Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
pamietasz 17
pamietnej 1
pamietnik 11
pan 2009
pana 412
panal 1
panami 5
Frequency    [«  »]
3075 do
2798 a
2516 to
2009 pan
1673 o
1663 wokulski
1649 ale
Boleslaw Prus
Lalka

IntraText - Concordances

pan

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2009

     Tom,  Rozdzial
1501 II,11| dwu łapach. Nie bój się pan, oni go nie wypuszczą od 1502 II,11| go mówił:~- Tylko niech pan żara wracza, bo już pora 1503 II,11| nie uczesany nie pójdzie pan tańczować...~- Nie idę na 1504 II,11| i rozstawił nogi.~- Czo pan dziś wyrabia? - zawołał. - 1505 II,11| dziś wyrabia? - zawołał. - Pan tak robi, jakby pan miał 1506 II,11| zawołał. - Pan tak robi, jakby pan miał źle w głowie... Pan 1507 II,11| pan miał źle w głowie... Pan Łęczki tak prosił...~Wokulski 1508 II,11| najlepiej zapamiętałam, kiedy pan w lecie był w tej kamienicy, 1509 II,11| Owszem, ile tylko razy pan zechce..." - mówiła rumieniąc 1510 II,11| patrzył w okna. Rozumiesz pan?~- Rozumiem. Na to nie trzeba 1511 II,11| Nie brak ani jednego... Pan, oczywiście, masz wodę w 1512 II,11| Rzecki - dodał po chwili.~- Pan mnie obrażasz! - krzyknąłem 1513 II,11| zirytowanym głosem :~- Słuchaj pan... Użyję porównania, które 1514 II,11| włożę krawaty, rozumiesz pan, panie uczony?:..~I zaraz 1515 II,11| Zbudziło się, powiadasz pan?...~- Bah! Czy to pani nie 1516 II,11| załazi czasem do naszych pań i, naturalnie, płoszy gruchającą 1517 II,11| on mówi śmiejąc się.~- Co pan wiesz?~- A że Wolkulski 1518 II,11| przede wszystkim nie bój się pan zdradzenia sekretu mówi 1519 II,11| powiedział?~- Mnie, widzisz pan, powiedziała żona, która 1520 II,11| tajemnicę pani Denowa, wiesz pan, ta przyjaciółka pani Misiewiczowej.~- 1521 II,11| awantury z baronową! Ale daj mi pan cygaro, bo to dwie duże 1522 II,11| iskra sumienia.~- Dawnoś pan był u naszych dam? - zaczyna 1523 II,11| odparłem. - Pojmujesz pan, że nie chcę przeszkadzać 1524 II,11| które już spada.~- Masz pan rację: mężczyzna pięćdziesięcioletni 1525 II,11| panie Wirski, ale cóżeś mi pan miał opowiedzieć?~- Aha! 1526 II,11| Otóż tedy, pamiętasz pan tych studentów z naszej 1527 II,11| A ci, panie...~- Miałeś pan mówić o baronowej - wtrąciłem, 1528 II,11| przechodziło...~- Miałeś pan przecie o baronowej...~- 1529 II,11| piętrze otwarte (miarkuj pan, w lutym!) i z owego okna 1530 II,11| a po nim łóżko.~No i cóż pan na to?" - woła Maruszewicz.~" 1531 II,11| zupełnie stracił głowę.~"Stań pan na gzymsie!... Bij w okno..." - 1532 II,11| za to ciekawsza. Wyobraź pan sobie, że baronowa, baronowa 1533 II,11| nieszczęście...~- Ale, co pan mówisz! - reflektował mnie 1534 II,12| wizytowe jak śnieg. I znowu pan Tomasz znalazł się w tej 1535 II,12| hołdy - nie ojcu.~Wszakże pan Niwiński, najwykwintniejszy 1536 II,12| nią tańczył, nie z ojcem. Pan Malborg, wzór dobrych manier 1537 II,12| rozmawiał, nie z ojcem, a pan Szastalski, przyjaciel poprzedzających, 1538 II,12| nieszczęśliwym i niepocieszonym. Pan Szastalski wyraźnie jej 1539 II,12| najwykwintniejszym tancerzem jak pan Niwiński, ani wyrocznią 1540 II,12| ani wyrocznią mody jak pan Malborg, był jednak przyjacielem 1541 II,12| wielkie zyski. Następnie pan Malborg, który ukończył 1542 II,12| trzech tysięcy rubli pensji. Pan Malborg miał nawet o to 1543 II,12| ironicznym półuśmiechem.~Pan Szastalski nie miał kapitałów 1544 II,12| dorobkiewicza.~Traf zdarzył, że pan Łęcki, nie mogąc już ukryć 1545 II,12| To szlachcic... wielki pan... polityk!...", czego znowu 1546 II,12| niego...~Pewnego dnia, kiedy pan Łęcki był trochę niezdrów, 1547 II,12| wieczorem pocałujesz mnie pan w obie - odparła pani Wąsowska.~- 1548 II,12| owak...~- Zapewne wolałbyś pan: tak, ażeby zostać jednym 1549 II,12| grymasy!...~- Zapominasz się pan - rzekła dumnie pani Wąsowska.~- 1550 II,12| wieczorem pocałujesz mnie pan w obie ręce? ~- Ach, jak 1551 II,12| wysiadam...~- Zatrzymaj pan powóz.~- Po co?...~- No, 1552 II,12| ucałował, rzekła:~- Wie pan, że z prezesową jest bardzo 1553 II,12| towarzysza?...~- Jeżeli pan zasłuży...~Powiedziała to 1554 II,12| założyli nogę na nogę, po czym pan Rydzewski zaczął pracować 1555 II,12| szyi w kierunku pionowym, a pan Pieczarkowski zaczął mówić 1556 II,12| wtrącił pierwszy i ostatni raz pan Rydzewski.~- Nie tatarska, 1557 II,12| zagoiłyby mu się rany.~- Pan myśli, że jestem czarodziejką? - 1558 II,12| wyglądały kobiety święte.~- Pan Wokulski ma rację - potwierdziła 1559 II,12| półsłówek.