1-500 | 501-1000 | 1001-1493
Tom, Rozdzial
1001 II,10| żeby sprzedać dom takiemu, co krzywdzi ludzi!...~Słyszeliście
1002 II,10| pan ze mną wyszedł, nie ma co mówić... Kupił pan kamienicę
1003 II,10| komornego. Nie wiem nawet, co jej do łba strzeliło, bo
1004 II,10| wdzięczyły się do studentów, co łże, i myśli... Ona sobie
1005 II,10| wpada student, ten brodacz, co to z zasady nie płaci komornego.~-
1006 II,10| że jest pani Stawka i po co przyszła, rzucił rachunki
1007 II,10| ja zapytałem pani Heleny: co nowego w domu i w jakich
1008 II,10| i mówi:~- Wiesz pan, po co wczoraj Krzeszowska siedziała
1009 II,10| posądza panią Stawską...~- O co?~- O kradzież lalki!...~
1010 II,10| nas...~- Wiem, wiem, ale co to wszystko znaczy, kiedy
1011 II,10| skandal - mówił Wirski. - Co najgorsze (wiem to od rewirowego),
1012 II,10| wszystkim nie wiedział, po co go baronowa ciągnie do mieszkania
1013 II,10| rewirowemu na ulicy, za co nawet siedzi w kozie...
1014 II,10| przecie jasna sprawa. Ale co skandal jest, to jest...
1015 II,10| Więc już prawie zgadywałem, co Stach zrobi dla pani Stawskiej...~
1016 II,10| Krzeszowska nie mogłaby śledzić, co się dzieje w mieszkaniu
1017 II,10| jaka na ich rodzinę spada co kilka lat, o śmierci, która
1018 II,10| I jak go tu nie kochać? Co prawda, może i ja miałbym
1019 II,10| których ujada się Wokulski!... Co oni na niego wygadują, jak
1020 II,10| intrygi i puszczać plotki. Ale co mi tam do cudzych spraw...~
1021 II,10| aresztantów prowadzą!... Co za okropna wróżba...~Oj,
1022 II,10| kobiet... Wyobraź sobie, co za nieszczęście: jutro sprawa
1023 II,10| Helenki... i tylko pomyśl: co będzie, jeżeli się sąd omyli
1024 II,10| złoto, wygramy ją... Zresztą co tam taka sprawa; gorsza
1025 II,10| tu?... w Warszawie?... A co, Helenko, nie mówiłam?...
1026 II,10| napomknąłem znowu o procesie, na co ta kochana pani odpowiedziała
1027 II,10| przekonałem się, że chodzi o co innego, że mianowicie pani
1028 II,10| najgorsze ze wszystkiego (przez co nawet wpadłam w nerwową
1029 II,10| sznur, wieszamy na nim, co jest pod ręką (może czasem
1030 II,10| uchem i skórą na głowie; co w sali wywołało nowy atak
1031 II,10| rzekła - nie wiesz pan, po co sędzia wezwał tego najszlachetniejszego
1032 II,10| zawołała staruszka.~- O, co to, to nie, szanowna pani -
1033 II,10| Także miała się na co łakomić!...~- Ha, trudno.
1034 II,10| głos. - Nie ten złodziej, co zabiera swoją własność,
1035 II,10| swoją własność, ale ten, co da piętnaście rubli zadatku
1036 II,10| Ciszej! - zawołał sędzia. - Co pani Krzeszowska mówi o
1037 II,10| przestępować z nogi na nogę, co jest chyba dowodem wielkiej
1038 II,10| kładąc lalkę na stole. - Co pani Stawka powie?... -
1039 II,10| odparła rumieniąc się.~- Co powie pan Rzecki?... - rzekł
1040 II,10| Nagle zrozumiawszy, o co chodzi, wybuchnęła płaczem
1041 II,10| zawołała:~- Ach, mamo, po co on ją kraje?... To strasznie
1042 II,10| Nu, niech pani przeczyta, co tam napisano?~Baronowa przycięła
1043 II,10| Maruszewicz przeczyta głośno, co tam jest.~- Jan Mincel i
1044 II,10| Teraz panna nam powie, co to było z lalką? Tylko proszę
1045 II,10| Na strychu, panie... Oj, co ja będę miała!~- Nic panna
1046 II,10| pani oskarżycielka słyszy, co jest?...~Baronowa spuściła
