1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-3815
Tom, Rozdzial
3001 II,13| na ulicę obawiając się, że traci rozum.~"Boże miłosierny! -
3002 II,13| miłosierny! - szepnął - zdejmijże ze mnie to przekleństwo..."~
3003 II,13| Wąsowska. - Ale zdaje mi się, że i Wokulski coś spostrzegł,
3004 II,13| spokojna o Wokulskiego. Prawda, że dziś jest rozbity, ale jeżeli
3005 II,13| zapalając się Ochocki - że dla takiej sprawy można
3006 II,13| wychowany. Ale... tym lepiej, że się we mnie nie kochasz.~-
3007 II,13| rumieniec; zmieszała się tak, że wachlarz upadł jej na posadzkę.
3008 II,13| chwili. - Obchodzi mnie tak, że... robię wszystko, co jest
3009 II,13| szaleniec...~- Przysięgam, że spomiędzy znajomych mi dam
3010 II,13| Od czasu kiedym poznał, że Wokulski kocha Belę (a jak
3011 II,13| chwilami i jeszcze ostrzegam, że mogę się mylić.~Pani Wąsowska
3012 II,13| Bardzom kontent, kuzynko, że tak prędko poznałaś się
3013 II,13| rzekła pani Wąsowska - że prędzej zostaniesz naszym
3014 II,13| interesuje się nim.~- No, proszę ze mnie nie żartować. Jeżeli
3015 II,13| Wąsowska rozmawiając po drodze ze znajomymi weszła z Ochockim
3016 II,13| Wokulski!...~- Zapewniam panią, że jest mniej biednym aniżeli
3017 II,13| mężczyzną i dalibóg, czuję, że gdy między mężczyzną i kobietą
3018 II,13| wszędzie są niewolnicami, że lgną do tych, którzy je
3019 II,13| oświadczam ci raz na zawsze, że ani myślę wyrzekać się dla
3020 II,13| uśmiechem. - Więc załóżmy się, że kuzynek złożysz broń; bo
3021 II,13| doniesiono pannie Izabeli, że umarł Wokulski z powodu
3022 II,13| jej oczach. Ale wiadomość, że zrobił złe wrażenie, dotknęła
3023 II,13| Apollina, zdawało jej się, że marmurowy bożek ma coś z
3024 II,13| się przypomniawszy sobie, że posąg bardzo często zmieniał
3025 II,13| Uspokoiła się jednak uwagą, że dzisiejsza zmiana jest ostatnią,
3026 II,13| dzisiejsza zmiana jest ostatnią, że dotychczasowe jej upodobania
3027 II,13| upodobania polegały na omyłkach i że Apollo, jeżeli mógł kogoś
3028 II,13| pierwszych słowach powiedział, że jest najpiękniejszą kobietą,
3029 II,13| jej ramię i oświadczył, że ją kocha.~A przy kolacji,
3030 II,13| szukał pod stołem jej ręki, że... cóż miała zrobić?...~
3031 II,13| do opuszczenia stolika), że bez namysłu oddałby życie
3032 II,13| Nie przyszło jej do głowy, że co najwyżej narażał się
3033 II,13| trzecim dniu zdawało jej się, że Apollo, jakkolwiek wciąż
3034 II,13| którzy oświadczyli jej, że Molinari opuszcza już Warszawę,
3035 II,13| Molinari opuszcza już Warszawę, że zraził do siebie całe towarzystwo,
3036 II,13| siebie całe towarzystwo, że jego album z recenzjami
3037 II,13| nieprzychylnych. Dodali w końcu, że tak mierny skrzypek i pospolity
3038 II,13| przypomniała panu Pieczarkowskiemu, że nie kto inny, tylko on chwalił
3039 II,13| nieobecnego Szastalskiego, że Molinari od pierwszej chwili
3040 II,13| zawiści. Powtarzała sobie, że tylko on jeden zasługuje
3041 II,13| zasługuje na jej współczucie i że nigdy o nim nie zapomni.~
3042 II,13| bez wyrzutów spostrzegła, że Apollo zaczyna być podobnym
3043 II,13| podobnym do Szastalskiego i że Molinari szybko zaciera
3044 II,13| wizja. Zdawało jej się, że w towarzystwie ojca zjeżdża
3045 II,13| teraz przypomniała sobie, że Wokulski nie był u nich
3046 II,13| staroindyjskiej są ślady, że istniała kiedyś ludzka rasa
3047 II,13| może być przykrego w tym, że nie będąc w milionie miejsc,
3048 II,13| mógł oprzeć się uwadze, że całe to życie, pełne niepokoju
3049 II,13| Rzecki i przypomniał mu, że dziś jest dzień pierwszego
3050 II,13| dzień pierwszego kwietnia i że panu Łęckiemu trzeba zapłacić
3051 II,13| Odwieź mu tam...~- Myślałem, że sam odwieziesz.~- Nie chce
3052 II,13| ją odwiedził?~- A prawda, że już dawno u niej nie byłem.
3053 II,13| największej tajemnicy), że Wokulski już stanowczo zerwał
3054 II,13| myślał. Zdawało mu się, że potęga, której nie umiałby
3055 II,13| spraw, nadziei, pragnień i że jego życie, podobne dziś
3056 II,13| Ignacy zrobił wzmiankę, że Milerowa prześladuje panią
3057 II,13| chodzi?~- Może zazdrości, że bywasz u pani Stawskiej,
3058 II,13| bywasz u pani Stawskiej, że jej płacisz dobrą pensję.~-
3059 II,13| myślałem, a teraz widzę, że nie warto dłużej odkładać.~
3060 II,13| sposób?... Całe szczęście, że nas nie słyszy nikt obcy.~
3061 II,13| dalece nie jestem zazdrosny, że wcale nie przeszkadzam pannie
