Tom, Rozdzial
1 I,3 | wziął?~- Phi! może i ja bym się ożenił z jejmością,
2 I,4 | ustroni tak pustej, gdzie bym mógł upaść na ziemię i nie
3 I,6 | koncertu, odczytu, na których bym go nie spotykała, i dopiero
4 I,7 | to był obłęd... No, nigdy bym nie przypuszczał, że mogą
5 I,9 | się, kto ona jest?... Może bym potrafił jej dopomóc. Dlaczego
6 I,9 | lepiej dla panien.~- Ja bym mu sam oddał córkę. Człowiek,
7 I,10| nie podłe moje nogi, dawno bym już był za granicą. Bo i
8 I,10| Miastem albo Podwalem.~Może bym się zabił z desperacji,
9 I,10| żadnym wynagrodzeniu.~- Ja bym się wstydził brać od takie
10 I,11| zaprotestował marszałek. - Z torbami bym poszedł pod Ostrą Bramę
11 I,12| odszukał ulicę i numer.~"Ładnie bym się zarekomendował adwokatowi! -
12 I,13| kupczyk, ten... łajdak!... Ja bym tylko chciał wiedzieć: co
13 I,14| pani Meliton.~- Ach, cóż bym dała za to, ażeby baron
14 I,15| społeczeństwem czy sławą - już bym się nie podjął. Społeczność
15 I,15| oprzytomniał: ~"No i cóż bym zrobił, gdyby podobało się
16 I,15| albo lokaja... No i cóż bym na to poradził?..." Poszanowanie
17 I,15| mogłem dać sześć rubli, toż bym chyba nie żałował pięciu
18 I,17| osoby i katoliki, to ja bym był bogatszy od Rotszylda. ~-
19 I,17| wszystko mi jedno i nawet wcale bym się nie gniewał, gdyby panowie
20 I,18| nie zna w Warszawie, to ja bym panu za ten interes nie
21 I,18| targu, sto rubli... - Ja bym dał sto pięćdziesiąt - mówi
22 I,19| obowiązek... inaczej...w łeb bym sobie palnął, gdybym już
23 I,19| doktorów, a z pewnością bym nie żył... ~Panna Izabela
24 I,19| posag ocalony?... Nigdy bym nie przypuszczała. ~- Ojciec,
25 II,1 | ogarnęło mnie zdziwienie. Nigdy bym nie sądził, ażeby człowiek
26 II,1 | czując, że nie o to pytam, co bym chciał wiedzieć. ~- Mój
27 II,2 | podejrzliwym, o ile smutnym. Nigdy bym doprawdy nie sądził, że
28 II,2 | gdybym był Wokulskim, zaraz bym się o nią oświadczył... ~-
29 II,2 | Gdybym był Wokulskim, już bym z nią wracał od ślubu. Co
30 II,3 | za kobietą, której może bym się nawet wyrzekł poznawszy
31 II,4 | znaleziono by to, czego bym im dać nie chciał... ~-
32 II,4 | ironiczny grymas. ~- Cóż bym miał powiedzieć, dobry Boże,
33 II,4 | się do przedpokojów. I ja bym tam miał wracać?..."~Począł
34 II,5 | cóż to za rozum!... Nikomu bym tego nie powiedział, co
35 II,5 | jestem szalony... Nikomu bym tego nie powiedział, ale
36 II,5 | w baronie, to dlaczegóż bym ja... Bo przecież go nie
37 II,6 | oddałbym za nią życie. Nikomu bym tego nie powiedział, wyjąwszy
38 II,6 | już tak szczęśliwy, jak bym mógł być kiedyś, ani jej
39 II,7 | niej słabość, to prawie bym się założyła."~W kilka dni
40 II,7 | korzyść, więc nie wiem, co bym zrobił - odparł wzburzony
41 II,8 | pokazać skarby?... Zaraz bym wlazł do nich, choćby przez
42 II,9 | ją poznał wcześniej, może bym się z nią ożenił:~Usłyszawszy
43 II,10| jaka ona zabawna, sama bym ją chciała mieć. Nazywa
44 II,10| jestem Wokulskim... Dopieroż bym...~Wszedł Stach. Pani Helena
45 II,10| kochany panie, że dobrze bym zrobiła, gdybym upadła do
46 II,11| pan wypchać?~- Powinien bym, bo świat jeszcze nie widział
47 II,13| gdyby nie była ladaco, już bym się w zapusty ożenił.~Akurat
48 II,16| nawet ciężko mi pisać. Tak bym gdzie pojechał... Mój Boże,
49 II,16| drażni. Ale swoją drogą, tak bym gdzieś pojechał... tak bym
50 II,16| bym gdzieś pojechał... tak bym jechał...~Muszę jednak pierwej
51 II,16| nieszczęsny jej mąż, już bym się jej oświadczył.~- A
52 II,16| Warszawą i ze sklepem..., Żyć bym bez nich nie potrafił...~
53 II,17| zrobiłaby interesu... Cóż bym jej wreszcie powiedział?
54 II,17| prawdę - myślał - powinien bym ten wyszulerowany majątek
55 II,17| przysięga, to mówię panu, już bym porzucił dom i leciał gdzie
56 II,17| dopiero tworzyć nową, z której bym nie doczekał się owoców
57 II,17| jednego z jej gachów... Cóż bym więc ja powinien zrobić?..."~
58 II,17| jej rękę.~- Nie powinna bym mówić z panem!... - rzekła
59 II,17| państwo... Nawet powinien bym wyswatać tę dobraną parę,
60 II,17| trafił na dobrą chwilę, co bym dał jej w zamian?.. Nawet
61 II,18| wszedłbym do spółki i przy nich bym zamieszkał. I mój Boże!
62 II,19| nawet naokoło świata, sam bym mu ją radził. Ale ażeby
63 II,19| końcu września powinien bym mieć wiadomość.. .No, o
|