Tom, Rozdzial
1 I,4 | No - dodał po chwili - miałem też szalone szczęście...
2 I,4 | skradającym się grabieżcą, miałem względny spokój. Ale gdym
3 I,4 | Nie mogłem... i basta! Nie miałem po co wracać - odparł niecierpliwie
4 I,8 | ja wczoraj bynajmniej nie miałem pretensji do pana... Ja
5 I,10| wypłacił mi pieniądze, które miałem u niego, dał nawet gratyfikację,
6 I,10| mówił. Fura żydowska, którą miałem jechać, była już gotowa.
7 I,10| i to ma być bitwa?... Miałem się też czego bać...~- Zaczekaj
8 I,10| zboczyłem od przedmiotu: miałem pisać o Wokulskim,a piszę
9 I,10| wyda komu śmiesznym, ale ja miałem łzy w oczach...~Patrzyłem
10 I,10| huknęło: "Niech żyje"" - miałem łzy w oczach. Pobiegłem
11 I,11| na co - odparł Wokulski.- Miałem wprawdzie do czynienia ze
12 I,14| Właśnie od kilku dni miałem cię o to samo prosić!... -
13 I,16| do sprzedaży mego domu. Miałem z nim duży kłopot: lokatorowie
14 I,18| wyrabia najlepszego!... Ja miałem taki interes, żeby on za
15 I,19| Zacny ten Wokulski!... Nie miałem pojęcia o podobnej szlachetności...
16 I,19| Dlaczego pielęgnował?... ~- Miałem mały atak z gorąca i irytacji... ~-
17 II,1 | Wiatr dął coraz mocniej; miałem pełne oczy piasku.~- I skąd
18 II,2 | wyciągając do uścisku rękę. - Miałem przyjemność zauważyć pana
19 II,2 | dziewiętnaście lat młodszy niż dziś i miałem z dziesięć tysięcy rubli
20 II,2 | chłopi. Dość, że w roku miałem z dziesięć tysięcy rubli
21 II,2 | miał żony i dzieci, nie miałem dla kogo oszczędzać życia,
22 II,2 | tak mnie rozbroiła, że nie miałem odwagi mówić z nią o podwyższeniu
23 II,2 | się schwycił za głowę. ~Miałem uregulować finanse kamienicy
24 II,3 | tytuł nie dbam: tyle ich już miałem!... Świat podobny jest do
25 II,3 | Jestem człowiek zmarnowany. Miałem ogromne zdolności i energię,
26 II,4 | przyrodników, a w moim laboratorium miałem czterech samobójców, więc
27 II,5 | Przepraszam!... Doprawdy nie miałem zamiaru... Ale sądzę, że
28 II,5 | radą szanownej prezesowej miałem zamiar fatygować pana w
29 II,6 | Starski... - dodał. ~- Już miałem przyjemność... - odezwał
30 II,6 | konia, a pięciu minut nie miałem spokojności. Niech teraz
31 II,7 | Właśnie dopiero w tych dniach miałem przyjemność zbliżyć się
32 II,7 | inne kobiety!... I czy nie miałem racji przywiązać się do
33 II,8 | widziałem go przecie i miałem w rękach przez długie czasy),
34 II,8 | teraz, kiedy byłem w Paryżu, miałem przed sobą dwie drogi. Jedna
35 II,8 | licha! - krzyknął - tyle miałem z panem do pogadania...Ale
36 II,9 | rzadko. W jej mieszkaniu miałem przecie doskonały punkt
37 II,9 | oświadcz tym paniom, że miałem list z Paryża...~- O Ludwiku
38 II,10| miałeś wiary...~- Ja nie miałem wiary?..~- Tak, chodziłeś
39 II,13| są potrzebne?~- Nigdy nie miałem tych złudzeń; dziś mniej
40 II,13| winszować, mocno pobladł.~- Miałem list od Mraczewskiego -
41 II,16| frant szpakami karmiony, i miałem do niego słabość, chociaż
42 II,16| go żałował, bo nigdy nie miałem do niego zaufania.~Jakoś
43 II,17| Wokulski.~- Racja! Ale ja miałem zajęcie, badałem ludzkie
44 II,17| sławie. Nade wszystko zaś nie miałem na karku interesów cudzych
45 II,17| Co tam polityka!... już miałem czas i okazje rozczarować
46 II,17| obowiązków, że od mego kapitału miałem piętnaście procent rocznie.
47 II,17| przyjaciół.~- Nigdy nie miałem zdolności do operacji handlowych,
48 II,17| ale dziś widzę, że nie miałem o nim pojęcia..."~Pewnego
49 II,17| Bo akurat przed godziną miałem uroczystą rozmowę z ciotką,
50 II,18| Chociaż... Czy to ja nie miałem przeczuć, że książę Ludwik
51 II,19| stół i zawołał:~- A co, nie miałem racji, że to jest półgłówek!...~-
52 II,19| opuściła go apatia. Z Wokulskim miałem to samo.~Naprawdę zaś Rzecki
53 II,19| zawołał do doktora - taki miałem do niego ważny interes...
|