3062 II,13| Molinarim. Wiem przecie, że w tym wypadku obaj mamy
3063 II,13| wzgardliwym pożegnaniem go ze strony Beli, że aż przykro
3064 II,13| pożegnaniem go ze strony Beli, że aż przykro było patrzeć.~
3065 II,13| Pani łaskawa, nie udawajmy, że się nie rozumiemy. Pani
3066 II,13| nie rozumiemy. Pani wie, że dla mężczyzny kochającego
3067 II,13| Zaczynamy przypuszczać, że ów ołtarz jest naprawdę
3068 II,13| powiedział?...~- Przypuśćmy, że naoczni świadkowie: pani
3069 II,13| ponieważ zapewnił mnie Ochocki, że tam nic nie ma; czy jednak
3070 II,13| Molinariego... Przysięgam pani, że czczę pannę Izabelę i że
3071 II,13| że czczę pannę Izabelę i że największym dla mnie nieszczęściem
3072 II,13| to...~Był tak wzruszony, że pani Wąsowskiej żal go się
3073 II,13| honoru) zapewniam pana, że to, o czym mówiliśmy, zostanie
3074 II,13| nami. Zresztą jestem pewna, że nawet Bela przebaczyłaby
3075 II,13| I co pani?~- I przyznaj, że umiem dotrzymywać obietnic.~
3076 II,13| mówić dalej... Czuję tylko, że ma pani prawo nie przyjmować
3077 II,13| był tak rozpromieniony, że pan Ignacy nieledwie przeraził
3078 II,13| pisze mi teraz z Lyonu, że Ludwik Stawski żyje i mieszka
3079 II,13| jeszcze na Szlangbauma, że śmiał sklep kupić?..~Stary
3080 II,13| spytał Wokulski - słyszałem, że pani chce opuścić Warszawę?~-
3081 II,13| tym Rzecki i pozwoli pani, że postaram się o sprawdzenie
3082 II,13| dowiedziała się od niej, że Wokulski został przyjęty.~-
3083 II,13| pani Wąsowska. - Myślałam, że nigdy się nie zdecydujesz.~-
3084 II,13| Myślę...~- O czym?~- Że jeżeli on tak zna ciebie,
3085 II,14| listów do lokatorów o to, że schody są zaśmiecone, na
3086 II,14| studenci, ażeby odpowiadał, że lokal już wynajęty.~- Uważaj,
3087 II,14| Przecie już mi zapowiedziała, że będę z nią jeździł na cmentarz
3088 II,14| solennie upewniła adwokata, że jej małżonek, baron, pomimo
3089 II,14| firanki, bo mam przeczucie, że nieszczęśliwy nasz pan nawróci
3090 II,14| się, panie Maruszewicz, że mój zbłąkany mąż nareszcie
3091 II,14| Maruszewicz odpowiedział, że nie zna się na cenie, że
3092 II,14| że nie zna się na cenie, że kupował w pierwszorzędnych
3093 II,14| mi się, kochany Kacprze, że nasz biedny pan sprowadzi
3094 II,14| łóżka.~- Każ zdjąć sukno ze schodów - rzekła do Marianny
3095 II,14| Gdzie pan?..~- Zdaje się, że jaśnie pan u Stępka... Chciałbym
3096 II,14| krzyknęła baronowa widząc, że zabierają wszystkie kufry
3097 II,14| chodź tutaj!... - zawołała ze swego pokoju baronowa.~-
3098 II,14| w ręku trzymał laseczkę ze srebrną końską nogą. Miał
3099 II,14| kłaniając się po raz drugi - że składam pani uszanowanie
3100 II,14| kapeluszem w ręku. - Daruje pani, że dotknę tej niemiłej sprawy,
3101 II,14| Przepraszam. Nie twierdzę, że nie starałem się o jej względy,
3102 II,14| ale przysięgam na honor, że jest to najszlachetniejsza
3103 II,14| niech pani raczy mi wierzyć, że pani Stawska jest kobietą,
3104 II,14| tysięcy długów. I ja pokażę, że umiem pracować...~- Jesteś
3105 II,14| baronowa. - Przecie wiesz, że pochodzę z rodziny, która
3106 II,14| majątek, i dlatego mówię ci, że ty nie potrafisz zapracować
3107 II,14| adwokatowi baronowej oświadczył, że każe mu dać baty, jeżeli
3108 II,14| przyjął kucharza i wraz ze swoją małżonką złożył wizyty
3109 II,14| który ogłosił to po mieście, że jeżeli która z dam nie odda
3110 II,14| się Rzecki oświadczając, że chce się widzieć z baronem.~
3111 II,14| zdziwienia spostrzegłszy, że były sekundant jego przeciwnika
3112 II,14| odparł:~- Przykro mi bardzo, że baronowa użyła tak nieparlamentarnych
3113 II,14| Ależ honorem ręczę, że oddał mi tylko sześćset
3114 II,14| przyjaciołom i oświadczę im, że pan Wokulski jest dżentelmenem,
3115 II,14| Wokulski jest dżentelmenem, że zapłacił za klacz osiemset
3116 II,14| za klacz osiemset rubli i że obaj staliśmy się ofiarami
3117 II,14| nie mamy honoru dlatego, że nie mamy kredytu?...~- Mamy,
3118 II,14| sposób.~- Spodziewam się, że nie na kupiecki sposób!... -
3119 II,14| Stary subiekt zmiarkowawszy, że nie ma tu co robić dłużej,
3120 II,14| rzekł na odchodne:~- Widzę, że jesteś diabelnie zajęty,
3121 II,14| śmiał myśleć.~"Zdaje mi się, że umrę u jej nóg... - mówił
3122 II,14| Zbudzę się - myśląc, że chwilkę drzemałem, całując
3123 II,14| opowiadanie Rzeckiego i to, że na swym stole znalazł wczoraj