~- Jakże się miewa pan Wokulski ? - pytała jej 1560 II,12| jest pani mizerniutka... Pan Wokulski nie powinien już 1561 II,12| wobec niego spokornieli. Ale pan Ignacy zhardział i po odejściu 1562 II,12| Maruszewicza zaraz zapytał:~- Cóż pan masz za interesa z tym łotrem, 1563 II,12| mój dom z baronową...~- I pan przyjmiesz taką jędzę? - 1564 II,13| spółki - odparł Szuman.~- A pan skąd je masz?~- Mam tego 1565 II,13| myślałem - rzekł - ażebyś pan zajmował się podobnymi kwestiami.~- 1566 II,13| Nie zawsze - rzekł - byłeś pan tego zdania.~- Tempora mutantur 1567 II,13| Jeszcze miesiąc temu nazywałeś pan Żydów parchami?...~- Bo 1568 II,13| szczytów cywilizacji. Weź pan Heinego, Börnego, Lassalle' 1569 II,13| Wybacz, doktór, ale... czy pan nie żartujesz ze mnie?... 1570 II,13| rozdrażniony Szuman - słyszałeś pan protesty przeciw starym 1571 II,13| że złudzeniami... Ale pan tego nie pojmujesz ani Wokulski... 1572 II,13| nie rozumiem.~- Zaraz mnie pan zrozumiesz - prawił doktór 1573 II,13| się coraz mocniej. - Weź pan rodzinę Łęckich, co oni 1574 II,13| Szuman mówił dalej:~- Weź pan księcia, co on robi? Wzdycha 1575 II,13| nieszczęśliwym krajem", i tyle. A pan baron Krzeszowski? Myśli, 1576 II,13| ażeby go nie zdradziła żona. Pan Maruszewicz poluje na pożyczki, 1577 II,13| pożyczyć, tam wykpiwa; zaś pan Starski siedzi przy dogorywającej 1578 II,13| zrobić awantury.~- Uważa pan - odezwał się po chwili - 1579 II,13| Szuman, a przeciw tym nic pan chyba nie znajdziesz do 1580 II,13| I w tym wypadku byłeś pan przed pół rokiem innego 1581 II,13| doktór. - Może wolałbyś pan, ażeby sklep zmarniał nie 1582 II,13| I kto z was mądrzejszy: pan, który po kilkudziesięciu 1583 II,13| gotówką?...~- Może masz pan rację, ale mnie jakoś się 1584 II,13| za rękę.~- Gniewasz się pan?~- Nie... Tylko nie wierzę 1585 II,13| się zbudować, pomyśl pan, co byłoby więcej warte 1586 II,13| nie będę. ~- Ale gdybyś pan był, musiałbyś chyba trzeci 1587 II,13| Jakiż to interes miałeś pan do mnie?~- Tej biednej Stawskiej... 1588 II,13| takimi sprawami już mógłbyś pan mnie nie zajmować - ofuknął 1589 II,13| zasypali bukietami, a pan Szastalski zwierzył się 1590 II,13| zamierzonym samobójstwie, pan Szastalski stał się bohaterem 1591 II,13| niezwykle gorąco. - Czy wie pan, że przyjechał ten znakomity 1592 II,13| widziałem go w Paryżu.~- Tak pan chłodno o nim mówi? - zdziwiła 1593 II,13| to chyba nie słyszał go pan... Pan Szastalski (no, on 1594 II,13| chyba nie słyszał go pan... Pan Szastalski (no, on zawsze 1595 II,13| skrzypek.~- Ależ, panie!... Pan Rydzewski i pan Pieczarkowski 1596 II,13| panie!... Pan Rydzewski i pan Pieczarkowski mieli sposobność 1597 II,13| złożone z samych recenzyj... Pan Pieczarkowski mówi, że Molinariemu 1598 II,13| Panie - pisała. - Musi mi pan ułatwić zaznajomienie się 1599 II,13| na ochronę; pojmuje więc pan, ile mi na tym zależy."~ 1600 II,13| dobrze usposobić... I wie pan, jak zrobimy?... Niech pan 1601 II,13| pan, jak zrobimy?... Niech pan jutro zajdzie do hotelu 1602 II,13| na śniadaniu. Wtedy niech pan wywoła mnie nieznacznie 1603 II,13| terminie poszedł do hotelu.~- Pan Molinari w domu? - zapytał 1604 II,13| zadyszany pomocnik szwajcara.~- Pan Molinari - rzekł - kazał 1605 II,13| kazał prosić, ażeby jaśnie pan chwilkę zaczekał...~Wokulski 1606 II,13| zawrócił na dół.~- Jaśnie pan odchodzi?... Co mam powiedzieć 1607 II,13| Przynajmniej znalazł się choć jeden pan, co się poznał na tym kundlu 1608 II,13| sądnego dnia, gdyby jej pan Wokulski nie zobaczył w 1609 II,13| Wysockiego: "Ożeniłby się pan z panną Marianną?" "I z 1610 II,13| utrapienie" - on mówi. "Ale żeby pan Wysocki był w kawalerskiej 1611 II,13| początku świętego postu zesłał Pan Bóg miłosierny na mnie takiego 1612 II,13| rozumiem - mówi - żeby się pan Węgiełek ze mną nie ożenił...~ 1613 II,13| drugie?~- Po drugie, widzi pan, że ona się puszczała, to 1614 II,13| panu Rzeżuchowskiemu, jak pan Rzeżuchowski wziął go pod 1615 II,13| czworo przy jednym stoliku: pan Szastalski z panną Rzeżuchowską, 1616 II,13| mają rezerw...~- Mówisz pan o tej pani... jakże ona... 1617 II,13| przewróciłoby świat...~- I pan wiesz o nim?~- Treść znam, 1618 II,13| W każdej chwili jesteś pan źle wychowany. Ale... tym 1619 II,13| odpowiedziała pani Wąsowska. - Wiesz pan co - dodała - ponieważ jesteśmy 1620 II,13| towarzystwo. - Podaj mi pan rękę i idźmy do salonu.~ 1621 II,13| Wokulskim.~- Powiesz mu pan?... - oburzyła się pani 1622 II,13| lekceważą.~- Nie bluźnij pan.