Tom, Rozdzial
1 I,3 | Pamiętaj, że Bonapartów Bóg zesłał, ażeby zrobili porządek
2 I,4 | powiekami.~- Staś... jak mi Bóg miły!...~Klepie go po wypukłej
3 I,4 | jestem wart Minclów, i jak mi Bóg miły, dla podobnego rezultatu
4 I,5 | jest możliwym, że dobry Bóg widząc dwie dusze z pięknymi
5 I,5 | jego objęciach szeptał on, bóg światła, tajemnice nieba
6 I,6 | Mogą naprawdę dostać się Bóg wie w jakie ręce. Siądź
7 I,8 | Było to na prowincji. Ale Bóg zesłał dobrego kolegę, który
8 I,8 | pojutrze na intencję, ażeby Bóg złe odmienił. Zaś po świętach
9 I,8 | mnie.~- Rozumiem, panie... Bóg... niech Bóg...~Ale Wokulski
10 I,8 | Rozumiem, panie... Bóg... niech Bóg...~Ale Wokulski już nie
11 I,9 | błagało o jałmużnę, którą Bóg zwróci litościwym w życiu
12 I,9 | Ale ona ich nie dostanie; Bóg w tych czasach nie słucha
13 I,9 | od niej wyszła. I widać Bóg wysłuchał, kiedy ten pan
14 I,10| cię uczył!...~"Sen mara - Bóg wiara", myślałem przez kilka
15 I,10| jeżeli kiedyś zapyta mnie Pan Bóg, po com żył na świecie?...
16 I,10| zabili nam drągami huzara.~I Bóg wie czym skończyłaby się
17 I,10| fałszywymi głosami kolędę:~Bóg się rodzi - moc truchleje.~
18 I,10| Bo kiepskim byłby Pan Bóg węgierski, gdyby się nie
19 I,10| wiem, czy właściwie, ale Bóg mi świadkiem, żem chciał
20 I,10| Swoją drogą, niechaj nas Bóg zachowa od damskiej klienteli.
21 I,10| triumfu...~Eh! stary Pan Bóg więcej wie od Szumana ;
22 I,12| strasznie goni,~Niech nas Pan Bóg od tego zabroni.~Pan wie,
23 I,13| ochronkę, a oprócz tego Bóg wie ile zapłacił Yungowi
24 I,14| zadowolenie.~"Jednakże Pan Bóg jest łaskawy - myślała -
25 I,14| go za rękę. Gdy zaś Pan Bóg dał jej dzieci, on wyszukiwał
26 I,17| a i starość za pasem... Bóg i pan wie, co się człowiek
27 I,17| milcz... ~- Rozumiem. Niech Bóg zeszle na pana wszystko
28 I,18| kilkadziesiąt rubli... Jak mi Bóg miły, nic nie rozumiem!
29 I,18| gotówką na stół... ~- Niech Bóg zabroni! - odpowiada Żyd. -
30 I,18| w jaki też sposób dobry Bóg zadowoli sprzeczne żądania
31 I,19| rękę. ~- Już mi lepiej... Bóg zapłać... - a potem dodał
32 I,19| ale dba o moją przyjaźń... Bóg mi go zesłał, i jeszcze
33 I,19| pochwyciła ją w objęcia. ~- Jakiż Bóg dobry - zawołała - że zesłał
34 I,19| męża (któremu również niech Bóg przebaczy wszystkie podłości,
35 I,19| ściskając Wokulskiego. - Bóg cię zesłał... ~- Sądzi pan,
36 II,1 | przestano w to wierzyć, Bóg wie, jakie okazałyby się
37 II,1 | wydobywa się na wierzch. I Bóg wie, co by dla kraju mógł
38 II,2 | wotywy, na intencję, ażeby Bóg go upamiętał... Nie - dodała
39 II,2 | po raz drugi. Niech sam Bóg radzi o swej czeladzi... ~
40 II,2 | przyjmę wszystko, co nam Bóg zeszle, ale czuję, że gdyby
41 II,2 | moja kombinacja ze Stachem? Bóg raczy wiedzieć. Tam gdzie
