Tom, Rozdzial
1 I,2 | galanterii zbytkownych mieściło zwykle jakiś brąz, porcelanową
2 I,2 | wychodził rzadko i na krótko i zwykle kręcił się po ulicach, na
3 I,3 | pięścią jakieś figury.~Franca zwykle sprowadzano do sklepu. Wchodził
4 I,5 | się aż do szczytów Olimpu. Zwykle bywał nim jakiś inżynier,
5 I,9 | Ten rodzaj majątków bywa zwykle niepewny, ale za Wokulskiego
6 I,10| świeże bułki i znikła jak zwykle.~Teraz główne drzwi otworzyły
7 I,10| miał czerwieńsze oczy niż zwykle.~- Stachu - rzekł pokornym
8 I,10| potem - myślano o przekąsce, zwykle złożonej z kieliszka wódki,
9 I,11| jest mu bardzo życzliwa. Zwykle słuchał jej opowiadań o
10 I,14| karety: hrabina zimna jak zwykle, prezesowa nieco roztargniona,
11 I,14| dzisiejsze pojedynki kończą się zwykle szampanem; ale zawsze baron
12 I,14| do swego gabinetu i jak zwykle w chwilach zdenerwowania
13 I,17| zamiast marzyć (co mu się zwykle zdarzało), wziął się do
14 I,17| dobrym humorze!... ~- Jak zwykle - odparł inkasent. ~- Aleście
15 I,18| na galerię, gdzie bywał zwykle za swoich dawnych, dobrych
16 I,18| trzeba ją pić wolniej niż zwykle. ~W rezultacie pan Ignacy
17 I,18| na twarzy kręcił się jak zwykle, skacząc po drabince albo
18 II,1 | maszyny, nie jedziecie po zwykłe armaty?... Francja, tylko
19 II,1 | rezultacie?... Że mężczyzna, zwykle mniej wytresowany w tych
20 II,1 | mnie i Wokulskiego. Stach zwykle szybko wypijał herbatę,
21 II,1 | się, że pan Leon mówi, jak zwykle, o potędze wiary, o upadku
22 II,4 | WIDZIADŁO ~Pewnego dnia, jak zwykle, załatwiał się z interesantami
23 II,5 | niebie więcej gwiazd niż zwykle. Wokulski otworzył okno
24 II,6 | parku, w altanie, gdzie zwykle jadano owoce. ~Wokulski
25 II,7 | starymi jak ja. Tacy bowiem zwykle pamiętają dziadów i ojców
26 II,7 | czyjegoś serca. Takie dary zwykle bywają tylko połowiczne...
27 II,7 | krępuje - rzekła, mocniej niż zwykle zaczerwieniona, panna Ewelina. -
28 II,8 | CZARY~ ~Ruszyli. Baron, jak zwykle, szeptał z narzeczoną, Starski
29 II,8 | przywitała go czulej niż zwykle, że wszyscy zachowują się
30 II,8 | kiedyś chce się odrodzić... Zwykle za późno i na próżno!..~
31 II,9 | matka pani Stawskiej, jak zwykle, robiła pończochę; zobaczywszy
32 II,10| pierwsze piętro, bo rolety jak zwykle nie były zasunięte.~Cofnąłem
33 II,11| niechcący, ale zastałem go jak zwykle przy robocie. Owszem, powiedziałbym
34 II,11| że pracował gorliwiej niż zwykle: wbiegał na drabinki, wydobywał
35 II,12| mówiąc, nie mówiąc... jak zwykle oni.~- A ty? ~- Tymczasem
36 II,12| Podając mu rękę, którą jak zwykle z religijną czcią ucałował,
37 II,12| Kolacja, rozumie się, jak zwykle: ostrygi, homary, ryby,
38 II,13| przepędzał po parę godzin. Zwykle milczał i słuchał jej opowiadań
39 II,14| nich z krzykiem, jak to zwykle robiła, kazała im bardzo
40 II,17| figurę; rude włosy, jak zwykle, były zebrane w ogromny
41 II,19| sobie. Uważał to przecież za zwykłe dziwactwo.~"Nie bardzo rwał
42 II,19| układaniu wystawy w oknach, co zwykle robił w nocy z soboty na
43 II,19| sklepowymi zabawkami.~Jak zwykle, tak i tym razem wydobył
|