Tom, Rozdzial
1 I,1 | głosem:~- Przepraszam, ale... dlaczego pan radca nazywa Wokulskiego
2 I,2 | Porcelana... Ciekawym, dlaczego ten wazon odwrócili?...Z
3 I,2 | jedziecie, podróżni?... Dlaczego narażasz kark, akrobato?...
4 I,2 | kolegom, którzy nie wiadomo dlaczego uśmiechali się z tych projektów.~
5 I,4 | Wcale nie przerzucała, dlaczego miałaby przerzucać ? - odparł
6 I,6 | zaproszą, o tym wie, ale dlaczego zwłóczą?...~"Te kobiety,
7 I,6 | Jeżeli miał je dawniej, dlaczego pozwolił na zaciąganie długów
8 I,6 | jest niemożliwe, Belciu.~- Dlaczego?..-~- Przed kwadransem otrzymałam
9 I,6 | tyle na dobroczynność.~- A dlaczego kupił mój serwis i srebra?~-
10 I,6 | rzeczy dobrze płacą.~- A dlaczego... wykupił weksle papy?~-
11 I,7 | parskając i wyrzucając łbami.~- Dlaczego, Belciu, do Wokulskiego? -
12 I,8 | wskazując na niską lepiankę.~- Dlaczego nie przyjeżdżasz po transporta? -
13 I,8 | bo nas i tak wypędzą.~- A dlaczego nie przyszedłeś do sklepu,
14 I,8 | gałązkę okrytą szronem.~" Dlaczego dziś dopiero przypomniał
15 I,8 | koń? - myślał Wokulski - dlaczego ogarnia mnie taki żal?"~
16 I,8 | Mraczewski osłupiał.~- Dlaczego, panie szefie?... Dlaczego?...~-
17 I,8 | Dlaczego, panie szefie?... Dlaczego?...~- Dlatego, że u mnie
18 I,9 | realną rzeczywistością, dlaczego te dziwne budynki nie miałyby
19 I,9 | teraz - pomyślał Wokulski - dlaczego odwiedzanie kościołów umacnia
20 I,9 | bym potrafił jej dopomóc. Dlaczego wzniosłe obietnice Chrystusa
21 I,9 | Naturalnie. To zarazem tłumaczy, dlaczego prezesowa pomimo bogactw
22 I,10| mnie nie przygarniesz.~- Dlaczego żeś od razu do mnie nie
23 I,10| stąd na Nalewki...~- Bo dlaczego, panie Henryku - spytałem
24 I,13| się ze spółki... A wie pan dlaczego? Dla dwu powodów: naprzód,
25 I,15| namiętność przemogła. ~"Dlaczego oni mnie zaprosili? - pytał
26 I,18| chciał w sobie zagłuszyć: "Dlaczego Stach tak dziwnie przypatrywał
27 I,18| jedzą pekeflejsz z grochem. "Dlaczego ja miałbym się im prezentować?...
28 I,18| I po co to robisz?... Dlaczego płacisz, jeżeli prawda,
29 I,18| wczorajszy teatr i o to: dlaczego uciekł z pierwszego rzędu
30 I,18| Nieszczęście! - myślał. - Dlaczego ten Stach nie jedzie darmo
31 I,18| pyta piękny brunet. ~- Dlaczego on nie ma bycz mój? ~- Co
32 I,18| takie głupie gadanie!... Dlaczego szostra z Krakowa nie ma
33 I,19| pan posłucha, co powiem. Dlaczego mój ojciec kupił pański
34 I,19| mnie dziś pielęgnował... ~- Dlaczego pielęgnował?... ~- Miałem
35 I,19| mówiła, sama nie wiedząc dlaczego!) będziemy mieli dziesięć
36 I,19| pojedziemy do Paryża... ~- Dlaczego, moje dziecko, dlaczego?... ~-
37 I,19| Dlaczego, moje dziecko, dlaczego?... ~- Jeżeli papo zapłaci