~Ponieważ Molinari zaczął 1623 II,13| Izabela.~Stojący pod oknem pan Malborg z panem Niwińskim 1624 II,13| Piękne kobiety! - westchnął pan Malborg. ,~- A każda w innym 1625 II,13| każda w innym guście - dodał pan Niwiński.~- Którą byś wolał?~- 1626 II,13| w tej chwili - zakończył pan Niwiński.~Do spacerujących 1627 II,13| Niwiński.~Do spacerujących pań zbliżył się Ochocki.~- Czy 1628 II,13| tylko on chwalił artystę. Pan Pieczarkowski zdziwił się 1629 II,13| nie zapomni.~W tym czasie pan Szastalski przysłał jej 1630 II,13| trzymająca kartę, na którą pan Tomasz patrzył z niespokojną 1631 II,13| Raz się tylko ożywił, gdy pan Ignacy zrobił wzmiankę, 1632 II,13| nie warto dłużej odkładać.~Pan Ignacy, naturalnie, w tej 1633 II,13| chwili pobiegł do swoich pań i zawiadomił je o wielkiej 1634 II,13| Zrobię tak, jak zechce pan Wokulski. Każe mi otworzyć 1635 II,13| się do powozu. - Siądź no pan, przejedziemy się po Alejach.~ 1636 II,13| pani Wąsowska. - Wyglądasz pan okropnie, już blisko dziesięć 1637 II,13| byłeś u Beli... No, mówże pan coś!...~- Nie mam nic do 1638 II,13| panie... mówmy jasno. Jesteś pan zazdrośnik, a to poniża 1639 II,13| kobiet. Zirytowałeś się pan Molinarim...~- Myli się 1640 II,13| ażeby taki człowiek jak pan w taki haremowy sposób traktował 1641 II,13| nadto jasno!... Co byś pan jednak powiedział, gdyby 1642 II,13| wystosowanym?~- Do pana; wszakże pan ciągle zajmujesz się panią 1643 II,13| świadkowie: pani Krzeszowska, pan Maruszewicz...~Wokulski 1644 II,13| No, no - rzekła - niech pan się uspokoi i nie przesadza... 1645 II,13| ołtarzem... A teraz wysiadaj pan, idź, o tam, do Beli i...~- 1646 II,13| zmieszana.~- Tak dawno nie był pan u nas - rzekła. - Czy pan 1647 II,13| pan u nas - rzekła. - Czy pan był chory?...~- Gorzej, 1648 II,13| obraziłem panią bez powodu...~- Pan mnie?..~- Tak, pani, obraziłem 1649 II,13| rzekła:~- Przebaczam... niech pan siada.~- Niech pani nie 1650 II,13| poradzę?... niechże już pan ma nadzieję, jeżeli tak 1651 II,13| powtórzył z naciskiem.~- Myślał pan opuścić nas?~- Nawet nie 1652 II,13| był tak rozpromieniony, że pan Ignacy nieledwie przeraził 1653 II,13| Stawska zalała się łzami.~- Pan taki dobry dla nas - szepnęła. - 1654 II,13| nas - szepnęła. - Niechże pan będzie szczęśliwy...~O tej 1655 II,14| przeczucie, że nieszczęśliwy nasz pan nawróci się...~W parę dni 1656 II,14| jesteście jednakowo szczupli...~Pan Maruszewicz ruszył brwiami, 1657 II,14| wydała się nieco wysoką, ale pan Maruszewicz odpowiedział, 1658 II,14| dwu Żydków zapytując, czy pan baron jest w domu... Pani 1659 II,14| Kacprze, że nasz biedny pan sprowadzi się do nas dziś 1660 II,14| to ty, Leonie... Gdzie pan?..~- Zdaje się, że jaśnie 1661 II,14| Zdaje się, że jaśnie pan u Stępka... Chciałbym złożyć 1662 II,14| Wszystkie te rzeczy jaśnie pan powinien mieć w domu...~- 1663 II,14| miednicę z dzbankiem wody, pan Leon ubrał się we frak, 1664 II,14| na złoty zegarek - jaśnie pan powinien być, bo co dzień 1665 II,14| mnie pani baronowej - rzekł pan Krzeszowski nieco przytłumionym 1666 II,14| groźnie zawołał:~- Jaśnie pan!...~A gdy baron wszedł, 1667 II,14| głębokiego przekonania. - Jeżeli pan Wokulski, zwyczajny szlachcic, 1668 II,14| wierzytelności dawnej firmy, więc pan Rzecki na gwałt regulował 1669 II,14| klaczy - to ma rację... Pan Wokulski (czego mu zresztą 1670 II,14| podniósł się z fotelu.~- Wybacz pan - rzekł. - W imieniu mojej 1671 II,14| przyjaciołom i oświadczę im, że pan Wokulski jest dżentelmenem, 1672 II,14| sobie sprawy z tego, co mówi pan Ignacy. Właśnie w tej chwili 1673 II,14| jedyny kłopot jego życia.~- Pan? spytał Wokulski. I nagle 1674 II,14| bilety barona.~- Domyśla się pan, z czym przychodzę? - mówił 1675 II,14| zarobku, czy nie wskazałbyś mi pan sposobu szybkiego zbogacenia 1676 II,14| uśmiechnął się.~- Śmiejesz się pan, mój kuzynie (bo sądzę, 1677 II,14| który postanowił...~- Cóżeś pan postanowił?~- Postanowiłem 1678 II,14| nieszczęść...~- O, nie rób pan ceremonii - rzekł Wokulski.~- 1679 II,14| ceremonii - rzekł Wokulski.~- Pan żartuje, a ja doprawdy mam 1680 II,14| jestem gotów...~- Sprobuj no pan swojej gotowości.~- Panie! 1681 II,14| I dlaczegóż to stajesz pan nad grobem? - spytał Wokulski. ~- 1682 II,14| ocalić honor, który chcesz mi pan wydrzeć~- O!... zachowajże 1683 II,14| wydrzeć~- O!... zachowajże pan ten drogi skarb - odparł 1684 II,14| te papiery panu chodzi?~- Pan pytasz?... pan naigrawasz 1685 II,14| chodzi?~- Pan pytasz?... pan naigrawasz się z mojej rozpaczy!