1047 II,10| damy czerwonej na twarzy:~A co, ukradła?... Widzisz pani,
1048 II,10| ukradła?... Widzisz pani, co się teraz zrobiło z paninej
1049 II,10| struty... Jezus Maria... A to co?..~Ostatnie te słowa skierowane
1050 II,11| sprawiedliwość na całym świecie, co mi jeszcze przepowiadał
1051 II,11| wątpliwości. Jeszcze się, co prawda, nie zaręczył z nią,
1052 II,11| polityczny!~Bo tylko uważ, co się dzieje.~Na drugi dzień
1053 II,11| pochwały pani Stawskiej, co nawet trochę ubodło Milerowę.
1054 II,11| Myślę: "Zwariował czy co?..." A on - kłania mi się,
1055 II,11| zamiar albo nasz sklep kupić (co wydaje mi się nieprawdopodobnym),
1056 II,11| okradnie..."~Spostrzegłem, co mnie również zastanowiło,
1057 II,11| Szprotem od tamtej afery, co to o niej mówiłem, jesteśmy
1058 II,11| kordialnie. A on do mnie:~- No i co, już?...~- Przepraszam -
1059 II,11| fabrykujesz plotki...~- Co to jest?!... - wrzasnął
1060 II,11| zobaczcie tylko, panowie, co się dzieje choćby z takimi
1061 II,11| to chodzi?~- Mniejsza, o co mnie chodzi, ale słyszałem,
1062 II,11| antysemityzm?~- Nie; ale co innego nie być antysemitą,
1063 II,11| innego nie być antysemitą, a co innego służyć Żydom.~- Któż
1064 II,11| pana to nic nie obchodzi, co się stanie ze sklepem i
1065 II,11| doktor kazał podać samowar.~- Co znaczy ten zapis? - spytałem,
1066 II,11| pocierając sobie tył głowy. - Co znaczy? nie wiem, dość,
1067 II,11| Stawską?... - spytałem.~- Co za pani Stawska! - mówił
1068 II,11| towarzystwem. Wszyscy to widzą, a co najgorsze - widzi sam Wokulski...~-
1069 II,11| nie tylko przebaczył tej, co z niego zadrwiła, ale jeszcze
1070 II,11| opowiedziałem mu wszystko, co wiem o pani Stawskiej, dodając:~-
1071 II,11| doktór. - Trudno zatrzeć, co się raz w takim zapisze,
1072 II,11| zapisze, i trudno skleić, co pęknie.~- Pani Stawka zrobi
1073 II,11| naiwny wielbiciel spostrzegł, co się dzieje za kulisami.
1074 II,11| Zresztą, w tej chwili chodzi o co innego. Śmiech powiedzieć,
1075 II,11| wyszli, Wokulski rzekł:~- Co dziś robisz ze sobą? Nie
1076 II,11| pieniędzmi. Tępiąc wszystko, co lepsze, zrobiliśmy dobór
1077 II,11| nie ma prawa wymagać. A ja co mam w zysku? Nienawiść i
1078 II,11| by mi nie zarzucano i za co?... Za to, żem zrobił majątek
1079 II,11| Ale nigdzie w tym stopniu co u nas. Gdzie indziej taki
1080 II,11| szepnął. - Czy ja wiem?... Co jest pewnego na tym świecie?~-
1081 II,11| i splótł ręce pod głową, co było objawem niezwykłego
1082 II,11| myśl pod słońcem.~- Wiesz co? - rzekłem - a może byśmy
1083 II,11| zastąpieniu jej szyldem żydowskim. Co mi tam sklep! byle Stach
1084 II,11| ten mąż za granicą?... No, co tam mąż, niechby się pilnował...
1085 II,11| książkę. (Czort wie, na co jemu ta angielszczyzna?
1086 II,11| mówię:~- No, chyba nie ma co czekać. Idźmy, bo te panie
1087 II,11| ubrała się w nową szarfę.~Co to był za wieczór!... Jak
1088 II,11| dziś otrzymane zabawki, co chwilę wykrzykując z radości;
1089 II,11| zdawało mi się..."~- A co to był za kłopot z tymi
1090 II,11| mówię:~- A wiesz, doktór, co się stało ze Stachem?~-
1091 II,11| jest wieczorem u Łęckich, co zresztą trafia się nieczęsto,
1092 II,11| on mówi śmiejąc się.~- Co pan wiesz?~- A że Wolkulski
