Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
któraz 2
które 221
któredy 3
którego 117
któregos 3
której 160
któremu 44
Frequency    [«  »]
118 az
118 trzeba
118 trzy
117 którego
117 mysli
117 szlangbaum
116 coraz
Boleslaw Prus
Lalka

IntraText - Concordances

którego

    Tom,  Rozdzial
1 I,2 | głupstwo całe życie, którego początku nie pamiętamy, 2 I,3 | rękę i patrząc wzrokiem, którego nie zapomnę, wyszeptał:~- 3 I,3 | wielki potok uliczny, z którego co chwilę ktoś wpadał do 4 I,3 | dyscyplinę i ćwiknął nią którego ze swych synowców. Nader 5 I,3 | obie strony potok ludzki, z którego co chwila odrywał się ktoś 6 I,5 | pierwsze zawołanie, ale - którego tu wybrać ?... jak przytłumić 7 I,6 | fizjognomią człowieka, bez którego poleceń albo prośby nie 8 I,6 | czy dorobił się szewc, u którego ona bierze buciki, czy jej 9 I,6 | ojca przegrywa w karty, a którego jej ciotka, znana z dumy 10 I,6 | wielbiciel, to nie konkurent, którego można odrzucić, to... zdobywca!...~ 11 I,7 | kobietami!~- Jak fryzjerczyk, którego uzuchwalono - odpowiedział 12 I,8 | nadzieje, ogniskiem, bez którego życie nie miałoby stylu, 13 I,8 | sklepu niejaki pan Zięba, którego Wokulski przedstawił jako 14 I,9 | jak chory na gorączkę, którego oblano zimną wodą.~"Nim 15 I,9 | rozległym placu Ujazdowskim, w którego południowej części znajdowały 16 I,9 | twardego, nieprzespanego snu, którego nie niepokoiłyby żadne pragnienia, 17 I,10| oparty na karabinie Katz, którego znowu opanowała melancholia.~ 18 I,10| Niedaleko rzeki Sawy, nie wiem którego dnia naszej wędrówki, znaIeźliśmy 19 I,10| nie było tygodnia, w ciągu którego bracia Minclowie nie pokłóciliby 20 I,10| od biurka i rzekł tonem, którego, co prawda, nie lubię:~- 21 I,11| czy zasadził kiedy drzewo, którego cień ochroniłby ludzi i 22 I,11| olbrzymią dłonią w udo, z którego mógł był wyciąć sobie sekretarza 23 I,11| towarzystwie młodzieńca, którego już widział obok panny Izabeli 24 I,11| utonąć w życiu salonowym, do którego mnie ciągną, albo - trzasnąć 25 I,11| się, że nad pagórkiem, z którego uciekł, unosi się jakaś 26 I,12| Krzeszowski - ciągnął hrabia - którego klacz nabył pan, zresztą 27 I,13| ucywilizowanym nie ma człowieka, którego by w najwyższym stopniu 28 I,13| może jeszcze będę musiał którego z nich opatrywać?... Ani 29 I,13| listownie pana Wokulskiego, którego wszyscy szanujemy - tek... 30 I,13| tylko jeden człowiek, baron, którego trupa miał zawlec do nóg 31 I,13| Wiliamem Colins. Służący, którego od dawna intrygowały te 32 I,13| tym porządnym katolikiem, którego Szlangbaum wynajmuje do 33 I,13| jakimś obojętnym przedmiocie, którego na próżno szukał po suficie 34 I,13| nieszczęsnym małżeństwie, do którego zaprzedałem się... A dziś, 35 I,14| nieco żywiej odezwała się do którego, patrzył na nią z wyraźnym 36 I,14| Krzeszowskiego za wariata, którego należy nie drażnić, ale 37 I,14| u nich trzydzieści lat i którego bardzo lubiła, bardzo mu 38 I,16| Galanteryjny kupiec po Rossim, którego podziwiał cały świat, wydał 39 I,16| białymi włosami człowieka, którego rad był nazywać swoim ojcem. ~- 40 I,16| wieczorze w Tuileriach, podczas którego na żądanie cesarzowej Eugenii 41 I,16| menueta. ~Podano sandacza, którego Wokulski zaatakował nożem 42 I,17| długów, to o Obermanie, którego wybawił z nieszczęścia. ~" 43 I,17| następnie spiszemy akcik, mocą którego pan S. Szlangbaum zaciąga 44 I,18| najmniej spodziewanego gościa, którego "panowie" witali okrzykami 45 I,18| komorników ze skupieniem ducha, którego mogliby im pozazdrościć 46 I,18| i zniszczony Żydek, obok którego staje zakrystian. ~- Sześćdziesiąt 47 I,19| podłego" lichwiarza, na którego pan tyle wymyślał w sklepie 48 I,19| Tomasz Łęcki, płakał... On, z którego oczu od śmierci matki nie 49 II,1 | zaszedłem raz do Hopfera, u którego pracował Machalski. ~- A 50 II,2 | zażenowany, wszedłem do saloniku, którego główną ozdobę stanowiła 51 II,2 | byłem, jak wygląda kraj, z którego wypędzają Szwaba... A żem 52 II,2 | pan Wirski. - W domu, z którego od tylu lat komorne pobierają 53 II,2 | robił on wrażenie pokoju, którego właściciel wyjechał zostawiwszy 54 II,2 | jęknęła starsza dama w sposób, którego nie mógłbym uważać za objaw 55 II,3 | piętra na dół, jak człowiek, którego ścigają. ~Wyszedł przed 56 II,3 | znajduje się na środku placu, z którego rozchodzi się siedem ulic. 57 II,3 | zdobyciem stanowiska, do którego nie dopuszczali mnie moi 58 II,3 | się tu