42 II,3 | ludzkie, trąbki, wystrzały i Bóg nie wie co, a wszystko przytłumione
43 II,4 | Zostaję! - szepnął. - Bóg ani ludzie nie przebaczyliby
44 II,7 | staruszka - a będzie, co Bóg da. On brylant między mężczyznami,
45 II,8 | niezgodne z Pismem świętym. Bóg oddał przecie ludziom ziemię
46 II,8 | tych dębów i tam zjemy, co Bóg dał, a kucharze przygotowali.
47 II,8 | słowo honoru daję, jak mi Bóg miły...Ileż to przecie lat
48 II,8 | panów, których niekiedy Bóg zsyła, ażeby opiekowali
49 II,8 | a może i z nienawiści; Bóg ich tam wie. Tak śpi i nie
50 II,8 | zapytał go Wokulski. ~- Kiedy Bóg da, panie - odparł Węgiełek. ~-
51 II,9 | proces o kradzież!... Na to, Bóg mi świadkiem, trzeba być
52 II,9 | teatralną lornetkę.~"Że też Pan Bóg nie ukarze tej jędzy..." -
53 II,10| bylibyśmy razem. A teraz on Bóg wie gdzie, a Stawska...
54 II,10| obiciach kurz. Jada także Bóg wie po jakiemu, nie biorąc
55 II,10| występnego męża natchnie dobry Bóg, ażeby żałował za swoje
56 II,10| Czasem myślę, że Pan Bóg po to stworzył Ewę, ażeby
57 II,10| jutro przyjdzie do pań.~- Bóg cię zesłał, panie Wokulski... -
58 II,10| Helciu, bądź odważna, może to Bóg odwróci... Chociaż tej nocy
59 II,11| niekiedy odzyskuje rozum... Bóg ci zapłać, mój stary!~Złoty,
60 II,11| kłopot z tymi paszportami!... Bóg wie, kto brał, komu oddawał,
61 II,11| wzruszony jak wczoraj...~- Bóg cię zesłał, kochany panie
62 II,11| potwierdza Wirski. - Niech mnie Bóg skarze, jeżeli przy tych
63 II,13| chcesz żenić się z nią?~- Bóg wie, panie, ani tak, ani
64 II,13| świętego postu zesłał Pan Bóg miłosierny na mnie takiego
65 II,15| Molinari, pan Starski i Bóg wie ilu jeszcze... Oto skutki
66 II,15| takie rzeczy... Przecie Bóg...~Nie dokończył. Wokulski
67 II,15| człowieka zawodzi, tylko jeden Bóg nie zawiedzie...~Wokulski
68 II,15| ziemia, prosty człowiek i Bóg...~Powoli uspokajał się,
69 II,15| na nią przyjdzie koniec. Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy,
70 II,16| nim!...~Niech go tam Pan Bóg oświeca i chroni.~Zabawną
71 II,17| że w naszych czasach Pan Bóg opiekuj się hultajami...
72 II,17| ścigałem się ze Starskim i Bóg wie z kim jeszcze."~Tym
73 II,17| nie oszukiwał... Widocznie Bóg opiekuje się głupcami..."~
74 II,17| to była pani, niech jej Bóg da wieczne odpocznienie!...~-
75 II,17| ziemi i w płacz: "Żeby go Bóg skarał! - mówi - przecie
76 II,17| nietęgi... Niech się wami Pan Bóg opiekuje!...~- A widzisz,
77 II,17| spętana stosunkami, nałogami i Bóg wie czym!... Gdybym jednak
78 II,17| Moskwy, a potem... gdzie Bóg przeznaczy...~- Masz co
79 II,19| zarwał, nie ucieka z miasta Bóg wie gdzie...~- Wokulski
80 II,19| wszystkich prawie umarłym i Bóg wie, czy go kiedy zobaczymy.~
81 II,19| Wokulski wyjechał, Klejn Bóg wie gdzie, a Lisiecki musiał
|