Tom, Rozdzial
1 I,2 | płomyków gazu i podczas gdy służący zamiatał podłogę, pan Ignacy
2 I,2 | światło i otwieraj sklep.~Służący wbiegł ciężkim kłusem i
3 I,2 | inkasent, posłańcy, nawet - służący Paweł. Skąd Rzecki znał
4 I,6 | przedpokoju zadzwoniono. Stary służący wyszedł i po chwili wrócił
5 I,9 | Za krzesłem hrabiny stał służący w czarnej liberii.~Wokulski
6 I,9 | jaśnie pani rozkaże? - spytał służący.~- Tak... za półtorej godziny.
7 I,9 | nie posiedzimy tu.dłużej?~Służący podszedł do stołu przy drzwiach.~-
8 I,9 | Koło niej przesunął się służący Józef.~"Rozstawili pikiety -
9 I,9 | dotknęła dzwonka. Wszedł służący.~- Sprowadźże pana do sali -
10 I,10| ukradkiem ściągał płaszcz służący za wspólną kołdrę?... A
11 I,11| rękawiczek. Nareszcie wszedł służący.~"Konie gotowe!" - błysnęło
12 I,11| Książę!... - zameldował służący.~Wokulskiemu pociemniało
13 I,11| Gdy wszedł do gabinetu, służący oddał mu list pisany na
14 I,12| Mimo woli spojrzał na bok; służący stał przy drzwiach.~- Idź
15 I,12| tu jeszcze pan - odparł służący.~- Jaki pan?~- Zostawił
16 I,12| nóg, proszę łaski pana.~Służący wyszedł, Wokulski czuł się
17 I,12| honoru, nie dla mego - odparł służący i wychodząc trzasnął drzwiami.~
18 I,12| prosi!... - odezwał się służący przez uchylone drzwi.~Gabinet
19 I,12| rumieńce. Zadzwonił - wszedł służący.~- Nie wpuszczać tu nikogo,
20 I,13| upłynęło z dziesięć minut, nim służący powrócił z kasy z biletem.
21 I,13| niejakim panem Wiliamem Colins. Służący, którego od dawna intrygowały
22 I,13| po niemieczku - mruczał służący - bo przecie wiem, że się
23 I,13| już u nas bywał - odparł służący i zapuścił wzrok do pracowni.
24 I,13| Żapomniałem - odparł służący marszcząc brwi i machając
25 I,13| gabinetu. Ukazał się Mikołaj, służący Łęckiego, z listem. Wokulski
26 I,15| wrócił do siebie; o czwartej służący wydobył mu z komody bieliznę
27 I,17| Żrobi się - odparł służący usiłując zapanować nad ziewaniem. ~-
28 I,17| pójdę - odparł z gniewem służący - ale u pana to taka służba,
29 I,17| dzień około dziewiątej rano służący obudził Wokulskiego, donosząc
30 I,17| otwieranych drzwi. Wszedł służący. ~- Jakaś panna czeka... ~-
31 I,17| Konstanty ... ~Po chwili wszedł służący nie zdradzając zbytecznego
32 I,17| Nie... Ten pan... - rzekł służący i podał bilet Krzeszowskiemu. -
33 I,17| gabinecie szmer ukłonów służący uciekł do przedpokoju, aby
34 I,17| okiem i wyszedł milcząc. Służący w pierwszej chwili otworzył
35 II,3 | otworzył drzwi, już znalazł się służący z frazesem: ~- Monsieur?... ~
36 II,3 | ukazał się uśmiechnięty służący i oddał mu bilet Suzina
37 II,3 | dużo interesantek! - rzekł służący patrząc na niego figlarnie. ~-
38 II,3 | mówił wciąż figlarnie służący. ~- Gdzież on jest? ~- Na
39 II,3 | się do owej sali przyjęć. ~Służący wyszedł z nim na korytarz,
40 II,6 | barona zbliżył się stary służący w czarnym surducie. ~- Jaśnie
41 II,6 | do drzwi i wszedł stary służący. ~- Jaśnie pani prosi do
42 II,11| Daj - rzekł - i idź spać.~Służący wyszedł. Stach powoli otworzył
43 II,11| krzesła i kazał podać futro. Służący ubierając go mówił:~- Tylko
44 II,11| tańczować...~- Nie idę na bal.~Służący rozłożył ze zdziwieniem
45 II,13| bez celu; wtem dopędził go służący.~- Jaśnie pani prosi...~-
46 II,14| O, proszę... - odparł służący podając Mariannie ręczną
47 II,14| po wyjściu barona, kiedy służący zameldował Wokulskiemu jakiegoś
48 II,17| blisko ósma rano. Otworzył mu służący zaspany, rozebrany, przerażony
49 II,17| lecz kazał podać samowar.~Służący, otrzeźwiony, ale i zakłopotany,
50 II,17| tak żyć...~Pewnego dnia służący oddał Wokulskiemu list zaadresowany
51 II,19| szczególny hałas w sieni.~Służący, który już zabierał się
52 II,19| drugiej w południe przyszedł służący pana Ignacego, Kazimierz,
|