Tom, Rozdzial
1 I,3 | zebrali się na radę: co ze mną począć? Pan Domański chciał
2 I,3 | pieprzu.~Urządziwszy się ze mną w taki sposób, stary zawiesił
3 I,4 | że dziś ostatnim między mną i wami łącznikiem są tylko
4 I,4 | stało?..."~Ach, co się ze mną stało...~- Nic nie rozumiem -
5 I,6 | koniecznie kwestowała tylko ze mną, i właśnie o tym miałam
6 I,6 | gotowa o niego walczyć ze mną.~Mikołaj podał kurczęta.~-
7 I,6 | zalękniona panna Izabela.~"Gra ze mną w pikietę" - odpowiada ojciec,
8 I,7 | A jak ona rozmawiała ze mną. Ile tam było pogardy dla
9 I,7 | potem: " czy nie gardzisz mną?" Chwila wcześniej jest
10 I,8 | łącznik może istnieć między mną i nią?..~No, gąsienica jest
11 I,8 | Kto wie, co się stanie ze mną i z tymi pieniędzmi bez
12 I,8 | Rachunki tego pana ze mną, szanowna pani, gdyby je
13 I,8 | narwana. Nawet skuzynowani ze mną, ale cóż!... - westchnął
14 I,9 | chwilkę... Ach, co się ze mną stało!..." - dodał czując,
15 I,9 | ręczę. Hrabina mówiła ze mną, a ja zapytywałem oficerów,
16 I,10| także. Wsiadłem... on za mną...~- Jedziemy razem - rzekł.~
17 I,10| po niemiecku idącego za mną podoficera.~- Chyba ze sto -
18 I,10| nich jaszczykami. Idący ze mną w szeregu poczęli żegnać
19 I,10| ucha. O kilka kroków przede mną coś uderzyło w ziemię zasypując
20 I,10| strzelił; dwaj stojący za mną prawie na moich ramionach
21 I,10| prawi dalej :~- Chodźże ze mną, pokażę ci nowy lokal, który
22 I,10| pozwolił mu kolegować ze mną dziś, kiedy mam się trochę
23 I,10| sklep; to chyba razem ze mną.~Stanowisko Szlangbauma
24 I,10| zawsze udawali pijanych, a ze mną rozmawiali wyłącznie o kobietach,
25 I,10| apetyt, bo ona szaleje za mną... Ach, panie, co to za
26 I,11| dzień w salonie ani ona ze mną w laboratorium...~Wokulski
27 I,11| przez tydzień nie chciała ze mną rozmawiać... I żebym jeszcze
28 I,11| No i on triumfuje nade mną na każdym polu, choć przecież
29 I,13| możność ścigania się ze mną i chwytania mi nagród sprzed
30 I,13| tygodnia kupcy związani ze mną mają kwaśne miny, a przeciwnicy-
31 I,14| który dziś ujmuje się za mną, to co? Pojedynek jest istotnie
32 I,15| Panna Izabela chce się ze mną poznać... Ależ oczywiście
33 I,15| nie spostrzegli, co się ze mną dzieje wobec niej..."~Począł
34 I,16| I ta tylko jest między mną i nimi różnica, że im płacić
35 I,18| wyciągną?... No, ale to ze mną sprawa!... ~Czując, że lada
36 I,18| błagał go Suzin: "Jedź ze mną, Stanisławie Piotrowiczu",
37 I,19| dziecko, tylko nie baw się ze mną w dyplomatkę. Panna w twoim
38 I,19| Wokulski pożegnał się ze mną bardzo chłodno i powiedział,
39 II,1 | godziny i rozmawiała ze mną. ~- Dlaczego to panowie
40 II,1 | chwilę wolną przepędzał ze mną na rozmowie o polityce.
41 II,2 | pozwoli do saloniku... ~Między mną i drzwiami wyrwał się obdarty
42 II,2 | gospodarz, żeby się tatko ze mną rachował - odpowiedział
43 II,2 | głupstwach nie gadał ze mną, tylko albo z Patkiewiczem,
44 II,2 | studentów, którzy mieszkają nade mną, nie pozwalają mi wyjrzeć
45 II,3 | widmo.~"A jeżeli poleci za mną?... - spytał samego siebie
46 II,4 | sumiennie dzielili się ze mną zyskami. Ale od czasu gdym