3124 II,14| uderzając się w czoło. - Że też mi wcześniej nie przyszła
3125 II,14| mój kuzynie (bo sądzę, że już mogę pana tak nazywać?).
3126 II,14| moja zasługa polega na tym, że grałem nie fałszowanymi
3127 II,14| Oto i teraz. Myślałem, że osioł Maruszewicz zbałamuci
3128 II,14| nami zgoda. Dodam tylko, że odwiedziłem wszystkich znajomych,
3129 II,14| Strach, jak ten łotr umiał ze mnie wyciskać pieniądze!
3130 II,14| Genialny hultaj!... Czuję, że jeżeli nie przeflancują
3131 II,14| tylko, ażeby dać panu dowód, że pomimo błędów mam serce
3132 II,14| pana w niepewności. Ale że obaj jesteśmy już pełnoletni,
3133 II,14| spokojny, tak jak jestem pewny, że kiedyś dostaniesz się do
3134 II,14| do więzienia. Cała rzecz, że ja nie chcę panu ułatwiać
3135 II,14| walka. Raz - wyrzucał sobie, że mogąc uwolnić świat od hultaja
3136 II,15| opowiedział baronowi dodając, że baron już nie powinien gniewać
3137 II,15| Czuję - mówił wzdychając - że byłbym inny, gdybym miał
3138 II,15| byłbym inny, gdybym miał choć ze trzy tysiące rubli rocznie...
3139 II,15| przecie wszyscy wiedzą, że jesteś hultaj.~- Zaglądałeś,
3140 II,15| Maruszewicza, wszyscy przyznawali, że Wokulski postąpił szlachetnie,
3141 II,15| każdy ksiądz... Obawiam się, że ten człowiek traci energię.~
3142 II,15| współczucie. Zdawało mu się, że nie tylko nie umiałby nikomu
3143 II,15| Izabelinem. Przypomniał sobie, że w czasie jego wędrówek po
3144 II,15| nazwać? I wyrzucał sobie, że nie znając wówczas panny
3145 II,15| Stawską, o której wiedział, że wszystko gotowa była dla
3146 II,15| mówił. - Com winien, że tę kocham, a tamtą... Gdybyż
3147 II,15| kilka dni...~Już zrozumiał, że nie należy do siebie, że
3148 II,15| że nie należy do siebie, że wszystkie jego myśli, uczucia
3149 II,15| które człowieka napełnia i ze wszystkich stron otacza.
3150 II,15| niż o niej, wstrząsał się ze zdumienia jak człowiek,
3151 II,15| widzieć Belę (zdaje się, że chodzi o zapis), no, a zapewne
3152 II,15| dowiedział się od niej, że jest w Warszawie Starski...~-
3153 II,15| Wokulski - tym bardziej że weźmiemy osobny wagon.~-
3154 II,15| do saloniku.~- Myślałam, że już pan nie przyjdzie -
3155 II,15| raziły. Obiecywał sobie, że zaśnie, nawet czuł, że go
3156 II,15| że zaśnie, nawet czuł, że go sen morzy; tymczasem
3157 II,15| ucho rozmowa panny Izabeli ze Starskim, prowadzona po
3158 II,15| należałoby ostrzec ich, że on rozumie po angielsku?~
3159 II,15| Wokulski jednakże spostrzegł, że obojętny ton nie odpowiada
3160 II,15| treści rozmowy; czuł nawet, że tym swobodnym tonem chcą
3161 II,15| słuchał. Zdawało mu się, że każde słowo Starskiego i
3162 II,15| nie myślał ich ostrzegać, że rozumie, co mówią, tylko
3163 II,15| Jak to zaraz znać, że wracasz z prowincji. Niedawno
3164 II,15| nas baron i powiedział, że jeżeli kiedy, to w tej sprawie
3165 II,15| tylko turkot kół i zauważył, że wagon się chwieje.~"Nigdy
3166 II,15| przerwała panna Izabela - że oddałby mi cały majątek...~-
3167 II,15| kuzynko, i mnie pożycz ze sto tysięcy... A cóż, znalazła
3168 II,15| cudowna blaszka?...~- Właśnie że nie, i jestem bardzo zmartwiona.
3169 II,15| dowiedział...~- Czy o tym, że zgubiliśmy jego blaszkę,
3170 II,15| zgubiliśmy jego blaszkę, czy że szukaliśmy medalionu? -
3171 II,15| przy oknie. Zdawało mu się, że wagon zaczyna skakać i lada
3172 II,15| nastąpi wykolejenie.~- Wiesz, że jesteś zuchwały!... - mówiła
3173 II,15| ci - mówiła zirytowana - że nie wejdziesz za próg naszego
3174 II,15| wezwiesz; jestem zaś pewny, że nastąpi to bardzo prędko.
3175 II,15| on wpadłby kiedy na myśl, że jego miłosne modlitwy są
3176 II,15| wczoraj powiedziano mu, że będzie niemym świadkiem
3177 II,15| nie uwierzyłby; myślałby, że każdy wyraz zabije go albo
3178 II,15| stało, musiał przyznać, że od zdrady, rozczarowania
3179 II,15| drżenie...~Zdawało mu się, że się rozpłacze, że zacznie
3180 II,15| mu się, że się rozpłacze, że zacznie krzyczeć, że wybije
3181 II,15| rozpłacze, że zacznie krzyczeć, że wybije okno i wyskoczy z
3182 II,15| Gorzej. Zdawało mu się, że będzie błagać Starskiego,
3183 II,15| Przed czym?... Była chwila, że chciał schować się pod ławkę,
3184 II,15| naszym wagonem powiedz, że jest telegram do Wokulskiego.~-
3185 II,15| było zupełnie ciemno, udał, że czyta.~- Co to za telegram?... -
3186 II,15| mu rzeczy, i zetknął się ze Starskim.~- Co panu jest?... -
