Tom, Rozdzial
1 I,1 | studenteria.~- I poszedł też do Szkoły Przygotowawczej?~-
2 I,1 | pracować do końca życia. Ale też miał on krzyż Pański z babą!~-
3 I,2 | dzień mamy, prawda? Która też godzina w mieście, bo mój
4 I,2 | włoską z roku 1859, albo też, co trafiało się rzadziej,
5 I,3 | przy nim kamień... Poszedł też nieborak do ratusza.~Sprawa
6 I,4 | dodał po chwili - miałem też szalone szczęście... Jak
7 I,5 | i grywali w karty. Byli też biskupi, wizerunki Boga
8 I,5 | oceany albo wiercił czy też budował Alpy. Był jakiś
9 I,5 | pomarańczowego drzewa. Bardzo też jest możliwym, że dobry
10 I,5 | dziecko - mówiła łkając - że też właśnie ja muszę tak ranić
11 I,6 | zresztą o tym mówiłaś. Wiem też, że znalazł się nabywca,
12 I,6 | Ten pozorny spoczynek czy też utajony ruch w wysokim stopniu
13 I,7 | robiła wrażenie... No, ale bo też i ona lgnie do mnie!~Trzasnęły
14 I,9 | jedzie i do Moskwy.~- Tam też pojedzie - odparł Wokulski. -
15 I,9 | a pieniądze ma. Nieraz też mówił, że mnie już o nic
16 I,9 | swoją ambicję.~Dostrzegł też mimochodem, że w gronie
17 I,9 | dodała po chwili - czy ja też potrafiłabym walczyć?...~-
18 I,9 | rozdzielono nas... Może też byliśmy zanadto cnotliwi...
19 I,10| być bitwa?... Miałem się też czego bać...~- Zaczekaj
20 I,10| trzeba deptać... Niemcy są też ludźmi...~Wsunął rękę pod
21 I,10| Reszta została.~- Mieli się też po co rodzić!... - westchnął
22 I,10| stronę Turcji. Tropiła nas też, bo tropiła sfora Haynaua!...~
23 I,10| poznał na tobie!~...Alem się też rozgadał, Boże odpuść!...
24 I,10| węgierskiej piechoty. Od tej też pory mówię, że najtrwalsze
25 I,10| ściskaliśmy się milcząc.~- Aleś też walił Szwabów! Wiem, wiem -
26 I,10| panem! - wrzasnął Jan.~- Ja też nie do pana mówię, tylko
27 I,10| ruble w kieszeni.~- O!... że też my zawsze kogoś musimy posądzać
28 I,10| mu lepsze warunki. Od tej też pory ciągle pracował u chrześcijan
29 I,10| Dla geszeftu nazywał się też Szlangowskim, a teraz znowu
30 I,10| kołnierzyki walały mu szyję, czy też działo się na odwrót. Z
31 I,10| i z Paryża. Znalazło się też dwu hrabiów, jeden książę
32 I,10| zajmuje się badaniem ludzi czy też ich włosów. Mały, żółty,
33 I,11| się tylko wydaje, czyli też panna Łęcka nie jest ci
34 I,11| chodzi po świecie, a ja też nie myślę czepiać się zębami
35 I,11| zrobić rachunek sumienia czy też ogólny bilans życia.~"Gdybym
36 I,13| wraz z nim pod ziemię. Miał też po co wyrzucać tyle pieniędzy,
37 I,13| wybuchu niecierpliwości. Nigdy też nie marzył, ażeby rozmawiała
38 I,14| stoma zdaniami. Nie był też do nikogo podobny, a jeżeli
39 I,14| wiem co: kopalnię złota czy też biegun północny... Nawet
40 I,14| wzruszając ramionami.~- Dlatego też pozwalam sprzedać naszą
41 I,14| znakomitego rodu. Nie w innym też celu skarbił sobie względy
42 I,14| wskórał!... Ach, Boże, co też mi się snuje po głowie" -