47 II,4 | ledwie śmiano marzyć przede mną. Ale... brakuje mi jeszcze
48 II,4 | rzekł - do dzielenia się ze mną twoimi kłopotami. Mam dosyć
49 II,4 | wypił szampana. ~- Cóż ze mną? - spytał Wokulski. ~- A
50 II,4 | jest różnica między nimi a mną. ~Basta!."~Znowu usiadł
51 II,6 | nikogo, który by się za mną ujął? ~- Ja panią pomszczę -
52 II,6 | wpół do trzeciej i iść ze mną na ryby... Ale taka to babska
53 II,6 | Ochocki. ~- Felcia zostanie ze mną - wtrąciła prezesowa. ~Pannie
54 II,6 | prostej drogi. Proszę za mną... Jadąc o kilka kroków
55 II,7 | Ochocki. - Pani może ze mną jeździć po wertepach, ale
56 II,7 | nieprzyzwoite, że pani ze mną pójdzie do laboratorium... ~-
57 II,7 | chwili. ~- O, niech się pan mną nie krępuje - rzekła, mocniej
58 II,7 | Jeszcze nie rozmawiała ze mną, choć przewidywałem, że
59 II,8 | wybierając między nim i mną nie oddała jemu pierwszeństwa...
60 II,8 | z państwa ochotę iść ze mną? - spytała. Wokulski zerwał
61 II,8 | proszę cię, i pogadaj ze mną, bo już mi zbrzydły te komeraże... ~-
62 II,9 | stanowczo, nawet przede mną.~Dziś już na pewno wiem,
63 II,10| nieoddanie, politykowali ze mną ; ale gdy się opatrzyłam,
64 II,10| dobrodziejstwo, jeżeli wstawi się za mną do tego pana w ważnym dla
65 II,10| panu!... Porządnie pan ze mną wyszedł, nie ma co mówić...
66 II,10| szybie i nagle stanął przede mną. ,~- Dobrze! - rzekł. -
67 II,11| najczęściej, z początku ze mną, później beze mnie.~W środku
68 II,11| zniecierpliwiony.~Stanął przede mną i schwyciwszy mnie za klapy
69 II,12| i często rozmawiała ze mną o nim. I wiesz, co mi raz
70 II,12| Już nie wiem, co się ze mną dzieje...To jedno czuję,
71 II,13| ona za jedna; okpistwa ze mną nie robiła żadnego.~- I
72 II,13| żeby się pan Węgiełek ze mną nie ożenił...~Aż mnie, z
73 II,13| Ale żeby ona teraz nade mną chorym płakała, a do wielmożnego
74 II,13| Izabeli wybierać pomiędzy mną i panem Molinarim. Wiem
75 II,14| Zacznijże się nareszcie mną opiekować, bo dotychczas...~-
76 II,15| Będziesz szaleć za mną, bo nikt nie zdobyłby się
77 II,15| widziałem... Jakie ona ze mną płaskie rozmowy prowadziła!...
78 II,16| starozakonny, miał raz ze mną taka rozmowę :~- Zobaczysz
79 II,17| Tylkoż ty ich nie broń przede mną - zawołał gniewnie Szuman -
80 II,17| potrzebują sztromanów... Przede mną jeden na drugiego wiesza
81 II,17| Nie przez nich; oni ze mną uczciwie wychodzili.~- Boś
82 II,17| pokiwał głową.~- A ona ze mną znajdzie szczęście? - spytał.~-
83 II,17| interesów i że pomimo to będą mną mogli kierować, jak im się
84 II,17| Panowie sami zawiązaliście ze mną spółkę tylko na rok i sami
85 II,17| odpycha, jakby co między mną i nią stało... Nawet pocałować
86 II,17| wydziedziczenia żony, gadał ze mną po całych dniach o pracowni
87 II,17| zawstydzony.~"Co się ze mną dzieje?..," - pomyślał.~-
88 II,17| go wdówka.~- Nie można ze mną rozmawiać o równouprawnieniu
89 II,17| kobiety, która by razem ze mną pracowała w laboratorium;
90 II,17| cierpieniami ani prawa bawić się mną. Nic należę do ich referatu.~-
91 II,18| sam wykonać...~On mówi ze mną tak, jakby podejrzywał,
92 II,19| którzy pracowali razem ze mną, ale nawet musiałem opuścić
|