Tom, Rozdzial
1 I,5 | tylko o kobiety. Więc szybko dodała:~- A jeżeli nam, to i wam
2 I,6 | tysięcy rubli. Zresztą - dodała po chwili panna Florentyna
3 I,6 | gladiatora - melodyjnym głosem dodała panna Florentyna. - Pamiętasz,
4 I,6 | bohaterem!...~- I milionerem - dodała panna Florentyna.~- I milionerem? -
5 I,6 | żądać będą."~- Zresztą - dodała wzruszając ramionami - mężczyźni
6 I,7 | na ulicy...~A po chwili dodała po francusku:~- Zresztą,
7 I,9 | przyjaciółka, panie Wokulski - dodała z naciskiem - więc zrobisz
8 I,9 | proszę, panie Wokulski - dodała z naciskiem.~Nagle spostrzegłszy
9 I,9 | się uważniej Wokulskiemu dodała:~- Ech! także zawracanie
10 I,9 | do głowy dziwne pytanie - dodała po chwili - czy ja też potrafiłabym
11 I,9 | Wokulskiego.~A gdy zostali sami, dodała:~- Nawet nie wiesz, ile
12 I,9 | Ale cicho!... cicho!... - dodała śmiejąc się i płacząc. -
13 I,9 | pana... Pan Wokulski!... - dodała zwracając się do damy w
14 I,9 | kilkunastu laty nawet... ja - dodała cicho.~- Ależ uważaj, kim
15 I,10| mi go przysłał, i... (tu dodała szeptem) i... powiedz mu
16 I,11| nie tyle, prędzej pięści - dodała pani Meliton z szyderczym
17 I,11| zagnieździ. A nie zapomnij pan - dodała - dobrze umieścić mój kapitalik.
18 I,16| bardzo nas zaniepokoił...-dodała ciszej. - A potem... baron
19 I,17| Nawet mu tera kolej pensji dodała... ~Wokulski pożegnał furmana
20 I,17| Pan nie był na Rossim?.. - dodała rumieniąc się jeszcze mocniej. -
21 I,17| nic mam nic przeciw temu - dodała hrabina.-Cokolwiek nastąpi,
22 I,19| Zresztą mniejsza z tym - dodała po chwili. - Jakże papo
23 I,19| pieniądze. Ale, ale... - dodała hrabina - czy prawda, że
24 I,19| znajomy mi charakter? - dodała. - Czyje to pismo, Floro?... ~-
25 II,1 | człowiekowi, jak Wokulski... Potem dodała, że jej mąż jest podły,
26 II,2 | Bóg go upamiętał... Nie - dodała po chwili nieco zmienionym
27 II,2 | oświadczył... ~- Jesteśmy - dodała jeszcze ciszej - jesteśmy
28 II,2 | mojego dziecka. Przysięgnę - dodała ciszej - że ona go już nie
29 II,4 | może za rok. Sądzę jednak - dodała surowo - że o rzeczywistości
30 II,6 | interesować, panie Wokulski - dodała pani Wąsowska wyciągając
31 II,6 | zwróciwszy się do Wokulskiego dodała: ~- Za pół godziny jedziemy.
32 II,6 | co miesiąc. Co pan chce - dodała wzruszając ramionami - to
33 II,7 | westchnieniem. -Siądę tu - dodała głośno - a pan może mi przyniesie
34 II,7 | może nareszcie znajdzie - dodała lekko marszcząc brwi - a
35 II,7 | zabiorą kosze. A teraz - dodała, przelotnie spojrzawszy
36 II,8 | wie o tym pan Wokulski - dodała śmiejąc się nerwowo. - Panie
37 II,8 | kamieniem nagrobnym.~Wiesz co - dodała staruszka wzdychając - namyśliłam
38 II,8 | ulubiony kamień prezesowej... - dodała półgłosem. - Proszę mi dać
39 II,8 | dla niej dobry. ~- Cóż - dodała po przerwie - pomyślisz
40 II,9 | będą łaskawi częściej... - dodała pani Misiewiczowa.~Ale safanduła
41 II,10| przeżyłam z tymi ludźmil... - dodała płacząc.~Jedyny pokój (mówi
42 II,10| nacisnąć ją... tu, pod gorsem - dodała zarumieniona.~- Czy nie
43 II,11| staruszka. - Tu... tu... - dodała stukając się w piersi -
44 II,12| Jeżeli mi kogo odstąpisz... - dodała z akcentem.~- Cóż znowu
45 II,12| Nienawidzieć się wolno - dodała z gorzkim uśmiechem - kraść,
46 II,13| Wąsowska. - Wiesz pan co - dodała - ponieważ jesteśmy prawie
47 II,13| Może mąż powróci... - dodała stłumionym głosem.~- Mówił
48 II,17| Za pańskie zdrowie! - dodała pijąc. - A teraz musi pan
49 II,17| Ale... ale... Oto list - dodała wsuwając mu w rękę kopertę -
|