Tom, Rozdzial
1 I,2 | mi na całą dobę wystarczy widok waszych galanterii i pańskiej
2 I,5 | warto było oglądać. Zarazem widok przedmiotów, wyrobionych
3 I,5 | bardzo ciekawym wydał się jej widok kilkudziesięciu pracownic,
4 I,7 | laski młodzieńcowi, który na widok panny Izabeli szybko uzbroił
5 I,7 | bardzo blada. Zdawało się, że widok tego człowieka wywiera na
6 I,8 | Szedł i cicho śmiał się na widok wyrobników wiecznie czekających
7 I,8 | kosz zeschłych ciastek - na widok obdartych mężczyzn, mizernych
8 I,9 | wstępie znowu uderzył go nowy widok. Kilka żebraczek i żebraków
9 I,9 | położył na tacy. Na jego widok panna Izabela zarumieniła
10 I,9 | tam, uderzył go szczególny widok. Jakiś młody człowiek grał
11 I,10| łatwo znalazłem; ale na widok znanych miejsc i szyldów
12 I,10| trzy tysiące rubli, ale widok tylu jedzących osób był
13 I,11| we własnym mieszkaniu.~Na widok świateł i ulicznego ruchu
14 I,12| wnet trzej dorożkarze na widok jasnego paltota i białego
15 I,12| delikatne nóżki i sam drżał na widok dreszczów przebiegających
16 I,13| się tak wcześnie. Dopiero widok karafki z zimną wodą upamiętał
17 I,13| uczucia,jakich doznaje na widok Wokulskiego, są lekceważeniem
18 I,14| Nikczemnik!... nikczemnik!...~Sam widok niedoli, w jaką staczał
19 I,14| na krótki spacer w Aleje.~Widok pogodnego nieba, pięknych
20 I,17| progu lokaj Konstanty. Na widok Wokulskiego przymrużył oczy
21 I,17| chwytając za karafkę, na widok której Konstanty uznał za
22 I,17| goryczy, kwasu i ciężaru na widok białego cylindra, że nie
23 I,18| Tymczasem sala napełniała się, a widok pięknych kobiet, zasiadających
24 I,18| myśli pan Ignacy. Lecz że i widok pani Krzeszowskiej nie wydaje
25 I,18| Dżentelmen z faworytami na widok dziesięciorublówek pana
26 I,18| podniszczone odzienia, lecz na ich widok Żydzi poczynają szemrać
27 I,19| zawołał podnosząc głowę na widok Rzeckiego.- Nie gniewasz
28 II,1 | i przymkniętymi oczyma. Widok ten był nad wszelki wyraz
29 II,1 | sklepu. Zapłakała na mój widok, jakbym jej przypomniał
30 II,1 | wpadają subiekci... Co za widok!... Pani Małgorzata leży
31 II,2 | przeszkadzam?... Na mój widok dzieci rozpierzchły się
32 II,2 | pustego salonu. ~Dziwny był widok tego salonu. Meble okryte
33 II,2 | melancholia ogarnęła mnie na widok tych dwojga ludzi w poplamionym
34 II,2 | sobie przyznać, że ja na jej widok zachowałem się z godnością;
35 II,4 | jako subiekt Hopfera. Na widok wytartych okładek i spłowiałego
36 II,4 | z dzisiejszym światem na widok pierwszej machiny latającej,
37 II,4 | jakaś trwoga opanowała go na widok napisanych przez siebie
38 II,4 | samej, powiedziałaby na widok obdartego Geista i jego
39 II,6 | usadowimy się? - spytał baron na widok nadjeżdżającego breku. ~-
40 II,7 | jakiego doznałam uczucia na widok pana? Oto żalu. Przypomniałam
41 II,8 | w obie strony.~- Pyszny widok! - zawołała pani Wąsowska. ~-
42 II,8 | To musi być olbrzymi widok?... Jakich uczuć doznawał
43 II,8 | Wokulskiego za kolano. ~- Widok jest istotnie wspaniały -
44 II,9 | Stawska ożywiała się na mój widok i mówiła, że w tych godzinach,
45 II,10| do salonu. Prawie ten sam widok. Na środku siedzi w fotelu
46 II,12| nie ty?.. "~Czasami na widok młodszych i starszych elegantów
47 II,14| z książką na kanapie, na widok męża powstała. Gdy baron
48 II,17| Najbardziej zaś rozstrajał go widok kobiet. Zdawało mu się,
49 II,17| uśmiechają się złośliwie na jego widok.~Ale już w magazynie szkieł,
50 II,17| przyleciały do brzegu. Zwykły ten widok straszne zrobił wrażenie
51 II,17| złotą rękojeścią.~Na jej widok ogarnęło Wokulskiego osobliwe
52 II,17| jednak przyjemność robił mu widok młodych kobiet, ich giętkich
53 II,17| otworzył list panny Izabeli.~Na widok drogiego niegdyś pisma przeleciała
54 II,17| Wokulskiego głęboko poruszył jego widok.~- Czy ty się gniewasz,
55 II,19| Pan Ignacy zdziwił się na widok wysmukłych butelek; uczucie
56 II,19| przyjechał tu z Zasławka.~Na jego widok pan Ignacy odzyskał dobry
57 II,19| jeszcze dostaję bicia serca na widok greckich liter albo łacińskich
|