Tom, Rozdzial
1 I,3 | tej bowiem pisaninie chcę mówić nie o Bonapartych, ale o
2 I,4 | znowu chodzić po pokoju i mówić przyciszonym głosem :~-
3 I,4 | po których dobrze jest mówić o interesach.~Wydobył ze
4 I,6 | wypada zrobić to, a nawet mówić o tym ojcu?...~"Wokulski?...
5 I,6 | sklepie nie chciał z nią mówić, tylko cofnąwszy się za
6 I,8 | infamis! - myślał. - Jak można mówić takie rzeczy w sklepie? '
7 I,9 | płacząc. - Takie rzeczy wolno mówić kobietom dopiero w siódmym
8 I,11| przerzedzonymi włosami, znowu zaczęto mówić powszechnie, że - choroba
9 I,11| obywateli. Bardzo lubił mówić po polsku, a nawet treścią
10 I,11| prawa ręka księcia; lubił mówić kwieciście, wybijając takt
11 I,11| bliższych?~- O tych mogę mówić tylko z moimi wspólnikami -
12 I,11| znowu w zamyślenie.~I zaczął mówić jakby do siebie.~- Kobiety,
13 I,12| rachunki przysięgając sobie nie mówić o żadnym koniu, że ma koler.
14 I,14| poważył się złośliwie o niej mówić. Na próżno wrogowie panny
15 I,14| Warszawie, z którym można o tym mówić. To numer...~"Jedyny rozumny...
16 I,16| doprawdy... - tu zaczęła mówić wolniej i ciszej - doprawdy,
17 I,17| naturze i między nimi, poczęła mówić: ~-Prawda, jaki ładny dzień?
18 I,17| Wokulskiego, znowu zaczął mówić mu o swej kamienicy, z której
19 I,18| Potrzebujesz pan nie mówić brzydkie słowo - odpowiedziała
20 I,18| Ależ, panie, proszę mi nie mówić impertynencyj!... Słucha
21 I,19| takich rzeczach lepiej nie mówić... ~- Czy to co złego? -
22 I,19| płacą. Zresztą niema o czym mówić; ojciec niech wyobraża sobie,
23 I,19| cioci? - Właśnie o tym chcę mówić. Ogromnie dopytywał się
24 I,19| Panna Izabela zaczęła mówić po angielsku. ~- Spodziewam
25 II,1 | takich razach najwłaściwiej mówić skróceniami). W tym jest
26 II,1 | Janom Minclom. Musiał im coś mówić o Stachu, gdyż na drugi
27 II,2 | rozbroiła, że nie miałem odwagi mówić z nią o podwyższeniu komornego.
28 II,2 | pałającymi oczyma zaczęła mówić głębokim głosem: ~- Ależ,
29 II,2 | Ach, Boże! nie ma o czym mówić... Dosyć, że ktoś z bliskich
30 II,2 | staruszka - jeżeli mamy mówić szczerze, to mnie nie tyle
31 II,4 | z czym innym - rzekł - a mówić będę o czym innym. Chciałem
32 II,6 | westchnieniem - łatwo to mówić o swobodzie uczuć, kiedy
33 II,6 | uczuć, to już nie ma co mówić... Tymczasem moja czcigodna
34 II,6 | nieoceniony!... - A potem zaczęła mówić niskim, metalowym głosem: -
35 II,6 | mówi dalej. ~- Nie będę nic mówić, bo mnie już i rozmowa z
36 II,6 | jesteś zbłądzić, a później mówić wszystkim przy obiedzie,
37 II,7 | Ale wolę ci nic nie mówić, bo i ty jeszcze pomyślisz,
38 II,7 | pomieszanie. ~- Musiała panu mówić, że arystokracja pielęgnuje
39 II,8 | rozdrażniona. ~- Tu może mi pan mówić - rzekła - co pan chce,
40 II,8 | opanowała się i zaczęła mówić: ~- Cóż to za oryginalny
41 II,8 | ukształcenie, które mi dziś pozwala mówić z panią. Jaki traf popchnął
42 II,10| go bardzo mało, zaczęła mówić:~- Wyrządzi mi kochana pani
43 II,10| w żaden sposób nie może mówić o tym z Wokulskim.~- Nie
44 II,10| dotknęła jej i lalka zaczęła mówić,~Helunia zawołała :~"Ach,
45 II,10| ze mną wyszedł, nie ma co mówić... Kupił pan kamienicę w
46 II,10| pokazać, prosiła, ażeby mówić cicho, rozpłakała się...
47 II,10| podłość!~- Dobrze ci tak mówić - odparłem - bo jesteś mężczyzna,
48 II,11| doktór.~- Czy nie mógłbyś pan mówić jaśniej? - spytałem niecierpliwie.~-
49 II,11| Pociągnął mnie za szafy i począł mówić zirytowanym głosem:~- Oto
50 II,11| wzruszenia. Potem zaczął mówić o interesach sklepowych
51 II,11| zbogaci się, zaraz zaczyna mówić tylko po francusku, targować
52 II,11| ci, panie...~- Miałeś pan mówić o baronowej - wtrąciłem,
53 II,12| pan Pieczarkowski zaczął mówić bez wytchnienia.~Mówił o
54 II,13| i spojrzeniem zdaje się mówić: patrzcie, to mnie on kocha,
55 II,13| bo..."~Kiedy nie śmiem mówić - dodał nagle Węgiełek,
56 II,13| z panią... Już nie chcę mówić dalej... Czuję tylko, że
57 II,16| Łęcką. Musiał nawet coś mówić pani Stawskiej, gdyż ten
58 II,16| okazywać uczucie, namiętność, mówić jej o miłości, ściskać za
59 II,17| Jakże możesz wobec mnie mówić o takich rzeczach?..~- Mówię,
60 II,17| Nagle ocknął się i zaczął mówić jakby do siebie:~- Co to
61 II,17| rękę.~- Nie powinna bym mówić z panem!... - rzekła pani
62 II,17| pan popisuje, nie ma co mówić!... - zaczęła po chwili
63 II,17| zamyślony, Rzecki począł mówić:~- Widzisz, Stachu, ja już
64 II,19| zaciągnęli ją... Przykro mi to mówić, ale panu mówię, ażebyś
|