Tom, Rozdzial
1 I,3 | nieduże faworyty i wąs do góry; szyję okręcał czarną chustką
2 I,5 | nieduże wąsy białe i do góry podczesane włosy, tej samej
3 I,5 | na schody wprowadzano, na góry wnoszono.~Woalka chroniła
4 I,5 | fabrykę żelazną. Zjeżdżając z góry, w okolicy pełnej lasów
5 I,6 | wzoru do haftu, ręka spada z góry na dół, wznosi się z dołu
6 I,6 | dół, wznosi się z dołu do góry ale w myśli zaczyna rodzić
7 I,8 | cofnął się zadzierając do góry głowę, jakby czytał szyld.
8 I,9 | upadłszy na kolana wznosili do góry ręce i oczy, jakby zapatrzeni
9 I,9 | dama patrząc na niego z góry. - Nasze sierotki potrzebują
10 I,9 | doznawał upojenia wylatując do góry na huśtawce! Co to była
11 I,10| tchu. Uniesiono mnie do góry, opuszczono, a wtedy poznałem,
12 I,10| pogardliwy, ale trochę z góry. Trzej zaś nowi subiekci:
13 I,12| ręku bardzo długi cybuch, u góry zakończony funtowym bursztynem
14 I,14| gdzie spotyka się równiny i góry, lasy i łąki, wody i pustynie,
15 I,14| przynajmniej traktować go z góry, ażeby sobie nic nie wyobrażał.
16 I,14| nie tylko traktować go z góry, ale nawet okazać mu niezadowolenie.~"
17 I,16| bylebyś mi mógł wypłacić z góry.~- Będę płacił z góry...
18 I,16| z góry.~- Będę płacił z góry... co pół roku - odpowiedział
19 I,17| mieszając się do sklepu. Z góry wiedziałem, że całej sumy
20 I,17| chwieje w prawo i w lewo, do góry i na dół, a potem nagle
21 I,18| posuwając palcem z dołu do góry albo z góry na dół, sumował
22 I,18| palcem z dołu do góry albo z góry na dół, sumował kolumny
23 I,19| jest prześliczny i już z góry w imieniu Rossiego dziękuję
24 I,19| Wypłacę go natychmiast z góry za pół roku. ~- Bardzo ci
25 II,1 | Powiedz, co ci jest. Z góry wiem, że nie pomogę, ale
26 II,1 | co pompuje wodę z dołu do góry, a z góry wylewa ją na koło,
27 II,1 | wodę z dołu do góry, a z góry wylewa ją na koło, które
28 II,1 | jakby na komendę, wpadała z góry służąca wołając: ~- Pani
29 II,2 | przeleciał huragan i wszystko do góry nogami przewrócił. Widzę
30 II,2 | którzy na mnie rzucają z góry papierosy albo leją wodę...
31 II,4 | moich wynalazkach, że z góry odpowiem na to, o czym chcesz
32 II,4 | fiakra?... Nie. Wszakże z góry powiedziałem ci, że jestem
33 II,4 | natychmiast, pobrawszy z góry dwadzieścia franków opłaty
34 II,4 | się z głową na dół albo do góry, na nic się nie patrząc,
35 II,4 | tysięcy franków gotówką z góry i dwadzieścia pięć centimów
36 II,6 | i jaką? Dobrze?... ~- Z góry mogę pani powiedzieć, że
37 II,6 | zachwycała się. Pędziła z góry na złamanie karku, jakby
38 II,6 | Wokulski powoli zjechał z góry, zwróciła do niego konia
39 II,8 | furmanowi, choć zjeżdżali z góry, zeskoczył z kozła i po
40 II,8 | kobietą, która schodziła tam z góry. ~"Już zrobiłem wybór!..." -
41 II,9 | jej ktoś usiłował wylać z góry wodę na głowę.~Powiem nawet,
42 II,11| Szlangbaum zaciera ręce, wąs do góry, głowa pod sufit... Myślę: "
43 II,11| na mnie patrzy trochę z góry, choć jeszcze nie bardzo:~"
44 II,11| jeżeli Denowa wpadła na nią z góry, że Wokulski przesiaduje
45 II,11| się, Patkiewicz!" - woła z góry Maleski.~Na dziedzińcu awantura.
46 II,12| Panna Izabela trochę z góry spojrzała na przyjaciółkę.~-
47 II,13| operacjom pieniężnym i jestem z góry pewny, że mnie będą kochać
48 II,13| drugie roślina, wszystko do góry się wspina..." I zaraz mi
49 II,13| zjeżdża powozem z jakiejś góry w dolinę napełnioną chmurami
50 II,14| Baron obejrzał dokument z góry na dół i z dołu do góry.
51 II,14| góry na dół i z dołu do góry. Usta mu pobladły.~- Teraz
52 II,15| niespodzianka; wszystko można było z góry przewidzieć, ja nawet wszystko
53 II,16| się w podróż, spojrzeć na góry i lasy, wykąpać się w słońcu
54 II,16| już nie student; a jak z góry za miesiąc zapłaci, to brać,
55 II,16| odparł Maruszewicz - byle z góry płacili.~Na drugi dzień
56 II,17| naiwną minę, przecież z góry przewidziałem wszystkie
57 II,17| Książę spojrzał na niego z góry.~- To, com robił, robiłem
58 II,17| zachowywali się obojętnie, z góry wiedząc, co nastąpi dalej.~
59 II,17| moja przede wszystkim z góry nie posądzała mnie o niewinność,
60 II,17| Wąsowska.~- Przynajmniej z góry zapowiada, czego się mamy
61 II,19| więc Mahomeci przyszli do góry!... - zawołał radca. - Panie
62 II,19| zapytał pan Ignacy, z góry wiedząc, o kim mowa.~- Stało
|