Tom, Rozdzial
1 I,3 | obudziła Włochy i Węgry; a chociaż spadła pod Sedanem, nie
2 I,4 | nie tak ?...~- Zapewne - chociaż dużo tu tłumaczy samotność,
3 I,6 | przyjmując go na wspólnika. Chociaż...~- Chociaż?... - spytał
4 I,6 | wspólnika. Chociaż...~- Chociaż?... - spytał ojciec.~- Co
5 I,6 | około siedemdziesięciu, chociaż - nie mam pretensji do geniuszu! -
6 I,8 | Rzecki kazał zamknąć sklep, chociaż nie było jeszcze ósmej.
7 I,9 | złotych półimperiałów. - Chociaż - dodał po chwili - posłałem
8 I,9 | jeszcze podobnego bydlęcia, chociaż znam dużo bydląt. ~- W samej
9 I,9 | jestem moim własnym synem... Chociaż - może to i lepiej! Bo gdybyś
10 I,10| rychlej, pragnąc zasłonić się chociaż dymem. Pomimo huku usłyszałem
11 I,10| tylko pogwizdywał Rakoczego, chociaż ciągle się mylił.~Ej! bracie
12 I,10| się losem tych biedaków, chociaż... mógłby się nimi zajmować
13 I,11| żona dla mnie?... Gdyby chociaż mogła być moim pomocnikiem,
14 I,14| odrębnym językiem i logiką.~Chociaż kupiec galanteryjny, a do
15 I,14| rzekł:~- Zawsze wariat, chociaż dobry chłopak. Ale... Wokulski
16 I,17| Przedwcześnie zachwycaliśmy się nim, chociaż... spółkę może prowadzić...
17 I,17| Szczególniej znakomicie gra Romea, chociaż... już nie jest pierwszej
18 I,18| pytać się: kto to jest? a chociaż nie poznano osoby, w lot
19 I,18| nie rozumiem - rzekł. - Chociaż bardzo wątpię o życzliwości
20 I,18| głupstw nie robiłbym... No, chociaż jeżeli zabrnął w politykę..." ~
21 I,19| Bogu, że ochłodziło się chociaż trochę... ~Panna Izabela
22 I,19| licytacji mego majątku... Chociaż miałbym prawo podejrzewać
23 II,1 | wałkoń i czterem dałby radę, chociaż... (Z tymi kobietami sam
24 II,1 | prawym?) figurka niczego, chociaż musi mieć jedną łopatkę
25 II,1 | że baba miała rację... ~Chociaż z tym odrodzonym Stachem
26 II,2 | tego, kiedy ona ma męża. Chociaż są to sprawy, do których
27 II,2 | może tęskni za innymi. Chociaż, panie Wirski, przysięgam;
28 II,2 | staruszka. - Takie łzy, chociaż bolesne, lepsze są od tych,
29 II,3 | chaosu ma plan, ma logikę, chociaż budowało go przez kilkanaście
30 II,4 | obowiązki: żonę, dzieci? - Chociaż - nie zdaje mi się... ~-
31 II,4 | zanim gonią inne pieniądze. Chociaż z tobą!... ~Suzin westchnął,
32 II,4 | przykrych albo przyjemnych, chociaż tracił świadomość, nie mógł
33 II,4 | polega istota moich odkryć, chociaż, pośpieszam dodać, naśladować
34 II,5 | Bardzo... panie... bardzo... Chociaż, czy pan uwierzy, była chwila,
35 II,6 | Wcale jej nie znam, chociaż dziwi mnie, że upodobała
36 II,6 | namawia do zamążpójścia. Chociaż... Nie, to byłaby potworna
37 II,10| Afgańczyków, aż się wata sypie... Chociaż takich dzikusów walić nietrudno;
38 II,10| może to Bóg odwróci... Chociaż tej nocy miałam sen okropny...~(
39 II,11| myślisz, ośla głowo, że chociaż hultajom zrazu dzieje się
40 II,11| być tylko druga kobieta. Chociaż obawiam się, czy kuracja
41 II,11| Przywitał mnie serdecznie, chociaż nie bez pewnego wahania. "
42 II,11| kobiety na niego nie patrzą, chociaż... panie Ignacy...~W tym
43 II,12| wyraźnie jej to oświadczył, a chociaż sam nie był ani najwykwintniejszym
44 II,12| pohamowawszy westchnienie. - Chociaż..:~- Widzisz jakieś: chociaż? -
45 II,12| Chociaż..:~- Widzisz jakieś: chociaż? - spytała panna Izabela
46 II,12| każdego jest bóstwem?... Chociaż:.. gust do podobnego towarzystwa...
47 II,15| majątku. Nie zapomnę o tobie, chociaż... Wolałbym już nie żyć.~-
48 II,16| miałem do niego słabość, chociaż się z nią taiłem... To,
49 II,16| żyje Napoleon IV!... Bo chociaż dzisiaj nikt o nim nie myśli,
50 II,17| Gdybym był młodszy... Chociaż... No i tutaj bywają ludzie,
51 II,17| pozwolę się pani kochać, chociaż sam... Mam już dosyć miłości..."~
52 II,17| Ale te machiny latające... Chociaż może i one przydałyby się? -
53 II,17| Owszem, niech pan mówi... Chociaż... zdaje mi się, że pan
54 II,17| O, to z pewnością... Chociaż... nie bronię panu przyjechać
55 II,18| przeczucie, że tak nie jest.~Chociaż... Czy to ja nie miałem
56 II,19| Całe miasto mówi to samo, chociaż myli się tytułując Wokulskiego
57 II,19| jakie ma zamiary... Gdyby chociaż dał znać, że żyje!..."~Od
58 II,19| niepodobna!... - zawołał. - Chociaż... - dodał po namyśle.~-
59 II,19| na śmietnik, ozdrowiałem! Chociaż i dziś jeszcze dostaję bicia
60 II,19| człowieka do wścieklizny... Chociaż i to przechodzi...~- A czterdzieści
61 II,19| tylko zachwycę języka... Chociaż wątpię... Do widzenia!...~-
62 II,19| że pan nie masz racji, chociaż... ja w to nie wierzę -
|