43 I,14| nieszczęśliwym kraju.~- I niech mu też kuzyn - zakończył książę -
44 I,15| do wybranej kobiety - ja też zbliżyłem się. Musi troszczyć
45 I,15| delikwentów, mówił dalej:~- Że też nigdy u pana dobrodzieja
46 I,16| przeglądając go myślała : ~,,Gdyby też nagle wszedł tu Rossi?"~
47 I,17| szercze..."A on gada: "Ja se też tak kalkuluję, ale zawsze
48 I,17| odezwał się:~- Eh!... co też pan wygaduje... Tfy... zupełnie
49 I,18| ale ot, tak sobie: ile też upłynie minut, zanim mu
50 I,18| pszczoły w ulu. Nie spostrzegł też jednego najmniej spodziewanego
51 I,18| skończonym wariatem... A może też Stach nie kupuje kamienicy,
52 I,18| ale takie pieniądze to też nie chodzą piechotą... A
53 I,18| zastanawiając się, w jaki też sposób dobry Bóg zadowoli
54 I,18| pan przepłacił... ~- Ja też - przerywa mu pan Łęcki -
55 I,19| Ach, moje dziecko, że też nie przekonałaś się jeszcze
56 I,19| przykrego zdumienia.- Co też mówią w mieście: że to ty,
57 I,19| wielkopańskim tonem: ~- I ile byś też chciał odstępnego, panie
58 II,1 | nafty czy do kolei, czy też do cukrowni?... Ale czy
59 II,1 | chyba około Rogowa. Czy też domyślił się, żeśmy tylko
60 II,1 | Nie rozgniewał się, ale też nie podał ręki żadnemu koledze,
61 II,1 | znudzony siedzeniem czy też dla załatwienia jakiego
62 II,2 | węgierskiej piechoty, ale też i dzisiejsi Węgrzy diabła
63 II,2 | nogami przewrócił. Widzę też kufer, pustą walizkę tudzież
64 II,2 | Prawda! - rzekła - co też ja plotę... Ale tak ciągle
65 II,3 | Niemcami. ~Zmieniał się też krajobraz. Ukazały się lasy
66 II,3 | ani w ząb i po niemiecku też, więc trzeba mi człowieka
67 II,3 | kto wie, czy nie pójdzie też drogami baronowej?... Przecie
68 II,4 | ożywiony. Przekonał pana czy też został pobity?... ~- No,
69 II,4 | mruczał uśmiechając się. - Ale też wybór, czy może nawet wybory...
70 II,5 | cywilnych i wojskowych lub też anonimy po największej części
71 II,5 | akurat do spaceru końmi. Ale też zrobili nam figla! ~- Cóż
72 II,6 | się Kazi Wąsowskiej. ~- Ja też od razu biorę do niewoli
73 II,6 | Izabela jeździ konno?... I kto też jej poprawia siodło?..."~
74 II,7 | powiedziała tych słów: ~- Co się też dzieje z panem Wokulskim?
75 II,7 | Z pewnością, że nie, ale też nie stworzyli ich magnaci.
76 II,7 | cywilizacji, jest kobieta. Ona też bywa niewidzialną sprężyną
77 II,7 | zanadto dobrze broni swoich tez. Jak ona świetnie rozmawia!... -
78 II,7 | w kobietach anioły i tak też je traktujemy. Jeżeli one
79 II,8 | drażni towarzystwo, w którym też zapanowała cisza.~Dojechali
80 II,8 | świecie. Niejednokrotnie też tysiącletnie, ale bezwładne
81 II,8 | rzadko zdarza, myślałam: co też będzie za rok?... ~- Dziwna
82 II,8 | zakłopotana, panna Izabela.~- Ja też dziś nic nie żądam. Pytam
83 II,8 | pani Wąsowskiej:~- Mogłabyś też, Kaziu, już nie dręczyć
84 II,9 | nasi współzawodnicy, albo też fabrykanci perkalików łódzkich.