38 I,19| sądu fałszywych licytantów. Dlaczego tak tajemniczo postępuje?
39 I,19| przebiegły jej wyrazy: ~"Boże!... dlaczego on nie przychodzi..." ~W
40 I,19| Rozumie się, z Paryża nic. - Dlaczego? - rzekł Wokulski. - Ja
41 I,19| podstawił Żyda do licytacji? ~- Dlaczego?... - powtórzył Wokulski
42 I,19| jak wylęknione dziecko. - Dlaczego?.. Jestem, widzi pani, kupcem
43 I,19| znowu zmieszał się. ~- Więc dlaczego pan to zrobił? - spytała
44 I,19| zrobił? - spytała cicho. - Dlaczego pan tak nas... prześladuje? ~
45 I,19| na rok... ~- Jak to?... Dlaczego?... - dziwił się pan Tomasz,
46 II,1 | kompromituje Bonapartych, dlaczego miałaby uwłaczać Wokulskiemu?... ~
47 II,1 | i rozmawiała ze mną. ~- Dlaczego to panowie nigdy nie przychodzą
48 II,1 | zwróciła się do męża - dlaczego ten pan u nas nie był?...
49 II,2 | Mimo woli, i nie wiem nawet dlaczego, pokręciłem głową, choć
50 II,2 | dziecko... Boże miłosierny! dlaczego Stach nie jest jego ojcem.
51 II,3 | rozpuście, to zaraz wyjaśni się, dlaczego ludzie niezwykle zdolni
52 II,4 | żyli!... - westchnął. ~- Dlaczego dopiero jutro? ~- Dlatego,
53 II,4 | Stuknął się palcem w czoło. ~- Dlaczego nazywacie go wariatem? ~-
54 II,4 | powiedz mi - mówił Geist - dlaczego ty myślisz o samobójstwie?... ~
55 II,4 | jednak są nierównej wagi. A dlaczego? Gdyż w pełnym sześcianie
56 II,4 | się wracam? - szeptał. - Dlaczego nie idę do Geista do roboty?..." ~
57 II,4 | niego... ~"Do roboty!... Dlaczego ja nie idę do roboty?.. " ~
58 II,4 | to któż zatruł ją samą? I dlaczego Mickicwicz, zamiast śmiać
59 II,4 | Warszawy już nie wrócę..." ~"Dlaczego nie mam wrócić?.. " - szepnął. ~"
60 II,5 | nie rozbudzi się życie? Dlaczego więc baron ma wyłamywać
61 II,6 | Ochocki z panem Starskim. ~- Dlaczego ja? - zawołał z wysokości
62 II,6 | odezwała się narzeczona. ~- Dlaczego nie mam się śmiać?... Cóż
63 II,6 | pan w życie przyszłe? ~- Dlaczego?... ~-Bo widzi pan, ta wiara
64 II,6 | to obchodzi...~Ciekawym, dlaczego prezesowa dziś nie wspominała
65 II,7 | ojców i nieraz dziwią się: dlaczego wnuk jest podobny do kamerdynera,
66 II,7 | gdyby nie były wesołe? ~- Dlaczego? - Choćby dlatego, że pani
67 II,8 | milczeli. Raz zapytała go: dlaczego ślimaki pływają pod powierzchnią
68 II,8 | powierzchnią wody? drugi raz - dlaczego obłoki mają tak rozmaitą
69 II,8 | Ale ja mówię, że mniejsza, dlaczego jest szczęśliwy, byle nim
70 II,10| obrazy pani dobrodziejki, dlaczego panie tak ciągle siedzicie
71 II,10| Oj, Stachu, Stachu!.:. dlaczego byś ty się z nią nie miał
72 II,10| nieśmlałą uwagę pani Stawskiej, dlaczego nie żyje z familią baronowa
73 II,10| spytała cichym głosem:~- Dlaczego?...~- Albo ja wiem! - rzekłem
