Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
przeciete 1
przecietna 1
przecietne 1
przeciez 132
przeciezby 1
przecina 2
przecinaja 1
Frequency    [«  »]
137 taka
136 oni
135 stawska
132 przeciez
132 we
131 zaraz
130 lat
Boleslaw Prus
Lalka

IntraText - Concordances

przeciez

    Tom,  Rozdzial
1 I,3 | pan Domański. - Wszyscy przecież znamy Mincla.~Pan Raczek 2 I,6 | opędzenie pierwszych potrzeb, i przecież - nie od kupców. Ach, gdyby 3 I,8 | rodzin. Nieprawdopodobne, a przecież - tak jest."~Wokulski doszedł 4 I,9 | Wokulski uczuł niepokój.~"Przecież muszę na nią spojrzeć... 5 I,9 | wrócić i pożegnać ?... Przecież zastępowała miejsce gospodyni..." - 6 I,10| słyszę? - odparłem.~- Głupiś. Przecież słyszysz, co mówię...~- 7 I,10| czterech i piąty furman. Przecież powinno być pięciu. Nie, 8 I,10| kampanię, i tłumaczył im, że przecież powinni ratować kolegę w 9 I,10| kościuszkowskiego porucznika. Jaki by przecież istniał związek między tymi 10 I,10| Jak to wziąłeś? - pytam. - Przecież muszę umówić się o cenę 11 I,10| odparłem surowo.~- Ja przecież nic nie mówię! - odpowiada 12 I,11| chemią i technologią... Przecież skończyłem wydział przyrodniczy 13 I,11| aspiracje. To kłamstwo. Ja przecież mam niepowszednie pragnienia, 14 I,11| ramionami.~- Jak to?... Przecież kuzynka pańska podoba się 15 I,11| mną na każdym polu, choć przecież ja mam te same uczucia, 16 I,11| głupota... Dostałem się przecież między arystokrację, a co 17 I,12| dobrze; nie wyjdzie - to przecież nie umrę."~Rozłożył list 18 I,12| bliżej zalety konia. Oni przecież nie zetkną się, ani baron 19 I,12| uderzyły Wokulskiego. On przecież zdobywał pannę Izabelę mądrością 20 I,12| kupiłem klacz?... Bagatela!... przecież kupiłem od pani Krzeszowskiej 21 I,13| wtrąciła prezesowa.~- Przecież nie mówię nic złego... Mówię 22 I,13| stron pudło... Nie, mamy przecież strzelać się do krwi. Niech 23 I,13| ciągnął odpocząwszy adwokat że przecież wyścigi takim dobrym 24 I,14| że ona wygląda ich?...~A przecież istotnie ona do nich wyglądała!...~ 25 I,14| którzy go tak surowo sądzą? Przecież ojciec pierwszy poznał się 26 I,14| taką drobnostkę? Wszyscy przecież wiemy, że Krzeszowski jest 27 I,14| nie zechce przeprosin?... Przecież ten sam hrabia Liciński 28 I,14| mój ojciec nie potrzebuje przecież łaski Wokulskiego; powierzyłby 29 I,14| wtrąciła panna Izabela - przecież nawet wierną służbę dopuszczamy 30 I,15| pytanie: czy pokocha ciebie?"~"Przecież tak wstrętny nie jestem."~" 31 I,15| przykład na Syriuszu? A przecież Kopernik nie jest dziś w 32 I,15| śladu kobiety: przychodzę przecież w rozmaitych godzinach... ~ 33 I,15| ani kawałka wstążki! A przecież nawet raz u jednego kanonika 34 I,18| gniewu za swój postępek. Był przecież tak zażenowany, że chętnie 35 I,18| cóż znowu...Wokulski ma przecież zbyt wiele rozumu, ażeby 36 I,18| węgierskiej piechoty, która przecież porządnie biła Niemców. 37 I,18| roześmiał się Mraczewski. - Przecież ona ma męża... ~- Męża? ~- 38 I,18| honoru, że zgłupiał. Bo przecież wiem, że jedzie na wystawę 39 I,18| starym romantykiem, ale przecież takich głupstw nie robiłbym... 40 I,18| rozcina jego wahania: ~- Przecież, do diabła, muszę oddać 41 I,18| odpowiada adwokat. ~- Ja przecież nie grożę, ale nie opuszczaj 42 I,18| mówi pan Łęcki. - Przecież pan adwokat musisz znać 43 I,18| pan adwokat dopomóc... przecież jakieś sposoby, których 44 I,19| nie stracisz?... ~- Ja?... Przecież jestem kupcem. ~- Kupiec!... 