85 II,9 | jak pani baronowa.~Za to też nam zapłaciła dzika baba
86 II,9 | Krzeszowską. Odpokutowałem też przez dwa miesiące!...~Ha,
87 II,9 | kucharki. ~- Jeszcze by też nie były, jak pan przychodzi -
88 II,9 | współlokatorów! Przestałem go też słuchać i machinalnie począłem
89 II,9 | teatralną lornetkę.~"Że też Pan Bóg nie ukarze tej jędzy..." -
90 II,9 | nawet kucharka Marianna też sobie. I nie dość, że siedzą
91 II,9 | w tym było złego?... Że też mi tak prosta myśl nie przyszła
92 II,9 | nawet z panią Stawską?... Że też nie zorientowałem się i
93 II,10| szczęścia do kobiet.~- Ach, co też pan mówi, panie Rzecki! -
94 II,10| Wokulskiego, do którego też wstąpiłem, niepewny, czy
95 II,10| ugania się za Wokulskim (czy też za jego krociami?).~Pani
96 II,10| Kochany chłopak!... Ale też nie zdarzyło mi się widzieć
97 II,11| Opatrzności Boskiej. Nieraz też, kiedy źle idą polityczne
98 II,11| społeczność straci, ale też i społeczność chce tego.~-
99 II,11| miałby wrogów, ale miałby też uznanie, które wynagradza
100 II,11| Człowiek niekiedy głupieje, ale też niekiedy odzyskuje rozum...
101 II,11| zaczynam obcesowo :~- Chciałem też panu poufnie zakomunikować...~-
102 II,11| o baronowej...~- Właśnie też... Otóż tedy, mości dobrodzieju...
103 II,11| Boże miłosierny! potrzebne też to panu takie figle"~"Inaczej
104 II,12| oblał ją rumieniec); który też ma być sprzedany najpóźniej
105 II,13| sklepowe rachunki.~- Bo też to są rachunki z waszego
106 II,13| blagier! - myślał. - Ale też i miłe te kobietki..."~W
107 II,13| Koszyków nauczyłem się też wcale pięknych i rysować.
108 II,13| przyszło do malowania, to też...~Mówiąc to kłaniał się,
109 II,13| u furmanów Wysockich. Ja też mieszkam w tym domu, tylko
110 II,14| uderzając się w czoło. - Że też mi wcześniej nie przyszła
111 II,15| Wolałbym już nie żyć.~- Ja też zaraz mówiłem, że taki pan
112 II,16| wprawdzie żadnych nadziei, ale też i nie boisz się zawodów...
113 II,17| zrujnował szczęście, czyli też - zostawić go przy życiu,
114 II,17| istotę wyższą?... Urządził też Dalskiego, ale kto winien
115 II,17| nazwisko i majątek, czy też i o to, ażeby nie miała
116 II,17| spokojnie:~- Proszę pani, co by też powiedzieli o mnie moi wspólnicy,
117 II,17| racji - rzekł Ochocki. - Ale też dobrze trafił ze swymi poglądami...
118 II,17| radził panu, tylko mnie.~- Ja też właśnie, gdym słuchał jego
119 II,17| wstał bez pośpiechu, ale też i bez wahania. Sam nalał
120 II,17| objaw chorobliwy. Wielką też robiło mu satysfakcję, że
121 II,18| on zginąć, ale może się też i ukrył gdzie przed ajentami
122 II,18| majaczę w gorączce, czyli też cała moja młodość była snem?..~
123 II,18| posuwa się ku lepszemu, czyli też wszystko jest dziełem przypadku,
124 II,19| wtrącił Rzecki.~- Może też dlatego panna przyjęła go,
125 II,19| nieszczęście nie spotkało.>> I ja też zaraz poleciałem.~Chryste
|