3187 II,15| a jednak zdawało mu się, że coś rozumie. zaczął przypuszczać,
3188 II,15| rozumie. zaczął przypuszczać, że ma przed sobą wariata.~Odezwał
3189 II,15| Starski. Przy korzystaniu ze względów płci pięknej lepszą
3190 II,15| śmiałość demaskuje kobiety. A że kobiety nie lubią być demaskowane,
3191 II,15| żądać ode mnie satysfakcji, że ośmieliłem się wejść do
3192 II,15| halucynacji. Zdawało mu się, że stoi we wnętrzu ogromnej
3193 II,15| zabiła go, ale otoczyła ze wszystkich stron wałem gruzów,
3194 II,15| to widziałem... Jakie ona ze mną płaskie rozmowy prowadziła!...
3195 II,15| Siebie. zdawało jej się, że cały świat jest dla niej,
3196 II,15| kokietowała wszystkich mężczyzn; ze wszystkimi kobietami walczyła
3197 II,15| uwodzicielem...~Niegdyś wierzyłem, że są tu na ziemi,~Białe anioły
3198 II,15| Krasińskich albo Słowackich, ale ze statystyki, która uczy,
3199 II,15| statystyki, która uczy, że każdy biały anioł jest w
3200 II,15| przystanął. Zdawało mu się, że w tym przeciągłym i melancholijnym
3201 II,15| smutku.~Byłby przysiągł, że słyszy taką orkiestrę, i
3202 II,15| halucynacji. Zdawało mu się, że jest na cmentarzu, pośród
3203 II,15| Ogarnęła go taka trwoga, że przeżegnał się, i widma
3204 II,15| kwadranse... - powtarzał czując, że niedokładnie wymawia literę
3205 II,15| chwili..."~Zdawało mu się, że ktoś za nim idzie. Odwrócił
3206 II,15| nic. Natomiast spostrzegł, że lewym okiem widzi gorzej
3207 II,15| się do ludzi, ale uczuł, że nie zniósłby ich widoku.
3208 II,15| bolało.~"Nie wiedziałem, że człowiekowi może ciężyć
3209 II,15| półmrok. Wokulski czuł, że ten mrok, żal i smutek wypływał
3210 II,15| wypływał z jego serca i że to wszystko zakończy się
3211 II,15| medytacje.~Zdawało mu się, że kiedyś, kiedyś... on sam
3212 II,15| pragnął i tyle cierpiał, że martwy świat nie zaznałby
3213 II,15| pochłonął sił bezświadomych, że w końcu obudził przeciw
3214 II,15| Dosyć!... - poczęto wołać ze wszystkich stron. - Dosyć!...
3215 II,15| i przywidziało mu się, że jest to ten~sam pociąg,
3216 II,15| lecz nie mógł; myślał, że się dusi, i objął rękoma
3217 II,15| zawołał.~Zdawało mu się, że go krew zalewa, że mu pękają
3218 II,15| się, że go krew zalewa, że mu pękają piersi, wił się
3219 II,15| do ziemi. Zdawało mu się, że z każdą łzą spada mu z serca
3220 II,15| robił, i już zrozumiał, że w chwili nieszczęścia, kiedy
3221 II,15| nogi.~- Myślałem - rzekł - że jaśnie pan stracił wszystko
3222 II,15| Ja też zaraz mówiłem, że taki pan nie szukałby nieszczęścia,
3223 II,15| Tak mi Boże dopomóż, że nie powiem - odparł Wysocki
3224 II,15| chce dobrowolnie stanąć ze swoją krzywdą przed boskim
3225 II,16| jeżeli tak jest, więc znaczy, że lada chwilę może wybuchnąć
3226 II,16| niezawodnie. Mówił mi Lisiecki, że ja co roku zapowiadałem
3227 II,16| na przykład w gazetach, że Garibaldi agituje we Włoszech
3228 II,16| kilka dni później słyszę, że jenerał Türr na wszystkie
3229 II,16| przetłomaczone na ludzki język, że: "Wy, Włosi, nie ruszajcie
3230 II,16| zabezpieczą?... Szprot mówi, że na to nie ma sposobu, ale
3231 II,16| ma sposobu, ale ja widzę, że jest, i jeszcze bardzo prosty.
3232 II,16| Ja już od dawna czułem, że to frant szpakami karmiony,
3233 II,16| Puttkamerówną; wiadomo zaś, że Puttkamerowie są spokrewnieni
3234 II,16| kpie! On, biedak, myśli, że polityczna mądrość polega
3235 II,16| ja przecie jestem pewny, że w tym rozgardiaszu on główną
3236 II,16| wcześnie i nie zmiarkował, że posługiwać się Bonapartym
3237 II,16| taczek. Zdaje mi się nawet, że w tej jednej kwestii Bismarck
3238 II,16| przerachuje się. I powiem prawdę, że nie będę go żałował, bo
3239 II,16| sobie człowiek pomyśli, że niedługo nic już nie będzie
3240 II,16| mi tak ciężko na świecie, że zrobiłbym sobie co... Kto
3241 II,16| myślał znając go biedakiem, że on tak potrafi zadzierać
3242 II,16| ktoś napada mnie i wymyśla, że Stach sprzedał sklep Żydom.
3243 II,16| sklep Żydom. Radca narzeka, że Żydzi zabierają mu trzecią
3244 II,16| emerytury ; Szprot utyskuje, że Żydzi popsuli mu interesa ;
3245 II,16| interesa ; Lisiecki płacze, że mu Szlangbaum wymówił miejsce
3246 II,16| Żydom, ale co dziwniejsze, że nawet doktór Szuman, choć
3247 II,16| sam starozakonny, miał raz ze mną taka rozmowę :~- Zobaczysz
3248 II,16| rozmowę :~- Zobaczysz pan, że przed upływem kilku lat
3249 II,16| charaktery. Wyobraź pan sobie, że Szlangbaumy, stary i młody,
