1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1663
Tom, Rozdzial
1001 II,5 | aby nic nudzę pana, panie Wokulski? ~- Ależ, panie!.. Bardzo
1002 II,5 | sercu... Doprawdy, panie Wokulski, jestem zakochany... nie -
1003 II,5 | panu teraz powiem, panie Wokulski, błagam, ażeby pan nie powtarzał
1004 II,5 | Co będzie później, panie Wokulski?.. Nikomu nie zadałbym podobnego
1005 II,5 | Zabawna historia! -mruknął Wokulski po odejściu barona. - Ten
1006 II,5 | przeciągów. ~"Ubrał się! - myślał Wokulski. - Czy podobna, ażeby młoda
1007 II,5 | zaczęły blednąć gwiazdy. Wokulski zamknął okno i legł na bujającej
1008 II,5 | baron już pije herbatę. ~Wokulski ocknął się: nad nim stał
1009 II,5 | pociąg zaraz idzie dalej... ~Wokulski szybko wysiadł. Stacja była
1010 II,5 | To są dwory? - spytał Wokulski. ~- A tak... dużo szlachty
1011 II,5 | Wsi nie widzę - wtrącił Wokulski. ~- Bo to dworskie grunta,
1012 II,5 | Słyszałem -rzekł nagle Wokulski - że u prezesowej zbiera
1013 II,5 | Któż więcej? - pytał Wokulski. ~- Jest jeszcze Fela Janocka,
1014 II,5 | niepospolity człowiek - rzekł Wokulski. - Któż jeszcze bawi u prezesowej?... ~-
1015 II,5 | boginię... Nie znajduje pan? ~Wokulski oglądał się po okolicy nie
1016 II,6 | rzeczy w powozie. Nareszcie Wokulski i baron usiedli, furman
1017 II,6 | sentymentalna - on cynik. ~Wokulski słuchając gawędy barona
1018 II,6 | widzę coś pąsowego odparł Wokulski. ~- A, to pani Wąsowska.
1019 II,6 | Jest kilka pań - rzekł Wokulski, któremu w tej chwili przypomniała
1020 II,6 | dalej. ~- Dzień dobry, panie Wokulski - zawołał z kozła ktoś wywijając
1021 II,6 | wywijając długim batem. Wokulski poznał Ochockiego. ~Baron
1022 II,6 | wysunęła się prześliczna ręka. Wokulski uścisnął ją i poczuł lodowaty
1023 II,6 | narzeczona!" - pomyślał. ~- Pan Wokulski!,.. - zawołał baron zwróciwszy
1024 II,6 | kapelusz. ~- I ja - odparł Wokulski. ~- Jakże teraz usadowimy
1025 II,6 | młoda blondynka, w której Wokulski domyślił się panny Felicji
1026 II,6 | rezolutna wdówka. Teraz Wokulski spostrzegł, że dama ta ma
1027 II,6 | rozesłała się na połowie ławki. ~Wokulski usiadł naprzeciw panny Felicji
1028 II,6 | panna Felicja rumieniła się, Wokulski patrzył na narzeczoną. Spostrzegła
1029 II,6 | parasolki. ~W tej chwili Wokulski wyskoczył. Jednocześnie
1030 II,6 | silnie pochylił się na lewo. Wokulski podparł go, konie, ściągnięte
1031 II,6 | znowu, panie Starski?... ~Wokulski spojrzał na brek i w ciągu
1032 II,6 | Przecież jedzie z nami pan Wokulski... - mówiła panienka. Spostrzegła
1033 II,6 | spokojności. Niech teraz pan Wokulski spróbuje. ~- Felu, powiedz
1034 II,6 | do prezesowej i właśnie Wokulski przypatrywał się rezydencji.
1035 II,6 | się rozpakowaniem walizy. ~Wokulski wyjrzał oknem. Przed nim
1036 II,6 | Jaśnie pani prosi do stołu. Wokulski udał się za nim... Minął
1037 II,6 | posłuchał mojej prośby. Gdy zaś Wokulski pochylił się do jej ręki,
1038 II,6 | pamiętaj o nim. ~- Pan Wokulski zasługuje na to - odparła.
1039 II,6 | mu przejść się po parku. ~Wokulski wyszedł na dziedziniec i
1040 II,6 | wesołe oczy i kręci ogonem, Wokulski pogłaskał go, co okrutnego
1041 II,6 | łańcuchowy!" - pomyślał Wokulski.~W tej chwili z kuchni wyszło
1042 II,6 | dziwo: stary parobek otyły. Wokulski, który jeszcze nigdy nie
1043 II,6 | jestem. Pożegnawszy chłopa Wokulski skręcił do parku i długi
1044 II,6 | inne!... "Zapewne - szepnął Wokulski, już nieco spokojniejszy
1045 II,6 | Ochockiego. ~- Idziemy i pan Wokulski z nami. ~- Aaa?... - zdziwiła
1046 II,6 | nie życzy sobie? - spytał Wokulski. ~- Owszem, ale... myślałam,
1047 II,6 | gdzie zwykle jadano owoce. ~Wokulski przyszedł tam w pół godziny.
1048 II,6 | przedstawiciel ludzi czynu, pan Wokulski, który, jak mówi sama babcia,
1049 II,6 | Ja także odpowiem jak pan Wokulski: czy wiesz, dlaczegom to
1050 II,6 | odezwał się stłumionym głosem Wokulski. ~- Ożenił się pan dla majątku? -
1051 II,6 | muszą mu ulegać - zakończył Wokulski. - Jest to chyba największe
1052 II,6 | mnie pan interesować, panie Wokulski - dodała pani Wąsowska wyciągając
1053 II,6 | takim wyrazem rozpaczy, że Wokulski zdziwił się... Ale Starski
1054 II,6 | wdówka z panną Felicją, Wokulski, a za nim panna Ewelina
1055 II,6 | tym samym tonem Starski. ~Wokulski teraz dopiero zrozumiał
1056 II,6 | Dziwna kobieta" - pomyślał Wokulski patrząc na staruszkę, która
1057 II,6 | w drugim końcu oficyny. ~Wokulski otworzył okno. Przy kuchni
1058 II,6 | tak ślepi jak on? - myślał Wokulski. -Bo dla mnie, i chyba dla
1059 II,6 | dwa piękne wierzchowce. Wokulski stanął przy swoim, a w parę
1060 II,6 | Szpicrózga drżała w jej ręce. Wokulski tymczasem spokojnie dopasowywał
1061 II,6 | Avanti, Savoya!... ~Nareszcie Wokulski siadł na konia, pani Wąsowska