74 II,10| patrząc na matkę. (Mój Boże, dlaczego ja nie jestem jej ojcem?)~-
75 II,10| mówiąc półgłosem:~- Mamo, dlaczego ten pan rozbiera Mimi? Przecież
76 II,11| STAREGO SUBIEKTA~ ~Wiem ja, dlaczego tak szeroko rozpisałem się
77 II,11| sprawie pani Stawskiej. Oto dlaczego...~Na świecie jest dużo
78 II,11| widzi sam Wokulski...~- Więc dlaczego, do diabła, nie puści jej?...
79 II,11| jak Wokulskil Wiesz pan, dlaczego on rozdrażniony?..~- Przekonał
80 II,11| mieszkałyśmy. I nie wiem dlaczego, zdawało mi się..."~- A
81 II,13| zbijanie pieniędzy!...~- Dlaczego nie moja? Nie każdy może
82 II,13| kochasz.~- I nawet wiem, dlaczego lepiej. Pani wzdycha do
83 II,13| Bardzo dziękuję.~- Dlaczego?~- Nie mam zamiaru być wielbicielem
84 II,13| aniżeli panna Izabela.~- Dlaczego?~- Bo jeżeli kobiety kochają
85 II,13| odpowiedziała dumnie hrabina.~- Dlaczego, ciociu?...~- Zrobił niekorzystne
86 II,15| szkoda tej zacnej kobiety!... Dlaczego ja nie byłem przed jej śmiercią?.. "~
87 II,15| się małym i zabawnym.~"Ale dlaczego on zostaje?... Skąd się
88 II,16| Rany Chrystusowe! - mówię - dlaczego ma być?...~- Bo m y dobrze
89 II,16| spytał:~- A czy wiesz pan, dlaczego my za Wokulskim poszlibyśmy
90 II,16| go pytał: co się stało? dlaczego wrócił? z początku wahał
91 II,17| Potem zaczął rozmyślać: dlaczego trzy osoby i jedna osoba
92 II,17| myślał:~"Mnie urządził - dlaczego?... Miał wspólniczkę najzupełniej
93 II,17| tylko z barona... A pan dlaczego nie podjąłeś się zorganizować
94 II,17| przychodziły chwile, że nie wiadomo dlaczego żałował pośpiechu w odstąpieniu
95 II,17| śmiechem. - Chcesz cygaro?~- Dlaczego grozi?~- Wyobraź sobie,
96 II,19| bowiem, nie wiadomo nawet dlaczego, przypatrywali mu się ze
97 II,19| się tak stać - mruknął. ~- Dlaczego musiało się stać?... - wybuchnął
98 II,19| przejdzie... przejdzie... Tylko dlaczego on tak ucieka... kryje się...
99 II,19| mogło się stać z Wokulskim, dlaczego zrobił zapis i dlaczego
100 II,19| dlaczego zrobił zapis i dlaczego przemawiał w nim jak człowiek
101 II,19| osobistej rozmowie..."~"Dlaczego on tak nagle wyjeżdża za
102 II,19| nagle wyjeżdża za granicę i dlaczego zbiera wszystkie pieniądze?... -
103 II,19| zapytywał sam siebie Rzecki. - Dlaczego w końcu odkłada wyjaśnienia
104 II,19| szkalowany od niego?..."~"Ale dlaczego on zrobił prawie testament
105 II,19| przeszły mu przez głowę.~"Dlaczego nasz sklep upadł?... - mówił
106 II,19| Szlangbaum, nie Wokulski. A dlaczego nie gospodaruje Wokulski?...
107 II,19| faktów wypchnęła z kraju, dlaczego sklepu po nim nie odziedziczył
108 II,19| coś skradł i uciekł... Ale dlaczego ja się zląkłem?..."~Tymczasem
109 II,19| tym tygodniu?...~- Tak.~- Dlaczego tak prędko?...~- Bo wyjeżdżam.~-
|