~- 1686 II,14| mojej rozpaczy!~- Uważa pan, panie Maruszewicz - mówił 1687 II,14| Maruszewiczowi.~- Więc niech pan zachowa sobie to na pamiątkę.~ 1688 II,14| Wdzięczność moja...~-.Nie bądź pan śmieszny - przerwał mu Wokulski. - 1689 II,14| ułatwiać tej podróży.~- O, pan jesteś nielitościwy! - odparł 1690 II,14| wprowadziłby mnie na nowe tory. Ale pan nie możesz się na to zdobyć...~- 1691 II,14| nazwiska, bo wówczas... Rozumie pan?~Maruszewicz wyszedł obrażony.~" 1692 II,15| dnia, już w maju, wezwał go pan Łęcki.~- Wyobraź sobie - 1693 II,15| udali się na kolej.~- Gdzież pan Starski? - zapytał Wokulski.~- 1694 II,15| saloniku.~- Myślałam, że już pan nie przyjdzie - rzekła panna 1695 II,15| I naturalnie przegrał pan?...~- Rozumie się... Szczęście 1696 II,15| usiadł za panem Tomaszem.~Pan Łęcki, trochę niezdrów, 1697 II,15| kiedy, to w tej sprawie pan, o którym mówimy, postąpił 1698 II,15| grzeszki, o których wie pan M. Źle bronisz swoich protegowanych, 1699 II,15| Jednocześnie obudził się pan Łęcki.~- Co to za stacja? - 1700 II,15| Co to panu?...~- Nic. Weź pan z biura jakiś papier i przed 1701 II,15| wagonu, w którym siedział pan Łęcki z córką, zawołał:~- 1702 II,15| Co to znaczy?... pokaż pan... - odezwał się zaniepokojony 1703 II,15| odezwał się zaniepokojony pan Tomasz.~Ale w tej chwili 1704 II,15| telegram?... - zapytał go pan Tomasz.~- Z Warszawy - odparł 1705 II,15| Muszę wracać. ~- Wraca pan?... - zawołała panna Izabela. - 1706 II,15| czy strata?... - szepnął pan Tomasz wychylając się przez 1707 II,15| to jedź..: - poradził mu pan Tomasz.~- Ale po cóż ma 1708 II,15| Tomasz.~- Ale po cóż ma pan tu zostawać? - zawołała 1709 II,15| zawołała panna Izabela.- Musi pan czekać na pociąg, a w takim 1710 II,15| takim razie lepiej niech pan jedzie z nami naprzeciw 1711 II,15| wybornie radzi - wtrącił pan Tomasz.~- Nie, panie - odpowiedział 1712 II,15| rzekł głuchym głosem. - Pan myli się co do siebie... 1713 II,15| trucizny w zapałce... I wcale pan nie posiada szampańskich 1714 II,15| szampańskich własności... Pan ma raczej własności starego 1715 II,15| demaskowane, więc możesz pan stracić u nich kredyt, co 1716 II,15| dodatkowych formalności. To raczej pan masz prawo żądać ode mnie 1717 II,15| czasie do dyspozycji... Pan wie, gdzie mieszkam?...~ 1718 II,15| Stanisławie? zapytał zdziwiony pan Tomasz.~- Przyjemnej podróży!... - 1719 II,15| anioły!... jasne skrzydła!... Pan Molinari, pan Starski i 1720 II,15| skrzydła!... Pan Molinari, pan Starski i Bóg wie ilu jeszcze... 1721 II,15| mi święty depozyt, ażeby pan Starski miał jeden więcej 1722 II,15| za ręce.~- Co wielmożny pan robi najlepszego?... - mówił 1723 II,15| dróżnik. Przecie mi wielmożny pan sam miejsce tu wyrobił jeszcze 1724 II,15| Myślałem - rzekł - że jaśnie pan stracił wszystko i dlatego...~- 1725 II,15| też zaraz mówiłem, że taki pan nie szukałby nieszczęścia, 1726 II,15| sprawiedliwy, przekona się pan...~Wokulski podniósł się 1727 II,16| taka rozmowę :~- Zobaczysz pan, że przed upływem kilku 1728 II,16| podłe charaktery. Wyobraź pan sobie, że Szlangbaumy, stary 1729 II,16| z Żydami?... Uspokój go pan, będzie wcześniej...~- Rany 1730 II,16| odparł z gniewem:~- Patrz pan, jak oni mnie traktują, 1731 II,16| poszli w ogień...~- Więc i pan, panie Szlangbaumie, chcesz, 1732 II,16| tylko spytał:~- A czy wiesz pan, dlaczego my za Wokulskim 1733 II,16| panie. Bo on ma to, czego pan nie masz i mieć nie będziesz - 1734 II,16| pracować, panie Lisiecki... pan obrażasz moje obrządki religijne.:.~ 1735 II,16| awantury?..~Widziałeś go pan, jaki był, kiedy do nas 1736 II,16| ale z nim!...~Niech go tam Pan Bóg oświeca i chroni.~Zabawną 1737 II,16| tak - mówi baron - może go pan obejrzy.~- O, to zbyteczne! 1738 II,16| zbyteczne! Jestem pewny, że pan baron nie wynajmowałby złego 1739 II,16| odpowiada baron. - A ponieważ pan ufasz mi na słowo, więc 1740 II,16| informacyj...~- O, jeżeli pan baron życzy sobie...~- Między 1741 II,16| mnie jest szulernia!...~- Pan Klejn już nie będzie u mnie 1742 II,16| Szlangbaum. - Więc niech pan rozmówi się z panem Rzeckim, 1743 II,16| głośno zaś odparłem:~- Pan Klejn cały dzień siedzi 1744 II,16| swoich sąsiadów. ~- Tak, ale pan Klejn ma z nimi jakieś konszachty, 1745 II,17| pogwizdując arię: "Rachelo, kiedy Pan w dobroci niepojęty..."~" 1746 II,17| w jego sercu jak wielki pan, któremu nikt nie sprosta.~ 1747 II,17| odpowiedziałem mu: "Żeś pan nie winien, jestem pewny; 1748 II,17| pewne, że w naszych czasach Pan Bóg opiekuj się hultajami... 