Tom, Rozdzial
1 I,5 | doświadczenia - ciągnęła hrabina, skromnie spuszczając powieki. -
2 I,5 | radzić i powinnaś - mówiła hrabina z naciskiem. - Marszałek
3 I,5 | jakieś plamy na rękach.~Hrabina podniosła się z kanapy.~-
4 I,5 | Izabela załamując ręce.~Hrabina ucałowała ją kilkakrotnie.~-
5 I,5 | Honorata - uspokajała ją hrabina - czy ja wiem ? Może chce
6 I,6 | niewłaściwe ręce, jak pisała hrabina.~Nagle przerwał się ten
7 I,6 | jej ciotka, znana z dumy hrabina Karolowa, nazywa: "mój poczciwy
8 I,7 | za pośrednictwo. Mimo to hrabina Karolowa nie przestała kochać
9 I,7 | aniołku, po mieście - mówiła hrabina całując siostrzenicę - i
10 I,8 | wiecznie łaknącej instytucji; hrabina Karolowa we wszystkich salonach
11 I,9 | przypomniał sobie, że dziś i jutro hrabina Karolowa i panna Izabela
12 I,9 | zrobił sobie uwagę, że może hrabina Karolowa liczy na niego.
13 I,9 | wyglądać z tymi pieniędzmi."~Hrabina odłożyła książkę.~- Witam
14 I,9 | Proszę cię, Belu - rzekła hrabina tonem uroczystym - pan Wokulski...
15 I,9 | przymykając powieki.~- Pani hrabina - rzekł trochę żartobliwie
16 I,9 | panna Izabela po angielsku.~Hrabina o mało nie zemdlała czując,
17 I,9 | że nie zawsze - ciągnęła hrabina. - Jestem stara kobieta
18 I,9 | Izabela.~- Nie wiem - rzekła hrabina. - Podobno chodziło o różnicę
19 I,9 | panie Wokulski - rzekła hrabina. - Znam matkę tego chłopca,
20 I,9 | biedna matka?... - zapytała hrabina tonem proszącym.~- Więc
21 I,9 | stołu kilkoro dzieci, którym hrabina zaczęła rozdawać obrazki.
22 I,9 | paniom - dodał kłaniając się.~Hrabina podała mu rękę.~- Dziękuję
23 I,9 | panie Wokulski - rzekła hrabina. - Spotkasz u mnie wielu
24 I,9 | ojciec ma słuszność - odparła hrabina - ten człowiek może być
25 I,9 | głowę - odpowiedziała krótko hrabina biorąc się do książki nabożnej.~
26 I,9 | kościoła. Przy bliższym stoliku hrabina drzemała, a panna Izabela
27 I,9 | świeczniki, dziesięć płomyków, hrabina odziana w grubą żałobę,
28 I,9 | Przyszedł delegowany. Hrabina podniosła się z fotelu,
29 I,9 | Wreszcie wszystko ucichło: hrabina i panna Izabela opuściły
30 I,9 | dam, zastąpiła im drogę hrabina Karolowa. Koło niej przesunął
31 I,9 | panie Wokulski - rzekła hrabina odbierając go panu Tomaszowi -
32 I,9 | Jenerale - mówił hrabia - hrabina zaczyna nam sprowadzać kupców
33 I,9 | ale za Wokulskiego ręczę. Hrabina mówiła ze mną, a ja zapytywałem
34 I,9 | salonie, dokąd wszedł z hrabiną Wokulski, znajdował się
35 I,9 | jenerałem? - odezwała się hrabina. - Jest to prezesowa Zasławska,
36 I,9 | bardzo zajęta - ciągnęła hrabina z uśmiechem - jest bezdzietna
37 I,9 | Bardzo proszę - odparła hrabina. - Macie tu panowie wolny
38 I,9 | brata...~Zbliżyła się hrabina.~- Pozwoli książę?... -
39 I,9 | Wokulski - odezwała się hrabina do staruszki ubranej w ciemną
40 I,9 | zatrwożona panna Izabela, potem hrabina, wzięły prezesową pod ręce
41 I,9 | się trzej panowie.~- No, hrabina zrobiła zamach stanu - mówił
42 I,9 | Koło nich szybko przeszła hrabina.~- Panie Wokulski - rzekła
43 I,9 | zbytnicy! - zgromiła ich hrabina.~Odpowiedzieli wybuchem
44 I,9 | Ot, widzisz - rzekła hrabina - to jest najwyższa arystokracja.
45 I,9 | tu, moi państwo - rzekła hrabina. - Nagadajcie się, bo ja
46 I,9 | państwo konferencję? - spytała hrabina. - Prawda, jaka to miła