3250 II,16| romantyk... Może za to, że nigdy nie zrobił świństwa.~
3251 II,16| kolega odparł:~- On mówi, że dopiero za kilka lat będzie
3252 II,16| postępowego, ale teraz myślę, że to jest wielki zacofaniec.
3253 II,16| i inkasenta za to tylko, że nie okazywali mu dosyć szacunku.~
3254 II,16| płacę pensję...~Myślałem, że Lisiecki, który posiniał
3255 II,16| Czy nie ma Szuman racji, że oni muszą się doczekać awantury?..~
3256 II,16| dzisiaj?...~Naturalnie, że zgromiłem Klejna, bo i co
3257 II,16| jednak ukryć przed sobą, że Szlangbaum mocno zmienił
3258 II,16| Polakiem, dziś chełpi się ze swego żydostwa. Dawniej
3259 II,16| ją zaraz głośno powtarza. Ze sklepu usuwa mnie coraz
3260 II,16| dałem mu do zrozumienia, że te pieszczotliwe nazwiska
3261 II,16| miał rację mówiąc wtedy, że my, z dziada pradziada,
3262 II,16| starać o paszport; myślałem, że mi zejdzie z miesiąc. Tymczasem
3263 II,16| kilka tygodni. Zdawało się, że przygotowania do wyjazdu
3264 II,16| kim... Ale to najgorsze, że z sumy przeznaczonej mu
3265 II,16| jego poczciwości jest fakt, że nawet baronowa Krzeszowska
3266 II,16| Krzeszowska nie wyrzuciła go ze swego domu, gdzie po dawnemu
3267 II,16| powiedział, jest niezawodnym, że zdanie to sprawdziło się
3268 II,16| na Maruszewiczu.~Wiadomo, że baronowa raz pozbywszy się
3269 II,16| zbyteczne! Jestem pewny, że pan baron nie wynajmowałby
3270 II,16| baron. - Mam więc nadzieję, że ani ja, ani moja żona, a
3271 II,16| Daję panu słowo - rzekł - że nigdy nie zrobimy przykrości
3272 II,16| młodzi ludzie, ale tak cicho, że nikt ich nawet nie widział.
3273 II,16| Nikt nawet nie uważał, że wieczorami sesjonują z Klejnem.
3274 II,16| wołając:~- A wie baron, że to istotnie są ci hultaje,
3275 II,16| bębnią mi grochem w okna tak, że wysiedzieć nie można...
3276 II,16| wściekły na nich; tym bardziej że baron na jego skargi odpowiada :~-
3277 II,16| Przyleciał dziś do Szlangbauma ze skargą na Klejna.~- Panie -
3278 II,16| się kilka osób, wrzeszczą, że u mnie jest szulernia!...~-
3279 II,16| ostrzegłem Klejna i dodałem, że byłby to bardzo przykry
3280 II,16| wyraźnie mi zapowiedział, że nie wie, kiedy wróci, może
3281 II,16| dzień, taki sponiewierany, że litość brała patrzeć na
3282 II,16| się, a potem powiedział, że otrzymał telegram od Suzina
3283 II,16| otrzymał telegram od Suzina i że pojedzie do Moskwy. Lecz
3284 II,16| rozmyślił się i oświadczył, że do Moskwy nie pojedzie.~-
3285 II,16| lokaja zaś dowiedziałem się, że nikogo nie każe przyjmować.~
3286 II,16| gadać, tylko powiedział mu, że nie potrzebuje doktorów.
3287 II,16| jednak nie wystarczyło; a że jest trochę wścibski, więc
3288 II,16| dziwacznych rzeczy.~Mówił, że Wokulski wysiadł z pociągu
3289 II,16| Skierniewicach, udając, że otrzymał telegram, że potem
3290 II,16| udając, że otrzymał telegram, że potem zniknął sprzed stacji
3291 II,16| pijany. Na stacji myślą, że on naprawdę podchmielił
3292 II,16| Szumanowi. Doktór twierdzi, że Stach musiał zerwać z panną
3293 II,16| niedorzeczności... Ale ja myślę, że on naprawdę miał telegram
3294 II,16| mnie.~Mraczewski twierdzi, że Suzin wcale nie telegrafował
3295 II,16| a przy tym jest pewny, że Wokulski zerwał z panną
3296 II,16| nigdy nie wydobędzie się ze swej rozpaczy?..."~Z jakiej
3297 II,16| Wokulski powinien by się ożenić ze Stawską.~Ale musi się spieszyć,
3298 II,16| takimi smutnymi oczyma, że zaraz pomyślałem: nuż mi
3299 II,16| na kolana i przysiągłem, że ją kocham... rozbeczała
3300 II,16| kaczki, bo mu się zdawało, że wejdzie w stosunki z arystokracją
3301 II,16| stosunki z arystokracją i że panna ma posag. Ale gdy
3302 II,16| poznał stan rzeczy, uciekł ze Skierniewic. O panie, z
3303 II,16| tak nie można...~Wyznaję, że nie podobają mi się zapały
3304 II,16| rozstać się z Warszawą i ze sklepem..., Żyć bym bez
3305 II,17| przypominał sobie, w jaki sposób ze Skierniewic powrócił do
3306 II,17| którą tak bolały zęby, że nawet nie obrażała się na
3307 II,17| wielkim trudem zmiarkował, że bez niego jest ich trzy,
3308 II,17| Wokulski przekonał się, że wierny sługa spał na jego
3309 II,17| chwilę, zdawało mu się, że widzi Rzeckiego z twarzą
3310 II,17| Raz przywidziało mu się, że leży na wysokim katafalku,
3311 II,17| śmierci. Zdawało mu się, że musi umrzeć koniecznie na
3312 II,17| nogi, a wówczas myślał, że idzie śmierć, i z obojętną