1062 II,6 | majątku? ~- Nie - odparł Wokulski po chwilowym namyśle. ~-
1063 II,6 | dziesięć minut, a teraz Wokulski zatrzymał konia. Stał na
1064 II,6 | nią, czy pogodne niebo? Wokulski nie wiedział. ~Ale pani
1065 II,6 | towarzyszowi odwagą. Gdy Wokulski powoli zjechał z góry, zwróciła
1066 II,6 | odpiął... proszę zobaczyć... Wokulski zeskoczył z konia. ~- Zsiądzie
1067 II,6 | Głupiec czy kamień!..."~Wokulski powoli siadł na konia. Niewysłowiony
1068 II,6 | ilu się da. ~- O, panie Wokulski!... ~- Nie chciałem obrazić
1069 II,6 | dała w zamian? - spytał Wokulski, któremu robiło się coraz
1070 II,6 | człowiek dostał od pani mówił Wokulski czując, że zbiera w nim
1071 II,6 | zapomniał!... - wybuchnął Wokulski. - Piękny świat, ten wasz
1072 II,6 | Już pan skończył, panie Wokulski?~- Chyba że tak... ~- Więc
1073 II,6 | pana księżowskiej powagi... Wokulski ukłonił się i pojechał naprzód.
1074 II,6 | kroków za panią Wąsowską, Wokulski rozmyślał: "Więc to taki
1075 II,6 | Wyciągnęła rękę, którą Wokulski ucałował, szeroko otwierając
1076 II,7 | W tej samej porze, kiedy Wokulski z panią Wąsowską kłócił
1077 II,7 | protegowany przez prezesową Wokulski; taka więc nagła podróż
1078 II,7 | że przyjedzie do Zasławka Wokulski, bardzo bogaty wdowiec,
1079 II,7 | jej prezesowa - przyjechał Wokulski. ~- Tylko pani nam brakło -
1080 II,7 | Wiesz, przyjechał tu pan Wokulski... Ach, gdybyś wiedziała,
1081 II,7 | który ją powita, będzie Wokulski, i postanowiła traktować
1082 II,7 | najwyższą pogardą. Tymczasem Wokulski nie tylko nie wybiegł na
1083 II,7 | lekka obawa. W tej chwili Wokulski przedstawiał się pannie
1084 II,7 | kupiectwa... Moja Belu, Wokulski nie sprzedawał tego, co
1085 II,7 | Ha, zobaczymy, czy pan Wokulski potrafi być wiernym...Ładna
1086 II,7 | Prawie w tej chwili Wokulski wracał z panią Wąsowską
1087 II,7 | natychmiast służę - odparł Wokulski. Po wyjściu służącego chwilę
1088 II,7 | jak wówczas w Warszawie. ~Wokulski w jednej chwili odzyskał
1089 II,7 | miejsca przy stole. ~- Panie Wokulski, pan siada przy mnie - odezwała
1090 II,7 | najprzyjemniej - odparł Wokulski. ~- Byłem pewny, że tak
1091 II,7 | szepnęła panna Izabela. Wokulski słuchał i patrzył Panna
1092 II,7 | rumieniła się i bladła. ~Wokulski uczuł, że z serca zsuwa
1093 II,7 | Izabela i odeszła.~- Panie Wokulski!... - zawołała pani Wąsowska.
1094 II,7 | z panną Izabelą, za nimi Wokulski, dalej baron z narzeczoną,
1095 II,7 | pokoju...Przepraszam... Wokulski odwrócił głowę. Panna Ewelina
1096 II,7 | natychmiast - rzekł. - Panie Wokulski... - dodał spostrzegłszy
1097 II,7 | pałacowi. Teraz dopiero Wokulski spostrzegł, że baron ma
1098 II,7 | tak miłego w rozmowie... Wokulski uśmiechnął się. ~- Zapewne -
1099 II,7 | zrobił - odparł wzburzony Wokulski. - To tylko wiem jako mężczyzna,
1100 II,7 | zaaferowany, mówiąc: ~- Panie Wokulski, damy szukają pana w lipowej
1101 II,7 | babka, pani Wąsowska... Wokulski zawahał się, co ma zrobić
1102 II,7 | troje dogonimy państwa... Wokulski pożegnał ich i poszedł. "
1103 II,7 | Słowik wabi samiczkę - myślał Wokulski. - Właściwie jednak, czy
1104 II,7 | za podła rola - szepnął Wokulski. - Wolałbym w łeb sobie
1105 II,7 | pójdziemy do koni. ~- Pan Wokulski mógłby także poczęstować
1106 II,7 | lecz spostrzegłszy, że Wokulski patrzył na nią, szybko odwróciła
1107 II,7 | Jak pani każe - odparł Wokulski. ~- To może lepiej zostawić
1108 II,7 | sposób jak Ewelinka i baron. Wokulski uważnie spojrzał na nią.
1109 II,7 | będzie oszukiwać" - pomyślał Wokulski. Szli jakiś czas w milczeniu
1110 II,7 | Arystokracja?... - spytał Wokulski. Panna Izabela zatrzymała
1111 II,7 | jedno pytanie? - spytał Wokulski. ~- Słucham.~- Naprzód cofnę
1112 II,7 | tamci co robią? ~- O, panie Wokulski, tamci dużo robili. Przede
1113 II,7 | powtarzał mi o panu: "Gdyby Wokulski nie był dobrym szlachcicem,
1114 II,7 | się książę - odparł sucho Wokulski. - Tego, co posiadam i co
1115 II,7 | jako dowód dziedziczności. "Wokulski - mówił - od losu ma powodzenie,
1116 II,7 | uprzywilejowanej rasy - rzekł Wokulski. - Pomimo to nigdy nie uwierzę
1117 II,7 | błyszczał sierp księżyca. Wokulski, głęboko zamyślony, porównywał
1118 II,7 | spytał uśmiechając się Wokulski. ~- O nie! - odparła żywo. -
1119 II,7 | rzeczy nie zapomina się... Wokulski pocałował ją w rękę. ~-
1120 II,7 | jestem psem!..." - pomyślał Wokulski. Wszyscy już byli w pałacu,
1121 II,7 | świetnie rozmawia!... - odparł Wokulski usiłując ukryć pomieszanie. ~-
1122 II,7 | rzekł przykro dotknięty Wokulski. ~- Rozumie się... Ale ta
1123 II,7 | szedł ku naszej stronie... ~Wokulski już po raz drugi tego wieczora
1124 II,7 | daję panu słowo, panie Wokulski... Oczom własnym nie wierzyłbym,