1749 II,17| hultajami... Bo naprawdę to pan powinieneś siedzieć dziś 1750 II,17| najszlachetniejszych zamiarów - mówił - ale pan Wokulski, zamiast podać 1751 II,17| zachowuje się tak, jakby pan naprawdę miał zamiar nas 1752 II,17| No, nie... Ja myślę, że pan spostrzegł jakieś niedogodności 1753 II,17| zupełnie na serio.~- Więc robi pan zawód swoim wspólnikom...~- 1754 II,17| zapowiedziany dochód.~- Pan jesteś wyjątkiem...~- Któż 1755 II,17| to... bardzo słuszne, co pan mówi, ale i bardzo gorzkie... 1756 II,17| stanowisko między wami?... Pan Szastalski, pan Niwiński, 1757 II,17| wami?... Pan Szastalski, pan Niwiński, nawet... pan Starski, 1758 II,17| pan Niwiński, nawet... pan Starski, który nigdy nic 1759 II,17| nas... Rozumiem, o czym pan mówisz, i na mój honor, 1760 II,17| wzruszony - że będziesz pan złotym mostem między nami 1761 II,17| dopiero spółka z Żydami.~- Tak pan mówisz?... - zapytał książę 1762 II,17| zawołał adwokat - jest pan...~- Mój syn, Henryś... - 1763 II,17| uśmiechem - że wielmożny pan już na ostatnich nogach, 1764 II,17| widzę, łgali. Zmizerniał pan, bo zmizerniał, ale na księżą 1765 II,17| oborę to już żadnym sposobem pan nie patrzy...~- Cóż słychać? - 1766 II,17| kamień, co na nim wielmożny pan kazał mi wyciąć napis. Wtem 1767 II,17| odparł Węgiełek - przecie pan baron gospodaruje teraz 1768 II,17| okna. Znam go!... rzetelny pan i hojny...~- Cóż dalej?~- 1769 II,17| Kto?... - szepnął.~- Ten pan Starski, także wnuk po nieboszczce 1770 II,17| wytrzymać. Wtem patrzę, leci sam pan baron, zakaszlany, posiniał, 1771 II,17| mnie wtedy spojrzał, choć i pan baron!...~Węgiełek ukradkiem 1772 II,17| nietęgi... Niech się wami Pan Bóg opiekuje!...~- A widzisz, 1773 II,17| młodego szlachcica.~- A pan skąd? - zapytał go Wokulski.~- 1774 II,17| jakie wpadłem awantury!...~- Pan?...~- Ja, ja, panie, i w 1775 II,17| prawił:~- Nie wiem, czyś pan słyszał, że nieboszczka 1776 II,17| ubóstwianą małżonką (słyszałeś pan ?...). Ale i to jeszcze 1777 II,17| przecie fakta... A cóż pan sądzisz, czy Starski nie 1778 II,17| miał zaledwie żołądek... Pan jej nie znałeś, pan nie 1779 II,17| żołądek... Pan jej nie znałeś, pan nie wyobrażasz sobie, co 1780 II,17| szepnął Wokulski.~- Co pan mówi? - zapytał Ochocki.~- 1781 II,17| na krześle.~- Bo wyobraź pan sobie, że ten cymbał swoimi 1782 II,17| mechanicznej. Bo pojmujesz pan, u nas nie ma wynalazków 1783 II,17| tym interesem. No i patrz pan, czy to nie ironia losu, 1784 II,17| Ochocki.~- Owszem, niech pan mówi... Chociaż... zdaje 1785 II,17| Chociaż... zdaje mi się, że pan trochę przecenia zasługi 1786 II,17| a już całkiem zapomina pan...~- O czym?...~- O tym, 1787 II,17| szczęścia. I nawet nie zadaje pan sobie pytania, jaką drogą 1788 II,17| tanie kupno...~- A czy pan przynajmniej wiesz, jakie 1789 II,17| zamyśleniu Wokulski. - A czy pan zna ten dawny aforyzm: " 1790 II,17| się głośno.~- Śmiejesz się pan ze mnie?... - ofuknął Ochocki.~- 1791 II,17| Nie, tylko z barona... A pan dlaczego nie podjąłeś się 1792 II,17| technologicznej?~- Dajże mi pan spokój ! Wolę pojechać do 1793 II,17| praktycznych wynalazków. I wiesz pan, com poznał?... Oto oni 1794 II,17| gęsi o logarytmach. A wiesz pan, jakie wynalazki zainteresowałyby 1795 II,17| oni, dopóki myśleli, że pan zrobisz szwindel na tej 1796 II,17| geniuszem; a dziś mówią, że pan masz rozmiękczenie mózgu, 1797 II,17| Wokulski.~- No, więc spróbujże pan między takimi ludźmi pracować 1798 II,17| Ale za to jeżeli będziesz pan umiał tańczyć, grać na jakim 1799 II,17| damy, aaa... to zrobisz pan karierę. Natychmiast ogłoszą 1800 II,17| do Geista nie pojechałbyś pan? - spytał Wokulski.~Ochocki 1801 II,17| Aha, prawda... Niech no pan pokaże!... - zawołał Ochocki.~ 1802 II,17| Mniejsza!... Przypuść pan, że upadła gdzieś w kanał... 1803 II,17| czy do Geista pojechałbyś pan mając na przykład pieniądze?..~- 1804 II,17| materiałach chemicznych, wybacz pan, ale nie godzi się z teorią 1805 II,17| mieszkania od kwartału.~- A ma pan kandydata? - spytał Wokulski.~- 1806 II,17| oblano zimną wodą.~- Niech pan siada.~Wokulski siadł milcząc; 1807 II,17| salonie.~- Doskonale się pan popisuje, nie ma co mówić!... - 1808 II,17| wzburzonym głosem. - Naraził pan osobę z towarzystwa na plotki, 1809 II,17| przykrości... Zamyka się pan po parę miesięcy w domu, 1810 II,17| parę miesięcy w domu, robi pan zawód kilkunastu ludziom, 1811 II,17| cóż znowu, przecież mi pan chyba nie zemdlejesz?.. - 1812 II,17| Tak - mówiła - trochę pan zeszczuplał, ale z brodą 1813 II,17| wcale nieźle... Nie powinien pan jej golić... Wygląda pan 1814 II,17| pan jej golić... Wygląda pan interesująco...