Tom, Rozdzial
1 I,2 | mieszkał w pokoiku przy sklepie. W ciągu tego czasu sklep
2 I,2 | Tak mruczał i chodził po sklepie, przygarbiony, z rękoma
3 I,2 | może myśląc, że w innym sklepie kalosze bez literek kosztowałyby
4 I,2 | obaj z Rzeckim zostawali w sklepie, a Lisiecki i Mraczewski
5 I,2 | rozdrażniony chodził go pustym sklepie, a za nim jego brudny pies.~"
6 I,3 | Już widać zapomniano, że w sklepie nie można stroić się w modne
7 I,3 | lecz przykładu - w domu i w sklepie.~Ojciec mój był za młodu
8 I,3 | nad biegiem handlu w całym sklepie. On także, dla uciechy przechodniów
9 I,3 | śmiałem wziąć do ust niczego w sklepie. Migdały, rodzynki, nawet
10 I,3 | Mincel i w niedzielę bywał w sklepie. Rano modlił się, a około
11 I,3 | przechodziliśmy każdą szufladę w sklepie i historię każdego towaru.
12 I,3 | dzień powszedni jadaliśmy w sklepie, naprzód dwaj młodzi Minclowie
13 I,3 | przekonałem się, że w naszym małym sklepie istnieją aż dwa wielkie
14 I,3 | roku tym handel w naszym sklepie nieco osłabnął już to z
15 I,3 | osłabnął i znowu były w sklepie pustki.~Pewnego wieczora
16 I,3 | kupiec powinien siedzieć w sklepie i wyrabiać sobie ludzi,
17 I,4 | osiem miesięcy nie był w sklepie!... Co za pierś... co za
18 I,4 | się masz?~- Wybornie. I w sklepie jest nieźle, trochę zwiększyły
19 I,4 | do nóg tym, którzy w moim sklepie raczą zaopatrywać się w
20 I,4 | co w mieście słychać? W sklepie, dopóki ty w nim jesteś,
21 I,6 | ochronkę. Będąc wczoraj w sklepie tego sławnego Wokulskiego
22 I,6 | sobie... Będąc we wtorek w sklepie zapytałam go o cenę wachlarza...
23 I,6 | tego człowieka, który w sklepie nie chciał z nią mówić,
24 I,7 | wybierać laski i - rzeczy w sklepie przeszły do spokojnego trybu.
25 I,7 | uważając nawet, co się dzieje w sklepie.~"Skąd ona wie - myślał
26 I,7 | Izabeli i spostrzegł, że w sklepie nie ma nikogo z gości.~-
27 I,8 | można mówić takie rzeczy w sklepie? 'Za parę dni otrzymam bilecik,
28 I,8 | skończywszy na upijającej się w sklepie inteligencji. Kiedy nareszcie
29 I,8 | oderwać.~Odtąd mało pamiętał o sklepie i o swoich książkach, lecz
30 I,8 | a nawet sensu. Służba w sklepie kolonialnym, uniwersytet,
31 I,8 | do domu, a jutro bądź w sklepie - odparł Wokulski.~- Idę,
32 I,8 | swego sklepu i wszedł tam.~W sklepie zastał Wokulski tylko jedną
33 I,8 | odejściu oryginalnego barona w sklepie zapanowało milczenie. Rzecki
34 I,8 | lekkim tonem i kręcił się po sklepie z miną panicza, który przyszedł
35 I,8 | Mraczewski już nie pokazał się w sklepie. Pozostali koledzy jego
36 I,8 | Lękliwie obejrzała się po sklepie, a spostrzegłszy Wokulskiego
37 I,9 | laty mogłem usługiwać w sklepie, a nie usługiwałem chyba
38 I,9 | wstąpiłby tam. Z komórki przy sklepie do buduaru hrabiny, co za
39 I,10| i wojny nie ma. W naszym sklepie ruch jak na odpuście, do
40 I,10| rozszerzył . go? Ma przy nowym sklepie pyszne dochody, więc po
41 I,10| gdzieś znika bez śladu; a w sklepie ukazuje się ledwie przez
42 I,10| tymczasem panna chodzi po sklepie, siada, bierze się pod boki,
43 I,10| Stacha, a jego albo nie ma w sklepie, albo jeżeli jest, to nawet
44 I,10| muszę dodać, że i w naszym sklepie panuje jakiś niezdrowy ferment.
45 I,10| że ciągle widuję damy w sklepie. Stwórca świata formując
46 I,10| niby coś oglądać w naszym sklepie, ale robili to w taki sposób,
47 I,10| magazynie (i bywała w tamtym sklepie) osoba dziwnej urody. Szatynka,
48 I,11| stąd?... Już nie pracuje w sklepie, ale nudzi się w Łazienkach.
49 I,11| Wokulski był subiektem w sklepie kolonialnym, marzył o perpetum
50 I,12| na grobach, a później w sklepie. Nawet Rzecki zwracał mi