1125 II,7 | oczy mu krwią nabiegły; Wokulski słuchał go i nagle rzekł
1126 II,7 | Pan to mówisz, panie Wokulski?... ~- Ja, panie, i nieraz
1127 II,7 | cicho zamykając drzwi; Wokulski został sam, pogrążony w
1128 II,7 | Ewelinie?..."~Lampa gasła. Wokulski zdmuchnął ją i rzucił się
1129 II,7 | wista. ~Przy tej okazji Wokulski spostrzegł, że pani Wąsowska
1130 II,8 | tego Ochockiego! - myślał Wokulski. -Do mnie mówi, że argumentacja
1131 II,8 | jadę bardzo lichym. ~- Pan Wokulski pewnie jeździł - rzekła
1132 II,8 | jeździłem... - odparł zdziwiony Wokulski. ~- Jeździł pan?... ach,
1133 II,8 | odparł nieco zmieszany Wokulski. ~- Niech pan mówi... To
1134 II,8 | wspaniały - odpowiedział Wokulski - ponieważ horyzont ma kilkadziesiąt
1135 II,8 | wyjątkowy humor, wie o tym pan Wokulski - dodała śmiejąc się nerwowo. -
1136 II,8 | Błogosławione te balony! - pomyślał Wokulski. - Taki współzawodnik przy
1137 II,8 | miejscu rozwidlała się droga i Wokulski chciał skręcić, ale panna
1138 II,8 | pokazuje - odpowiedział Wokulski z uśmiechem. - Trzeba jednak
1139 II,8 | wszystkich swoich zalet - odparł Wokulski, niekontent, że zbliża się
1140 II,8 | od muchomora odpowiedział Wokulski. ~- Ślicznie! - zawołała
1141 II,8 | Ma rację - szepnął Wokulski.~- Jak to, więc i pan w
1142 II,8 | pniu ściętego drzewa, a Wokulski niedaleko niej na ziemi.
1143 II,8 | Dziwna rzecz!... - szepnął Wokulski. - Ja także mniej więcej
1144 II,8 | pnia, jakby chcąc uciekać: Wokulski także powstał. ~- Niech
1145 II,8 | już śmielej panna Izabela.~Wokulski zamyślił się.~W tej chwili
1146 II,8 | w karty. ~I tym sposobem Wokulski i panna Izabela nie tylko
1147 II,8 | podniesionymi jak żagle. ~Później Wokulski nie umiał nawet przypomnieć
1148 II,8 | świecie, nawet miłości... ~Wokulski wyszedł od prezesowej silnie
1149 II,8 | piękniejsza pogoda, ale Wokulski nie uważał na nic, zatopiony
1150 II,8 | zatrzymali się w rynku, Wokulski wysiadł, ażeby zobaczyć
1151 II,8 | Dziękuję - odparł Wokulski. - Nie wiem, jak długo zabawię,
1152 II,8 | będzie. ~Brek odjechał, Wokulski wstąpił na plebanię i w
1153 II,8 | nieczynną dziś rogatką osady, Wokulski zapytał chłopaka: - Dobrze
1154 II,8 | naczynie.~Zbliżali się do ruin. Wokulski rozmyślał. ~- Słuchaj, Węgiełek -
1155 II,8 | Nakryj głowę... - rzekł Wokulski. ~- Przepraszam pana...
1156 II,8 | wybudowali nową dzwonnicę... ~Wokulski uśmiechał się patrząc na
1157 II,8 | panny Felicji: ~- Panie Wokulski, my tu jesteśmy!... ~Wokulski
1158 II,8 | Wokulski, my tu jesteśmy!... ~Wokulski podniósł oczy i zobaczył
1159 II,8 | posądzeniami" - szepnął Wokulski. W tej chwili przywidziało
1160 II,8 | zrobiłem wybór!..." - pomyślał Wokulski. ~- Ale do zamku nie wejdę
1161 II,8 | Ruda żelazna - odparł Wokulski. ~- O nie - wtrącił Węgiełek -
1162 II,8 | Oto jest kamień - rzekł Wokulski. ~- Ach, ten.., Ciekawam,
1163 II,8 | jakieś znaki na gruzach. Wokulski nie śmiał spojrzeć na nią.
1164 II,8 | co mam wyciąć? ~- Prawda.~Wokulski wydobył noteskę, ołówek
1165 II,8 | spytała wyciągając rękę. Wokulski podał jej kartkę; zaczęła
1166 II,8 | kartka upadła na ziemię... Wokulski przykląkł, ażeby podnieść
1167 II,8 | opuściła ruinę. Za nią wyszedł Wokulski. ~- Cóżeście państwo tak
1168 II,8 | Ach, tak!... - odparł Wokulski wzruszając ramionami. Usiadł
1169 II,8 | Starskiego.~W tej chwili Wokulski gwałtownie cofnął się; coś
1170 II,8 | przed śniadaniem wyszedł Wokulski na spacer, pierwszą osobą,
1171 II,8 | ochotę iść ze mną? - spytała. Wokulski zerwał się z krzesła, inni
1172 II,8 | Żal?..." - pomyślał Wokulski, a ona prędko mówiła dalej: ~-
1173 II,8 | Jedzie pani jutro? - spytał Wokulski. ~- Dziś po drugim śniadaniu... -
1174 II,8 | przyszła nowa fala spokoju i Wokulski znowu dziwił się, skąd mu
1175 II,8 | odpowiada pani... - rzekł Wokulski. - Nie domyśla się pani
1176 II,8 | nieznacznie otarła łzę... Wokulski nie patrząc na nią mówił: ~-
1177 II,8 | Bardzo piękny dzień - rzekł Wokulski. ~- O, bardzo ładny - odparł
1178 II,8 | Powoli rozeszli się wszyscy. Wokulski został sam. Wstąpił do swego
1179 II,8 | Zatopiony we własnej goryczy, Wokulski nie bardzo uważał, co się
1180 II,8 | jakie zmartwienie? - spytał Wokulski. Machnęła ręką. ~- Ech!
1181 II,8 | Starski... Wszystko jedno... ~Wokulski spuścił głowę i milczał
1182 II,8 | ostrzeże? - odezwał się Wokulski stłumionym głosem. ~- Dajże
1183 II,8 | dużo warta, mówię ci... ~Wokulski opuścił prezesowę przerażony. ~"
1184 II,8 | Uważa pan, szanowny panie Wokulski, ja czasami myślę, nie z
1185 II,8 | stosunków z intrygantami... Wokulski głośno roześmiał się... -
1186 II,8 | naturalny. ~Po odejściu barona Wokulski położył się. Nie spał całą
1187 II,8 | szczeka jak mały piesek. ~Wokulski doszedł do polanki, gdzie
