Tom, Rozdzial
1 I,10| osobliwy sposób oddziaływa na Szlangbauma. Jeszcze w roku zeszłym
2 I,10| ramionami i natychmiast przyjął Szlangbauma z pensją półtora tysiąca
3 I,10| Wokulski zbliżył się do Szlangbauma i uściskawszy go powiedział:~-
4 I,10| razem ze mną.~Stanowisko Szlangbauma wyjaśniło się od razu; dziś
5 I,10| Rzecz ciekawa. Ojciec Szlangbauma jest lichwiarzem, a syn,
6 I,10| bowiem przyjął do sklepu Szlangbauma, ale jeszcze daje towary
7 I,12| Kantor wekslu i loterii S. Szlangbauma."~Sklep był otwarty; za
8 I,15| napisał list do starego Szlangbauma proponując, ażeby mu pożyczył
9 I,17| gdzie już zastał starego Szlangbauma. Mimo woli zauważył, że
10 I,17| Wokulski i pożegnał mecenasa i Szlangbauma. ~- Ale, ale... - pochwycił
11 I,18| że pan Ignacy upoważnił Szlangbauma do zrobienia interesu i
12 I,18| za pośrednictwem starego Szlangbauma... Tak przynajmniej mówią
13 I,18| kamienicy. "Zapytam się Henryka Szlangbauma" - rzekł, wstając od kantorka. ~
14 I,18| i widzi za sobą starego Szlangbauma. ~- Czy może pan mnie szuka.? -
15 I,18| robi się zimno: obecność Szlangbauma w tym miejscu budzi w nim
16 I,18| gazety poznaje w nim starego Szlangbauma. ~Pan Ignacy śpiesznie dopija
17 I,18| majestatycznego pana, który od Szlangbauma dostał w cukierni rubla
18 I,19| podstawił lichwiarza, Szlangbauma, ale jeszcze, ażeby nadpłacić
19 I,19| przykład... podstawianiu Szlangbauma... ~Panna Izabela serdecznie
20 II,11| jest uniżenie grzeczny dla Szlangbauma, a na mnie patrzy trochę
21 II,12| taki wypadek.~Do sklepu, do Szlangbauma, przyszedł kto?... Maruszewicz
22 II,13| Wokulskiego przejdzie w ręce Szlangbauma, już składają mu wizyty.
23 II,13| Gniewasz się jeszcze na Szlangbauma, że śmiał sklep kupić?..~
24 II,16| wszyscy panowie z tej obrazy Szlangbauma... Tylko Zięba (on jeden
25 II,16| bezwstydny!~Przyleciał dziś do Szlangbauma ze skargą na Klejna.~- Panie -
26 II,17| pozwól im wziąć na dyrektora Szlangbauma. On ich urządzi!... tak
27 II,17| spółki, to ona wpadnie w ręce Szlangbauma i całej zgrai parszywych
28 II,17| wielcy i Żydzi są szelmy... Szlangbauma trzeba wyrzucić ze spółki
29 II,17| któremu można by zaufać.~- A Szlangbauma znacie?...~- Przy tym u
30 II,17| obecnych: czy chcą przyjąć pana Szlangbauma na wspólnika i kierownika?
31 II,17| członków wskazanych przez pana Szlangbauma, a kierunek spraw powierza
32 II,17| niezadowoleni z wejścia Szlangbauma, a może zatrwożeni o swoją
33 II,18| Wokulskiego i pili zdrowie Szlangbauma... aż okna się trzęsły.~
34 II,19| niegdyś Wokulskiego, obecnie Szlangbauma, lecz bawił tam, dopóki
35 II,19| nawet wbrew upomnieniom Szlangbauma traktowali go w sposób lekceważący.~
36 II,19| i drażniącej grzeczności Szlangbauma, zawsze myślał, że jednak
37 II,19| W dniu nabycia przez Szlangbauma sprzętów i powozu Wokulskiego
38 II,19| Mraczewskiemu, ażeby zakasować Szlangbauma, usłyszał gwałtowne dzwonienie
39 II,19| banku, a nade wszystko u Szlangbauma... Przecież to razem wyniesie
40 II,19| najlepszego źródła, bo od Szlangbauma, któremu zbyt wiele zależy
41 II,19| Pan już chyba poznałeś Szlangbauma? On przecież mnie... mnie
42 II,19| ku wielkiemu zgorszeniu Szlangbauma, który wiedział, że panu
43 II,19| będzie dalej - mówił do Szlangbauma - nie wiadomo. Ale fakt,
44 II,19| dwadzieścia tysięcy rs. u Szlangbauma.~Dla osób obcych rozporządzenie
45 II,19| jeszcze zastrzegł sobie u Szlangbauma procent za miesiąc październik.~
46 II,19| wieczorem pan Ignacy wziął od Szlangbauma klucz od tylnych drzwi sklepu,
47 II,19| ażeby nigdy nie puszczał tu Szlangbauma.~"Wyniosę się stąd - mówił -
48 II,19| twarzy.~"Wyobrażam sobie minę Szlangbauma - myślał - kiedy otworzymy
|