Tom, Rozdzial
1 I,2 | szczękanie sztab i do sklepu wszedł dzień, jedyny gość, który
2 I,2 | chciałbym szanować.~Do sklepu wszedł pierwszy gość: kobieta ubrana
3 I,2 | Dopiero około dziewiątej wszedł, a raczej wpadł do sklepu
4 I,2 | bardzo wysoko.~Do sklepu wszedł drugi gość i zażądał kaloszy.
5 I,5 | na fotelu marzyć.~Kto tu wszedł, miał swobodę ruchu; nie
6 I,6 | rozdarły, czy na to, ażeby wszedł lokaj i wręczył jej list
7 I,6 | pukanie do swych drzwi.~Wszedł pan Tomasz. Ona podniosła
8 I,7 | Trzasnęły drzwi i do sklepu wszedł jegomość szpakowaty; zażądał
9 I,8 | drzwiami swego sklepu i wszedł tam.~W sklepie zastał Wokulski
10 I,8 | większe roztargnienie.~Gość wszedł kończąc rozmowę z kimś na
11 I,8 | towarzysza pożegnać. Potem znowu wszedł i znowu cofnął się zadzierając
12 I,8 | czytał szyld. Nareszcie wszedł na dobre, ale drzwi za sobą
13 I,9 | poszedł w stronę kościoła.~Nie wszedł tam jednak od razu ; coś
14 I,9 | księżyc fale - oceanu?..."~Wszedł do kościoła i zaraz na wstępie
15 I,9 | pusty konfesjonał. Wokulski wszedł do niego, przymknął drzwiczki
16 I,9 | wykonawcą cudzej woli."~Wszedł w bramę domu, w którym znajdował
17 I,9 | pogardzani.~Gdy Wokulski wszedł do przysionka, siwy szwajcar
18 I,9 | W trzecim salonie, dokąd wszedł z hrabiną Wokulski, znajdował
19 I,9 | potem dotknęła dzwonka. Wszedł służący.~- Sprowadźże pana
20 I,10| za traf, że właśnie gdym wszedł do pokoju, rozmawiali o
21 I,10| do figury, to myślę, że wszedł anioł, który zleciawszy
22 I,10| wejść do uniwersytetu i wszedł, postanowił zrobić majątek
23 I,11| parę rękawiczek. Nareszcie wszedł służący.~"Konie gotowe!" -
24 I,11| w oczach.~- Proś.~Książę wszedł.~- Dzień dobry, panie Wokulski -
25 I,11| dalej - zobaczymy..."~Gdy wszedł do gabinetu, służący oddał
26 I,12| kilka minut przed dziesiątą wszedł Maruszewicz. Młody człowiek
27 I,12| córeczką. Z pewnością ona."~Wszedł na podwórko i oglądał się.
28 I,12| ceglaste rumieńce. Zadzwonił - wszedł służący.~- Nie wpuszczać
29 I,12| kobyłka jak szkło...~Wokulski wszedł do stajenki i z kwadrans
30 I,13| spółkę z Maruszewiczem?...~Wszedł na schodki wiodące do trybuny
31 I,13| zbiegł z galerii i kiedy wszedł do koła. Kogoś potrącił,
32 I,13| kim jesteś."~Gdy Wokulski wszedł do jego pokoju i zmęczony
33 I,13| drzwi gabinetu, z hałasem wszedł do przedpokoju i po chwili
34 I,13| się gościowi.~W parę minut wszedł Wokulski.~Maruszewicz zobaczywszy
35 I,16| myślała : ~,,Gdyby też nagle wszedł tu Rossi?"~Nawet byłoby
36 I,16| i ze sposobu, w jaki tam wszedł; ale całości faktu nie mógł
37 I,16| pokoju rozległy się kroki i wszedł pan Tomasz wyspany, promieniejący.
38 I,17| bramę i przez tylne drzwi wszedł do sklepu. Na progu zetknął
39 I,17| Niech no wejdzie. Po chwili wszedł furman. Był przyzwoicie
40 I,17| trzask otwieranych drzwi. Wszedł służący. ~- Jakaś panna
41 I,17| przeprosił pannę Izabelę..." ~Wszedł na piętro i zadzwonił. W
42 I,17| Konstanty ... ~Po chwili wszedł służący nie zdradzając zbytecznego
43 I,18| niespodzianek. ~Przede wszystkim wszedł on na schody prowadzące
