Tom, Rozdzial
1 I,5 | panna Izabela. -- Poproszę panią Meliton, ona mi to ułatwi...~-
2 I,9 | nas ja pogodziłem się z panią Joanną, z moją siostrą...
3 I,9 | strusim piórze.~- Żegnam panią hrabinę i dziękuję za zaszczyt,
4 I,10| tym panem Colinsem i z tą panią Melitonową...~Boże miłosierny,
5 I,10| naradzać się z Colinsem i panią Meliton, a gdyby jeszcze
6 I,11| pokąsał służącej, co samą panią Meliton przyprawiło o ciężką
7 I,11| jego własnym papierze przez panią Meliton.~- Ta pani była
8 I,13| drugi raz założyłam się z panią prezesową, że klacz wygra...~
9 I,17| odwołać się do mnie. Żegnam panią... ~Ukłonił się i cofnął
10 I,17| Najpewniejsze. Układy między panią Krzeszowską i tym panem
11 I,19| wychodzi? - Właśnie chcę panią pożegnać. ~- A o Rossim
12 II,1 | herbatę, nawet nie patrząc na panią Janowę; potem wsadziwszy
13 II,1 | ci, nawet nie gadając z panią Małgorzatą, odsyłali ją
14 II,1 | pana, ażebyś... ~- Słucham panią.~- Ażebyś dał mu mieszkanie
15 II,1 | powiedział mi, że... żeni się z panią Małgorzatą Mincel. ~Popatrzyłem
16 II,1 | teatru. ~Przy młodym mężu w panią Małgorzatę jakby nowy duch
17 II,2 | nie dopytując się już o panią Stawską. ~- A niechże pan
18 II,6 | ruszyła wolnym kłusem. ~- O, panią Wąsowską rekomenduję panu -
19 II,6 | by się za mną ujął? ~- Ja panią pomszczę - wtrącił Starski
20 II,6 | Kiedyśmy ostatni raz jeździli z panią Wąsowską, w ciągu dwu godzin
21 II,6 | Ochockim, przy stole zaś między panią Wąsowską i baronem siedziała
22 II,6 | niektóre krowy poznawały swoją panią i witały ją stłumionym rykiem,
23 II,6 | człowieka, który by aż tak panią kochał?... ~- Dobrze, więc
24 II,6 | Jadąc o kilka kroków za panią Wąsowską, Wokulski rozmyślał: "
25 II,7 | porze, kiedy Wokulski z panią Wąsowską kłócił się albo
26 II,7 | się przed bawiącą u niej panią Wąsowską, że przyjedzie
27 II,7 | ale pojechał na spacer z panią Wąsowską. To w przykry sposób
28 II,7 | chwili Wokulski wracał z panią Wąsowską z przejażdżki i
29 II,7 | do niego rękę. ~- Witam panią. Jakże się miewa pan Łęcki? ~-
30 II,7 | Ale z Ewelinką albo z panią Wąsowską. ~- Dobrze, dobrze...
31 II,7 | wyraz: próżniacy, jeżeli on panią razi, a następnie... Niech
32 II,7 | doświadczonym i zapewniam panią, że łatwiej projektować
33 II,7 | dzisiejsze rozmowy, jedną z panią Wąsowską, drugą z panną
34 II,8 | mnie znał?.. ~- Tak. znam panią już parę lat, ale niekiedy
35 II,8 | niekiedy zdaje mi się, że znam panią od wieków... Czas ogromnie
36 II,8 | cię obudzę?... ~- Słucham panią - odparł, mimo woli blednąc.
37 II,8 | sierotę i zrobił z niej wielką panią, a jegomości zostawił tyle
38 II,8 | wesoło począł rozmawiać z panią Wąsowską. ~Gdy zaś wrócili
39 II,8 | mi dziś pozwala mówić z panią. Jaki traf popchnął mnie
40 II,8 | pierwszy raz zobaczyłem panią. A na majątek, który posiadam;
41 II,8 | naznaczone mi było zejść się z panią. Gdyby mój biedny stryj
42 II,8 | świadomie czekałem na jedną, na panią... ~Panna Izabela nieznacznie
43 II,8 | możliwym, wolę szczęście z panią od największej sławy bez
44 II,8 | Ależ ona chce wyswatać go z panią Wąsowską, więc chyba romansować
45 II,8 | w której Wokulski poznał panią Wąsowską. ~- Hop! hop!... -
46 II,8 | ażebyśmy wracali do domu. Panią Wąsowską oblał mocny rumieniec. ~-