51 I,13| stanąć przed sklepem.~W sklepie przywitał go pan Ignacy
52 I,13| przeciwnicy- triumfują. W sklepie także coś jest... Ignacy
53 I,14| bezczelny kupczyk, który w swoim sklepie pozował na upadłego ministra.
54 I,18| szukał Wokulskiego. Był w sklepie - Wokulski dopiero co wyszedł
55 I,18| narobiłem tyle zamętu w sklepie, to niby - jakiego zamętu
56 I,18| przypomniał sobie, że w sklepie z jego winy zamęt jest niewielki,
57 I,18| graty, skoro nie ma gości w sklepie? - odparł Rzecki. ~- Bah!...
58 I,18| roili się i hałasowali w sklepie jak olbrzymie pszczoły w
59 I,18| który zamiast siedzieć w sklepie, łajdaczy się po mieście...
60 I,19| bo że pannie siedzisz w sklepie, mniejsza: dziury nie będzie.
61 I,19| którego pan tyle wymyślał w sklepie przy moich kolegach i gościach... ~-
62 I,19| Istotnie, wypowiedziałem w sklepie parę gorzkich wyrazów o
63 II,1 | jak Salomon, póki jesteś w sklepie, będą tobą pomiatali, chociażeś
64 II,1 | pory mamy sądny dzień w sklepie. Wokulski zhardział, gościom
65 II,1 | jakie Stachowi wyrządzano w sklepie, przeszkody, jakie stawiano
66 II,1 | szpilek przesiadywała w sklepie po pół godziny i rozmawiała
67 II,1 | Kasia przestała bywać w sklepie, a natomiast stary Hopfer
68 II,1 | przekonawszy się, że Stach w sklepie więcej pracuje niż oni,
69 II,1 | przesiadywała po kilka godzin w sklepie, tylko wpatrując się w Stasiulka.
70 II,2 | przyjemność zauważyć pana w sklepie... Piękny sklep! - westchnął. -
71 II,9 | więc chwilę pokręcił się po sklepie i opuścił go gwiżdżąc.~Nad
72 II,10| stanowczości w fizjognomii. Siada w sklepie na fotelu i ogląda się,
73 II,10| Wigilii r. 1878 jestem w sklepie, kiedy po południu odbieram
74 II,10| zainstalowałem panią Stawską w sklepie Milerowej, która przyjęła
75 II,10| dodał.~- Lalkę tę kupiłam w sklepie pana Wokulskiego...~- A
76 II,10| nigdy nie sprzedadzą w moim sklepie.~- Jaki pan ma dowód, że
77 II,11| nocy. Na trzeci dzień był w sklepie u Milerowej, przejrzał księgi
78 II,11| jakoś nie było gości w sklepie) ni stąd, ni zowąd przychodzi
79 II,11| południem Wokulski nie był w sklepie, więc około drugiej wybrałem
80 II,11| ani Szlangbaum nie byli w sklepie. Odgadłem, że muszą układać
81 II,11| Misiewiczowej. Stawska była w swoim sklepie, Helunię wyprawiłem do drugiego
82 II,12| opowiadała mu o tym, że w sklepie Milerowej interesa idą coraz
83 II,12| jej korzystne miejsce w sklepie.~Wówczas pani Stawska wyznała
84 II,13| nie jestem nawet w moim sklepie i nic mnie nie trwoży. A
85 II,13| słuchał jej opowiadań o sklepie Milerowej albo o brukowych
86 II,13| czoło. - Mówiłeś z nią o sklepie?~- Owszem; pożyczyłem jej
87 II,16| bardzo chce mi się pisać.~W sklepie prawie nie mam zajęcia,
88 II,16| już nie będzie znaczył w sklepie, do niczego nie będzie miał
89 II,16| rybą wyciąganą z wody; w sklepie już rozpanoszył się Szlangbaum
90 II,16| Zięba (on jeden zostaje przy sklepie) zaperzył się i zawołał:~-
91 II,16| Cóż więc ja dziś znaczę w sklepie przy takim smoku? Gdy chcę
92 II,16| co mi tam!...~Ponieważ w sklepie nie mam wiele zajęcia, więc
93 II,16| Klejn cały dzień siedzi w sklepie, więc nie może odpowiadać
94 II,17| warunkiem, że zatrzymasz przy sklepie tych ludzi, którzy zechcą
95 II,17| się zabawny.~"Wszyscy w sklepie skarżą się na niego - myślał -
96 II,19| zamienił na surdut, bywał w sklepie i nawet często wychodził
97 II,19| poczciwej pani Helenie..."~W sklepie Rzecki bywał ledwie raz
98 II,19| zorientowania się, że w sklepie zaszły gruntowne zmiany
99 II,19| powrócić i objąć posady w jego sklepie?...~Przez cały czas pisania
|