z gniewu - bo
67 II,2 | miłosierny... ~- Mów pan dalej, panie szlachcicu - rzekłem
68 II,2 | Czy ja znam!... - Jedź pan dalej, panie Wioski... ~- Niech
69 II,2 | młody człowiek zaś mówił dalej:~- Możecie nas wypędzić,
70 II,2 | młody on czy stary? - badała dalej, przypatrując mi się jak
71 II,2 | Wirski jak hrabia, i mówiła dalej, pokazując babce druty,
72 II,3 | innego pociągu i ruszyli dalej. Nowa stacja, nowa zmiana
73 II,3 | zwitek banknotów i jadą dalej;. Wokulski spostrzega, że
74 II,3 | mnie mniejsza - ciągnie dalej Suzin. - Takeś zhardział
75 II,3 | Suzina i o kilkanaście kroków dalej weszli do podobnego zupełnie
76 II,3 | odebrawszy odpowiedzi poszedł dalej. ~"Nie znajdzie mnie!...
77 II,3 | koni. Dach bliżej płaski, dalej kopuła zakończona koroną,
78 II,3 | zakończona koroną, a jeszcze dalej - dach trójkątny, również
79 II,3 | miasta, rumieni się i idzie dalej. Czuje, że Paryż na pierwszym
80 II,3 | półuśmieszków. ~Wokulski idzie dalej i z największą uwagą przypatruje
81 II,3 | O kilkadziesiąt kroków dalej widzi: Rue Poissonniere,
82 II,3 | balustradą. ~O paręset kroków dalej druga podobna brama, a między
83 II,3 | więcej pomocy w studiach. Dalej, nie pracowałby nad perpetuum
84 II,4 | Kończę, panie Siuzę - mówił dalej. - Porobiłem wielkie odkrycia
85 II,4 | stopniowo ginąć. Ja - ciągnął dalej Geist - nie chcę powtarzać
86 II,4 | znowu westchnął i ciągnął dalej: ~- I z czarownikami naradzasz
87 II,5 | ale że pociąg zaraz idzie dalej... ~Wokulski szybko wysiadł.
88 II,5 | bawi tam moja narzeczona. Dalej - jest pani Wąsowska, milutka
89 II,5 | Dystyngowana osoba - mówił dalej baron - pełna rzadkich przymiotów.
90 II,6 | się o kilkadziesiąt kroków dalej. Widocznie naradzano się
91 II,6 | wysiadło, a brek pojechał dalej. ~- Dzień dobry, panie Wokulski -
92 II,6 | zabiegły. Odpocząwszy mówił dalej:~- Ja nieczęsto kaszlę,
93 II,6 | jeszcze sytuacji - ciągnął dalej - ale najprawdopodobniej
94 II,6 | zabrałam im spokój, i tam dalej... A ten odpowiada krótko:
95 II,6 | tak?... ~- Niech pani mówi dalej. ~- Nie będę nic mówić,
96 II,7 | Izabelą, za nimi Wokulski, dalej baron z narzeczoną, a na
97 II,7 | wołał baron już znacznie dalej. ~" Słowik wabi samiczkę -
98 II,7 | spostrzegła to i mówiła dalej~- Nareszcie to, co pan nazywa
99 II,7 | się i odpocząwszy prawił dalej zniżonym głosem: ~- Niech
100 II,7 | Izabelę... ~Zresztą - ciągnął dalej w myśli - co mnie obchodzi,
101 II,8 | tych majątkach - prawił dalej Węgiełek - wiedzieli ludzie
102 II,8 | Wokulski, a ona prędko mówiła dalej: ~- Muszę już jechać. Ciocia
103 II,8 | patrząc na nią mówił: ~- Nie dalej jak teraz, kiedy byłem w
104 II,9 | nieporozumień z Anglią i tak dalej, ten, panie Rzecki, nie
105 II,9 | Zobaczymy, co będzie dalej.~W październiku, jakoś w
106 II,9 | tej kamienicy, to jedno. Dalej, musiałem donieść pani Stawskiej,
107 II,9 | sprawie odnalezienia jej męża. Dalej, wypadło mi być u niej z
108 II,9 | pan Maruszewicz? - mówił dalej Wokulski, jakby nie myśląc
109 II,10| Otarła oczy chustką i mówiła dalej :~- O, Ludwiczek źle zrobił,
110 II,10| Robi się czerwona i prawi dalej:~- Dziś ta flądra przysyła
111 II,10| pana Wokulskiego, i tak dalej, że... pożegnałam ją i już
112 II,10| było przyznać się.~- Cóż dalej? - rzekł sędzia.~- Ale najgorsze
113 II,11| Stasiu" - pomyślałem i pytam dalej:)~- Więc te wielkie damy
114 II,11| psychiatrą.~- Zatem - mówię dalej - nieodwołalnie postanowiłem
115 II,11| książki, trupie główki i tam dalej. Niedługo poczekawszy zjeżdża
116 II,12| czerwcu.~- Pysznie. Cóż dalej?~- Następnie mam kłopot
117 II,12| rozumiała?~- Owszem. I cóż dalej? - badała pani Wąsowska
118 II,13| spuścił głowę. Szuman mówił dalej:~- Weź pan księcia, co on
119 II,13| wykupił i wyratował.~- Mów dalej, mów - odezwał się Wokulski
120 II,13| Wąsowskiej. Ukłonił się i szedł dalej bez celu; wtem dopędził
121 II,13| panią... Już nie chcę mówić dalej... Czuję tylko, że ma pani
122 II,14| nieuczciwym kupnie klaczy, i tak dalej.~Akurat we dwadzieścia cztery
123 II,14| Honor...~Odpoczął i mówił dalej wzburzony:~- Mógłbym wprawdzie
124 II,15| Zresztą zobaczymy, co będzie dalej!..."~Przez kilka chwil słyszał
125 II,17| partykularyści, którzy nie widzą dalej poza swoją synagogę i gminę.
126 II,17| zacznij nowe życie. Rób dalej majątek czy cudowne wynalazki,
127 II,17| było nikogo, kto by mógł dalej rozwijać jego pomysły; nikogo,
128 II,17| góry wiedząc, co nastąpi dalej.~Adwokat zabrał znowu głos
129 II,17| kogo innego.~"No, ale co dalej?... - mówił do siebie. -
130 II,17| nic nie robię... cóż dalej?..."~Przypomniał sobie,
131 II,17| rzetelny pan i hojny...~- Cóż dalej?~- Więc mówię wielmożnemu
132 II,17| to on! Odpoczął i ciągnął dalej:~- Wzięli się z panią baronową
133 II,17| przed sobą nic, no - nic. Co dalej pocznie?... Czy ma czytać
134 II,17| wyjechać na wieś - ciągnęła dalej. - Kto słyszał siedzieć
135 II,17| majątku, ale z nędzy...~- Cóż dalej?~- Ale żona moja przede
136 II,17| zaniepokoiło. Pani Wąsowska mówiła dalej:~- Śmiejesz się pan?...
137 II,17| czole... Odpoczął i czytał dalej:~"Papo coraz słabszy. Płacze
138 II,19| nietęgo trafił...~- A co dalej?...~- Czy ja wiem?.. - szepnął
139 II,19| się w rozwoju.~- Co będzie dalej - mówił do Szlangbauma -
|