47 II,9 | jeżeli go nie wyswatam z panią Stawską. Wyswatam, odprowadzę
48 II,9 | z tą doskonałą kobietą, panią Stawską: Gdybym go nie napisał,
49 II,9 | anonimowy, w którym szkaluje panią Stawską, a o mnie mówi,
50 II,9 | studentów, a zapewne i biedną panią Helenę. Gdybyż choć na tym
51 II,9 | Postanowiłem dziś jeszcze odwiedzić panią Stawską i ostrzec ją, ażeby
52 II,9 | przez Maruszewicza i przez panią baronowę, i gdy jeszcze
53 II,9 | z kim by chciał, nawet z panią Stawską?... Że też nie zorientowałem
54 II,10| Jednego dnia baronowa zapytała panią Stawską, czy zna Wokulskiego.
55 II,10| środku...~Spojrzałem na panią Stawską. Była tak zdziwiona,
56 II,10| niepokój o śliczną i cnotliwą panią Helenę.~W drugiej połowie
57 II,10| Kiedy przyszło do płacenia, panią Stawską znowu napadły skrupuły;
58 II,10| Naśmieliśmy się oboje z panią Stawską z dziwactw baronowej
59 II,10| dziś ta wariatka posądza panią Stawską...~- O co?~- O kradzież
60 II,10| cyrkułu i poprosił ze sobą panią Stawską... Skandal, no,
61 II,10| krzyczałem.~- Sąd panią Stawską uniewinni - rzekł -
62 II,10| się, że zrobimy interes z panią Milerową...~Spojrzałem na
63 II,10| domiar spostrzegam pod piecem panią Stawską, która siedzi na
64 II,10| pan Rzecki musi pogadać z panią Stawską.~Wizytujące damy,
65 II,10| zakłopotane biedaczki ucałowawszy panią Stawską, panią Misiewiczowę;
66 II,10| ucałowawszy panią Stawską, panią Misiewiczowę; Helunię i
67 II,10| Misiewiczowę; Helunię i panią Wirską (myślałem, że w końcu
68 II,10| Biadającym głosem poprosiłem panią Stawską, ażeby mi było wolno
69 II,10| Narodzeniu zainstalowałem panią Stawską w sklepie Milerowej,
70 II,10| naturalnie, nie tylko skaże panią Stawską, ale jeszcze uzna
71 II,10| pojechaliśmy na sprawę: ja z panią Stawską i Helunią, a Wirski
72 II,10| Stawską i Helunią, a Wirski z panią Misiewiczową i kucharką.
73 II,10| jakieś płyny...~- Czy na panią? - spytał zuchwale pan Maleski.~
74 II,10| chwili i Wokulski spojrzał na panią Stawską i - niech mnie diabli
75 II,10| cóż?~- W dniu, w którym tę panią oddaliłam od siebie - mówiła
76 II,10| najzupełniej uniewinniający panią Stawską.~- Teraz - zakończył
77 II,10| na salę, uścisnął za rękę panią Stawską i dodał:~- Bardzo
78 II,10| Bardzo mi przykro, żem panią sądził, i bardzo mi przyjemnie,
79 II,10| ostrożnie zacząłem sprowadzać panią Misiewiczowę z brudnych
80 II,10| przed bramą, widocznie na panią Krzeszowską, a myśląc, że
81 II,10| ucharakteryzował się na trupa przed... panią Misiewiczową!... Wnet poznał
82 II,11| panny Łęckiej, a ożeni się z panią Stawską i będzie z nią szczęśliwy.~
83 II,11| Że Wokulski ożeni się z panią Stawską i że zrobi coś nadzwyczajnego,
84 II,11| przygotowany...~- Z jaką babą?... z panią Stawską?... - spytałem.~-
85 II,11| albo... ożenię Stacha z panią Stawską. To kobieta, która
86 II,11| otuchy. Kocham, bo kocham panią Helenę, ale dla niego...
87 II,11| miał pęknąć, ożenię go z panią Stawską!...~W dzień balu
88 II,11| gdyż mówili półgłosem:~"Ja panią widziałem w roku zeszłym
89 II,11| kochanku, musisz ożenić się z panią Stawską.:"~Wobec takiego
90 II,11| Nie z panną Łęcką, ale z panią Stawską.~Szuman zaczął bić
91 II,11| czy możesz mu tam wpakować panią Stawską?...~Odczepiłem mu
92 II,11| niech dobrze usposabia panią Helenę. Wyrwiemy Stacha
