Tom, Rozdzial
1 I,2 | przybyłego. - Zimny dzień mamy, prawda? Która też godzina w mieście,
2 I,2 | szpilki. Zacny człowiek... Prawda, panie Rzecki, że już jest
3 I,2 | końca nie znamy... Gdzież prawda?.. "~Ponieważ tego rodzaju
4 I,4 | głupstwa nie chodzę.~- To prawda. A ja tego dnia dałbym -
5 I,4 | głęboką mam ranę w duszy.~- Prawda, że nigdy nie interesowały
6 I,4 | tysiąc na rok ?...~- To prawda.~Rzecki zbliżył swoje usta
7 I,6 | czym ja myślałam?... Ach, prawda, o kweście wielkotygodniowej..."
8 I,9 | wszystkie zawinął w bibułkę.~"Co prawda - mówił do siebie - będzie
9 I,9 | za półtorej godziny. Prawda, Belu, że nie posiedzimy
10 I,9 | Podobne rzucała dziś na mnie. Prawda, że panna na wydaniu musi
11 I,9 | byłaś w kościeIe, wszak prawda, moja pani?~- Pan mnie widział?~-
12 I,9 | znajomość? - spytał kwaśno.~- Prawda!... - rzekł zamyślony Wokulski. -
13 I,9 | to ci wystarczy, wszak prawda?..~- Miałam już przyjemność... -
14 I,9 | kiedy aż do łez doszło. Prawda, że zgadłem?... Wracając
15 I,9 | na górze, są ruiny zamku, prawda? Stojąż one jeszcze?~- Tam
16 I,9 | twą duszę zamroczy...~O, prawda to!... I studnię, która
17 I,9 | konferencję? - spytała hrabina. - Prawda, jaka to miła osoba, prezesowa?...
18 I,9 | widzenia, panie Wokulski, wszak prawda?... Dużo będziemy mieli
19 I,9 | Wokulski milczy, dodał: - Prawda, jakim ja nudny, panie Wokulski?
20 I,10| bast du denn das getan?...~Prawda, że i mnie się w podobny
21 I,10| nas aż miło. W winie, co prawda nie osobliwszym, można się
22 I,10| rzekł tonem, którego, co prawda, nie lubię:~- Panie... panie
23 I,11| szkic machiny latającej... Prawda, jakie to głupie?...~"Więc
24 I,11| stanie nas pojąć... No, prawda, że i tygrys może bawić
25 I,14| parkiem, pałacem, sadzawką?... Prawda, że dorobkiewicz, ale podobno
26 I,14| co nam nagadał...~- To prawda - odezwał się pan Tomasz -
27 I,15| zdarzyło mi się widzieć gorset; prawda, że znalazł go na ulicy
28 I,16| kapitału. Niech rośnie, prawda?... ~- Panie proszą - rzekł
29 I,17| proces o separację... Ja, co prawda, takich intercyz nie pisywałem,
30 I,17| między nimi, poczęła mówić: ~-Prawda, jaki ładny dzień? W mieście
31 I,18| Dlaczego płacisz, jeżeli prawda, aż dziewięćdziesiąt tysięcy
32 I,18| idzie świetnie. Nawet co prawda to i sam Wokulski, pomimo
33 I,18| znakiem, że wszystko inne jest prawdą. ~W południe wpadł do sklepu
34 I,18| odmrukuje jegomość. ~- Prawda - ciągnie dalej Żyd - że
35 I,19| wszystkie plotki miały być prawdą?... Więc on dla niej wydaje
36 I,19| nam karku nie nadkręci. Prawda, że nie znam t e j, ale
37 I,19| tych rzeczach nie mówił, prawda? nawet nie wyglądam na podobną
38 I,19| powiedzieć: nie poznajesz mnie, prawda?... Dziwi cięto, że twój
39 I,19| dodała hrabina - czy prawda, że chcecie jechać z ojcem
40 I,19| Uwielbia mię po cichu, to prawda! ależ tak samo będzie mnie
41 I,19| Szpigelman?... Ach, prawda!... Zapomniałam o nim. Powiedz
42 I,19| rachunki tych Żydów. ~- Prawda, że Wokulski ma nasze pieniądze -
43 I,19| twarz panny Izabeli. ~- Ach, prawda!... - zawołała rzucając
44 I,19| ojciec prawił dalej: ~- Prawda, że chłopak trochę zbałamucony
45 I,19| rodzaj bohatera, jeżeli to prawda, że opłynął kulę ziemską... ~-
46 I,19| wiesz, że to może być prawda... ~- Jak to! - zerwała
47 I,19| bo jesteś zmieniony... Prawda, jakie to gorące mieszkanie?.. ~-
48 I,19| obraził się... ~- Ach... prawda!... Wspomniałam mu o kupnie
49 II,1 | Powiedzieć?... Ach, prawda... W banku mamy około stu
50 II,1 | mi się, że to był sen. Co prawda, nigdy przedtem ani później
51 II,1 | Rzecki... O! co za cios!... Prawda, że nieboszczyk, dokładnie
52 II,1 | podobno już wrócił... Czy prawda, że dotychczas nie znalazł
53 II,2 | czasy! panie Rzecki... Co prawda, brało się nie tylko procent,
54 II,2 | panie Wirski - dodał - prawda?... Aaa!... ~- Właśnie sąsiad
55 II,2 | rumieniąc się z gniewu. - Prawda, że Maleski chodzi bez koszuli,
56 II,2 | zawołałem. - Ach, prawda, że baronowa tu mieszka...
