Tom, Rozdzial
1 I,3 | ojca. Wszyscy widzieliśmy drugą gwiazdę napoleońską, która
2 I,3 | rogatywce szli w jedną i drugą stronę jak figury w ruchomej
3 I,5 | posągi i kolumny - drzewa. Tę drugą ojczyznę, która ogarnia
4 I,7 | jedną rękę kładąc na piersi, drugą podkręcając wąsika. - Jestem
5 I,8 | drogi; przeszedł więc na drugą stronę ulicy, gdzie ruch
6 I,9 | się sprzedać za majątek, a druga już się sprzedaje z nędzy,
7 I,9 | się sprzedaje z nędzy, ta druga, okryta hańbą, wobec jakiegoś
8 I,9 | paczka papierów i jakaś druga miniatura...~- Coże siç
9 I,9 | jedna udawała skrzypce, druga klarnet; przy tej zaś muzyce
10 I,10| jedną armatę przewróconą, drugą zaprzężoną i otoczoną przez
11 I,11| w sprawie handlu zbożem, drugą w sprawie handlu okowitą...~-
12 I,11| miejscu?...Trzeba iść w drugą stronę"~Obrócił się parę
13 I,12| asygnację na sto tysięcy rubli i drugą do ajenta w Wiedniu, ażeby
14 I,13| żółto-niebieskiej czapki, a wyjąwszy drugą ręką cygaro z ust plunął
15 I,13| rozsunąwszy Wokulskiemu jedną i drugą powiekę zaczął mu pilnie
16 I,13| wzruszył ramionami i patrzył na drugą stronę dorożki; pan Ignacy
17 I,15| przechodniów ciągnął się w jedną i drugą stronę chyba po to, ażeby
18 I,17| sobie między pierwszą i drugą wybrać się do barona Krzeszowskiego. ~
19 I,17| jego długi. Zrobię to za drugą lub trzecią wizytą; potem,
20 I,17| Tylko w takim razie, jeżeli druga będzie sztuką grubego płótna... ~-
21 I,18| między dziesiątą z rana a drugą po południu i z podwójną
22 I,18| w tył jedną nogę, potem drugą nogę, potem na chwilę siada
23 I,18| Ignacy ucieka z sieni aż na drugą stronę ulicy; na rogu Kapitulnej
24 I,18| półgłosem odmawia różaniec, druga śpi. Zresztą nikogo więcej,
25 I,18| domyśleć. ~Odwraca się więc w drugą stronę sali i spostrzega
26 I,19| Zawiadamiała w nim, że dziś między drugą i trzecią przyjdą do jej
27 I,19| do kogo udać u ciebie? ~- Drugą połowę procentu otrzyma
28 II,1 | jedną burzę nad głową, a drugą, może gorszą, w sercu? ~
29 II,3 | tymże samym hotelu, widzi drugą markizę i drugą gromadę
30 II,3 | hotelu, widzi drugą markizę i drugą gromadę ludzi, pijących
31 II,3 | pędzą co chwilę w jedną i drugą stronę, przesuwa się żółty
32 II,3 | trzy franki i przechodzi na drugą stronę ulicy. Idzie szybko,
33 II,3 | Jedna całkiem mu nie znana, druga... ~"Ona?... - szepcze Wokulski. -
34 II,3 | O paręset kroków dalej druga podobna brama, a między
35 II,3 | po wtóre - spotykam już drugą taką... Złudzenia..." ~Ale
36 II,3 | aż o cmentarz Montmartre. Druga para (nóżki krótsze) na
37 II,4 | Łęckich, ażeby poznać w nim tę drugą?... Nic mnie ona nie obchodzi,
38 II,4 | był Geist i jego metale; druga iskrząca się jak słońce
39 II,4 | jeżeli jedno jest wątpliwe, a druga a niedostępna i niepewna.
40 II,4 | nieobliczonych reform ludzkości, druga do podobania się, a nawet,
41 II,6 | chwyciła za pręt kozła, drugą wpiła w ramię Starskiego.~
42 II,6 | dawniejszych, następnie, drugą listę wielbicieli, którzy
43 II,7 | zaś zaręczy, że spotkam drugą, podobną do tej?... Są ludzie
44 II,7 | jedną z panią Wąsowską, drugą z panną Izabelą. ~"Jakie
45 II,8 | może zmieni dzieje świata, druga do pani. Wyrzekłem się tamtej,
46 II,11| lekarstwem może być tylko druga kobieta. Chociaż obawiam
47 II,11| kary będzie baron...~- A druga historia? - spytałem.~-
48 II,11| historia? - spytałem.~- Druga jest krótsza, ale za to
49 II,13| bijącym godzinom. Pierwsza... druga... trzecia...~Na drugi dzień
50 II,13| nie odpowiedział.~Przed drugą Wokulski pojechał do pani
51 II,14| Pół majątku przegrałem, drugą połowę zjadły kobietki i -
52 II,15| pannie Izabeli.~Była już druga po północy. W biurze telegrafu
53 II,17| wtrącił Wokulski.~- Zaczekaj ! Drugą uciechę sprawiają mi moi
54 II,17| się ze Stawską czy zawiąż drugą spółkę, byłeś czegoś pragnął
55 II,17| z niczym.~Potem przyszła druga fala odwiedzających, którzy
56 II,17| najzupełniej godną siebie, no i drugą wspólniczkę: moją głupotę.
57 II,17| serce i rękę.~- Zostawiając drugą dla znanych i nieznanych
58 II,17| ja stałem się jej ofiarą, druga jest moją ofiarą, trzecia
|