Tom, Rozdzial
1 I,2 | mające córki na wydaniu, nieraz mówiły:~- Oto do czego prowadzi
2 I,3 | niedowiarku - lamentowała nieraz ciotka - że za te sztuki
3 I,3 | najdokładniej prowadzona nauka.~Nieraz w nocy budził mnie ojciec
4 I,3 | podzielali dwaj jego koledzy. Nieraz pan Raczek, kiedy mu dokuczył
5 I,5 | istniały pory dnia, gdyż nieraz przez całe miesiące kładła
6 I,5 | ciszy swego pięknego lokalu. Nieraz Mikołaj już twardo drzemał
7 I,8 | tych parszywych stosunków. Nieraz aż wstyd wydawać reszty,
8 I,9 | nie robi, a pieniądze ma. Nieraz też mówił, że mnie już o
9 I,10| pisemka, a znikali ludzie. Nieraz i ja myślałem: czy już nie
10 I,10| marsze na spiekocie, kiedy nieraz piliśmy wodę z kałuży; albo
11 I,10| żarła tęsknota za krajem. Nieraz zdawało mi się, że stracę
12 I,10| ubiory, nie naszą ziemię. Nieraz oddałbym życie, ażeby choć
13 I,10| i chałupy poszyte słomą. Nieraz jak dziecko wołałem przez
14 I,10| truje biedaka, który mi nieraz mówi wzdychając:~- Ach,
15 I,10| po sklepach jako subiekt.~Nieraz we cztery oczy rozmawiałem
16 I,11| Znam dobrze moją płeć i nieraz miałam okazję litować się
17 I,11| gdybyś wiedział, jak ciężko nieraz trzeba na nie pracować.~
18 I,14| miłosierny!..." - szeptała nieraz, patrząc spoza firanek na
19 I,18| daje mu ogromny kredyt i nieraz mówił do mnie, że nie uspokoi
20 II,1 | mnie tak nurtuje smutek, że nieraz, dalibóg, miejsca znaleźć
21 II,1 | alboż ty nie wiesz, że nieraz jedno słowo zmienia projekta,
22 II,1 | powiedziałbym tego nikomu nigdy, ale nieraz mnie samemu przychodzi na
23 II,1 | granicę przed nieszczęściem. Nieraz dość jest małego figla,
24 II,1 | ducha!... ~- Pracuj - mówił nieraz do Stacha - i wierz, bo
25 II,1 | dniach i nocach, aż mnie nieraz złość brała. Wstawał przed
26 II,1 | Dziewczyna dobra z kościami, nieraz ukradkiem przyszywała mi
27 II,1 | chodził, ale jeszcze sama nieraz zbiegała do mego pokoju,
28 II,1 | była tkliwa dla męża!... Nieraz przesiadywała po kilka godzin
29 II,1 | się. ~- Stachu - mówiłem nieraz - strzeż się!... Masz czterdzieści
30 II,1 | w naukowych książkach. ~Nieraz mówiłem mu: wejdź między
31 II,2 | wojska, tyfus... Doprawdy, nieraz dziękuję Bogu, że mnie nie
32 II,3 | panujący we własnej duszy. ~Nieraz przebiegając myślą oglądane
33 II,3 | zagłuszyć wspomnienia. ~Nieraz zdawało mu się, że jest
34 II,3 | ja jestem?" - pytał się nieraz i stopniowo formułował sobie
35 II,4 | albo śmierć!..." - mówił nieraz, patrząc w niebo. A w chwilę
36 II,7 | że może mieć żal do mnie. Nieraz wyrzucam sobie, że nie postępowałam
37 II,7 | pamiętają dziadów i ojców i nieraz dziwią się: dlaczego wnuk
38 II,7 | zakocha się i oszukuje męża... Nieraz zmusza ją do tego obawa
39 II,7 | Wokulski?... ~- Ja, panie, i nieraz pytam się, czy my nie zanadto
40 II,8 | Oj, oj!... Przecie mi nieraz ze sądu dawali do przepisywania,
41 II,9 | może lepiej niż pan, bo nieraz świętej pamięci Hopfer robił
42 II,10| mi, że dla takich jak my nieraz okno starczy za teatr, koncert
43 II,10| głowę i błysnęły mu oczy. (Nieraz spostrzegłem, że najlepszym
44 II,11| wątpię o Opatrzności Boskiej. Nieraz też, kiedy źle idą polityczne
45 II,11| taki wyraz wolno wymawiać), nieraz myślę sobie:~"Stary głupcze,
46 II,11| leżą w błocie..."~Tak sobie nieraz myślałem w chwilach zwątpienia;
47 II,11| zręczna i tania. Łzami się nieraz zalewa, kiedy od nich wraca.
48 II,12| już niedługo umrę - mówił nieraz do córki. - Mam jednak tę
49 II,12| samodzielnym człowiekiem; nieraz sprzeczał się z księciem,
50 II,12| Wokulskiemu.~Z tą intencją nieraz zachodziła do sklepu. Parę
51 II,12| nadzwyczajny człowiek! - mówiła jej nieraz pani Mîsiewiczowa.~Pani
52 II,12| Wokulski ? - pytała jej nieraz kupcowa. - O, dziś jest
53 II,13| trafi mu się dobry humor, to nieraz dobiera sobie chłopisko
54 II,13| tydzień dłużej leżał. Mnie nieraz złość brała, osobliwie,
55 II,15| to było mu bardzo drogie. Nieraz, gdy siedział samotny, brał
56 II,16| pieniędzy.~- Co baron - mówił mu nieraz - masz sprawdzać, czy kandydat
57 II,16| Mraczewski.~- Panie! - mówi nieraz do mnie załamując ręce. -
58 II,17| Ochocki.- Rzecz jest taka. Ja nieraz napomykałem Dalskiemu (i
59 II,17| robisz, Stachu - odzywał się nieraz. - Żle, źle, źle!... Lepiej
60 II,18| ciężko żyć na świecie. I nieraz myślę sobie: czy naprawdę
61 II,18| dziwię się Stachowi, który nieraz mówił, że chciałby jak najprędzej
62 II,19| interesami tysięcy, patrzy nieraz o kilkadziesiąt lat naprzód,
|