45 I,19| wobec bankructwa. Pomimo przecież jej panowania nad sobą Mikołaj 46 I,19| Szpigelman przyjdzie jutro...Przecież pan Szpigelman wie, że 47 I,19| rację - na hipotece, ale przecież handel to nie hipoteka... 48 I,19| siedemdziesiąt parę tysięcy. Przecież co dzień od kilku dni sprzedają 49 II,1 | to siedzi w Anglii; ale przecież z Londynu do Paryża bliżej 50 II,1 | stąd?... Machina parowa przecież nie młynek do kawy, to wielka 51 II,1 | Grają dziś Violettę; przecież byliście na niej z nieboszczką 52 II,1 | Roześmiałem się z tej gawędy, bo przecież kto się kocha, nie wyjeżdża 53 II,2 | natychmiast wyrzucić za okno... ~- Przecież baron na wsi... tak daleko 54 II,2 | wszystkim zawadzam... A przecież ja stąd nie mogę wyprowadzić 55 II,2 | odstąpi ze trzy pokoje: przecież dwa frontowe wejścia. ~- 56 II,2 | pretensje gospodarza... Ale przecież nie mogę płacić siedmiuset 57 II,2 | krzyknęła baronowa. ~- Przecież jestem... Czego pani chce? - 58 II,2 | oni źli i zepsuci, to przecież gorszą od nich jest ta... 59 II,2 | u niej bywał.~- Mamo!... przecież ci panowie obcy... - 60 II,3 | taką jak ona kobietę. ~"Przecież chyba zasługuję na to - 61 II,3 | nie pilnował Rzecki... A przecież nie próżnowałem: szarpałem 62 II,4 | nie marzy, ale czuwa. ~"A przecież faktem jest - myślał - że 63 II,4 | mogła oczarować go; miała przecież dosyć czasu. Ale znowu Geist 64 II,5 | to dlaczegóż bym ja... Bo przecież go nie oszukuje... Kobiety 65 II,6 | mogło stać się złego?.,. Przecież jedzie z nami pan Wokulski... - 66 II,6 | gdzie oboje będziemy młodzi. Przecież ona - dodał zadumany - będzie 67 II,6 | to, w co sam wierzy. On przecież mówi otwarcie, że sam ożeni 68 II,6 | czy pan zawsze taki nudny? Przecież nic po to wzięłam pana na 69 II,8 | Ale tylko trochę... ~"No, przecież nie zabronię jej - myślał - 70 II,8 | biorą takie żakowskie myśli. Przecież panna Izabela ma prawo jechać, 71 II,8 | a jeżeli fakt... No, to przecież nie będę rywalem tego uwodziciela 72 II,8 | panny Izabeli? - myślał. - Przecież nie mówiła, że mnie kocha; 73 II,9 | pannę Izabelę Łęcką?... Eh! przecież nią się już chyba nie zajmuje. 74 II,9 | najzwyczajniejszy sposób - odparł. - Przecież chyba nie składasz jej wizyt 75 II,9 | się głupowato i mówi:~- Przecież pan wie lepiej aniżeli ja, 76 II,10| pan, żeby nie wyglądać!... Przecież ona, biedactwo, ciągle czeka, 77 II,10| szczęścia do kobiet?~- No, przecież nie jest piękny...~- On?... 78 II,10| także bardzo przystojny), przecież takiego jak Wokulski widzę 79 II,10| Wokulskiego za rękę. - Wszyscy przecież żyjemy z ludźmi ; oni nam 80 II,10| który jest pan Wokulski? Przecież ten, co u was bywa z tym 81 II,10| łba strzeliło, bo płacę przecież regularnie... A ona mi wymawia 82 II,10| Oszalałeś, panie Wirski. Lalka przecież u nas...~- Wiem, wiem, ale 83 II,10| wściekają się za tobą.~- To przecież nie dlatego... - mruknął 84 II,10| dlaczego ten pan rozbiera Mimi? Przecież ona będzie się wstydzić...~ 85 II,11| ma jeszcze i serce...~- Przecież słyszałam, że się żeni, 86 II,11| najzakamienialszym sercu tli się przecież iskra sumienia.~- Dawnoś 87 II,11| mówią ze środka - ale przecież dziurką od klucza nie wyjdziemy. 