Tom, Rozdzial
1 I,1 | również głębokiej sentencji swego przyjaciela dodawał:~- Wariat!
2 I,1 | nareszcie przy protekcji swego dzisiejszego dysponenta,
3 I,2 | odczytywał przez binokle ze swego notatnika rozkład zajęć
4 I,2 | najbardziej, wymykał się do swego pokoiku, ażeby zjeść obiad
5 I,5 | czcią czytywała ona poezje swego dalekiego kuzyna, Zygmunta,
6 I,5 | nieśmiertelny zstąpił ze swego piedestału i przyszedł do
7 I,5 | który wygrał bitwę i z wyżyn swego siodła patrzył na śmierć
8 I,5 | się w samotności i ciszy swego pięknego lokalu. Nieraz
9 I,6 | ojca w rękę i wyszła do swego pokoju.~- Nagła migrena
10 I,6 | miesiąc zadłużają się u swego lokaja, a od dziesięciu
11 I,7 | chwilę później wstydziła się swego szaleństwa, lecz zarazem
12 I,7 | Atkinsona, ani ozdabiać swego stolika innymi drobiazgami,
13 I,8 | pierwotniaków.~I cóż ma z trudu swego człowiek?...~I z prac tych,
14 I,8 | człowiek dziś wyrzuci ze swego mieszkania, jutro wypije;
15 I,8 | chwili stanął przed drzwiami swego sklepu i wszedł tam.~W sklepie
16 I,8 | lecz wnet cofnął się, aby swego towarzysza pożegnać. Potem
17 I,9 | proś, ażeby nam.pozwoliła swego powozu. Powiedz, że nam
18 I,9 | Dostrzegł, że Józef mimo swego wieku, więcej niż średniego,
19 I,10| i ani razu nie powtórzył swego ulubionego wykrzyknika:~-
20 I,10| zaśmiał się kapitan i podciął swego konia.~Staliśmy na wzniesionym
21 I,10| sam Żydek wziął mnie do swego domu, gdzie doręczył mi
22 I,10| następnej uliczce furman spotkał swego brata, który miał bardzo
23 I,10| półgłos - ten Wokulski dowiódł swego patriotyzmu nie tylko językiem...~-
24 I,11| pary; nikomu nie oddawała swego serca, ale we własnym mieszkaniu
25 I,11| pańskiego powozu, bo dziś swego nie wziąłem. Jestem jednak
26 I,11| bywał i nawet zwoływał do swego mieszkania rozmaite sesje,
27 I,11| w duszy mądre spojrzenie swego rywala i nagłą zmianę tonu.
28 I,11| żyli z dnia na dzień, dla swego żołądka albo kieszeni.~I
29 I,12| leży."~Wrócił na powrót do swego mieszkania i w kapeluszu
30 I,12| się i Wokulski wrócił do swego mieszkania. Tam zastał już
31 I,12| niebezpiecznej.~Maruszewicz zapoznał swego towarzysza z dyrektorem.~-
32 I,13| popieściwszy klaczkę, wrócił do swego powozu.~Teraz zaczął szukać
33 I,13| Izabela.~Wokulski wskoczył do swego powozu i otworzył lornetę.
34 I,13| warunki.~Doktór wrócił do swego biurka, usiadł, oparł brodę
35 I,13| Od doktora udał się do swego sklepu, krótko rozmówił
36 I,13| Tu hrabia spojrzał na swego towarzysza, który z uroczystą
37 I,13| bo jeszcze nie był pewnym swego. - Nie domyśla się drogi
38 I,13| uczuł, że nie może wyrwać swego błędnego wzroku spod wpływu
39 I,14| ją w czoło i poszedł do swego gabinetu.~"A może ojciec
40 I,14| panną, która wyjdzie za swego lokaja. Tego było dosyć,
41 I,14| prezesowa wprost zlękła się o swego faworyta, a hrabina zrobiła
42 I,14| Izabela także poszła do swego gabinetu i jak zwykle w