93 II,11| boska.. ~- Tylko... proszę panią o sekret. To gruba gra. ~-
94 II,11| tymczasem - ożenimy Stacha z panią Heleną.~O, bo ja, kiedy
95 II,11| Napoleonidami, a Wokulski z panią Stawską!...~
96 II,12| oznaczać, że nie pojedzie z panią Wąsowską. Nachmurzywszy
97 II,12| każdej chwili, jeżeli nie panią, to przynajmniej ojca, Mikołaja,
98 II,12| się zdaje, kiedy patrzę na panią?~Spojrzała na niego zalękniona.~-
99 II,12| subiekt częściej odwiedzał panią Stawską i robił przed nią
100 II,12| kokietki.~Później spadły na panią Stawską dwie duże klęski:
101 II,12| tego nie żądał...~Opuścił panią Misiewiczową strapiony.~"
102 II,13| po Warszawie z tą ładną panią Wąsowską, dla której więcej
103 II,13| wzdycha do Wokulskiego.~Panią Wąsowską oblał mocny rumieniec;
104 II,13| wielkim zadowoleniem przywitał panią Wąsowską.~- Cóż, mości książę,
105 II,13| Wokulski!...~- Zapewniam panią, że jest mniej biednym aniżeli
106 II,13| Molinari zaczął rozmawiać z panią Wywrotnicką, pani Wąsowska
107 II,13| Do spisku nigdy; mogę z panią być tylko w otwartej wojnie. ~-
108 II,13| w otwartej wojnie. ~- Z panią? w otwartej wojnie?... Cóż
109 II,13| prawie pewny, ale... żegnam panią... Stach będzie dziś wieczorem...~
110 II,13| odchodziła do swego pokoju, i z panią Stawską przepędzał po parę
111 II,13| że Milerowa prześladuje panią Stawską.~- O cóż jej chodzi?~-
112 II,13| Rzecki. - Zgubiłbyś tym panią Stawską.~Wokulski zaczął
113 II,13| pan ciągle zajmujesz się panią Stawską?...~- Ja?... Kto
114 II,13| siadając. - Ciężko obraziłem panią bez powodu...~- Pan mnie?..~-
115 II,13| Tak, pani, obraziłem panią podejrzeniami. Byłem - mówił
116 II,13| nawet nie pożegnawszy się z panią... Już nie chcę mówić dalej...
117 II,14| dłużej nie wytrzymam z taką panią! W piątek na targ - idź,
118 II,14| celu zmuszony jestem prosić panią o gościnność. Gdy zaś ureguluję
119 II,14| krzesła.~- Moje długi niech panią nie interesują - odparł
120 II,14| ani nawet widzieć się z panią baronową.~Baron odprowadziwszy
121 II,15| Niekiedy przypominał sobie panią Stawską, o której wiedział,
122 II,16| może się ożenić choćby z panią Stawską.~Złote, diamentowe
123 II,17| tyle wieczorów przepędził z panią Stawską, gdzie czuł się
124 II,17| na świecie i zdmuchnie ci panią Stawską... Zobaczysz!...~
125 II,17| ciągnął dalej:~- Wzięli się z panią baronową pod ręce, patrzyli
126 II,17| Wokulski uśmiechnął się.~- Z panią dobrze zrobił - rzekł -
127 II,17| awanturował się z młodą panią baronową, Dalski niezawodnie
128 II,17| kształt tego.~- Słucham panią.~Można było myśleć, że się
129 II,17| i tam miał honor poznać panią?... Jak by pani nazwała
130 II,17| Wokulski nagle schwycił panią Wąsowską za obie ręce i
131 II,17| To tylko mały dowód, że z panią, jako reprezentantką walki,
132 II,17| służbę...~- A ja, przepraszam panią, potrafiłbym zakneblować
133 II,17| I zastałbym tylko samą panią?~- Przypuszczam.~- I rozmawialibyśmy
134 II,17| siebie i zobaczył w oknie panią Wąsowską, która wyglądała
135 II,17| jednak przypomniał sobie panią Wąsowską i musiał przyznać,
136 II,17| wyrugowała pani Wąsowska, a panią Wąsowską może zastąpić każda
137 II,18| zapomniano o jej procesie z panią Stawską i awanturach z lokatorami.~
138 II,19| Wejdę - mówił - do spółki z panią Stawską i z Mraczewskim.
|