1188 II,8 | pokazała się amazonka, w której Wokulski poznał panią Wąsowską. ~-
1189 II,8 | godziną prezesowej: gdzie Wokulski?~"Pojechał w pole oglądać
1190 II,8 | impertynencje. Ach, panie Wokulski, jakie to zabawne... jakie
1191 II,8 | skończyła? - spytał zimno Wokulski. ~- Już... Teraz pan zabierze
1192 II,8 | Pomóż mi pan wsiąść...~Wokulski podsadził ją i sam wsiadł
1193 II,8 | rzeczywistości. ~"Szatan!" - mruknął Wokulski. Cały świat zaczął przed
1194 II,8 | siebie. Wróciwszy do Zasławka Wokulski poszedł do prezesowej. ~-
1195 II,8 | kobiet? - rzekł z uśmiechem Wokulski. - Może masz rację ... ~-
1196 II,8 | odchodzić. ~- Słówko - rzekł Wokulski. - Kiedy pan wróci do Warszawy,
1197 II,8 | drugi dzień około południa Wokulski pożegnał dom prezesowej.
1198 II,8 | był wyryty czterowiersz. Wokulski przeczytał go kilka razy
1199 II,8 | tu wrócisz? - zapytał go Wokulski. ~- Kiedy Bóg da, panie -
1200 II,9 | się dom na ulicy Wspólnej, Wokulski wrócił z Moskwy. I znowu
1201 II,9 | szkoda człowieka... Zawsze Wokulski, jakkolwiek wszedł na fałszywą
1202 II,9 | miałbym nic przeciw temu, ale Wokulski!... Obaj przecie znamy jego
1203 II,9 | spojrzenie), pyta:~- Pan Wokulski jest?... Ach, pan Rzecki!...
1204 II,9 | mam do czynienia. - Pan Wokulski zapewne nie będzie robił
1205 II,9 | niej z zawiadomieniem, że Wokulski nie dowiedział się nie stanowczego.
1206 II,9 | przyjemności? - oburzył się Wokulski.~Gdy mu jednak zacząłem
1207 II,9 | się:~- Nasz gospodarz, pan Wokulski, przychodzi złożyć paniom
1208 II,9 | chwili tak piękna, że nawet Wokulski przypatrywał się jej, jeżeli
1209 II,9 | zalatujący z kuchni.~Siedliśmy. Wokulski zapytał panie, czy są zadowolone
1210 II,9 | paruminutowym milczeniu Wokulski spytał:~- Zadowolone panie
1211 II,9 | miłą sąsiadką? - spytał Wokulski.~- O panie!... - zawołała
1212 II,9 | Maruszewicz? - mówił dalej Wokulski, jakby nie myśląc nawet
1213 II,9 | bardzo niesforni - rzekł Wokulski patrząc na fortepian.~-
1214 II,9 | studenckich.~Znudził mnie już Wokulski swoją rozmową. Istotnie,
1215 II,9 | śledziem, spełznie na niczym, Wokulski wstał z krzesła i zaczął
1216 II,9 | nawet taka piękna kobieta! ~Wokulski stanął w sieni i patrząc
1217 II,9 | Otworzyłem - czytam:~"Panie Wokulski! Wybacz, że nie nazywam
1218 II,9 | Zuch baba, co? - zapytał Wokulski spostrzegłszy, żem już skończył
1219 II,9 | Klejna, kiedy będzie pan Wokulski, potem nagle udał, że dopiero
1220 II,9 | Stacha szepnął :~- Wszak pan Wokulski?... Czy mogę mieć z panem
1221 II,9 | pan sam powiesz - odparł Wokulski.~- Racja! - zawołał gość. -
1222 II,9 | szacunek dla pana, panie Wokulski, bo wiem, co pan robisz
1223 II,9 | interes. Nieprawdaż?...~Wokulski zaczerwienił się z gniewu,
1224 II,9 | inaczej robił, szanowny panie Wokulski?~- Powiedz pan zatem swojemu
1225 II,9 | świat, o to nie dbam - rzekł Wokulski. - A jeżeli zechce mnie
1226 II,9 | żegnam pana... - rzekł Wokulski otwierając drzwi. Adwokat
1227 II,9 | aniżeli ja, co to znaczy. Wokulski sprzedaje sklep...~Męko
1228 II,9 | spokojnym głosem:~- Po cóż by Wokulski miał sklep sprzedać i komu?~-
1229 II,9 | powód - wtrącił Szprot. - Wokulski stara się o pannę Łęcką,
1230 II,10| jakby prośby:~- Więc pan Wokulski nie chce sprzedać tej kamienicy?~-
1231 II,10| przystojny), przecież takiego jak Wokulski widzę pierwszy raz. On między
1232 II,10| rzeczy), czy prawda, panie Wokulski, że za swój dom chce pan
1233 II,10| Osobliwi ludzie! Nie dość, że Wokulski, stworzywszy spółkę do handlu
1234 II,10| czy mnie bardzo pieści pan Wokulski.~- Tak?... I cóż ty na to?~-
1235 II,10| że nie wiem, który to pan Wokulski. A wtedy pani baronowa mówi...
1236 II,10| nie wiesz, który jest pan Wokulski? Przecież ten, co u was
1237 II,10| protekcje i lękając się, ażeby Wokulski albo nie podniósł ceny,
1238 II,10| pożegnał mnie słowami:~- Pan Wokulski to widać nie ma Boga w sercu,
1239 II,10| wynosić się od Nowego Roku.~- Wokulski - odparłem - już pomyślał
1240 II,10| ruble jeszcze mamy zarobek.~Wokulski wrócił do swoich zajęć,
1241 II,10| służbie u panny Łęckiej.~Wokulski był u siebie, ale jakiś
1242 II,10| żyć?...~- Aj!... - syknął Wokulski uderzając się w czoło. -
1243 II,10| odzyskałem otuchę. ,~- Jest Wokulski - rzekłem do pani Stawskiej
1244 II,10| spytała zdławionym głosem.~Wokulski ze zdziwieniem popatrzył
1245 II,10| przyszedłeś, szlachetny panie Wokulski?... nie wstydzisz się nieszczęśliwych
1246 II,10| pozwoleniem - przerwał jej Wokulski. - Położenie pań jest niewątpliwie
1247 II,10| robić, szlachetny panie Wokulski, który nie wstydziłeś się... -
1248 II,10| czekać na proces - przerwał Wokulski - dowieść w sądzie pani
1249 II,10| Bóg cię zesłał, panie Wokulski... - zawołała już zupełnie
1250 II,10| ale nawet śmiejąc się...~Wokulski to sprawił... Jedyny w świecie