44 I,19| amen w pacierzu..." ~Ledwie wszedł do sklepu, niepewny, co
45 I,19| zdążył jako tako ogarnąć się, wszedł pan Łęcki, a za nim woźny
46 I,19| zapukano do drzwi. ~- Proszę. ~Wszedł Henryk Szlangbaum, blady,
47 I,19| szepnął Wokulski. Zapukano. ~Wszedł Mikołaj i oznajmił lekarzy. ~-
48 I,19| miłosierny!... ~Gdy Wokulski wszedł do pokoju pana Tomasza,
49 II,1 | przeciągając się. ~Teraz dopiero wszedł ten łajdak lokaj: wziął
50 II,1 | więcej, bo już w drugim roku wszedł w stosunki z moskiewskimi
51 II,2 | zarost i czerwone oczy. ~Wszedł, grzecznie ukłonił mi się
52 II,3 | skończyli z Prusakami. ~Wokulski wszedł do numeru. ~- Nade wszystko
53 II,3 | zaczął przeglądać papiery, wszedł lokaj w błękitnym fraku
54 II,3 | Wyminął nieduży plac i wszedł na bardzo duży, obficie
55 II,4 | Prosić... ~Po chwili wszedł człowiek bardzo mały i szczupły,
56 II,4 | między czeredę, a jeżeliś wszedł, podnieś głowę. Pół miliona
57 II,4 | uchyliła się i Wokulski wszedł na dziedziniec. ~Dom był
58 II,4 | Wtem zapukano do drzwi. Wszedł garson i podał Wokulskiemu
59 II,5 | Rozbudził się już zupełnie i wszedł do małego bufetu, gdzie
60 II,6 | delikatnie zapukano do drzwi i wszedł stary służący. ~- Jaśnie
61 II,7 | pomyślał. Zapukano do drzwi, wszedł stary lokaj Obejrzał się
62 II,7 | gniewu uderzyła mu do mózgu. Wszedł z podniesioną głową, przywitał
63 II,8 | sprzed oczu. ~Pamiętał, że wszedł na górę pod dęby, że coś
64 II,8 | Około dziesiątej wieczór wszedł do jego pokoju baron strasznie
65 II,9 | Zawsze Wokulski, jakkolwiek wszedł na fałszywą drogę, zasługuje
66 II,9 | Istotnie, w tej chwili wszedł do sklepu człeczyna w starym
67 II,9 | cylindrze i ogromnych kaloszach. Wszedł, rozejrzał się jak ajent
68 II,10| Wokulskim... Dopieroż bym...~Wszedł Stach. Pani Helena wysunęła
69 II,11| dziewiątej otworzyły się drzwi i wszedł lokaj Wokulskiego.~- Jest
70 II,14| Jaśnie pan!...~A gdy baron wszedł, zamknął za nim drzwi, odprawił
71 II,14| pomyślał Wokulski.~Istotnie, wszedł Maruszewicz, blady, z pałającymi
72 II,15| Błąkając się bez celu, wszedł między dwa sznury zapasowych
73 II,17| odwiedził go Szlangbaum. Wszedł zakłopotany; ale przypatrzywszy
74 II,17| czasu.~Pewnego dnia gwałtem wszedł do niego Szuman.~- No, jakże
75 II,17| że jeżeli dotychczas nie wszedł na nią, to tylko z twojej
76 II,17| już nie prosili go, ażeby wszedł znowu do spółki, tylko wychwalali
77 II,17| biją mu ognie.~Zadzwoniła. Wszedł lokaj.~- Proszę podać wina -
78 II,17| przedpokoju rozległ się dzwonek i wszedł Ochocki. Spojrzał na zacietrzewionego
79 II,17| gdybym ja panu dał gotówkę i wszedł w pańskie prawa, wyjechałbyś
80 II,17| Wokulski jadł śniadanie, wszedł lokaj pani Wąsowskiej i
81 II,19| spania?..."~Ilekroć zaś wszedł do sklepu, a robił to po
82 II,19| i o uniwersytecie; kiedy wszedł do uniwersytetu, zaczął
83 II,19| oknem, gdzie przed chwilą wszedł Wokulski, kiedy powrócił
84 II,19| Szlangbaum ostrożnie wszedł do pokoju, spojrzał na szezlong
85 II,19| zawsze - odparł szorstko i wszedł za doktorem do pokoju, gdzie
|