Tom, Rozdzial
1 I,6 | mnie chce się zbliżyć!... - zawołała panna Izabela z wybuchem. -
2 I,9 | człowiek ma przekonania?... - zawołała panna Izabela. - To ciekawe!...~
3 I,9 | krzyżem.~- A widzi mama - zawołała powracając - pocałowałam
4 I,9 | wystąpił rumieniec.~- Wiem - zawołała - pan pewnie od tego starego
5 I,9 | domu, prawie z przedpokoju zawołała do panny Florentyny:~- Wiesz?...
6 I,10| Herr Jesäs... Ignaz! - zawołała ściskając mnie. - Wo bist
7 I,13| dobrze, ty śliczna!... - zawołała panna Izabela.~Wokulski
8 I,14| i przegrał zakłady!.. - zawołała panna Izabela.~W parę zaś
9 I,17| usług pani... ~- Panie! - zawołała z komiczną pokorą składając
10 I,17| ciociu, w tamtych alejach! - zawołała zbliżając się panna Izabela. -
11 I,19| poszlę po doktora.... - zawołała panna Izabela klękając przed
12 I,19| dostaniesz pieniądze! - zawołała patrząc na niego z pogardą. ~-
13 I,19| Papo, ty jesteś chory!... - zawołała przestraszona panna Izabela. ~-
14 I,19| objęcia. ~- Jakiż Bóg dobry - zawołała - że zesłał wam tyle szczęścia
15 I,19| Jak to dobrze!... - zawołała uradowana. panna Izabela. ~-
16 I,19| Izabeli. ~- Ach, prawda!... - zawołała rzucając list na stół. -
17 II,1 | swych pokojów, a po tygodniu zawołała mnie na konferencję. ~Myślałem,
18 II,1 | mówisz - pół roku?... - zawołała. - Nieszczęśliwy mój Jaś
19 II,2 | Ale ma tu przyjaciół - zawołała baronowa. - I gdybym nie
20 II,2 | drzwiami, a pani baronowa zawołała gniewnie: ~- Marysia!...
21 II,2 | hańbą uczciwych ludzi - zawołała gestykulując rękoma. - Więc
22 II,2 | nich praczki... Panie! - zawołała składając pobożnie ręce -
23 II,2 | wypędzić...Lecz, panie! -zawołała - jakkolwiek są oni źli
24 II,2 | rządca. ~- O... i ten!... - zawołała baronowa. - Mój mąż (jestem
25 II,2 | O, to pan rządca!... - zawołała. - Myślałam, że. znowu jaki
26 II,2 | ręku. ~- Proszę babci! - zawołała - ja nigdy nie skończę kaftanika
27 II,2 | niebrzydkiej kobiety! - zawołała starsza dama. - Nie panna,
28 II,2 | ci panowie są obcy... - zawołała z desperacją pani Stawska. ~-
29 II,2 | choćby co wieczór!... - zawołała sędziwa dama, gdy już byliśmy
30 II,6 | Jedźmy wszyscy razem! - zawołała młoda blondynka, w której
31 II,6 | ten człowiek mi grozi! - zawołała wdówka. - Czy nie ma tu
32 II,6 | ten potwór wywróci nas! - zawołała wdowa. - Cóż to znowu, panie
33 II,6 | sposób odpowiadać damom! - zawołała panna Felcia. ~- Wolę odpowiadać
34 II,6 | Człowieku, człowieku!... - zawołała Felcia. - Ta pani z wami
35 II,6 | panów. ~- Nie, moi państwo - zawołała wdówka - jeżeli chcecie
36 II,6 | o pierwszej śniadanie! - zawołała panna Felicja. Do barona
37 II,6 | lepiej zostań furmanem - zawołała pani Wąsowska. ~- Ci zawsze
38 II,6 | zwróciła do niego konia i zawołała niecierpliwie: ~- Ach, panie,
39 II,6 | Wokulskiemu w oczy. ~- Ach! - zawołała ze śmiechem - nie spodziewałam
40 II,6 | Cóż znowu z tym siodłem! - zawołała nagle. - Mój panie, popręg
41 II,6 | Jedź pan już sobie - zawołała - jesteś pan drażniąco płytki.
42 II,7 | Tak jest, bardzo! - zawołała z mocą staruszka. - Kochałam