1251 II,10| tłomaczyła mi, jaki ten Wokulski jest szlachetny, mądry,
1252 II,10| z węgierską piechotą!...~Wokulski także miał po Nowym Roku
1253 II,10| pracownicy, za których ujada się Wokulski!... Co oni na niego wygadują,
1254 II,10| albo paraliż?..." Ale że Wokulski przyjął awizację bardzo
1255 II,10| Stawskiej.~- O, zacny panie Wokulski, który nie wstydzisz się
1256 II,10| przeżegnać się i zmówić pacierz.~Wokulski, nasz adwokat i ja uplanowaliśmy
1257 II,10| Taką sprawę? - spytał Wokulski.~- Nie, ale żeby człowiek
1258 II,10| pobiegłem do swej ławki, gdyż Wokulski, a za nim sędzia weszli
1259 II,10| ziewanie.~W tej chwili i Wokulski spojrzał na panią Stawską
1260 II,10| adwokat tłumił ziewanie.~Wokulski ściskał pięści, a pani Stawka
1261 II,10| skruchy.~- Podlec - mruknął Wokulski dosyć głośno.~Spostrzegłem
1262 II,10| Szczęściem, odezwał się Wokulski:~- Rzecki był tylko obecny
1263 II,10| kupiła? - spytał baronowę Wokulski.~- U Lessera.~- Więc mamy
1264 II,10| Więc mamy dowód - rzekł Wokulski. - Lalki takie sprowadzałem
1265 II,10| ładniejsza - uspakajał ją Wokulski, wzruszony nie mniej od
1266 II,10| Jan Mincel i Stanisław Wokulski... - jęknął Maruszewicz.~-
1267 II,10| maglarz.~Poczęliśmy wychodzić. Wokulski podał rękę pani Stawskiej,
1268 II,11| Napoleonidzi wrócą na tron, że Wokulski zrobi coś nadzwyczajnego,
1269 II,11| szczęśliwa.~Po drugie - Wokulski wyrzeknie się swojej panny
1270 II,11| przepowiadał śp. mój ojciec.~Że Wokulski ożeni się z panią Stawską
1271 II,11| drugi dzień po procesie Wokulski był wieczorem u pani Stawskiej
1272 II,11| rynsztoku.~Przed południem Wokulski nie był w sklepie, więc
1273 II,11| ze sklepem i spółką, gdyż Wokulski zapisał panu dwadzieścia
1274 II,11| znaczy? nie wiem, dość, że Wokulski zrobił go. Widocznie chce
1275 II,11| pojedynek?...~- Eh! cóż znowu... Wokulski za dużo ma rozumu, ażeby
1276 II,11| trafią na takiego diabła jak Wokulski.~- Cóż się znowu stało?
1277 II,11| to samo - mówił doktór. - Wokulski szaleje za panną, ona go
1278 II,11| zaglądał. Ale gdy znalazł się Wokulski, bogaty, z wielką reputacją
1279 II,11| co najgorsze - widzi sam Wokulski...~- Więc dlaczego, do diabła,
1280 II,11| ale bez duszy. Dla niej Wokulski tyle wart, o ile ma pieniądze
1281 II,11| I myślisz doktór, że Wokulski będzie taki błazen?... -
1282 II,11| zaprosi, gdyż, dzięki Bogu, Wokulski jest jeszcze rzeczywistą
1283 II,11| zamknięto i panowie wyszli, Wokulski rzekł:~- Co dziś robisz
1284 II,11| prawie sprzedałem - odparł Wokulski.~- Żydom?...~Zerwał się
1285 II,11| wina - odparł zirytowany Wokulski. - Nie moja wina, że ci,
1286 II,11| się własnej śmiałości, ale Wokulski nic nie odpowiedział. Położył
1287 II,11| panie spać się pokładą.~Wokulski złożył książkę i zamyślił
1288 II,11| Pan Łęczki tak prosił...~Wokulski prędko wyszedł z pokoju
1289 II,11| że to dziś bal u księcia.~Wokulski sposępniał i zamiast w oczy
1290 II,11| odzwyczaić się od tych okien!), a Wokulski i pani Stawska uplacowali
1291 II,11| odezwała się Helunia.~Wokulski wstał z kanapki i pożegnaliśmy
1292 II,11| Nie możesz. Więc jeżeli Wokulski ma pełne serce panny Łęckiej,
1293 II,11| dobrodziejko!... Czy sądzi pani, że Wokulski jest godnym człowiekiem?...~-
1294 II,11| Tu jest nieszczęście; Wokulski nie może, nie powinien żenić
1295 II,11| Moja głowa w tym, ażeby Wokulski bywał tu jak najczęściej,
1296 II,11| szeptali na tej kanapie?... Wokulski dawno już nie był tak ożywiony,
1297 II,11| wątpliwości, że i pani Stawka, i Wokulski wpadli w zastawioną na nich
1298 II,11| wpadła na nią z góry, że Wokulski przesiaduje u nich do rana,
1299 II,11| Francja z Napoleonidami, a Wokulski z panią Stawską!...~
1300 II,12| w spółce, którą założył Wokulski, a która (o czym było wiadomo
1301 II,12| przychodził jej na myśl Wokulski. Wtedy zaciskała drobne
1302 II,12| Despota... tyran..."~Choć Wokulski nie zdradzał najmniejszej
1303 II,12| nieokreślonej wątpliwości. Ale Wokulski na cienie zamykał oczy.
1304 II,12| Książę, na którego prośbę Wokulski nie tylko w grudniu roku
1305 II,12| stracił serce do Wokulskiego. Wokulski zrobił księciu przykry zawód.
1306 II,12| którzy głośno opowiadali, że Wokulski daje im stypendia; byli
1307 II,12| warsztaty, byli kramarze, którym Wokulski pomógł do założenia sklepów.~
1308 II,12| nawet kobiety upadłej, którą Wokulski wydobył z nędzy, oddał do
1309 II,12| przestraszyły księcia. I naraz Wokulski spotężniał w jego opinii.
1310 II,12| niezwykłym ptakiem jest Wokulski.~"Tyran... despota!..." -
1311 II,12| mówiła pani Wąsowska - że Wokulski oświadczył się...~Panna
1312 II,12| Ja i sceny!... Zazdrość i Wokulski... Cha! Cha! Cha!... Ależ
1313 II,12| Dałbym sobie głowę uciąć, że Wokulski zna jakąś ważną tajemnicę
