Tom, Rozdzial
1 I,3 | Narodzenia Mincel dawał nam podarunki, a jego matka
2 I,3 | największym sekrecie urządzała nam (i swemu synowi) choinkę.
3 I,3 | ktoś (może Katz?...) wybił nam jednego dnia szybę w oknie.~
4 I,3 | jak nigdy; aż zazdrościli nam sąsiedzi. Po tygodniu jednakże
5 I,3 | stanowiło fakt niezwykły, wpadł nam drugi kamień do sklepu.
6 I,4 | nieźle, trochę zwiększyły nam się obroty. W styczniu i
7 I,5 | szybko dodała:~- A jeżeli nam, to i wam nie zrobią nic
8 I,5 | Zresztą, mój Boże, któż nam broni mieć na dnie duszy
9 I,5 | Bo na to, ażeby zabierano nam meble, nigdy nie pozwolę...
10 I,6 | Kto wie, czy nie byłoby nam weselej nudzić się w jednym
11 I,6 | się tego. Jutro wpłynie nam pięć tysięcy rubli, za które
12 I,6 | miesięcy...~- Zlicytują nam kamienicę...~- Prosta forma,
13 I,6 | zbuntowanych chłopów, i nie tylko nam to nie uchybiało, ale nawet
14 I,6 | przyjmuję jej propozycję. Niech nam pożyczy trzy tysiące rubli
15 I,6 | żebranina, która zastępuje nam drogę na ulicach, dzwoni
16 I,7 | wdaje?~- Po to, żeby miał nam z czego pensje podwyższać -
17 I,8 | jest... ot tak?... Bo już nam ktoś - dodał szeptem - przysyłał
18 I,8 | muszę być ladaco, i dała nam kartkę na pud węgla z Żelaznej
19 I,9 | odpowiedział spokojnie Wokulski. - Nam nie.~Silny rumieniec wystąpił
20 I,9 | prezesowej i proś, ażeby nam.pozwoliła swego powozu.
21 I,9 | swego powozu. Powiedz, że nam koń zachorował.~- Na kiedy
22 I,9 | hrabia - hrabina zaczyna nam sprowadzać kupców galanteryjnych.
23 I,9 | energię... Tych tytułów nam potrzeba do odrodzenia kraju,
24 I,9 | do odrodzenia kraju, to nam daj, a przyjmiemy cię jak...
25 I,9 | Wracając do tematu, który nam przerwano, czy nie sądzisz
26 I,10| wieprzowina i papryka już nam tak zbrzydły, że człowiek
27 I,10| chłopów, a chłopi zabili nam drągami huzara.~I Bóg wie
28 I,10| muzyce!... Pamiętasz, jak nam wówczas dziwnie było na
29 I,10| szczytu wzgórza, kazano nam pochylić się i zniżyć broń,
30 I,10| opuści. Deszcz rozmiękczył nam odzienie jak masło, brnęliśmy
31 I,10| wyżej kostek, poodłaziły nam podeszwy, a w butach grało
32 I,10| mieszkańcy bali się sprzedać nam dzbanka mleka, a chłopi
33 I,10| butelka śliwowicy napędziły nam wesołych myśli.~- Przysięgam -
34 I,10| bramy fortecznej, zastąpiła nam drogę jakaś Żydówka z tłumokiem
35 I,10| prawach swoich ograniczeni. Nam kule nad głowami inne wyświstywały
36 I,10| sekretarz komornika spisuje nam ruchomości?..."~Dwa razy
37 I,10| zwyczaj - dodał - to, co nam się podoba, kupować; prezentów
38 I,11| fachową kwestii raczy objaśnić nam łaskawie pan Wokulski, człowiek...
39 I,11| salonów księcia, raczył nam przedstawić z właściwą mu
40 I,11| szanowny pan Wokulski daje nam możność podstawienia kapitałów
41 I,11| szanowny pan Wokulski raczy nam, z właściwą mu jędrnością,
42 I,11| i pojutrze któż zabroni nam naradzić się nad innymi
