Tom, Rozdzial
1 I,2 | dwudziestoletni blondynek, z oczyma jak gwiazdy, z ustami jak
2 I,3 | sprowadzano do sklepu. Wchodził z oczyma zaspanymi, ziewający, obojętnie
3 I,5 | łóżka, długo patrzył na nią oczyma, z których przeglądała wieczność,
4 I,6 | patrzy w niebo rozmarzonymi oczyma. Kwesta wielkotygodniowa,
5 I,6 | słuchała z szeroko otwartymi oczyma.~- Czy ten człowiek - szepnęła -
6 I,6 | niepokojem przebiegła papier oczyma. Lecz stopniowo twarz jej
7 I,9 | siedział ze spuszczonymi oczyma. Coś dławiło go, szarpało
8 I,9 | gdzieś szeroko otwartymi oczyma.~- Co tobie? - zapytała
9 I,9 | progu. Jeszcze raz szklanymi oczyma powiódł po sali i - wyszedł
10 I,10| Spojrzał na mnie ciemnymi oczyma z nieopisanym smutkiem i
11 I,10| płatki przeleciały mi przed oczyma i zdaje mi się, żem zemdlał.~
12 I,10| przy niej, jak wywracał oczyma, jak starał się odgadywać
13 I,10| patrząc na mnie błędnymi oczyma. - To tak dla panny Łęckiej...~-
14 I,11| i siedział bez ruchu, z oczyma skierowanymi w stronę pałacu,
15 I,11| faworyty i porcelanowymi oczyma patrzył tylko przed siebie
16 I,12| nóżkach, z małą główką i oczyma, z których przeglądał dowcip
17 I,13| dyrektor maneżu i wskazując oczyma na dżokeja dodał: - Zapoznam
18 I,13| krzyknął z błyszczącymi oczyma. - I może myślisz, że pojadę
19 I,13| pies i patrzy zielonymi oczyma: czy nie zmrużą powieki?~
20 I,13| płatki przeleciały przed oczyma... Wypuścił broń z ręki
21 I,14| czas leżała z zamkniętymi oczyma nie myśląc o niczym; potem
22 I,14| noc. Ciągle stał jej przed oczyma obraz jakiegoś francuskiego
23 I,15| błyskając mu brzytwą przed oczyma - i proszę sobie wyobrazić,
24 I,18| śpiący z szeroko otwartymi oczyma. ~Kto by jednakże tak oczarował
25 I,18| cudownymi, rozmarzonymi oczyma zdawała się pożerać aktora.
26 I,18| Wokulskiego z szeroko otwartymi oczyma, zapatrzonego w jedną lożę.
27 I,18| Szlangbaum z czerwonymi oczyma i wyrazem zajadłości na
28 I,18| kitlu, rozpływa się przed oczyma jego duszy jak mgła. ~Rozejrzawszy
29 I,18| najdalszy kąt sali i przed oczyma pana Ignacego kryją się
30 I,18| patrzy na niego szklanymi oczyma, ale jeszcze nie może zorientować
31 I,19| na niego zaczerwienionymi oczyma. - Nie przywykłem do podobnej
32 I,19| przypatrywała mu się przymrożonymi oczyma. Wokulski tak był zaskoczony,
33 II,1 | nad głową i przymkniętymi oczyma. Widok ten był nad wszelki
34 II,1 | sposobem stanęła mi przed oczyma historia jego młodości,
35 II,1 | odparł Leon z zaiskrzonymi oczyma - że gdybyś choć przez chwilę
36 II,2 | nieszczęśliwym... ~Zaczęła mrugać oczyma i rozpłakała się. ~- Okropność!... -
37 II,2 | wskazując na mnie z pałającymi oczyma zaczęła mówić głębokim głosem: ~-
38 II,2 | Tak ciągle stała mi przed oczyma pani Stawska i Wokulski...
39 II,2 | kłaniając mi się ze spuszczonymi oczyma. Ale silny rumieniec i ślad
40 II,2 | patrzyła na mnie wielkimi oczyma. Oto dopiero oczy!... i
41 II,3 | życiu, sprawdziwszy własnymi oczyma, że tu, gdzie uważał się
42 II,3 | dzwoniło w uszach, a przed oczyma ukazywały mu się to ulice
43 II,4 | rozczochraną brodą i wyrazistymi oczyma. Otaczało go parę przystojnycb
44 II,4 | młodość stanęła mu przed oczyma. ~Natychmiast kupił książkę
45 II,5 | zaciągnął do Paryża?"~I oczyma duszy widział szerokie i
46 II,5 | Śmiał się i mrugał oczyma, a Wokulskiego zimno przeszło. "
47 II,5 | przesuwał szafiry przed oczyma Wokulskiego, przy migotliwym
48 II,6 | pobladłą twarz z wielkimi oczyma, w których widać było smutek
49 II,8 | się; coś mignęło mu przed oczyma. ~"Głupstwo!... - pomyślał -
50 II,9 | przypatrzywszy mu się wielkimi oczyma, nagle schwyciła go za szyję
51 II,10| prędko. - Wtedy lalka rusza oczyma i woła mama!... Ach, jaka
52 II,10| drugiego pokoju z błyszczącymi oczyma. Ażeby zwrócić jej uwagę
53 II,10| na mnie swymi czarującymi oczyma i mówi cichym głosem:~-
54 II,10| naciśnięta w brzuszek, przewraca oczyma i wydaje głos, który dla
55 II,10| modliła się z zamkniętymi oczyma, pani Stawka była bardzo
56 II,10| służąca milczała mrugając oczyma i załamując ręce.~- Ach,
57 II,10| spytała baronowa błysnąwszy oczyma jaszczurki.~- Tak, za trzy
58 II,13| siedziała w swoim pokoju, przed oczyma jej stanęła dawno zapomniana
59 II,14| Maruszewicz, blady, z pałającymi oczyma. ~- Panie! - rzekł ponurym
60 II,15| mu się szeroko otwartymi oczyma. W tej chwili spostrzegła
61 II,15| chwili stanęły mu przed oczyma ruiny zamku w Zasławiu,
62 II,16| blada, z takimi smutnymi oczyma, że zaraz pomyślałem: nuż
63 II,17| nurtować serce, a przed oczyma coraz wyraźniej rysowała
64 II,17| milczący, z szeroko otwartymi oczyma. Wreszcie rzekł cichym głosem:~-
65 II,17| dorożki i z zamkniętymi oczyma zajechał do domu.~Tego dnia
66 II,17| jakaś szatynka z fiołkowymi oczyma i twarzą dziecka, a Wokulski
67 II,17| czas snuły mu się przed oczyma roje kobiet, a między nimi
68 II,19| przedmieścia zatarł mu się przed oczyma i został tylko dymnik. Z
|