1314 II,12| podłym usposobieniem!...~Wokulski przychodził do państwa Łęckich
1315 II,12| w magazynach. Jeżeli zaś Wokulski trafił szczęśliwie, rozmawiali
1316 II,12| odwiedzinach pani Wąsowskiej Wokulski zastał pannę Izabelę. Podając
1317 II,12| jest bardzo niedobrze...~Wokulski stropił się.~- Biedna, zacna
1318 II,12| mego nietaktu - pomyślał Wokulski. - Spostrzegła, że ten Starski
1319 II,12| A od kogóż? - spytał Wokulski. ~- Od ojca... Zresztą,
1320 II,12| Powiedziała to takim tonem, że Wokulski stracił władzę nad sobą,
1321 II,12| zachwyca się panem Wokulskim.~Wokulski patrzył na nią zdziwiony.
1322 II,12| Anielskie serce!..." - myślał Wokulski. Pewnego zaś wieczora rzekł
1323 II,12| wyglądały kobiety święte.~- Pan Wokulski ma rację - potwierdziła
1324 II,12| nieznacznie przeżegnała się. Wokulski nie zwrócił na to uwagi.~
1325 II,12| ją nie obchodził. Potem Wokulski zniknął z Warszawy, rozeszła
1326 II,12| bramie domu, gdzie mieszkała. Wokulski spojrzał na nią ciekawie,
1327 II,12| powodu wstydzi się?...~Gdy Wokulski kupił dom, w którym mieszkała,
1328 II,12| doszła do przekonania, że Wokulski jest najbardziej nadzwyczajnym
1329 II,12| największym sekretem, że Wokulski jest zakochany w pannie
1330 II,12| ale tylko na chwilę, że Wokulski musi być bardzo nieszczęśliwy
1331 II,12| lalkę i utrata zarobków. Wokulski nie tylko nie wyparł się
1332 II,12| Radzińska tłomaczyły jej, że Wokulski jest najlepszą partią w
1333 II,12| otrzeźwić; potem wyznał, że Wokulski jest znacznie spokojniejszy
1334 II,12| wspomniał w formie domysłu), że Wokulski zaczyna ją kochać. ~Pod
1335 II,12| co ona odpowie, jeżeli Wokulski wyzna, że ją kocha?... Wprawdzie
1336 II,12| półsłówek.~- Jakże się miewa pan Wokulski ? - pytała jej nieraz kupcowa. -
1337 II,12| pani mizerniutka... Pan Wokulski nie powinien już pozwolić,
1338 II,12| już gadają na mieście, że Wokulski odstępuje mi swoją spółkę.
1339 II,12| facetów... Ale to gorsze, że Wokulski wcale o niej nie myśli.
1340 II,13| ramionami.- W moich oczach Wokulski zrobił fortunę, Szlangbaum
1341 II,13| pan tego nie pojmujesz ani Wokulski... Wszyscy bankrutujecie,
1342 II,13| tyle warte co i mężczyźni. Wokulski za dziesięć lat mógłby być
1343 II,13| gdyby był finansistą, jak Wokulski, nie kochałby się na oślep,
1344 II,13| mnie jest nieszczęśliwy!...~Wokulski znajdował się niekiedy w
1345 II,13| Pewnego dnia przy końcu marca Wokulski przyszedłszy do panny Izabeli
1346 II,13| Molinari?... - powtórzył Wokulski. - Ach, tak, widziałem go
1347 II,13| recenzenci nazywają go genialnym.~Wokulski potrząsnął głową.~- Widziałem
1348 II,13| spotykają takie odznaczenia.~Wokulski z podziwem przypatrywał
1349 II,13| Taki, bestia, zajadły.~Wokulski spojrzał na zegarek. Upłynęło
1350 II,13| pan chwilkę zaczekał...~Wokulski chciał schwycić za kark
1351 II,13| kopernik !...~Była chwila, że Wokulski uczuł żal do panny Izabeli.
1352 II,13| służył za pośrednika."~Kiedy Wokulski wrócił do domu, zastał u
1353 II,13| Wychudłeś, zbladłeś - rzekł Wokulski przypatrzywszy mu się. Łajdaczysz
1354 II,13| odezwał się po chwili Wokulski. - Na narzędzia dostaniesz
1355 II,13| Z kimże to? - spytał Wokulski.~- Z tą panną Marianną,
1356 II,13| magdalenką?" - pomyślał Wokulski. Przeszedł się po pokoju
1357 II,13| sądnego dnia, gdyby jej pan Wokulski nie zobaczył w kościele.
1358 II,13| dalej, mów - odezwał się Wokulski spostrzegłszy, że Węgiełek
1359 II,13| do niego nie chodzi..."~Wokulski zatrzymał się przed nim.~-
1360 II,13| A zatem?... - spytał Wokulski.~- Ha, cóż? ożenię się po
1361 II,13| prostych serc! - pomyślał Wokulski. - Pogarda dla występku,
1362 II,13| wielki raut z Molinarim; Wokulski także otrzymał zaproszenie
1363 II,13| koncert zaczął się.~Teraz Wokulski spojrzał na skrzypka i przede
1364 II,13| rozmarzonymi lub drzemiącymi damami Wokulski dostrzegał kobiece fizjognomie
1365 II,13| Straszna rzecz! - pomyślał Wokulski. - Cóż to za chore indywidua
1366 II,13| Mistrz grał z kwadrans, ale Wokulski nie słyszał już ani jednej
1367 II,13| Ale zdaje mi się, że i Wokulski coś spostrzegł, bo był bardzo
1368 II,13| inna kobieta.~- Więc cóż?~- Wokulski ma silny umysł i wie o cudownym
1369 II,13| Może jeszcze tak jak Wokulski w Izabeli?... Ani myślę...
1370 II,13| czasu kiedym poznał, że Wokulski kocha Belę (a jak on ją
1371 II,13| Ochockiego wachlarzem. - Biedny Wokulski!...~- Zapewniam panią, że
1372 II,13| się poprawiać.~- Był tu Wokulski - mówiła pani Wąsowska -
1373 II,13| pannie Izabeli, że umarł Wokulski z powodu Molinariego, wielki
1374 II,13| teraz przypomniała sobie, że Wokulski nie był u nich od tygodnia.~
1375 II,13| u państwa Rzeżuchowskich Wokulski wrócił do siebie w niezwykłym
1376 II,13| miejsca apatycznemu spokojowi. Wokulski nie spał całą noc, ale stan