43 I,14| przestrachem i uleczyłby się ze swego obłędu.~Swoją drogą panna
44 I,15| proponując, ażeby mu pożyczył swego nazwiska w celu nabycia
45 I,15| właśnie kierunku wyglądał ze swego balkonu, mimo woli westchnął
46 I,16| zaciągać długów bez narażania swego kredytu. ~- Tobie oddam,
47 I,16| siedząc o krok od przyczyny swego obłędu czuć taką ciszę w
48 I,17| księgi. ~Wokulski szedł do swego mieszkania i myślał: ~"Trzeba
49 I,17| najdokładniej naśladować nauczyciela swego, pana Wiliama Colinsa. ~
50 I,17| Ukłonił się i cofnął do swego gabinetu. ~Dziewczyna chwilę
51 I,17| pożyteczne oddzielić się od swego pana grubością drzwi. -
52 I,17| zawrócił do szosy. ~Wsiadł do swego powozu i przymknąwszy oczy
53 I,17| łaskawie i nawet zabrał do swego gabinetu, gdzie z pół godziny
54 I,18| raz setny z rzędu wyklął swego syna za to, że nazywa się
55 I,18| żeby on za pięć dni mógł od swego kapitału zarobić trzysta
56 I,18| Żyda, że odchodząc zdjął ze swego syna rodzicielskie przekleństwo
57 I,18| głęboko obrażony. Wstał ze swego fotela, zmarszczył brwi
58 I,18| trudności znalazłszy drzwi swego mieszkania usiłował po kilka
59 I,18| zamiast bowiem wstydzić się swego upadku i walczyć z próżniaczymi
60 I,18| i tyle wątpliwości co do swego kochanego Stacha, że odpowiadał
61 I,18| dostrzegłszy niezwykłe ożywienie swego pana zeskakuje z kufra na
62 I,18| mruczy jeden z nich do swego sąsiada. ~Pan Ignacy, który
63 I,18| Krzeszowskiej, która trzymając swego adwokata za klapy fraka
64 I,18| teraz dopiero spostrzega swego adwokata. ~- A, panie mecenasie -
65 I,19| się i poszedł z listem do swego mieszkania. W tej chwili
66 I,19| rękę i w czoło i poszła do swego buduaru, głęboko zadumana. ~
67 I,19| panna Izabela wezwała do swego pokoju na rozmowę kuzynkę
68 I,19| Florentyna skubiąc taśmę swego stanika - tylko przypominam
69 I,19| ciągle bawiąc się obszyciem swego stanika. - Moja droga, dajże
70 I,19| nie potrzebuje naruszać swego procentu. Śmiało możecie
71 II,2 | się na wywabienie plam ze swego surduta. Popatrzyliśmy sobie -
72 II,2 | pan Wokulski usunie ze swego domu te brudy i niemoralność... ~-
73 II,2 | Jeżeli ty jeszcze nie czujesz swego położenia, to już ja je
74 II,2 | twarz chustką i wybiegła do swego pokoju. ~- Płacz sobie,
75 II,3 | Nie miał odwagi wracać do swego numeru z wielkim lustrem;
76 II,3 | Montmartre, o paręset kroków od swego hotelu. Miano grać trzy
77 II,3 | samokrytyki: poznał niedorzeczność swego położenia i postanowił wydobyć
78 II,4 | pożegnał go i poszedł do swego numeru. ~"Cóż to za dziwne
79 II,4 | robić interesa dla siebie do swego handlu, ty nic... Ty sobie
80 II,4 | wyminął ją i stanął obok swego fiakra, zatrzasnęła się. ~
81 II,5 | taki sposób. Wstąpiwszy do swego mieszkania Wokulski znalazł
82 II,5 | bzika?..."~Na drugi dzień swego pobytu w Warszawie odpisał
83 II,5 | duszy. Przypomniał sobie swego ojca i stryja, Kasię Hopfer,