88 II,12| się znajomości z nią, co przecież mógł zrobić, ale jeszcze 89 II,12| Heleno... dziecko moje ... Ty przecież nie jesteś...~- Jego kochanką ?... 90 II,13| pana poliszynelem?...~- Ona przecież nazwała go impertynentem...~- 91 II,13| kobieta, i to na łeb na szyję. Przecież dlatego kobiety wszędzie 92 II,13| toczy się wśród pustki.~"Przecież w łeb sobie nie wypalę - 93 II,14| niezwykłością, zasługuje przecież na to, aby je oszczędzano.~- 94 II,14| nazywać?). Śmiejesz się, a przecież sam na uczciwej drodze zdobyłeś 95 II,15| pełnym doświadczeń. Do niego przecież nie mogę mieć pretensji: 96 II,17| samego zaczął dziwić.~"Myślę przecież prawidłowo - mówił - no, 97 II,17| interesów cudzych i swoich. Przecież za kilka tygodni będzie 98 II,17| odstępujesz Żydom.~- No, przecież moi wspólnicy nie starą 99 II,17| choć mam tak naiwną minę, przecież z góry przewidziałem wszystkie 100 II,17| najwierniejszą pomocnicą. Ona przecież zna pracę i biedę, i jest 101 II,17| narażał instytucji, która przecież jest jego dziełem. Wokulski 102 II,17| Panie! co to za majster... Przecież on ma ze sto tysięcy rubli 103 II,17| ciągnął Ochocki - a przecież tak jest. Gdyby Starski 104 II,17| Wiem! Wiem!... Wyrywali mi przecież bez chloroformu paznogieć 105 II,17| cenie, bądź na towarze. Przecież oni, dopóki myśleli, że 106 II,17| ciał wygląda mi na bajkę.~- Przecież pokazywałem panu blaszkę - 107 II,17| straszny afront bez powodu?...~Przecież kuzyni, i jeszcze znający 108 II,17| zmieniony.~- Ach, cóż znowu, przecież mi pan chyba nie zemdlejesz?.. - 109 II,17| Wokulski po namyśle. - Bo przecież, nie mówiąc nikomu, mógł 110 II,17| argumentów.~- Na co to?... Przecież oboje mamy równe prawa, 111 II,17| przeciw pogłoskom?... Chodzi przecież tylko o dwa zera...~- Wyłączmy 112 II,17| jeszcze dziś wieczorem.~"Przecież zaprosiła mnie na obiady 113 II,17| odparł szyderczo doktór. - Przecież ta sama dieta stosuje się 114 II,17| listy zastawne ziemskie, to przecież kupony od nich płacą parobcy; 115 II,17| Wąsowskiej.~"Głupstwo!... przecież jej nie oświadczę, że mam 116 II,17| zrobię głupstwa?... No, przecież zbadam rzeczy na miejscu... 117 II,17| pan ani się pokazał...~- Przecież zabroniła mi pani przychodzić 118 II,17| zamiłowanie do sportu... Przecież miała prawo przenosić nade 119 II,17| się ożenił ze Stawską?... Przecież to jakby twoja ofiara...~ 120 II,17| odparł Rzecki - ja cię przecież za kark nie ciągnę!... Tylko, 121 II,19| znać o sobie. Uważał to przecież za zwykłe dziwactwo.~"Nie 122 II,19| najlepszego wyrabiasz?... Przecież od czasu jakeśmy pana ostatni 123 II,19| mieście nie mówi inaczej. Przecież człowiek, który ma pieniądze, 124 II,19| wszystko u Szlangbauma... Przecież to razem wyniesie ze dwakroć 125 II,19| projektach Wokulskiego. Ma mu przecież w początkach października 126 II,19| poznałeś Szlangbauma? On przecież mnie... mnie chciał okpić!~ 127 II,19| Jeszcze nie.~- Jak to: nie?... Przecież widzę...~- Mniejsza!. - 128 II,19| Stach... No, cóż Stach?... przecież jedzie teraz do Indyj..."~ 129 II,19| odparł pan Ignacy. - Przecież wyjechał do Indyj, Chin, 130 II,19| wzruszając ramionami. - Przecież znam jego życie i wiem, 131 II,19| jego wyjazdem do Bułgarii. Przecież to jasne, że Stach zabił 132 II,19| ważny interes... Chodzi przecież o mój honor... a ten tymczasem


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License