57 II,2 | bardzo regularnie, wszak prawda, panie Wirski?.. ~Rządca
58 II,2 | jakby odganiając muchę.~- Prawda! - rzekła - co też ja plotę...
59 II,4 | do ręki, przypatrz się... Prawda, że ciekawe szkło?... Cięższe
60 II,4 | pozwala się strugać... Prawda, jak to szkło dobrze udaje
61 II,4 | Ale co tobie?... Boli? prawda...No, pokosztuj wina... ~-
62 II,5 | Oto bransoleta - mówił - prawda, jaka skromna, jeden kamień...
63 II,5 | ładne...Ale ogień jest, prawda, panie?... ~Mówiąc tak,
64 II,5 | dla pana... Ładny dzień, prawda, akurat do spaceru końmi.
65 II,6 | dopóki nie umrze stryjcio, co prawda już dawno chory na kamień. ~-
66 II,6 | Obraz westalki, panie, prawda? A jeszcze kiedy na jej
67 II,6 | mnie i panu Wokulskiemu, prawda? - A potem zwróciwszy się
68 II,6 | jedziesz?... nie tędy... Ach, prawda, gotów pan jesteś zbłądzić,
69 II,7 | barona i panny Eweliny. ~- Prawda - mówił baron - jak ten
70 II,7 | być interesujący. Wszak prawda?... - Tak - odparła panna
71 II,7 | przywiązanie męża jest wszystkim, prawda, panie? Każda z nas szuka
72 II,7 | Izabela.~- Pierwszy. ~- Prawda, jakie to cudowne miasto?!... -
73 II,7 | Choćby najdrażliwsze. ~- Prawda, że wyjeżdżał pan do Paryża
74 II,8 | Niech no pan spojrzy...prawda, jak ta część jest podobna
75 II,8 | onegdajszym deszczu... A to ulica, prawda?... Trochę krzywa, ale ulica...
76 II,8 | wiem, co mam wyciąć? ~- Prawda.~Wokulski wydobył noteskę,
77 II,9 | by w tym było złego?...~(Prawda! Cóż by w tym było złego?...
78 II,10| dwie. Jest H i jest T. ~- Prawda! - potwierdziła staruszka. -
79 II,10| dziś spotkał honor?~Aha, prawda, zapomniałam... - wtrąciła
80 II,10| pannie Łęckiej.~- Czy to prawda?..: - szepnęła pani Stawska.
81 II,10| wszystko dobrze pamiętam.~- Czy prawda (przepraszam, że zapytuję
82 II,10| zapytuję o podobne rzeczy), czy prawda, panie Wokulski, że za swój
83 II,10| pan masz? - mówi. - Czy prawda, że ta diablica Krzeszowska
84 II,10| Krzeszowska kupiła od was dom?~- Prawda - mówię ja, a w duchu jestem
85 II,10| dzieje w mieszkaniu pań.~- Prawda, ale któż się tego spodziewał? -
86 II,10| jak go tu nie kochać? Co prawda, może i ja miałbym równie
87 II,11| wątpliwości. Jeszcze się, co prawda, nie zaręczył z nią, jeszcze
88 II,11| ażebym sklep sprzedał. Prawda, że społeczność straci,
89 II,12| tak długo nie widząc pani? Prawda, że i dziś widujemy się
90 II,12| tę... Stawską... Czy to prawda, panie Rzecki?...~Stary
91 II,13| spokojna o Wokulskiego. Prawda, że dziś jest rozbity, ale
92 II,13| pięćset rubli procentów.~- A prawda - odparł Wokulski. - Odwieź
93 II,13| Może byś ją odwiedził?~- A prawda, że już dawno u niej nie
94 II,13| Może byś tam wstąpił?..~- Prawda, trzeba by zajść - odparł
95 II,14| powinien mieć w domu...~- Prawda... prawda!... - szepnęła
96 II,14| mieć w domu...~- Prawda... prawda!... - szepnęła upokorzona
97 II,14| się z tym kryć?...~- To prawda!... - odparł baron uderzając
98 II,17| zadziera, że wyzyskuje... Co prawda, o mnie mówili to samo..."~
99 II,17| Krzeszowskiej, no i trochę, co prawda, szykanowali tego... tego
100 II,17| wiesz?~- Od Szumana.~- Ach, prawda!... Zapomniałem, że Szuman
101 II,17| żaden chaos, najjaśniejsza prawda... W tym kraju tylko Żydzi
102 II,17| Wokulski - mówił zadyszany.- Prawda, są wśród nas duże wady,
103 II,17| już nie tak... Zawsze to prawda, że czego oczy nie widzą,
104 II,17| spojrzał na Ochockiego.~- Prawda, że dziwne?... - ciągnął
105 II,17| rzekł Wokulski.~- Aha, prawda... Niech no ją pan pokaże!... -
106 II,17| się ze Starskim...~- To prawda - rzekł Wokulski po namyśle. -
107 II,17| niewinność, a ja jej, co prawda, nic obiecywałem miłości.
108 II,17| byłby także oszustem. Co prawda, nie tego w nim szukano.~
109 II,17| roztkliwia.~- Gdyby to była prawda, miałabym piękny dowód męskiej
110 II,19| twarz rozjaśniła się.~- To prawda - rzekł - to prawda!...
111 II,19| To prawda - rzekł - to prawda!... Pani Stawska może przyjąć
112 II,19| niego bez miłosierdzia.~- Prawda, panie Szlangbaum - mówił
|