3313 II,17| majątek, i nawet ślad tego, że kiedykolwiek istniałem.
3314 II,17| wyjściu doktora spostrzegł, że coś się w nim zmieniło;
3315 II,17| spytał siebie czując, że w jego duszy miejsce apatii
3316 II,17| rosła; spostrzegł bowiem, że nie tylko dokładnie pamięta,
3317 II,17| tylko dokładnie pamięta, ale że jeszcze ćwiczenia te przynoszą
3318 II,17| Hogart...~Przypomniał sobie, że skazani na gilotynę najznośniej
3319 II,17| grobem zaczął budzić się ze swych złudzeń... A ja?..."~
3320 II,17| nocy. Znowu zdawało mu się, że już nie istnieje czas ani
3321 II,17| czas ani rzeczywistość i że jego raniona dusza uciekłszy
3322 II,17| czarodzieje!... Co za szkoda, że taka władza dostawała się
3323 II,17| się sam z siebie marzył, że on jest czarodziejem, który
3324 II,17| niewidzialnym...~"Myślę - rzekł - że po kilku latach mojej gospodarki
3325 II,17| Dzisiejsze niedole pochodzą stąd, że wielkie wynalazki dostawały
3326 II,17| Tysiąca nocy, lecz spostrzegł, że i ona już nie absorbuje
3327 II,17| nagle przywidziało mu się, że ten dom jest pierwszym stopniem
3328 II,17| fałdy sukni. Zdawało mu się, że na stopniu, którego dotykają
3329 II,17| rozumiał, co to jest, ale czuł, że od stóp posągu napływa mu
3330 II,17| pełna spokoju. I dziwił się, że on, który był zdolnym doświadczać
3331 II,17| pieniędzy... Tyle ich mam, że mi wystarczy procent, jaki
3332 II,17| procentu, pod warunkiem, że zatrzymasz przy sklepie
3333 II,17| milczenia.~- Cóż myślisz robić ze spółką do handlu z cesarstwem? -
3334 II,17| niego - myślał - mówią, że głowę zadziera, że wyzyskuje...
3335 II,17| mówią, że głowę zadziera, że wyzyskuje... Co prawda,
3336 II,17| Przejrzał je i przekonał się, że są to dowody śmierci Ernesta
3337 II,17| końcu przypomniał sobie, że najprostszą rzeczą będzie
3338 II,17| dawały mu spokoju. Rozumiał, że coś trzeba zrobić z nimi,
3339 II,17| zrobić z nimi, a czuł, - że on nic nie zrobi.~Taki stan
3340 II,17| kiedy przyszło mu na myśl, że gdyby on miał wolę, to mógłby
3341 II,17| odczuwam... Dałbym gardło, że już w tej chwili Szlangbaum
3342 II,17| spółce, i jestem pewny, że się tam wkręci, bo jakżeby
3343 II,17| się bez Żyda...~- Widzę, że nie lubisz Szlangbaunla?~-
3344 II,17| taki fenomenalny Żydziak, że nie lubię blagować. Po wtóre -
3345 II,17| potężni.~- Mnie się zdaje, że właśnie teraz są słabsi -
3346 II,17| Wokulski.~- Czy dlatego, że ich zaczynają nienawidzieć ?...~-
3347 II,17| gazetach...I jestem pewny, że lada rok wybuchnie nowe
3348 II,17| wyprzeć się sympatii... Czuję, że dla mnie brudny Żydziak
3349 II,17| triumfujący i miło pomyśleć, że w tym triumfie uciśnionych
3350 II,17| Szuman, zdaje mi się, że masz gorączkę...~- Wokulski,
3351 II,17| Wokulski, jestem pewny, że masz bielmo, i to nie na
3352 II,17| Przewodnikach!... - dodał ze śmiechem.~Wokulski machnął
3353 II,17| Mnie się zdaje - rzekł - że ty, który chcesz wszystkich
3354 II,17| kapelusz. - Faktem jest jednak, że jeżeli ty wyjdziesz ze swojej
3355 II,17| że jeżeli ty wyjdziesz ze swojej spółki, to ona wpadnie
3356 II,17| wejściem na pierwsze piętro, że zadyszany upadł na krzesło
3357 II,17| wyjedź gdzie...~- Powiem ci, że próbowałem wyjeżdżać...
3358 II,17| sklepem - dodał ciszej - że... Iii... co tam!... Przepraszam
3359 II,17| kochany stary?.. Ja myślałem, że gniewasz się na mnie.~-
3360 II,17| Kłopot?~- Wyobraź sobie, że Klejn aresztowany...~Wokulski
3361 II,17| Wpadł do mnie, przysięgał, że on temu nie winien... Nie
3362 II,17| jestem pewny; ale i to pewne, że w naszych czasach Pan Bóg
3363 II,17| rozpłakał się. Przysiągł, że odtąd wejdzie na dobrą drogę
3364 II,17| wejdzie na dobrą drogę i że jeżeli dotychczas nie wszedł
3365 II,17| gadają - mówił Rzecki - że opuszczasz spółkę...~- Tak...~-
3366 II,17| opuszczasz spółkę...~- Tak...~- I że odstępujesz ją Żydom.~-
3367 II,17| mniejsza... Z tego widzę, że Szuman należy do jednej
3368 II,17| Szlangbaum do drugiej i że potrzebują sztromanów...
3369 II,17| ale wczoraj słyszałem, że obie partie już mają się
3370 II,17| stary kupiec i mówię ci, że u nich wszystko stoi na
3371 II,17| Szuman miał rację - rzekł - że wzrasta do nich niechęć,
3372 II,17| stanowisko.~- Nie przez nich; oni ze mną uczciwie wychodzili.~-
3373 II,17| i pokiwał głową.~- A ona ze mną znajdzie szczęście? -
3374 II,17| Czy ty nie widzisz, że ja już jestem tylko ruiną,
3375 II,17| za rok lub dwa wymawiać, że dla niej porzuciłem wielkie
