Tom, Rozdzial
1 I,2 | mizerny subiekt, ze smutnym uśmiechem na posiniałych ustach.~-
2 I,2 | Mraczewski darzył go słodkim uśmiechem i ognistymi spojrzeniami.
3 I,5 | wdziękiem, pojedynkuje się z uśmiechem albo skacze na środku jeziora
4 I,5 | które zawsze witają ją z uśmiechem i tak pamiętają o najdrobniejszym
5 I,6 | panna Izabela z czarującym uśmiechem. - Cały dzień nie zaglądałaś
6 I,7 | demonstracyjny odpowiadała uśmiechem i spojrzeniami łagodnej
7 I,7 | amorami - mówił ze smutnym uśmiechem Klejn do Mraczewskiego.~-
8 I,9 | zajęta - ciągnęła hrabina z uśmiechem - jest bezdzietna i ma parę
9 I,9 | odpowiedziała ze smutnym uśmiechem. - Przychodzi mi do głowy
10 I,9 | prezesowa.~- Nic - odparł z uśmiechem. - Śmierć zajrzała mi w
11 I,11| pani Meliton z szyderczym uśmiechem. - Znam dobrze moją płeć
12 I,11| zniszczony młody człowiek z miłym uśmiechem. - Wybaczy pan, że prezentuję
13 I,11| jednak i odparł ze słabym uśmiechem:~- Myślę, że one nigdy nie
14 I,12| powtarzał adwokat z uśmiechem.~Wokulski wybiegł z domu
15 I,12| się - wtrącił ze słodkim uśmiechem Maruszewicz.~- Uspokoić
16 I,13| słuchałem ich - odpowiedział z uśmiechem Wokulski - ponieważ w duchu
17 I,13| zwróciła się do niego z uśmiechem.~- Założyłam się z ciocią -
18 I,13| Izabela przyjęła paczkę z uśmiechem i prześlicznym spojrzeniem.~
19 I,14| parku prezesowa ze znaczącym uśmiechem rzekła do panny Izabeli:~-
20 I,15| najpiękniejszych zasad i wyszedł z uśmiechem; patrząc na jego wspaniałą
21 I,16| patrzyła na niego z łagodnym uśmiechem. ~- Potem miał pan pojedynek,
22 I,16| Panie!... - przerwała z uśmiechem panna Izabela - ależ to
23 I,17| grunt... - A potem dodał z uśmiechem: - Ta kobieta już zrobiła
24 I,17| jest złośliwy - odparła z uśmiechem - ale policzę to na karb
25 I,18| Zięba z jeszcze milszym uśmiechem. Rzecki schwycił się obu
26 I,18| ożywione" - mruknął z bladym uśmiechem nieszczęśliwy pan Ignacy
27 I,18| sobie - mówi z dobrotliwym uśmiechem pan Łęcki - że przed tygodniem
28 I,19| trwogą w oczach, ale i z uśmiechem na ustach. ~Wokulski podał
29 I,19| nic - mówił pan Tomasz z uśmiechem. - Krótka szyja, upał i
30 I,19| tysięcy?... - wtrącił Żyd z uśmiechem, myśląc, że chcą go wyprowadzić
31 I,19| dziś - dodał grożąc jej z uśmiechem - powinnaś dziś, figlarko,
32 I,19| się pytać - odpowiedział z uśmiechem młody człowiek. - To zależy -
33 I,19| pan? - rzekła ze słabym uśmiechem. ~- O, nie. Poproszę, ażeby
34 II,2 | dobrodziejów... - odparł z uśmiechem rządca. - O cóż to? ~- Że
35 II,2 | spostrzegł to i dodał z uśmiechem: ~- Mówię: kolega, gdyż
36 II,2 | szepnąłem z mimowolnym uśmiechem - sprawy ułożą się tak,
37 II,3 | przyjechał?... - rzekła z lekkim uśmiechem. ~- A jednak nie mam... ~
38 II,3 | się Wokulskiemu i rzekł z uśmiechem: ~- Pan cudzoziemiec?...
39 II,4 | powtórzył Geist z drwiącym uśmiechem. - Oto masz platynę... ~
40 II,4 | sali, rzekł z dyskretnym uśmiechem: ~- Stary Geist wyszedł
41 II,4 | apartamentów baronowej, z uśmiechem życząc przyjemnej zabawy.
42 II,4 | rzekła baronowa z uśmiechem. - Spodoba się panu jeszcze
43 II,5 | właściwy sposób i łagodnym uśmiechem przytakuje jego zamiarom. ~
44 II,7 | Stanisławie? - zapytała z uśmiechem prezesowa. ~- Ale jak! Nieczęsto
45 II,8 | towarzysz! - odezwała się z uśmiechem panna Izabela do Wokulskiego. -
46 II,8 | odpowiedział Wokulski z uśmiechem. - Trzeba jednak mieć bardzo
47 II,8 | Wokulskiego i szepnął z uśmiechem: ~- Jeżeli jeszcze jeden
48 II,8 | lubisz pan kobiet? - rzekł z uśmiechem Wokulski. - Może masz rację ... ~-
49 II,9 | wzruszenie, zwróciła się z uśmiechem do córeczki i rzekła półgłosem:~-
50 II,9 | mizerna twarz ze złośliwym uśmiechem.~Nie trzeba było mojej przenikliwości,
51 II,9 | się do mnie z sympatycznym uśmiechem. (Szczerze mówiąc, nawet
52 II,11| Usiadł na kozetce i odparł z uśmiechem:~- A wiesz, że to będzie
53 II,12| Izabela słuchała tego z uśmiechem. Nie chciała rozpraszać
54 II,12| i nie żoną! - odparła z uśmiechem baronowa von Ples, której
55 II,12| wtrąciła panna Izabela z uśmiechem. - Wszyscy trzej kochali
56 II,12| baronostwo Dalscy rzekła z uśmiechem - bo Ewelinka już wyszła
57 II,12| wyraz podkreślała ruchem, uśmiechem lub spojrzeniem, że Wokulskiemu
58 II,12| wolno - dodała z gorzkim uśmiechem - kraść, zabijać... wszystko,
59 II,13| rzekła panna Izabela z uśmiechem. - Więc załóżmy się, że
60 II,13| wyjrzał przez okno i z uśmiechem przypatrywał się ludziom,
61 II,13| przeznaczone - odpowiedziała z uśmiechem.~Namiętnie ucałował jej
62 II,15| zakulisowych interesów - odparł z uśmiechem Starski.~- A baron ile razy
63 II,17| otuchy.~- Mówili - rzekł z uśmiechem - że wielmożny pan już na
64 II,17| nabożeństwo!..." - szepnął z uśmiechem.~Zaczął czytać.~"Moja droga
65 II,17| Sfinksa.~- Tak - mruknął z uśmiechem Wokulski - twarz ludzka
66 II,19| Stawskiej rozumiem - dodał z uśmiechem - jedno mnie tylko intryguje...~-
|