43 I,11| przerwał mu adwokat. - Oni nam dostarczą szczegółów, które
44 I,11| sądzisz pan, że nadeszła pora nam samym wyzwolić się z oków
45 I,13| Powązki, to gospodarz nasyła nam rejentów, a ja boję się,
46 I,13| sklepowego został uczonym i miał nam zreformować handel zagraniczny.
47 I,13| tylko - ażebyś wskazał nam nowe drogi.~- Więc niech
48 I,13| za drogo - jak śmie robić nam łaskę, a jeżeli za tanio,
49 I,14| Najlepszy dowód w tym, co nam nagadał...~- To prawda -
50 I,14| człowieka, który może się nam przydać. Ojciec tak liczy
51 I,17| i ja to wyśledzę... Ktoś nam buty uszył... ~- Nie wam,
52 I,19| Każda jest wyjątkową, dopóki nam karku nie nadkręci. Prawda,
53 I,19| sprzysięgli się przeciw nam, inni opuścili nas, on pospieszył
54 I,19| dziewięćdziesiąt tysięcy, więc nam zostało trzydzieści. A że
55 I,19| dowiedziawszy się, że zostało nam trzydzieści tysięcy, przyjdzie
56 I,19| Izabela. - Więc on śmiałby nam darować dwadzieścia tysięcy,
57 I,19| hałaśliwy Szpigelman. ~- Kazali nam państwo dziś przyjść po
58 II,1 | krzyczą wniebogłosy: "Dajcie nam Triest, bo będzie źle!..."
59 II,1 | chrześcijanką...No i tyle nam porobiono udogodnień w naszych
60 II,1 | się wiatr wilgotny i dął nam prosto w oczy; na zachodzie
61 II,1 | ludzkie grzechy, pokazały się nam w nowym zupełnie oświetleniu. ~
62 II,1 | razem pan Leon wyrzucał nam brak ducha poświęcenia. ~-
63 II,1 | zaś uwierzył, że jesteś nam równym i że cię kochamy
64 II,2 | jeden lokator wytoczył nam proces o piwnicę, a dwu
65 II,2 | westchnął rządca. - nam Paryż jeszcze z roku 1859.
66 II,2 | nie wiedziałem, czy każe nam umieścić się w walizie czy
67 II,2 | Panowie dobrodzieje winni nam są za cztery miesiące... -
68 II,2 | wołał młody człowiek grożąc nam pod nosami - bo ja z zasady
69 II,2 | rzekłem: ~- Nic panie nie są nam winne do... do października.
70 II,2 | inteligencji. Ukłoniła się nam, ukłoniła się pani Stawskiej
71 II,2 | warunki, na jakich zostawia nam ten lokal!... Jest to chyba
72 II,2 | nie wiem, czy... wypada nam korzystać z jego uprzejmości?... ~-
73 II,2 | Wolimy dawnych, znanych nam już ze spokojności i porządku -
74 II,2 | i niepewność ta zatruwa nam spokój. Ale ja, wyznam szczerze,
75 II,2 | mnie - przyjmę wszystko, co nam Bóg zeszle, ale czuję, że
76 II,3 | do Prusaków, choć zabrali nam Alzację i spory kawał Lotaryngii,
77 II,4 | których jedne pozwalają nam być chemikami, inne tylko
78 II,5 | politycznego życia zrobiło nam wiele szkody. Pan pierwszy
79 II,5 | spaceru końmi. Ale też zrobili nam figla! ~- Cóż się stało?~-
80 II,6 | przytomność, pan Ochocki połamałby nam kości. ~- Cóż znowu?... ~-
81 II,6 | odezwała się: ~- Babcia pozwoli nam osiodłać dwa konie: mnie
82 II,6 | dręczy. Ach, ten świat daje nam same zawody!... Kiedy kładziemy
83 II,6 | raz kochamy - zdaje się nam, że otóż jest coś nowego...
84 II,6 | winogron!... Panie! Oni nam sprzedawali winogrona, kiedy