~Wokulski 1815 II,17| W każdym razie powinien pan zaraz wyjechać na wieś - 1816 II,17| dzisiejszego dnia przychodzi pan do mnie na obiady i kolacje; 1817 II,17| Panie Wokulski, niech pan zapali papierosa.~Wokulski 1818 II,17| Wąsowska nalała oba.~- Pij pan - rzekła.~Wokulski wypił 1819 II,17| dodała pijąc. - A teraz musi pan wypić za moje...~Wokulski 1820 II,17| kieliszek.~- A teraz wypije pan za spełnienie moich zamiarów... 1821 II,17| nie chcę upić się.~- Więc pan nie życzy mi spełnienia 1822 II,17| nowego... Dobrze, niech pan nie pije.~Zaczęła patrzeć 1823 II,17| przerwała je pani.~- Słyszałeś pan, co zrobił baron?... Jak 1824 II,17| Co?!... - zawołała. - Pan bronisz człowieka, który 1825 II,17| Cóż on zrobił?~- Ach, więć pan nic nie wiesz... Wyobraź 1826 II,17| nic nie wiesz... Wyobraź pan sobie, że zażądał rozwodu 1827 II,17| jakie to nikczemne... Czy mi pan co nareszcie odpowiesz?...~- 1828 II,17| piękna rzecz! Ale jeżeli pan Starski otrzymuje miłość 1829 II,17| spojrzenia, to znowu inny pan nie ma racji dawać za nią 1830 II,17| pani Wąsowska.- Uznajesz pan, że kobiety równe mężczyznom 1831 II,17| miłosnych paroksyzmów?~- Więc pan nie pojmujesz tego, że kobieta 1832 II,17| ze sklepu.~- I nie miałeś pan kochanek?~- Nie, pani. Tak 1833 II,17| różnych kwestiach, na które mi pan odpowie jasno i wyraźnie.~- 1834 II,17| zapytała:~- Więc utrzymuje pan, że baron miał prawo odepchnąć 1835 II,17| oszukała?... Miał.~- Co pan nazywa oszustwem?~- Przyjmowanie 1836 II,17| uśmiechnęła się.~- Wyborny pan jesteś!... A któraż kobieta 1837 II,17| była rozumnym mężczyzną jak pan i wierzyła w postęp jak 1838 II,17| i wierzyła w postęp jak pan, umiałabym otrząsnąć się 1839 II,17| kokotach... Dowiedzże się pan, że trzeba mieć bardzo niski 1840 II,17| Ale mniejsza...~Powiedz mi pan jednak, co świat traci na 1841 II,17| Tak czy nie?~- Puść mnie pan - zawołała szarpiąc się - 1842 II,17| wzruszyła ramionami.~- Wie pan, co mi na myśl przyszło?~- 1843 II,17| razie muszę wyznać, żeś mi pan trochę zaimponował. Trochę... 1844 II,17| Trochę... Ale nie wytrzymałeś pan w roli, puściłeś mi ręce, 1845 II,17| znowu się zadziwiła.~- Wie pan - rzekła zakładając po napoleońsku 1846 II,17| po napoleońsku ręce - że pan jest albo bardzo oryginalny, 1847 II,17| tej strony nie dałeś się pan poznać Beli...~Wokulski 1848 II,17| Przebaczyć?...~- Jesteś pan, widzę, jeszcze bardzo... 1849 II,17| mówiła dalej:~- Śmiejesz się pan?... Wybaczam, ponieważ rozumiem 1850 II,17| powtarzał.~- Posłuchaj mnie pan - mówiła zimno, cofając 1851 II,17| wami zaszło... Postąpiłeś pan niegodziwie podsłuchując 1852 II,17| bardzo dobrze!...~- Milcz pan!... - zawołała pani Wąsowska. - 1853 II,17| postąpiła źle, ale... osądź pan sam siebie, jeżeli powiem, 1854 II,17| mej duszy zostawi! ~Cóż pan na to?...~- Co ja na to?.. - 1855 II,17| ocknąłem się naprawdę...~- Pan to mówisz na serio?...~- 1856 II,17| leżał w trumnie.~- I czemu pan to przypisuje?... - zapytała 1857 II,17| przykuć do niej.~- I co pan zrobi po tym ciekawym odkryciu?~- 1858 II,17| Nie wiem.~- Nie znalazł pan czasem kobiety swego gatunku?..~- 1859 II,17| Mam już odejść?~- Jak pan uważa.~- I na wieś nie pojedziemy 1860 II,17| I może zrobiłby mnie pan swoją niewolnicą?..~- Tak. 1861 II,17| odparł Szuman - możesz pan nawet być pomocny. Bo właśnie 1862 II,17| ideałami już dosyć...~- A wie pan, że tego wykładu i ja gotów 1863 II,17| wtrącił Ochocki.~- Zostaw pan to kobietom, a już one postarają 1864 II,17| mówił Szuman. - Ani się pan spostrzeżesz, ani się domyślisz, 1865 II,17| Wyobrażam sobie, jak byś pan wyglądał zmieniając co kwartał 1866 II,17| mruknął Ochocki. - Inni to nie pan... Ja mam wszystkiego półtora 1867 II,17| przeszedł się po pokoju.~- Kiedy pan jedziesz za granicę? - nagle 1868 II,17| pańskie prawa, wyjechałbyś pan za granicę?~- Jednej chwili!... - 1869 II,17| rzekł półgłosem.~- Dajże mi pan spokój!... Ubogiej żony 1870 II,17| jestem spłacić pana.~- Jak pan chce... Nie proszę o to, 1871 II,17| bardzo wdzięczny.~- Kiedy pan wyjeżdżasz do Zasławka?~- 1872 II,17| W październiku możesz pan mieć pieniądze.~Po.wyjściu 1873 II,17| dotykającej amfiteatru.~- Musi pan wejść między ludzi, panie 1874 II,17| Wąsowska. - Musi ocknąć się pan ze swej apatii, bo inaczej 1875 II,17| naprawdę nie otrzymałeś pan ciosu z małych rączek...