3376 II,17| prawda!... Zapomniałem, że Szuman musi wiedzieć o wszystkim.
3377 II,17| odbij!... Gwarantuję wam, że nie zaznacie biedy.~- Tfy!
3378 II,17| socjalizm?~- Ale skąd! on mówi, że byle człowiek odłożył pierwszy
3379 II,17| do Stawskiej, bo czuję, że Mraczewski nie zaśpi gruszek
3380 II,17| kobiet. Zdawało mu się, że każda jest uosobieniem głupoty
3381 II,17| zbladł.~- No, no... wiem, że jeszcze za wcześnie... Choć
3382 II,17| dniu przekonywając się, że choć mam tak naiwną minę,
3383 II,17| sprawiają mi moi współwyznawcy ze sfer finansowych, ponieważ
3384 II,17| ponieważ zdaje im się, że ja mam nadzwyczajny spryt
3385 II,17| nadzwyczajny spryt do interesów i że pomimo to będą mną mogli
3386 II,17| rozczarowanie, kiedy przekonają się, że ani jestem dość sprytnym
3387 II,17| ich, a nawet łączyć się ze Szlangbaumen!?...~- To znowu
3388 II,17| kocham. A co do porozumienia ze Szlangbaumem... Bój się
3389 II,17| Szlangbauma trzeba wyrzucić ze spółki i trzeba go znowu
3390 II,17| Największą. Wyobraź sobie, że na pierwszą wieść o moich
3391 II,17| z kim?..~- Naturalnie, że nasi znajomi, a z kim?...
3392 II,17| A ty?..~- Wiesz co, że gotowem to zrobić przez
3393 II,17| dziewięć przeciw jednemu, że na taką nie trafisz. A chcesz
3394 II,17| czy psów... I powiadam ci, że nie ma nic bardziej upadlającego
3395 II,17| cudowne wynalazki, żeń się ze Stawską czy zawiąż drugą
3396 II,17| Starskiego, ten dowiódł, że niewart nawet Starskiego...
3397 II,17| gorąco i zdawało mu się, że go krew zaleje. Przypomniał
3398 II,17| Ja... ja... ścigałem się ze Starskim i Bóg wie z kim
3399 II,17| czarnej. I zdawało mu się, że na jej twarzy, szyi, ramionach
3400 II,17| dużo rozmyślał.~Myślał, że w obecnym położeniu, prawie
3401 II,17| których jedne oświeciły go, że jest don Quichotem, a inne
3402 II,17| których dowiedział się, że dwie partie żydowskie walczą
3403 II,17| jeszcze kazali mu wierzyć, że jego upadek, a ich triumf -
3404 II,17| spółek i wszystkich zysków, że dziwił się samemu sobie:
3405 II,17| który przecie rozumiem, że pół miliona rubli człowiek
3406 II,17| sposób byłby ożenić się ze Stawską. Ona z pewnością
3407 II,17| chciał uszczęśliwić. Czuł, że pesymizm Szumana nie tylko
3408 II,17| się przed skutkami słów, że rodzaj ludzki albo składa
3409 II,17| uganiających się za wilczycą. I że gdziekolwiek zwróci się,
3410 II,17| dziewięć razy więcej szans, że trafi na zwierzę aniżeli
3411 II,17| i Szuman. Ale on sądził, że zwierzęta w ludzkiej postaci
3412 II,17| Geist twierdził, przeciwnie, że ogół ludzki jest bydlęcym,
3413 II,17| wyjątkami; ale Geist wierzył, że z czasem rozmnożą się ci
3414 II,17| rozmnożą się ci dobrzy ludzie, że opanują całą ziemię - i
3415 II,17| Szuman także twierdził, że ogromna większość ludzi
3416 II,17| myślał Wokulski.~Czuł jednak, że w jego zranionej duszy,
3417 II,17| bystro się pleni. Czuł, że gaśnie w nim nie tylko miłość,
3418 II,17| ani gniewać się za to, że jest zwierzęciem, nie lepszym
3419 II,17| poglądach; kto mi zaręczy, że i Geist nie myli się w swoich
3420 II,17| nie myli się w swoich albo że nie ma racji Szuman?...
3421 II,17| tak lodowatą obojętnością, że nawet nie mieli ochoty wypowiedzieć
3422 II,17| swoich argumentów; mówił, że jest znużony i chory i że
3423 II,17| że jest znużony i chory i że musi się wycofać.~Interesanci
3424 II,17| każdy jednak przyznawał, że Wokulski musi być ciężko
3425 II,17| zawiadomienie wspólników, że stosownie do zawartej z
3426 II,17| wycofuje kapitał i usuwa się ze spółki. Inni mogą zrobić
3427 II,17| Czy książę myślał, że żartuję?...~- No, nie...
3428 II,17| No, nie... Ja myślę, że pan spostrzegł jakieś niedogodności
3429 II,17| Panowie sami zawiązaliście ze mną spółkę tylko na rok
3430 II,17| przekroczyłem je o tyle, że zwrócę pieniądze nie w miesiąc
3431 II,17| Któż panom zaręczy, że nie znaleźlibyście więcej
3432 II,17| kupcem i przemysłowcem, że albo trzeba je zbombardować
3433 II,17| za pełnienie obowiązków, że od mego kapitału miałem
3434 II,17| Wokulski. - Czy książę sądzi, że nie zrozumiałem, na czym
3435 II,17| starozakonnym?...~- Mam nadzieję, że porozumiecie się z nimi
3436 II,17| Myślałem - mówił wzruszony - że będziesz pan złotym mostem
3437 II,17| rok ubiegły. Okazało się, że obroty przewyższały kilkanaście
3438 II,17| Wokulskiego i oświadczył, że jego klient z powodu choroby