84 II,5 | tamta?..."~"Zawsze wracam do swego! - szepnął. - Ta myśl stała
85 II,6 | Wokulskiego, odwróciła się do swego sąsiada prawie tyłem, od
86 II,6 | wysoką poręczą.~Zobaczywszy swego gościa wstała i wyszła parę
87 II,6 | obiedzie baron oddalił się do swego pokoju (o tej godzinie zawsze
88 II,6 | uderzał szpicrózgą koniec swego buta, gryzł cygaro i uśmiechał
89 II,6 | Wąsowska niecierpliwie uderzyła swego szpicrózgą i wyjechała za
90 II,7 | kazał przynieść wody do swego pokoju. I właśnie kiedy
91 II,7 | prawo siadać w obecności swego komendanta. ~- Czy już wzięła
92 II,7 | także poczęstować cukrem swego konia, który tak go dziś
93 II,8 | jest całkiem zadowolona ze swego towarzysza, a ja z mojej
94 II,8 | Wokulski został sam. Wstąpił do swego pokoju, lecz wydał mu się
95 II,8 | podsadził ją i sam wsiadł na swego konia. Pani Wąsowska była
96 II,9 | baronowa wychyla się ze swego lufcika i woła, oczywiście
97 II,10| baronowa wcale nie korzysta ze swego obszernego apartamentu.
98 II,10| zbiła służącą, zwymyślała swego adwokata w biurze rejentalnym,
99 II,10| się znają?)" poszedł do swego pokoju, a dwaj stójkowi
100 II,11| procesów, że tylko zwymyślała swego doradcę i przysięgła, iż
101 II,12| pannę Izabelę i rzucając na swego towarzysza ogniste spojrzenie
102 II,12| mu pod nogi i wrócił do swego biurka.~Nad wieczorem zaszedł
103 II,13| wyzyskać lampy elektryczne swego systemu, myśli o machinach
104 II,13| Wokulskim. Zawsze znajdzie swój swego: marzyciel marzyciela...~-
105 II,13| Izabela wstała nagle od swego stolika i podeszła do nich;
106 II,13| wróciwszy do domu spojrzała na swego Apollina, zdawało jej się,
107 II,13| Misiewiczowa odchodziła do swego pokoju, i z panią Stawską
108 II,14| tutaj!... - zawołała ze swego pokoju baronowa.~- Cóż panna
109 II,14| co robić dłużej, pożegnał swego Stacha i rzekł na odchodne:~-
110 II,16| Polakiem, dziś chełpi się ze swego żydostwa. Dawniej nawet
111 II,16| Krzeszowska nie wyrzuciła go ze swego domu, gdzie po dawnemu mieszka
112 II,17| obrażała się na postępowanie swego sąsiada w skarpetkach.~Wokulski
113 II,17| go to nie obchodziło.~Do swego mieszkania dostał się ledwie
114 II,17| fałszu.~"Każda znajdzie swego Starskiego, prędzej lub
115 II,17| terminem Wokulski wezwał swego adwokata i prosił go o zawiadomienie
116 II,17| mu złorzeczyli; widział swego następcę, do którego dziś
117 II,17| majątek, aby go złożyć u stóp swego ideału... Ale świat czasem
118 II,17| znalazł pan czasem kobiety swego gatunku?..~- Może.~- Zapewne
119 II,17| ażebyś przyjęła mnie za swego niewolnika...~Pani Wąsowska
120 II,19| pomyślałem, że zaraziłeś się od swego przyjaciela, co to ma bzika...~
121 II,19| przyszłość nie robić ze swego mieszkania szynkowni.~-
122 II,19| później będzie miał list od swego Stacha.~"Już może jest w
123 II,19| pan Ignacy nie dałby mu ze swego kapitału dwudziestu jeden
124 II,19| inaczej nie wysłałby nam pan swego wspaniałego daru. Tylko
|