~- 1876 II,17| zatrzymała się w alei. ~- No, wie pan co, że jestem zdumiona!... 1877 II,17| dziś przedstawia mi się pan jako całkiem inny człowiek, 1878 II,17| referatu.~- I nawet zrywasz pan z miłością?... - zapytała 1879 II,17| stronę powozu.~- Powinien by pan zacząć apostołować swoje 1880 II,17| odwiózł do domu... Jesteś pan dziś w wyjątkowo złym humorze, 1881 II,17| rękę kopertę - który niech pan przeczyta. Popełniam niedyskrecję, 1882 II,17| niedyskrecję, ale wiem, że mnie pan nie zdradzi, a postanowiłam 1883 II,17| mi się zamiar uda, niech pan spali, jeżeli nie... niech 1884 II,17| jeżeli nie... niech mi pan ten list przywiezie na wieś... 1885 II,17| dodaje wam skrzydeł.~"Niech pan do mnie wpadnie na kilka 1886 II,17| przypominał pracy.~- A, pan jest bardzo grzeczny! - 1887 II,17| dzień czekałam na pana, a pan ani się pokazał...~- Przecież 1888 II,17| przed samym wyjazdem.~- Tak pan sądzi?~- Przynajmniej tak 1889 II,17| kupno do grudnia.~- No, wie pan co - mówiła drąc jakiś papier - 1890 II,17| jakiś papier - że jesteś pan jedyny do rady... Czarno 1891 II,17| chce... Cóż, odniósł mi pan list Beli?~Wokulski milcząc 1892 II,17| zawołała ożywiona. - Więc pan jej nie kochasz?... A w 1893 II,17| dziewczyna nie dręczy... Pan się do niej uprzedziłeś... 1894 II,17| się do niej uprzedziłeś... pan wyrządzasz jej krzywdę... 1895 II,17| Ale obok tego miałeś pan i inne chwile.~- O tak, 1896 II,17| dziś tego żałuje i gdybyś pan zwrócił się...~- Po co?~- 1897 II,17| zresztą niewinny, poniewierasz pan niegdyś ukochaną kobietę?..~- 1898 II,17| sięgała ich niewinność.~- Pan przypuszczasz?.. - surowo 1899 II,17| i komu ma przebaczać?... Pan Starski chyba nigdy nie 1900 II,17| Wolno wiedzieć, jakie pan ma zamiary?...~- Gdybyżem 1901 II,18| Żydzi takie gałgany, jak pan mówisz, to im nawet i ostrogi 1902 II,19| DZIEWIĘTNASTY:~... ? ... ~ ~Pan Rzecki istotnie niedomagał; 1903 II,19| lekceważący.~W tym stanie rzeczy pan Ignacy coraz częściej myślał 1904 II,19| sprzętów i powozu Wokulskiego pan Ignacy położył się do łóżka. 1905 II,19| Pewnego wieczora, kiedy pan Ignacy siedząc w szlafroku 1906 II,19| otworzył drzwi.~- Jest pan? - zapytał głos znany Rzeckiemu.~- 1907 II,19| głos znany Rzeckiemu.~- Pan chory.~- Co to chory!... 1908 II,19| Rzecki... panie Ignacy!... co pan najlepszego wyrabiasz?... 1909 II,19| zaś z dwustu funtów ciała.~Pan Ignacy zdziwił się na widok 1910 II,19| uścisku.- Tak dawno nie byłeś pan między nami, że Szprot nawet 1911 II,19| mówię do Szprota: wiesz pan co, zabierzmy piwo i chodźmy 1912 II,19| Zakład o Wokulskiego. Widzisz pan, było tak. Jeszcze w styczniu 1913 II,19| powiedziałem do Szprota, że pan Stanisław jest wariat, że 1914 II,19| W ciągu tego wyjaśnienia pan Szprot ustawił na stole 1915 II,19| spytał już rozgniewany pan Ignacy.~- Tych pieniędzy, 1916 II,19| osobę, nie jest knajpą... To pan tak wykonywasz moje zlecenia?.. - 1917 II,19| zwrócił się do Rzeckiego.- To pan mając wadę serca będziesz 1918 II,19| na ulicy...~- Słyszałeś pan, co on mówił o Stachu?.. - 1919 II,19| wylękniony.~- Nie patrz pan tak na mnie - ciągnął spokojnym 1920 II,19| i gdzie jest?... Powiedz pan, jeżeliś mądry?... Półgłówek, 1921 II,19| podobnych chorób... No, zdejmij pan szlafrok, zobaczymy, jakie 1922 II,19| mieszkania szynkowni.~- Pan to także jesteś okazem romantyka; 1923 II,19| głowie!..."~Przykuty do łóżka pan Ignacy nudził się piekielnie. 1924 II,19| nie zrobił!... - powtarzał pan Ignacy ze smutkiem w sercu. - 1925 II,19| się stało?... - zapytał pan Ignacy, z góry wiedząc, 1926 II,19| wyjechał z Moskwy i... zgadnij pan dokąd?...~- Do Paryża?...~- 1927 II,19| żółtą febrę... Rozumiesz pan?... Wówczas moglibyśmy albo 1928 II,19| pół roku bez procentu... Pan już chyba poznałeś Szlangbauma? 1929 II,19| przeszło sto?... Miałeś pan dziś gorączkę?...~- Jeszcze 1930 II,19| może by nie zrobił; ale ten pan Wokulski, zakochany w jaśnie 1931 II,19| zrobić wszystko... No, i jak pan widzisz, robi, na co go 1932 II,19| Od tej wizyty doktora pan Ignacy sam zaczął zeznawać, 1933 II,19| Zasławka.~Na jego widok pan Ignacy odzyskał dobry humor.~- 1934 II,19| kłopoty! - odparł. - Wiesz pan, że umarł Łęcki...~- Ojciec 1935 II,19| tej?... - zdziwił się pan Ignacy.~- Tej... tej!... 1936 II,19| pokiwał głową.~- Możesz mi pan powiedzieć, co się stało 1937 II,19| Łęckim?... - ciekawie zapytał pan Ignacy.~- Żaden to sekret - 1938 II,19| westchnął Ochocki. - Wyobraź pan sobie klasę ludzi majętnych 1939 II,19| Wokulski?... - odparł pan Ignacy. - Przecież wyjechał 1940 II,19| dodał po namyśle.