Tom, Rozdzial
1 I,5 | słońcu, skąd zjeżdżał jej powóz do fabryki, stoją Okopy
2 I,6 | lasów i zielonych gór, a jej powóz znajduje się na krawędzi
3 I,6 | rzucając okiem na krajobraz. Powóz ciągle stoi na krawędzi
4 I,6 | okiem na okolicę...~Wtem (powóz ciągle drży i słychać turkot)
5 I,6 | tego miejsca?..."~Ale choć powóz drży i słońce odbite w skrzydle
6 I,7 | Środę ofiarowała jej swój powóz.~- Przejedź się, aniołku,
7 I,7 | Izabela szarpiąc rękawiczki.~Powóz stanął, lokaj zeskoczył
8 I,9 | weźmy takie głupstwo jak powóz... Gdybym miał powóz, mógłbym
9 I,9 | jak powóz... Gdybym miał powóz, mógłbym ją teraz odesłać
10 I,9 | nami jeden węzeł... Tak, powóz przyda mi się w każdym razie.
11 I,9 | na wszystkich punktach.~Powóz... angielszczyzna... przeszło
12 I,9 | się.~Gdy sprowadzono mu powóz, zrazu chciał wsiąść, lecz
13 I,9 | furmana dając mu na piwo.~Powóz odjechał ku miastu. Wokulski
14 I,10| we drzwiach. Mamy jeszcze powóz błyszczący jak świeżo wyglancowane
15 I,10| mieszkanie? Po co kupił powóz i konie? Po co pnie się
16 I,10| ten magazyn... spółka... powóz... Jest dziwna zmiana w
17 I,11| się, że spotyka wracający powóz hrabiny, to znowu, że jego
18 I,11| dwunastej kazał zaprząc powóz. Napisał kartkę do sklepu,
19 I,11| księciem. Zdawało mu się, że powóz nie jedzie po bruku, ale
20 I,11| wyszedłszy na ulicę odesłał powóz do domu.~"Czego chce ode
21 I,12| drugiemu dyszlem w otwarty powóz, trzeci zaś chcąc ich wyminąć
22 I,13| niecierpliwością, zanim ostatecznie powóz jego wydostał się na mokotowskie
23 I,13| się w wyścigi.~Nareszcie powóz puszczono wewnątrz toru.
24 I,13| wjeżdżający do szranków powóz hrabiny. Siedziały hrabina
25 I,13| siebie i od razu wpadł na powóz. Lokaj hrabiny ukłonił mu
26 I,13| wygra...~Wokulski okrążył powóz i zbliżył się do panny Izabeli,
27 I,15| takie błazeństwa, jak własny powóz i koń wyścigowy, to już
28 I,17| Dopiero gdy podjechał powóz i pan Tomasz usadowiwszy
29 I,17| niezgrabnych wysiłków. Na co mi ten powóz?... Czy nie mógłbym jeździć
30 I,18| przed gmach sądu zajeżdża powóz, a w nim pan Łęcki. Pan
31 I,19| czterdzieści tysięcy rubli... A ten powóz, a te wyścigi, a te ofiary
32 I,19| bramy, gdzie już czekał powóz. ~- Straszny upał! - mówił
33 I,19| dobrze jest mieć własny powóz, tak lekko niosący jak ten,
34 II,3 | kroków trafiają na dwukonny powóz z lokajem. Siadają i jadą. ~-
35 II,3 | ciekawości. Nic go nie obchodzi. ~Powóz wjeżdża we wspaniałą bramę,
36 II,3 | niespodzianka... ~Nagle - mija go powóz z groomem na koźle, wiozący
37 II,4 | garson. ~- Natychmiast i... powóz na dworzec kolei północnej...
38 II,5 | donosząc baronowi, że zajechał powóz. ~- Wybornie! - zawołał
39 II,6 | i drżał ze wzruszenia. ~Powóz stanął, ale rozpędzony brek
40 II,7 | ponieważ rzeczy spakowano, powóz zajechał, a nawet z przedniego
41 II,7 | tuman kurzu, wzniecony przez powóz jej rywalki, skręciła na
42 II,7 | folwarcznym dziedzińcu zobaczył powóz, od którego odprzęgano konie.
43 II,7 | nawet udał, że nie patrzy na powóz. Przed pałacem oddał konia
44 II,8 | dziedzińcu folwarcznym stał powóz, ten sam, którym przyjechała
45 II,8 | gdyby w tej chwili zajechał powóz po pannę Izabelę, on rzuciłby
46 II,8 | wystarczało. Po śniadaniu zajechał powóz; zaczęto się żegnać. Na
47 II,8 | stało w ganku patrząc na powóz, który z początku oddalał
48 II,8 | gdzie wczoraj toczył się powóz panny Izabeli i gdzie zdawało
49 II,9 | Wokulskiego, co trzyma własny powóz i jeździ do arystokracji
50 II,10| Przed sądem spotkaliśmy powóz Wokulskiego, którym przyjechał
51 II,12| wysiadam...~- Zatrzymaj pan powóz.~- Po co?...~- No, jeżeli
52 II,17| napis. Wtem patrzę, jest powóz pana barona Dalskiego, co
53 II,19| robić przykrość, bo przecie powóz i zbytkowne sprzęty były
|