1377 II,13| procentów.~- A prawda - odparł Wokulski. - Odwieź mu tam...~- Myślałem,
1378 II,13| największej tajemnicy), że Wokulski już stanowczo zerwał z Łęckimi...~-
1379 II,13| dziś wieczorem...~Istotnie, Wokulski był wieczorem i co ważniejsza,
1380 II,13| Kto wie?... - odparł Wokulski.~Pocałował ją w rękę i wyszedł
1381 II,13| przepędzanych w domu pani Stawskiej Wokulski stosunkowo był najbardziej
1382 II,13| Uspokoi się Milerowa - rzekł Wokulski - jak oddam sklep Stawskiej,
1383 II,13| Zgubiłbyś tym panią Stawską.~Wokulski zaczął chodzić.~- Masz rację.
1384 II,13| Zrobię tak, jak zechce pan Wokulski. Każe mi otworzyć sklep
1385 II,13| i uległej.~Pewnego dnia Wokulski przechodząc ulicą spotkał
1386 II,13| zawołała piękna wdówka, gdy Wokulski zbliżył się do powozu. -
1387 II,13| Krzeszowska, pan Maruszewicz...~Wokulski pochwycił się za głowę.~-
1388 II,13| poprzestać, to już inna sprawa:~Wokulski ujął ją za rękę. - Pani
1389 II,13| nie takie niegodziwości.~Wokulski ucałował jej obie ręce,
1390 II,13| obietnic.~Głos jej drgnął, ale Wokulski nie spostrzegł tego. Wyskoczył
1391 II,13| prezent, nieprawdaż - mówił Wokulski otwierając medalion. - Widzi
1392 II,13| Otom podły - pomyślał Wokulski. - I, ja taką kobietę podejrzywałem...
1393 II,13| Więc?... - przerwał Wokulski.~- Ano pisze mi teraz z
1394 II,13| Sprawdzimy to - odpowiedział Wokulski i spokojnie zanotował w
1395 II,13| Cóż, mój stary! - zawołał Wokulski. - Jakże tam z księciem
1396 II,13| odpowiedział.~Przed drugą Wokulski pojechał do pani Stawskiej.
1397 II,13| smutniejsze.~- Cóż to - spytał Wokulski - słyszałem, że pani chce
1398 II,13| dowiedziała się od niej, że Wokulski został przyjęty.~- Nareszcie..: -
1399 II,14| przekonania. - Jeżeli pan Wokulski, zwyczajny szlachcic, mógł
1400 II,14| klaczy - to ma rację... Pan Wokulski (czego mu zresztą nie mam
1401 II,14| przyjaciołom i oświadczę im, że pan Wokulski jest dżentelmenem, że zapłacił
1402 II,14| radząc wytoczenie procesu.~Wokulski słuchał go poważnie, nawet
1403 II,14| Dobrze... dobrze... - odparł Wokulski nie zdając sobie sprawy
1404 II,14| jego życia.~- Pan? spytał Wokulski. I nagle przypomniał sobie
1405 II,14| mówił baron. - Panie Wokulski, czy mam przeprosić pana
1406 II,14| baronie!... - przerwał Wokulski ściskając go. - Drobna to
1407 II,14| tysięcy rubli w ciągu roku...~Wokulski uśmiechnął się.~- Śmiejesz
1408 II,14| Niecałych - dodał Wokulski. - Ale to majątek nie wypracowany,
1409 II,14| Maruszewicz?..." - pomyślał Wokulski.~Istotnie, wszedł Maruszewicz,
1410 II,14| rób pan ceremonii - rzekł Wokulski.~- Pan żartuje, a ja doprawdy
1411 II,14| pan nad grobem? - spytał Wokulski. ~- Ażeby ocalić honor,
1412 II,14| ten drogi skarb - odparł Wokulski i wydobył z biurka fatalne
1413 II,14| panie Maruszewicz - mówił Wokulski przeglądając papiery - mógłbym
1414 II,14| pan śmieszny - przerwał mu Wokulski. - O życie pańskie byłem
1415 II,14| i oszczercę" - pomyślał Wokulski.~Przez chwilę jeszcze toczyła
1416 II,15| wieść o niej rozeszła się... Wokulski powiedział o tym Rzeckiemu
1417 II,15| wszyscy przyznawali, że Wokulski postąpił szlachetnie, ale
1418 II,15| łotrów. Tak jak postąpił Wokulski z Maruszewiczem, mógłby
1419 II,15| energię.~W rzeczywistości Wokulski nie stracił energii, ale
1420 II,15| dał dziecku imię Izabeli, Wokulski złożył dla niej pięćset
1421 II,15| Każdej chwili - odparł Wokulski. - Kiedyż to?~- Powinni
1422 II,15| zapewne zejdzie do jutra.~Wokulski obiecał być gotowym na jutro.
1423 II,15| nieprawdaż?...~- Zapewne - odparł Wokulski - tym bardziej że weźmiemy
1424 II,15| wagon.~- Więc do jutra!~Wokulski załatwił najpilniejsze interesa,
1425 II,15| Gdzież pan Starski? - zapytał Wokulski.~- Czy ja wiem? - odpowiedziała
1426 II,15| dosłyszał jej, więc wybiegł Wokulski i wprowadził go do saloniku.~-
1427 II,15| wpadając w angielszczyznę. Wokulski siedział na prawo od panny
1428 II,15| mnóstwie innych rzeczy.~Wokulski słuchał go uważnie do Pruszkowa.
1429 II,15| chodziło o rzeczy obojętne.~Wokulski jednakże spostrzegł, że
1430 II,15| drwiącym tonem Starski.~Wokulski przycisnął się do ławki
1431 II,15| przysunęła się do ojca. Wokulski patrzył w przeciwległą szybę
1432 II,15| od moich bluźnierstw?..~Wokulski już nie słyszał dalszej
1433 II,15| Jestem ocalony" - pomyślał Wokulski.~Jednocześnie obudził się
1434 II,15| Konduktor otworzył drzwi. Wokulski zerwał się z siedzenia.
1435 II,15| on dziwnie wyglądał..."~Wokulski z bufetu poszedł na koniec
1436 II,15| obok nadkonduktora stanął Wokulski, odebrał papier, spokojnie
1437 II,15| Tomasz.~- Z Warszawy - odparł Wokulski. - Muszę wracać. ~- Wraca
1438 II,15| odparł tym samym tonem Wokulski.~- A... to jedź..: - poradził
