Tom, Rozdzial
1 I,1 | zawdzięczał wytrwałej pracy w jednym fachu, tudzież radca Węgrowicz,
2 I,1 | wtrącił ajent.~- Zapewne. Jednym zamachem zdobył sobie byt
3 I,2 | swym fotelu, jakby pragnąc jednym zamachem obalić nową teorię,
4 I,2 | sąsiedniego domu, ozdobiony jednym jedynym, również zakratowanym
5 I,2 | wymiany myśli. A ponieważ jednym nie ufał, inni go nie chcieli
6 I,6 | nam weselej nudzić się w jednym pokoju.~- List... - mówi
7 I,6 | pan Tomasz. On jednak jest jednym z naszych dostawców.~- Sklep
8 I,8 | światło, a ty ciesz się jednym tylko przywilejem: zrastania
9 I,9 | długi szereg pokojów. W jednym z nich, z dala od zaproszonych
10 I,9 | się dorożki i powozy. W jednym Wokulski zobaczył bladoniebieską
11 I,10| sześciu jegomościów przy jednym stole. Byli to ludzie spasieni
12 I,10| gdybyśmy co rok przybierali po jednym subiekcie - nowy człowiek
13 I,10| aniżeli my wszyscy...~W jednym tylko punkcie godzą się
14 I,11| Wyobrażał sobie, że jest jednym z Prometeuszów, którzy mają
15 I,11| bardzo czerwonym ołówkiem.~Jednym z pierwszych gości był pan
16 I,12| każdym rogu były drzwi, a w jednym aż dwoje drzwi; pod oknem
17 I,12| się, oglądali wszyscy. W jednym rogu sali stał gipsowy posąg
18 I,12| się nieco zmarszczył. - Jednym wyrazem - ciągnął adwokat -
19 I,13| radości. Był jeszcze na jednym wyścigu nie widząc, co się
20 I,13| szybko pocierając sobie jednym palcem kark rzekł półgłosem:~-
21 I,13| mówił dalej:~- Panie drogi - jednym słowem - źle słychać. Hrabia
22 I,14| można go było streścić w jednym zdaniu. Książę był to patriota,
23 I,14| niepodobna było określić jednym wyrazem, a nawet stoma zdaniami.
24 I,18| się, ale majestatyczny pan jednym argumentem rozcina jego
25 I,18| tragiczną rolę odpowiada mu jednym tylko wyrazem: ~- Szatanie!... ~
26 I,19| i za co płaci. Straci na jednym, zyska na drugim. - Ja,
27 I,19| ode mnie?... Od dwu lat o jednym tylko myślę, ażeby usunąć
28 II,2 | Wchodzimy. ~Trzy łóżka. Na jednym z książką w ręku i nogami
29 II,3 | przypatrywał się; utkwił oczy w jednym z olbrzymich złoconych pająków
30 II,3 | taki ogromny majątek toną w jednym afekcie dlatego tylko, że
31 II,4 | otwarcie mówię z panem; jesteś jednym na dziesięć, może na sto
32 II,4 | swojego klienta, Wokulski, że jednym zamachem spełnił radę Suzina
33 II,5 | do handlu ze Wschodem i jednym z niewielu już konkurentów
34 II,5 | miłość zastępuje mi drogę i jednym spojrzeniem roznieca pożar
35 II,6 | lub spadała na dół. ~Na jednym z takich wzniesień furman
36 II,6 | pałac zawadziwszy tylko jednym kołem o trawnik. Podróżni
37 II,7 | ROZDZIAŁ SIÓDMY:~POD JEDNYM DACHEM~ ~W tej samej porze,
38 II,8 | okrywka panny Eweliny. W jednym miejscu rozwidlała się droga
39 II,8 | ziemi do nieba ogarnia w jednym uścisku i składa jej pod
40 II,8 | leżała grupa wzgórz. Na jednym stały ruiny zamku, składające
41 II,8 | było trudno i jeszcze nie z jednym, ale z wieloma. Dlatego
42 II,9 | następnych dni ukazuje się w jednym ze swych okien. Goli się
43 II,9 | I oto, com zobaczył... W jednym z okien Maruszewicza uchyliła
44 II,9 | utargować. Znam te środki! Jednym z nich był ów list anonimowy,
45 II,10| przysiągłbym, że pani baronowa w jednym ze swoich nieoświetlonych
46 II,11| A tu...~Machnął ręką.~Jednym łykiem wypiłem znowu pół
47 II,12| wolałbyś pan: tak, ażeby zostać jednym z przyjaciół domu? Ale to
48 II,12| spełnić uczynek miłosierny i jednym słowem zakończyć - nie wiem...
49 II,13| genialnego skrzypka będzie jednym z najtrudniejszych zadań,
50 II,13| Potem usiedli we czworo przy jednym stoliku: pan Szastalski
51 II,13| milionie miejsc, tylko w jakimś jednym, i nie myśląc o miliardzie
52 II,13| jednej, przestanę być i w tym jednym miejscu i myśleć o tej jednej
53 II,15| całą wieczność. Goniąc za jednym pragnieniem znajdował tysiące
54 II,15| innych, uciekając przed jednym cierpieniem wpadł w morze
55 II,15| pochwycił za kołnierz i jednym szarpnięciem rzucił na ziemię.~-
56 II,17| za wilczycą... A on był jednym z nich!...~Znowu ogarnął
57 II,17| ostrygi, która, siedząc na jednym miejscu, bez wyboru przyjmuje
58 II,17| dobrej racji ani szaleć za jednym z nich, ani gniewać się
59 II,17| baron słuchał moich wywodów jednym uchem, a drugim je wypuszczał.
60 II,19| cały świat chciał ogarnąć w jednym uścisku.- Tak dawno nie
61 II,19| Poznać go łatwo. Był to jednym słowem człowiek szerokiej
|