prawo doboru, wedle którego tylko najsilniejsi mają 59 II,3 | Na walkę z otoczeniem, do którego nie przystawał. Gdy miał 60 II,3 | kapłanem domowego ogniska, którego świętość wszyscy dokoła 61 II,4 | co? na oznaczenie metalu, którego ciężar gatunkowy wynosi 62 II,4 | Ale miłość, ten motyl, którego jedno skrzydło nazywa się 63 II,4 | drugi przypominał manometr, którego skazówka jest w ruchu. ~- 64 II,5 | powiedział, ale panu, dla którego od pierwszej chwili uczułem 65 II,5 | projekt interczy, według którego, gdyby małżeństwo nie doszło 66 II,6 | Wokulskiemu obszerny pokój, którego otwarte okna wychodziły 67 II,6 | bzu, a w nim gniazdo, do którego zlatywały się wróble. Ciepły 68 II,6 | obszernym pokoju jadalnym, którego ściany do połowy były przysłonięte 69 II,6 | Po śniadaniu, w ciągu którego panna Ewelina rozmawiała 70 II,6 | parku, poza sztachetami którego widać było szereg murowanych 71 II,6 | pieniędzy z człowiekiem, którego się nie kocha - odpowiedziała 72 II,6 | człowiek nie z tego świata, do którego ja należę sercem i duszą... 73 II,6 | życie jakiemuś człowiekowi, którego zapewne dziś jeszcze pani 74 II,7 | wszech miar niepospolity, którego chciałaby ożenić i który 75 II,7 | którym zachwycał się baron, którego kokietowała Wąsowska... ~ 76 II,7 | dziedzińcu zobaczył powóz, od którego odprzęgano konie. Tknęło 77 II,7 | czyn wysoce chrześcijański, którego jednak nie mogłabym nikomu 78 II,7 | jej stanowisko celem, do którego dążą demokraci, i tym sposobem 79 II,8 | nieboszczyku kapitanie Wokulskim, którego znał osobiście, proboszcz 80 II,8 | dębami wesoły ogień, dokoła którego siedziało zasławskie towarzystwo. 81 II,8 | go kokietuje. Wzruszenie, którego był świadkiem, i jedno nic 82 II,8 | wolno oszukiwać człowieka, którego jedynym występkiem jest, 83 II,8 | z prawem natury, według którego suka, choćby najlepszej 84 II,9 | przysięgnę, że interes, do którego Stach należał, musiał być 85 II,9 | z tym poczciwym kupcem, którego nawet nazwiska nie wymienię, 86 II,9 | twój rządca, pan Wirski, po którego zaraz poszlę stróża...~- 87 II,9 | spadł na podwórze śledź, na którego stróż rzucił się z taką 88 II,9 | taki tytuł człowiekowi, od którego już wszyscy odwracają się 89 II,10| się wyprowadzę z domu, do którego przywykli moi kundmani... 90 II,10| odpowiadam - jest to towar, którego się pozbywamy , więc możemy 91 II,10| zawiadomić Wokulskiego, do którego też wstąpiłem, niepewny, 92 II,10| paltotem i podbitym okiem, na którego brzydko spoglądał jeden 93 II,10| i przeczytał wyrok, mocą którego panowie: Maleski i Patkiewicz, 94 II,10| Jest to towar wybrakowany, którego się pozbywamy.~- Czy i mnie 95 II,11| powiedz: czy jest występek, którego by mi nie zarzucano i za 96 II,12| życiem, szczęściem, słońcem, którego nie mogły zaćmić jakieś 97 II,12| postanowienia jej książę.~Książę, na którego prośbę Wokulski nie tylko 98 II,12| postem był karnawał, w czasie którego bawiono się wyjątkowo dobrze, 99 II,12| jest jak drzewo w jesieni, którego opadają liście całymi tumanami 100 II,12| umilkła, przerażona wybuchem, którego nigdy nie oczekiwała. Zdawało 101 II,13| partii arystokratycznej, na którego odczyt wybrało się najlepsze 102 II,13| zapalać się do człowieka, z którego nawet hotelowa służba żartuje!... 103 II,13| wie o cudownym wynalazku, którego wykończenie naprawdę przewróciłoby 104 II,17| Zdawało mu się, że na stopniu, którego dotykają jej nogi, czerni 105 II,17| wybuchnie nowe prześladowanie, z którego moi bracia w Izraelu wyjdą 106 II,17| wiekuiste bydlęctwo, wśród którego odróżniali się tylko Żydzi, 107 II,17| przemówienie doktora Szumana, którego wezwano na członka zarządu, 108 II,17| widział swego następcę, do którego dziś zaczęły zwracać się 109 II,17| Wyjrzał i zobaczył Węgiełka, którego lokaj nie chciał puścić 110 II,17| tym słyszeć; ale baron, którego podburzyła żona, zbuntowana 111 II,17| lat trafił na ów metal, którego Geist poszukuje? - rzekł 112 II,17| wierzy, że jest to cud, którego najzupełniej nie rozumiem, 113 II,17| nędzę i krótsze życie, którego część tobie oddajemy?... 114 II,17| może pozostać w człowieku, którego wykarmiono albo cierpieniem 115 II,18| naprawdę jest jaki plan, wedle którego cała ludzkość posuwa się 116 II,19| okazywali mu szacunku, do którego przywykł, ale nawet wbrew 117 II,19| największych triumfatorów, na którego dynastii Rzecki opierał


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License