Tom, Rozdzial
1 I,2 | aha... Do Lublina wysłać trzy albumy, tuzin portmonetek...
2 I,3 | należny mu kubek tudzież trzy bułki.~A gdyśmy z pośpiechem
3 I,4 | Onegdaj wzięła portmonetkę... Trzy ruble ?... to chyba za drogo...~-
4 I,6 | więc, jeżeli zgodzisz się, trzy tysiące rubli pożyczki na
5 I,6 | Upokorzeniem jest proponować komuś trzy tysiące rubli na zastaw
6 I,6 | propozycję. Niech nam pożyczy trzy tysiące rubli i niech weźmie
7 I,7 | panna ze śmiechem. - Pięć i trzy czwarte... Już pan zapomniał!...~-
8 I,7 | jednak rozkazuje pani pięć i trzy czwarte, będę służył w nadziei,
9 I,7 | obecnością. Bo rękawiczki pięć i trzy czwarte - dodał z lekkim
10 I,7 | żądający cygarnicy, nareszcie trzy panny, z których jedna kazała
11 I,8 | powtórzył Wokulski. - Trzy wyrazy, a cztery głupstwa.~-
12 I,8 | Częstochowę. W Skierniewicach ma trzy morgi i żył jak bogacz,
13 I,8 | roboty. U mnie zarobisz ze trzy ruble na dzień, więc dług
14 I,8 | chwili znowu weszły do sklepu trzy panie żądając rękawiczek.~
15 I,9 | chwili widzi przed sobą trzy światy. Jeden (dawno już
16 I,9 | Izabela ziewała, przy dalszym trzy nie znane mu damy zaśmiewały
17 I,9 | paciorek.~- Jaki paciorek?~- Trzy Ojcze nasz, trzy Zdrowaś...~-
18 I,9 | paciorek?~- Trzy Ojcze nasz, trzy Zdrowaś...~- Taki duży paciorek?...
19 I,10| gościńca ze dwie albo i trzy wiorsty.~- Straszna masa
20 I,10| było słychać po dwa i po trzy strzały wybuchające jednocześnie.
21 I,10| bezdrożach i lasach trwała ze trzy tygodnie. Pod nogami błoto,
22 I,10| mi kubek kawy, wręczyła trzy świeże bułki i znikła jak
23 I,10| bogato oprawne książki - trzy historie Napoleona I, życie
24 I,10| fabrykanci. Każdy wyglądał tak na trzy do pięciu tysięcy rubli
25 I,10| myślę, że bestia ma ze trzy pary rąk. Przy tym rachmistrz
26 I,10| bowiem przywiózł ze sobą trzy bardzo podejrzane indywidua,
27 I,10| dziesięciu dni, nic więcej, tylko trzy razy odprowadzano ich do
28 I,10| Kosztowała nas ta zabawa przeszło trzy tysiące rubli, ale widok
29 I,11| wyraźnie zarysowały się trzy stronnictwa. Pierwsze, złożone
30 I,11| do dyspozycji towaru za trzy do czterech milionów rubli
31 I,11| dodał Anglik.~- Owe trzy miliony rubli stanowią mój
32 I,11| głową.~- A ja dam dwa... trzy razy tyle, co... kochany
33 I,11| się uczyć...) i już zrobił trzy wynalazki (ja żadnego!).
34 I,12| Wokulski dał starszemu trzy ruble, młodszemu rubla i
35 I,13| wściekłby się...~Dzwonek. Trzy konie z miejsca ruszyły
36 I,13| poświadczono i niespełna w trzy kwadranse interes był gotowy.
37 I,13| sprowadziłem policji...~W trzy dni po dziwnym pojedynku
38 I,15| piramida na jakiejś Wedze!... Trzy wieki sławy oddam za chwilę
39 I,15| Początkującej zaś da pan trzy tysiące rubelków na rok,
40 I,17| opiekunek, stronica sześćset trzy..." ~Znalazł stronicę i
41 I,17| takiemu, co ode mnie po trzy ruble pożycza i wcale nie
42 I,18| panie Zięba, ze sklepu?... O trzy kwadranse na siódmą?... -
43 I,18| niebie. ~- Raz... dwa... trzy... siedm... siedm... Co
44 I,18| Rzecki obudził się dopiero o trzy kwadranse na siódmą. Własnym
45 I,18| jeszcze zamkniętego, przez trzy godziny rachuje bez względu
46 I,18| się, jak Boga kocham. Już trzy lata, mówię tobie, chcę
47 I,18| położonej tui tu, mającej trzy oficyny i trzy piętra, plac,
48 I,18| mającej trzy oficyny i trzy piętra, plac, ogród itd.
49 I,19| panie Ignacy - zawołał - trzy godziny czekam na pana!
50 I,19| dziesięć tysięcy... Trzydzieści trzy procent, wyobraź sobie. -
51 I,19| sobie. - Jak to trzydzieści trzy? - przerwała panna Izabela. -
52 I,19| trzydziestu to znaczy trzydzieści trzy procent. Wszakże procent
53 I,19| dziesięć nazywa się trzydzieści trzy, to niech i tak będzie. ~-
54 I,19| tysięcy pan hrabia może mieć trzy tysiące, i jeszcze na bardzo
55 I,19| rubli procentu. Najwyżej trzy tysiące, i to na niepewnej
56 I,19| śniadaniu, Mikołaj doręczył jej trzy listy. Jeden był od ciotki
57 I,19| Tym Żydom oddamy jakieś trzy tysiące rubli, a pan będzie
58 I,19| kapitał przynosi trzydzieści trzy procent rocznie, więc nie
59 II,1 | lokaj kokietuje od razu aż trzy dziewuchy jak łanie. No,