3439 II,17| głos i zawiadomił obecnych, że skutkiem usunięcia się Wokulskiego
3440 II,17| Wokulskiego i on występuje ze spółki. Co powiedziawszy
3441 II,17| odchodne zaś rzekł do któregoś ze swoich przyjaciół.~- Nigdy
3442 II,17| bowiem już byli uprzedzeni, że spółka utrzyma się.~Teraz
3443 II,17| której treścią było to, że z usunięciem się Wokulskiego
3444 II,17| zarządowi, postawił wniosek, że spółka nie może gwarantować
3445 II,17| ożywionych rozprawach uchwalono, że spółka przyjmuje nowych
3446 II,17| pozwolił sobie zażartować ze spółki między arystokracją
3447 II,17| dzieci, miejmy więc nadzieję, że i nasza spółka wyda jakieś
3448 II,17| nastrój duszy. Zdawało mu się, że pękły w nim wszystkie nici
3449 II,17| nici łączące go z ludźmi, że są mu obojętni, że go nic
3450 II,17| ludźmi, że są mu obojętni, że go nic nie obchodzi, co
3451 II,17| co ich obchodzi. Słowem, że jest podobny do aktora,
3452 II,17| myślał.~Zdawało mu się, że spoza świata patrzy na ten
3453 II,17| może zająć, gdyż kontrakt ze Szlangbaumem nie podpisany.~
3454 II,17| położenie, a nawet płakali, że Wokulski doznał wzruszenia.~
3455 II,17| współczucia dla cudzej niedoli, że sam się zadziwił.~Coś we
3456 II,17| o którym teraz mówiono, że całkiem zniedołężniał.~Ci
3457 II,17| minioną działalność i mówili, że nieprędko znajdzie się działacz
3458 II,17| Przyszedł pożegnać się ze swoim dawnym chlebodawcą;
3459 II,17| radzili mu połączyć się ze Szlangbaumem, jako z człowiekiem
3460 II,17| wymyślano mu bez miłosierdzia, że zgubiwszy rok temu przemysł
3461 II,17| rzeczami. Zdawało mu się, że już jest zmarłym człowiekiem,
3462 II,17| a nareszcie zrozumiał, że jest zapomniany i nikomu
3463 II,17| Przypomniał sobie, że Szuman radził mu upatrzyć
3464 II,17| myślał - ale dziś widzę, że nie miałem o nim pojęcia..."~
3465 II,17| Mówili - rzekł z uśmiechem - że wielmożny pan już na ostatnich
3466 II,17| szeroko opowiedział mu, że już ma dom, lepszy od tamtego,
3467 II,17| tamtego, co się spalił, i że ma mnóstwo roboty. Dlatego
3468 II,17| materiały i zabrać choćby ze dwu pomocników.~- Fabrykę
3469 II,17| tak... Zawsze to prawda, że czego oczy nie widzą, tego
3470 II,17| zwalić testament, bo mówi, że babka przed śmiercią zwariowała...
3471 II,17| kamień, ale więcej gadali ze sobą i chichotali. Wtem
3472 II,17| prawdę, bom zmiarkował, że się z tym cholerą znasz..."
3473 II,17| wielmożny panie, myślałem, że polecę za nim i choć przy
3474 II,17| spojrzę, wydaje mi się, że i on mój szwagier... A od
3475 II,17| to taki mam żal i złość, że się we mnie wszystko pali
3476 II,17| gachowego. Bo przecie wiadomo, że jak wyżlica ma raz szczenięta
3477 II,17| dolega... Zrazu tom myślał, że zdrów, choć źle wygląda;
3478 II,17| Przez chwilę zdawało mu się, że znalazł nowy cel, chodziło
3479 II,17| bożyszczem dlatego tylko, że pozowała na istotę wyższą?...
3480 II,17| ale kto winien Dalskiemu, że oszalał na starość dla osoby,
3481 II,17| mieszkania. Zdawało mu się, że nie dojdzie do Nowego Światu,
3482 II,17| dojdzie do Nowego Światu, że nie trafi z powrotem albo
3483 II,17| nie trafi z powrotem albo że mimo woli zrobi jakiś śmieszny
3484 II,17| wiem, czyś pan słyszał, że nieboszczka prezesowa, oprócz
3485 II,17| Starski i oświadcza nam, że w imieniu pokrzywdzonej
3486 II,17| niedzieli baron z żoną i ze Starskim pojechali do Zasławia
3487 II,17| zaszło?... nie wiem, dość, że rezultat jest następujący.
3488 II,17| najenergiczniej oświadczył, że testamentu obalić nie pozwoli,
3489 II,17| baron stanowczo rozwodzi się ze swoją ubóstwianą małżonką (
3490 II,17| dziesięcioma dniami strzelał się ze Starskim i dostał kulą po
3491 II,17| familii i jestem pewny, że jej nie przyjmie... To twarda
3492 II,17| tak się bestia zawziął, że na łożu boleści kazał felczerowi,
3493 II,17| majster... Przecież on ma ze sto tysięcy rubli długów.~
3494 II,17| Wokulski siedział tyłem do okna ze spuszczoną głową, Ochocki
3495 II,17| Kto by się spodziewał, że taki cymbał Starski może
3496 II,17| dobrego... I właśnie z racji, że jest cymbałem...~Wokulski
3497 II,17| na Ochockiego.~- Prawda, że dziwne?... - ciągnął Ochocki -
3498 II,17| na tym i jego żona. Ale że Starski jest cymbał, więc
3499 II,17| błogosławić Starskiego za to, że umizgał się do baronowej...~-
3500 II,17| Starski nie ma zasługi, że uwolnił barona od takiej
1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-3815 |