43 II,7 | Panie Wokulski!... - zawołała pani Wąsowska. Lecz spojrzawszy
44 II,7 | to cudowne miasto?!... - zawołała nagle, patrząc mu w oczy. -
45 II,7 | Próżniacy i arystokracja! - zawołała panna Izabela. - Myślę,
46 II,7 | pozwala, bo pan wywróci! - zawołała panna Felicja, której los
47 II,8 | strony.~- Pyszny widok! - zawołała pani Wąsowska. ~- Jak z
48 II,8 | ach, jak to dobrze! - zawołała panna Felicja . - Niech
49 II,8 | Wokulski. ~- Ślicznie! - zawołała panna Fela. - Nie spodziewałam
50 II,8 | zaczeka, idę do pana! - zawołała panna Izabela podnosząc
51 II,8 | Wąsowską. ~- Hop! hop!... - zawołała śmiejąc się. Zeskoczyła
52 II,9 | Wokulski.~- O panie!... - zawołała pani Misiewiczowa podnosząc
53 II,10| lalka zaczęła mówić,~Helunia zawołała :~"Ach, mamo, jaka ona piękna,
54 II,10| zesłał, panie Wokulski... - zawołała już zupełnie naturalnym
55 II,10| Maleski.~- Nie chora! - zawołała baronowa. - Ale wysłuchaj
56 II,10| pretensji o komorne... - zawołała baronowa.~- Jak się ta kobieta
57 II,10| wolno.~- Ależ my ustąpimy! - zawołała staruszka.~- O, co to, to
58 II,10| znaczeniu...~- Nie kłam pan! - zawołała baronowa. - Przybiegłeś
59 II,10| ręce.~- Ach, to Mimi!... - zawołała Helunia.~- O, panie sędzio! -
60 II,10| spytał sędzia.~- Otóż to! - zawołała baronowa. - Jaki dowód?...~-
61 II,10| w suknię pani Stawskiej, zawołała:~- Ach, mamo, po co on ją
62 II,11| Zacny panie Rzecki! - zawołała starowina. - Ależ ona, przysięgnę,
63 II,11| kochany panie Rzecki! - zawołała staruszka i na pożegnanie
64 II,13| Wyborna wiadomość! - zawołała witając się z nim niezwykle
65 II,13| się z panem dzieje?... - zawołała piękna wdówka, gdy Wokulski
66 II,14| nieładzie.~- Co to?... - zawołała wzruszonym głosem. - Ach,
67 II,14| garderoba?... sprzęty?... - zawołała pani łamiąc ręce.~- Niechże
68 II,14| Marianno, chodź tutaj!... - zawołała ze swego pokoju baronowa.~-
69 II,14| łotrem.~- Ależ, mężu! - zawołała baronowa zrywając się z
70 II,15| peronie.~- Tutaj, tutaj!... - zawołała panna Izabela. Ale ponieważ
71 II,15| wracać. ~- Wraca pan?... - zawołała panna Izabela. - Czy jakie
72 II,15| cóż ma pan tu zostawać? - zawołała panna Izabela.- Musi pan
73 II,17| poznać.~- Doprawdy?... - zawołała pani Wąsowska. - A to coś
74 II,17| się z fotelu.~- Co?!... - zawołała. - Pan bronisz człowieka,
75 II,17| sposępniał.~- Nie!... - zawołała nagle - ja muszę z pana
76 II,17| uderzywszy ręką w stół, zawołała:~- Dobrze!... otóż wytrzymam
77 II,17| dopiero zobaczymy!... - zawołała potrząsając ręką.~W tej
78 II,17| czy nie?~- Puść mnie pan - zawołała szarpiąc się - bo zawołam
79 II,17| płaski kompliment!... - zawołała z grymasem.- W każdym razie
80 II,17| dobrze!...~- Milcz pan!... - zawołała pani Wąsowska. - Nie przeczę,
81 II,17| winy dam...~- Proszę?... - zawołała pani Wąsowska. - Myślałby
82 II,17| chcę robić jak wszyscy! - zawołała pani Wąsowska.~- To niech
83 II,17| oddał list.~- Doprawdy? - zawołała ożywiona. - Więc pan jej
84 II,17| Jakież to niskie!... - zawołała pani Wąsowska. - Więc za
|