1439 II,15| Nie, panie - odpowiedział Wokulski. - Wolę stąd pojechać na
1440 II,15| pomyślała.~W ciągu paru minut Wokulski bez powodu spotężniał w
1441 II,15| niepokoju ogarnęła ją trwoga.~Wokulski znowu zwrócił się ku bufetowi,
1442 II,15| świetle padającym z sali.~Wokulski wziął go pod ramię i pociągnął
1443 II,15| konduktorzy.~- Nie, panie - mówił Wokulski zwracając się z nim do wagonu
1444 II,15| którym już stał konduktor. Wokulski siłą wprowadził Starskiego
1445 II,15| Iza, farewell! - zawołał Wokulski.~Pociąg ruszył. Panna Izabela
1446 II,15| mruknął do siebie Wokulski. - Zbliżycie wy się jeszcze
1447 II,15| szukając medalionu!... - myślał Wokulski. - Ja jestem sentymentalny
1448 II,15| kotła czy do rezerwoaru. Wokulski przystanął. Zdawało mu się,
1449 II,15| do Warszawy? - spytał go Wokulski.~- O piątej, wielmożny panie -
1450 II,15| o piątej!... - powtórzył Wokulski. - Końmi można... A z Warszawy
1451 II,15| trzy kwadranse... - szepnął Wokulski. - Kwadranse... kwadranse... -
1452 II,15| kwadranse... - mruczał Wokulski. - Język mi kołowacieje?...
1453 II,15| się sygnałowe latarnie. Wokulski idąc rowem potknął się o
1454 II,15| światła, tylko półmrok. Wokulski czuł, że ten mrok, żal i
1455 II,15| Izabeli w uścisku Starskiego.~Wokulski już nie mógł oprzeć się
1456 II,15| słońce weszło! - szepnął Wokulski. - Wracam do Warszawy...
1457 II,15| Pociąg z wolna zbliżał się. Wokulski nie zdając sobie sprawy
1458 II,15| Przecie Bóg...~Nie dokończył. Wokulski zepchnął go z siebie, pochwycił
1459 II,15| Wysocki?... - powtórzył Wokulski. - Kłamiesz, Wysocki jest
1460 II,15| wolno włazić pod maszynę...~Wokulski zamyślił się i puścił go. ~"
1461 II,15| jeden Bóg nie zawiedzie...~Wokulski przytulił twarz do ziemi.
1462 II,15| godziny - odparł dróżnik.~Wokulski wyjął pugilares, wydobył
1463 II,15| rację! - odparł w zamyśleniu Wokulski - straciłem wszystko...
1464 II,15| sprawiedliwy, przekona się pan...~Wokulski podniósł się z ziemi i zaczął
1465 II,15| na drugi raz... - dodał Wokulski kładąc mu rękę na ramieniu -
1466 II,16| ich lękał, bo przecie ani Wokulski, ani Bonaparte... Ale zawsze...
1467 II,16| to czasy, bo nawet Stach Wokulski...~Ach, jaki ja jestem zmęczony...
1468 II,16| ciągle mówi: "Mój przyjaciel Wokulski... mój znajomy baron Krzeszowski...
1469 II,16| maju jednego dnia pojechał Wokulski z panną Łęcką i z panem
1470 II,16| dziwacznych rzeczy.~Mówił, że Wokulski wysiadł z pociągu około
1471 II,16| przy tym jest pewny, że Wokulski zerwał z panną Łęcką. Musiał
1472 II,16| czym niekiedy wątpię), to Wokulski powinien by się ożenić ze
1473 II,16| głowę pani Stawskiej. A Wokulski może tego żałować, bo, na
1474 II,17| albo siedząc w swoim pokoju Wokulski machinalnie przypominał
1475 II,17| swego sąsiada w skarpetkach.~Wokulski chciał porachować liczbę
1476 II,17| Wszedłszy zaś do sypialni Wokulski przekonał się, że wierny
1477 II,17| prześcieradła i poszewki, Wokulski zaś zobaczywszy świeżo posłane
1478 II,17| Może angielski?... - spytał Wokulski, lecz wnet opamiętał się
1479 II,17| Bardzo pięknie - odparł Wokulski. - Rzecki wspominał mi coś
1480 II,17| mój kochany?... - zapytał Wokulski.~- Badam cię.~- O!... I
1481 II,17| marzycielstwa?~- Nie, z neurastenii.~Wokulski uśmiechnął się i rzekł po
1482 II,17| ramieniu. Ale i to przejdzie.~Wokulski już nic nie odpowiedział.
1483 II,17| począł zarysowywać się obraz. Wokulski ciekawie wpatrywał się w
1484 II,17| pomyślał śmiejąc się Wokulski.~Tak upłynęło kilka dni
1485 II,17| zgadzały się z pamięciowymi i Wokulski odetchnął.~"Jeszcze nie
1486 II,17| pokoju.~Widzenie znikło. Wokulski ocknął się. Był znowu tylko
1487 II,17| jaki interes? - zapytał go Wokulski.~- Nie tyle interes, ile
1488 II,17| procent.~- Aha!... - wtrącił Wokulski. - Ja moim wspólnikom bez
1489 II,17| pieniędzy - odparł niecierpliwie Wokulski:- Firma bodajby nigdy nie
1490 II,17| odziedziczyć po mnie - myślał Wokulski. - Ha! niech dziedziczy...
1491 II,17| który zmarł w Algierze:~Wokulski zamyślił się.~"Gdybym przed
1492 II,17| Stawskiego leżały kilka dni, a Wokulski jeszcze nie zdecydował się,
1493 II,17| Dzień schodził za dniem, a Wokulski nie wymyślił sposobu odesłania
1494 II,17| cieszyłeś się swoim - odparł Wokulski.~- Racja! Ale ja miałem
1495 II,17| teraz są słabsi - wtrącił Wokulski.~- Czy dlatego, że ich zaczynają
1496 II,17| się, że masz gorączkę...~- Wokulski, jestem pewny, że masz bielmo,
1497 II,17| Kariera twoja skończona.~Wokulski spuścił głowę na piersi.~-
1498 II,17| sentymentalny - wtrącił Wokulski.~- To nie sentymentalizm!...
1499 II,17| dodał ze śmiechem.~Wokulski machnął ręką.~- Mnie się
1500 II,17| wszystko jedno! - odparł Wokulski wzruszając ramionami.~-
1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1663 |