85 II,7 | Wokulski. ~- Tylko pani nam brakło - zawołał baron -
86 II,7 | Pokłócimy się. ~- Już chyba nam ten wypadek nie grozi -
87 II,7 | że zgadzam się na łamanie nam nóg... Biedny ten rydz,
88 II,8 | panna Felicja . - Niech nam pan opowie... ~- Jeździł
89 II,8 | jest ich takie mnóstwo, że nam nie wystarczy koszyków i
90 II,8 | opowiadać ludzie prości... Cóż nam dasz na obiad, kuzynie?
91 II,9 | pani baronowa.~Za to też nam zapłaciła dzika baba dziesięć
92 II,9 | Podziękuj, Heluniu, panu, że nam przyniósł wiadomości o tatce.~
93 II,9 | dyplomata, taki... nowator, co nam tu nowe towary sprowadza ?...~-
94 II,10| przecież żyjemy z ludźmi ; oni nam pomagają do naszych celów,
95 II,10| mieszkania i uprosiłem, ażeby nam wytoczyła proces o szkody
96 II,10| pójdę. Naturalnie, wymówiła nam komorne od Nowego Roku.~-
97 II,10| naprawdę zhańbione i że nam wszystkim nie pozostaje
98 II,10| A jeżeli sąd nie uwierzy nam (boć przecie omyłki są możliwe)
99 II,10| ostatni ten wieczór upłynął nam pomiędzy dżumą i śmiercią
100 II,10| chce odtańczyć menueta. - Nam usługuje stróż domu mieszkający
101 II,10| to... Ale tak!... Niech nam pani baronowa zabierze umeblowanie.~
102 II,10| nagle rzekł :~- Teraz panna nam powie, co to było z lalką?
103 II,10| zawołał sędzia.~Kazano nam wstać i usłyszeliśmy wyrok
104 II,10| szli razem i ukłonili się nam z wielką galanterią.~
105 II,11| jechać na bal, więc dlaczegóż nam miałaby psuć wieczorek -
106 II,11| Jak pani Stawka dziękowała nam za zabawki, jak ona osładzała
107 II,11| W swoim domu zniżył nam komorne, wydobył Helenkę
108 II,11| Heleny Stawskiej, trzeba nam za żonę.~Staruszka rozpłakała
109 II,11| spuszczali.~"Ale ba! kiedy nam się sznur zerwał..." - mówią
110 II,12| No, nie... Ale ponieważ nam nie wolno pytać się o wiele
111 II,12| prowadzić rozmowę, ażeby nam wszystko powiedziano. Czyżbyś
112 II,12| spytała pani Wąsowska.~- Nam wolno.~- Wam wolno... pyszny
113 II,13| nowinie.~- Nie wiem, czy nam wypada przyjmować taką ofiarę? -
114 II,13| Tym przyjemniej zejdzie nam miodowy miesiąc.~- Życzę...~
115 II,16| zielona trawa i jak świeciło nam słońce?...~Nic nie pomoże,
116 II,17| sentymentalizm!... Bryzgali nam w oczy swoją wielkością,
117 II,17| reklamowali swoje cnoty, kazali nam mieć ich ideały... A dziś,
118 II,17| jak przed Bogiem... Trochę nam już nie tak... Zawsze to
119 II,17| Krakowa Starski i oświadcza nam, że w imieniu pokrzywdzonej
120 II,17| kobieta...~- Proszę pani, nam, jeszcze kiedy jesteśmy
121 II,17| nierówności. Przynajmniej tak nam to ciągle mówią, my w to
122 II,17| Czym się wywdzięczasz nam za nasze trudy, nędzę i
123 II,18| robił niespodzianki. Czy nam teraz jakiej nie przygotowuje?...
124 II,19| bo inaczej nie wysłałby nam pan swego wspaniałego daru.
125 II,19| wielmożnego pana, ażeby nam dał znać o sobie, że żyje
126 II,19| One wszystkie wydają się nam dziwne - odparł zirytowanym
|