47 I,9 | potrzebują kilku sztuk płótna...~Hrabina lekko zarumieniła się.~-
48 I,9 | spytała trochę zmieszana hrabina.~- Ależ to impertynent! -
49 I,9 | zrobiłeś szalony efekt. Hrabina nie posiada się z radości,
50 I,11| mianowicie: w których dniach hrabina wybiera się ze swoją siostrzenicą
51 I,11| gdzie zazwyczaj spacerowała hrabina lubiąca karmić łabędzie.
52 I,11| Prawie w tym samym czasie hrabina mówiła do panny Izabeli:~-
53 I,11| dostrzegłam tego - zdziwiła się hrabina.~- Więc... nieprzyjemnym -
54 I,11| Izabela będzie na spacerze z hrabiną i - z prezesową. Drobny
55 I,11| się, że prezesowa jedzie z hrabiną i z panną Izabelą na spacer
56 I,13| powóz hrabiny. Siedziały hrabina z prezesową, a na przodzie
57 I,13| Prezesowa była wesoła, hrabina uśmiechnięta, pan Łęcki
58 I,13| grzeczności.~Zirytowana hrabina kazała jechać do domu nie
59 I,14| próżno odezwała się za nim hrabina ciotka, która rzadko dziękowała,
60 I,14| prezesowej, że pojedzie z nią i z hrabiną do Łazienek i - że zatrzyma
61 I,14| panie wsiadły do karety: hrabina zimna jak zwykle, prezesowa
62 I,14| założysz się? - spytała chłodno hrabina.~- Owszem, jeżeli wygram
63 I,14| Zakład stanął, dzięki czemu hrabina i panna Izabela były wysoce
64 I,14| było tym dokuczliwsze, że hrabina słuchała jego wybuchu spokojnie,
65 I,14| się o swego faworyta, a hrabina zrobiła uwagę, że Wokulski
66 I,14| się! - wtrąciła niedbale hrabina i kazała jechać do domu.~
67 I,16| Miał być dziś drugi raz i hrabina specjalnie dla niego zaprosiła
68 I,17| panie Wokulski - wtrąciła hrabina - że muszę zaraz załatwić
69 I,17| przymawiać o jałmużnę? ~- Pani hrabina raczy przyjąć dwie sztuki?... ~-
70 I,17| dalszym ciągu karmiąc łabędzie hrabina rozmawiała z panem Tomaszem. ~-
71 I,17| nic przeciw temu - dodała hrabina.-Cokolwiek nastąpi, oczywiście
72 I,17| towarzyszył - odpowiedziała hrabina tonem jakiejś osobliwej
73 I,17| Ja myślę - odparła hrabina. ~- Pan jeszcze zostaje,
74 I,17| Prosimy. Belu, podaj mi rękę. ~Hrabina z panną Izabelą poszły naprzód,
75 I,18| Izabela z panem Tomaszem i hrabiną. Rzecki parę razy w życiu
76 I,18| loży, w której siedziała hrabina, pan Łęcki i panna Łęcka?...
77 I,18| lożę. W loży tej siedziała hrabina, pan Łęcki i panna Izabela.
78 I,19| zapytał pan Tomasz. ~- Pani hrabina przyjechała - odpowiedział
79 I,19| Zobaczywszy pannę Izabelę hrabina pochwyciła ją w objęcia. ~-
80 I,19| widzisz!... - odpowiedziała hrabina całując ją. - Ciotka zawsze
81 I,19| chwili była tak piękna, że hrabina schwyciwszy ją w objęcia
82 I,19| pieniądze. Ale, ale... - dodała hrabina - czy prawda, że chcecie
83 I,19| w złudzeniach! - odparła hrabina podnosząc się z kanapy. -
84 I,19| konwersacji z panem Tomaszem hrabina pożegnała siostrzenicę,
85 II,7 | rozstrojony, przecierał oczy, a hrabina wsunąwszy jej w rękę aksamitny
86 II,7 | o tym nie wspomniała hrabina. ~Tegoroczny pobyt na wsi
87 II,7 | za łaskawą pamięć. A pani hrabina? ~- Ciocia jest zupełnie
88 II,8 | mnie. Wrócę jednocześnie z hrabiną i z Łęckimi... Wieczorem
89 II,13| przechodząca w tej chwili hrabina wyjeżdżamy.~- Cóż, Molinari
90 II,13| prosiłam - odpowiedziała dumnie hrabina.~- Dlaczego, ciociu?...~-
91 II,19| demonstracyjny, że panna Izabela i hrabina dostały spazmów, a poczciwy
|