~- Czy ma pan jakie wskazówki, że tam 1941 II,19| jego usposobieniem...~- Jak pan to rozumiesz? - pochwycił 1942 II,19| przyjemność jak o kochance. - Jak pan to rozumiesz?... Poznałeś 1943 II,19| to rozumiesz?... Poznałeś pan bliżej tego człowieka?... - 1944 II,19| Ochockiego jak w obraz. - Co pan jednak rozumiesz przez 1945 II,19| powiedziane!... Wytłomacz to pan, a jasno!...~Ochocki uśmiechnął 1946 II,19| uśmiechnął się.~- Widzi pan - rzekł - ludzie małej duszy 1947 II,19| powtarzał subiekt. - Wytłomaczże pan jednak: jakim sposobem człowiek, 1948 II,19| pretensje i nienawiści...~- Masz pan rację!... masz pan rację!... - 1949 II,19| Masz pan rację!... masz pan rację!... - powtarzał Rzecki.- 1950 II,19| doświadczenia... Wyobraż pan sobie, że kiedy zdawałem 1951 II,19| uspokoiłem się, ażem... Wiesz pan, com zrobił? Rzuciłem do 1952 II,19| obrzydliwe...~Nie dziwże się pan - kończył Ochocki - że Wokulski 1953 II,19| zagadałem się... Bywaj mi pan zdrów...~- Co, może wyjeżdżasz 1954 II,19| Co, może wyjeżdżasz pan?...~- do Petersburga - 1955 II,19| doniosę. Tylko przyślij mi pan adres.~- I ja panu dam znać, 1956 II,19| się rzekł:~- Tylko uważaj pan, jak ten półgłówek zainteresował 1957 II,19| być!... - wtrącił ożywiony pan Ignacy.~- Farsa!... Gdzie 1958 II,19| już tego głupstwa chyba i pan nie zechcesz bronić?...~- 1959 II,19| Rzeckiego list z zapytaniem: czy pan Ignacy nie dałby mu ze swego 1960 II,19| o śmierci?..." - dodawał pan Ignacy. .~ wątpliwość 1961 II,19| kochany!... - oburzył się pan Ignacy.- Wokulski zapisał 1962 II,19| Stach miał rację - myślał pan Ignacy - nadając taką formę 1963 II,19| nie prosił w nadziei, że pan Ignacy umieści swój kapitał 1964 II,19| kilkadziesiąt rubli.~Kiedy pan Ignacy wspomniał o tym Szlangbaumowi, 1965 II,19| Mając dużo wolnego czasu pan Ignacy dużo rozmyślał i 1966 II,19| Trzeba przyznać - rzekł pan Ignacy - że w takich warunkach 1967 II,19| Wobec tych medytacyj pan Ignacy doznawał wyrzutów 1968 II,19| krawata na szyję.~- Wiesz pan - zawołał - pięknych rzeczy 1969 II,19| dowiedziałem się o Wokulskim!...~Pan Ignacy położył na stole 1970 II,19| Skierniewicach, wybadałem go i wiesz pan, com odkrył?...~- Skądże 1971 II,19| ciemno w oczach.~- Wyobraź pan sobie - mówił zirytowany 1972 II,19| Węgiełka..." - pomyślał pan Ignacy i otworzył kopertę.~" 1973 II,19| rubli, którymi nas wielmożny pan znowu obdarzył, i za wszystkie 1974 II,19| życie wielmożnego pana i czy pan szczęśliwie do dom powrócił. 1975 II,19| inaczej nie wysłałby nam pan swego wspaniałego daru. 1976 II,19| samego dnia, kiedy wielmożny pan idąc na zamek spotkał moją 1977 II,19| tam może bawi się jeszcze pan Wokulski, więc żeby go nieszczęście 1978 II,19| nikomu o tym, że wielmożny pan szedł wtedy na zamek, przez 1979 II,19| pamiątka, jako wielmożny pan od nieszczęścia się ocalił. 1980 II,19| uśmiechał się.~- Więc co pan myślisz, u diabła?... - 1981 II,19| obrzydli... - dokończył ciszej pan Ignacy.- Zresztą, gdyby 1982 II,19| drogą, nie przysiągłbym, że pan nie masz racji, chociaż... 1983 II,19| się subiektów wieczorem pan Ignacy wziął od Szlangbauma 1984 II,19| się na tańczących parach, pan Ignacy posmutniał.~"Dopomóc 1985 II,19| je pośpiesznie i znikła.~Pan Ignacy nie mógł podnieść 1986 II,19| się zląkłem?..."~Tymczasem pan Izydor Gutmorgen po dłuższej 1987 II,19| Rzeckiego.~- Skądeś się pan tu wziął?... czego pan chcesz?... - 1988 II,19| się pan tu wziął?... czego pan chcesz?... - zapytał go 1989 II,19| chcesz?... - zapytał go pan Ignacy.~Pan Gutmorgen zdawał 1990 II,19| zapytał go pan Ignacy.~Pan Gutmorgen zdawał się być 1991 II,19| pana, panie Rzecki, ale pan może myśli, że ja co ukradłem?... 1992 II,19| ukradłem?... Niech mnie pan zrewiduje...~- Ale co pan 1993 II,19| pan zrewiduje...~- Ale co pan tu robisz? - zapytał Rzecki. 1994 II,19| fotelu, lecz nie mógł.~- Mnie pan Szlangbaum kazał zostać 1995 II,19| Po co?...~- Bo, widzi pan, panie Rzecki... z panem 1996 II,19| ustawiania ten Kazimierz... Więc pan Szlangbaum kazał mnie pilnować , 1997 II,19| Gutmorgen - ale... po co pan darmo pracuje?...~- Niechże 1998 II,19| diabłów porwie!... - krzyknął pan Ignacy. Wybiegł ze sklepu 1999 II,19| pryncypałowi" - mruknął.~Pan Ignacy nie mógł spać całą 2000 II,19| mówił:~- Panie Rzecki, niech pan otworzy... Ja zaraz wrócę...~


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2009

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License