60 II,1 | Stach był jeszcze ze trzy lata u Hopfera i przez ten
61 II,1 | rana oblatywała kobieta ze trzy kościoły, widocznie pragnąc
62 II,1 | Nieszczęśliwy mój Jaś był ze trzy lata chory, a z osiem...
63 II,1 | zapalczywy, że nazwała mnie ze trzy razy niedołęgą, człowiekiem
64 II,1 | się!... Masz czterdzieści trzy lat... W tym wieku Bismarck
65 II,2 | pan spojrzy - mówiła - za trzy ciupy dopłacamy sto osiemdziesiąt
66 II,2 | Proszę!... ~Wchodzimy. ~Trzy łóżka. Na jednym z książką
67 II,2 | Paradni są!... Ja za trzy godziny lekcji co dzień
68 II,2 | rubli, za pranie i usługę trzy...A mundur, a wpis?... I
69 II,2 | odeszła. Upłynęło ze dwie albo trzy minuty, zanim wróciła na
70 II,2 | Krzyża te dziewięć rubli na trzy wotywy, na intencję, ażeby
71 II,2 | Niech pani komu odstąpi ze trzy pokoje: przecież są dwa
72 II,2 | rozbój brać trzysta rubli za trzy pokoje na tej ulicy. Pan
73 II,3 | ledwie wpół do pierwszej. ~"Trzy i pół godziny - pomyślał. -
74 II,3 | książkę w rękę, on płaci trzy franki i przechodzi na drugą
75 II,3 | tędy bowiem przejeżdżają aż trzy gatunki omnibusów i tramwaje. ~
76 II,3 | Hôtel... ~Wokulski rzucił trzy franki dorożkarzowi, pędem
77 II,3 | chwili nie mam czasu. ~- Trzy minuty, panie... minutkę... -
78 II,3 | swego hotelu. Miano grać trzy wesołe sztuczki, między
79 II,3 | Burboni i Bonapartowie, były trzy republiki i parę anarchii,
80 II,4 | przypominający stal, lecz dwa lub trzy razy lżejszy od wody?...
81 II,4 | Mieszka w naszym hotelu i trzy razy dziennie pokazuje magnetyczne
82 II,4 | kilkoro. Za dwa albo za trzy lata, Stanisławie Piotrowiczu,
83 II,4 | Więc wyda pan ze trzy tysiące franków? ~- Oto
84 II,4 | głowa mi pęka!... Metal trzy razy lżejszy od wody...
85 II,4 | przerwał Geist. - Mamy trzy sześciany tej samej wielkości
86 II,8 | leży niedaleko stąd, o trzy mile, w Zasławiu... Może
87 II,8 | rzekł Węgiełek. - Za trzy dni, panie, będzie gotowe...
88 II,9 | chciałem powiedzieć?... Aha! We trzy, może we cztery dni po naszej
89 II,10| okna na trzecim piętrze, trzy na drugim i dwa na pierwszym
90 II,10| mi płacić po dwa ruble za trzy godziny co dzień.~- A pani
91 II,10| tę lalkę?~Lalka (a nawet trzy podobne) od dawna była przygotowana,
92 II,10| końcu wydobywam pudło - są trzy duże lalki: brunetka, blondynka
93 II,10| nabywców, możemy oddać za trzy ruble: blondynkę albo brunetkę.~-
94 II,10| ją przekonać, że biorąc trzy ruble jeszcze mamy zarobek.~
95 II,10| buch w dorożkę, jadę jak trzy lokomotywy i wpadam jak
96 II,10| ze zlewem i wodociągiem, trzy pokoiki wcale zgrabne, a
97 II,10| ogródek. Tymczasem rosną w nim trzy zeschłe kije i leży kupa
98 II,10| syknęła baronowa.~- Trzy ruble.~- Cha! Cha! Cha!... -
99 II,10| lalkę ja sprzedałem.~- Za trzy ruble? - spytała baronowa
100 II,10| oczyma jaszczurki.~- Tak, za trzy ruble. Jest to towar wybrakowany,
101 II,10| sprzedałby taką lalkę za trzy ruble? - indagowała baronowa.~-
102 II,11| mający młodego syna dał trzy, a cztery krowy na rok...
103 II,13| która da jego lokajowi ze trzy ruble. Ale czasem, jak trafi
104 II,13| dziesiątczynę, to ją pierwej ze trzy razy obejrzy... Legawa suka
105 II,13| Przecie widujemy się co dzień trzy razy, a czasami to i przez
106 II,14| podoba się pani mieć aż trzy procesy: dwa z lokatorami,
107 II,15| inny, gdybym miał choć ze trzy tysiące rubli rocznie...
108 II,15| Warszawy o której?~- Za trzy kwadranse. Ja, wielmożny
109 II,15| wielmożny panie...~- Za trzy kwadranse... - szepnął Wokulski. -
110 II,17| zmiarkował, że bez niego jest ich trzy, a z nim cztery. Potem zaczął
111 II,17| zaczął rozmyślać: dlaczego trzy osoby i jedna osoba stanowią
112 II,17| całe życie, nawet przez trzy życia... A jedyną pociechą,
113 II,17| dałeś swoim wspólnikom o trzy procent więcej, aniżeli
114 II,17| Ach, powiadam ci, to ze trzy razy więcej warte...~Po
115 II,19| kosz wysmukłych butelek i trzy kufle. Potem zniknął, jak
116 II,19| Szprot ustawił na stole trzy kufle i odkorkował trzy
117 II,19| trzy kufle i odkorkował trzy butelki.~- No, tylko spojrzyj,
118 II,19| została tylko jedna, a trzy zmielone prawie na mąkę.
|