Tom, Rozdzial
1 I,2 | tęsknoty za słońcem.~Pod oknem stał ten sam czarny stół obity
2 I,2 | odprowadzono do drzwi. Interesant stał przez chwilę na ulicy, bezmyślnie
3 I,2 | zakratowanym oknem, gdzie czasami stał garnczek masła albo wisiały
4 I,5 | marmurowego bóstwa ?... I stał się cud: pieszczony przez
5 I,6 | niczego nie oddala, tak jakby stał w miejscu. Ale zjeżdża:
6 I,7 | głową weszła.~Pan Rzecki już stał na środku sklepu i zacierając
7 I,7 | pan Ignacy.~Mraczewski już stał przy pannie Izabeli, zarumieniony
8 I,8 | niżej - Wisła.~Obok niego stał jakiś człowiek w wypłowiałej
9 I,8 | Chudy koń z wytartymi bokami stał przywiązany do młodego drzewka
10 I,8 | unosząc w górę tylną nogę. Stał cicho, patrzył wywróconym
11 I,9 | nabożeństwa. Za krzesłem hrabiny stał służący w czarnej liberii.~
12 I,9 | naprzeciw stolika hrabiny, stał w kącie pusty konfesjonał.
13 I,9 | szlachetny"~Ocknął się - przy nim stał pan Tomasz Łęcki.~- Witam
14 I,9 | lepszej pozycji...~Wokulski stał już w progu. Jeszcze raz
15 I,10| ani armat.~Nareszcie dym stał się tak gęsty i nieznośny,
16 I,10| Ruszyliśmy, a on jeszcze stał i trzymał się ręką za brodę,
17 I,11| odparł Wokulski.~Gdyby stał na szafocie, nie doznałby
18 I,12| spojrzał na bok; służący stał przy drzwiach.~- Idź spać -
19 I,12| wszyscy. W jednym rogu sali stał gipsowy posąg bogini Temidy
20 I,12| ścian maneżu; na środku stał dyrektor zakładu, mężczyzna
21 I,13| to, że przy nich nikt nie stał. Wprawdzie marszałek i baron
22 I,13| gabinecie hrabiego-Anglika stał na środku stół przykryty
23 I,13| Szlangbaum zamyślony. Lisiecki stał się opryskliwszy niż dawniej,
24 I,14| spała przez całą noc. Ciągle stał jej przed oczyma obraz jakiegoś
25 I,16| pokoju, gdzie na środku stał okrągły stół nakryty na
26 I,17| siedział Rzecki, a przed, nim stał jakiś człowiek płakał. ~-
27 I,19| krawędzi, ciężko dyszał. Woźny stał w progu z zakłopotaną miną
28 I,19| Człowiek ułomny jak inni stał się narzędziem Najwyższej
29 II,1 | Przy dogorywającej świeczce stał Wokulski. ~Wino Machalskiego
30 II,3 | jednogodzinnym pobycie na ulicy stał się zwyczajną kroplą paryskiego
31 II,3 | płaskorzeźbami. Na środku stał duży stół pokryty kosztownym
32 II,3 | drzewami. Na środku jego stał gmach prostokątny, otoczony
33 II,4 | godziny wrócę tu. Bodajbym stał ci się tak potrzebny, jak
34 II,4 | kawałek metalu. ~- To chyba stal... ~- Nie sód i nie potas?... -
35 II,4 | Nie.. ~- Weźże do rąk tę stal... ~Tu już podziw Wokulskiego
36 II,4 | zaniepokojenia: owa rzekoma stal była lekką jak płatek bibułki. ~-
37 II,4 | względem przypominający stal, lecz dwa lub trzy razy
38 II,4 | otwierał, więc Wokulski stał na środku dziedzińca zdziwiony
39 II,4 | bardzo chłodną. Na środku jej stał ogromny cylinder, podobny
40 II,5 | Wokulski ocknął się: nad nim stał konduktor i budził go w
41 II,6 | wzgórza. Tuż przy oknie stał krzak bzu, a w nim gniazdo,
42 II,6 | Wokulski zatrzymał konia. Stał na wzgórzu, nad łąką tak
43 II,8 | berberysem. Pod jedną z wież stał oparty o jej ścianę olbrzymi
44 II,8 | dnie potoku i jeżeli kto stał wtedy nad wodą, mógł zajrzeć
45 II,8 | na dziedzińcu folwarcznym stał powóz, ten sam, którym przyjechała
46 II,8 | nakarmione; przy powozie stał Węgiełek z zieloną skrzynką.~-
47 II,10| wyglądała złość... Obok niej stał Maruszewicz wpatrzony w
48 II,11| otarłem się o Wokulskiego... stał pod drzewem zasypany śniegiem,
49 II,13| samobójstwie, pan Szastalski stał się bohaterem rautów, a
50 II,13| akompaniatorowi, czwarty stał za mistrzem w zamiarze podkreślania
51 II,13| Kiedyście siedli do kolacji; stał nawet w tych drzwiach.~Panna
52 II,15| wagonu, przy którym już stał konduktor. Wokulski siłą
53 II,15| człowiek" - odpowiedziano.~I stał się człowiek. Żył kilkadziesiąt
54 II,17| fosforycznego światła, potem stał się różowym... żółtawym...
55 II,19| Szuman, który od kilku chwil stał na progu nie zdejmując kapelusza
|