1093 II,11| studentów z naszej kamienicy, co mieszkali nad baronową?...~-
1094 II,11| Patkiewicz i ten trzeci. Co nie miałbym pamiętać takich
1095 II,11| bestia to ten Patkiewicz, co trupa udaje. Jak zapadł
1096 II,11| Dyma znowu po narzędzia, na co znowu schodzi mu z pół godziny,
1097 II,11| Panie! - wola - zobacz no, co ci dokazują..." Komornik
1098 II,11| Gotowe nieszczęście...~- Ale, co pan mówisz! - reflektował
1099 II,11| ja, kiedy uwezmę się na co, to mam metternichowskie
1100 II,12| stanowią <<tego wieku>>... Co one mówią?..."~Spojrzała
1101 II,12| pośrednictwem Wokulskiego (co w najgłębszej zachował dyskrecji)
1102 II,12| go otrzeźwić z mrzonek.~"Co mi tam ludzkość! - mówił
1103 II,12| Szastalskiego; myślał:~"Co ja tu robię?..: Skąd ja
1104 II,12| dla jakichś innych celów. Co się zaś tycze dam, te albo
1105 II,12| osoby. Że powinien lubić to, co lubi książę, nienawidzieć
1106 II,12| książę, nienawidzieć tego, co nienawidzi książę, służyć
1107 II,12| sprzeczał się z księciem, a co gorsza, wręcz odmawiał jego
1108 II,12| trzej kochali się we mnie co wieczór, każdy oświadczał
1109 II,12| robią na spółkę.~- A ty co na to?~Panna Izabela wzruszyła
1110 II,12| pokoju, a rejent przyjeżdża co dzień, ale zdaje się na
1111 II,12| zdaje się na próżno... Więc co do programu?...~- Jeszcze
1112 II,12| że nie ma żadnej rodziny, co jest jego największą zaletą,
1113 II,12| rozmawiała ze mną o nim. I wiesz, co mi raz powiedziała?...~-
1114 II,12| drwiąco pani Wąsowska.~- Co to za szczęście?... Sto
1115 II,12| i służące z restauracji. Co to za wymagania, jakie grymasy!...~-
1116 II,12| Więc w tamtą...~- A co, nie powiedziałam, że przed
1117 II,12| Zatrzymaj pan powóz.~- Po co?...~- No, jeżeli chcesz
1118 II,12| przychodził do państwa Łęckich co kilka dni i najczęściej
1119 II,12| Zresztą, czy ja wiem, co się jeszcze stanie? - odpowiedziała
1120 II,12| niech pani tylko pomyśli, co ja pocznę, tak długo nie
1121 II,12| najgorszy, w którym nie wiadomo, co robić. Następnie zakomunikował
1122 II,12| dla amatorów, wie pani co?... Kasza!... Prawdziwa
1123 II,12| ich błazeńskiej rozmowy. Co ona zaś temu winna, że jest
1124 II,12| rzekł do niej :~- Wie pani, co mi się zdaje, kiedy patrzę
1125 II,12| wyparł się znajomości z nią, co przecież mógł zrobić, ale
1126 II,12| sama niedobrze rozumiejąc, co mówi.~- Niech go pani pokocha,
1127 II,12| Opanowała ją bowiem jedna myśl: co ona odpowie, jeżeli Wokulski
1128 II,12| zastała matkę zapłakaną.~- Co to znaczy mamo ?... Co się
1129 II,12| Co to znaczy mamo ?... Co się stało ?... - spytała.~-
1130 II,12| Nic, nic, moje dziecko... Co ci mam życie zatruwać plotkami !...
1131 II,12| mama odebrała anonim. Ja co parę dni odbieram anonimy,
1132 II,12| Denowa z Radzińską i ... Ale co ja ci mam życie zatruwać !..
1133 II,12| cóż ?...~- Bój się Boga, co mówisz ?... - jęknęła matka
1134 II,12| tego jeszcze nie zażądał. Co mnie obchodzi pani Denowa
1135 II,12| opuścił... Już nie wiem, co się ze mną dzieje...To jedno
1136 II,12| duszy jestem demokratą, ale co pocznę, kiedy wobec głupich
1137 II,13| pracuje nad włosami?...~Phi! co za mnóstwo cyfr... Jak sklepowe
1138 II,13| odsunął od siebie papiery.~- Co ja mu pomogę - mruknął. -
1139 II,13| Wasz, polski system...~- A co doktór postawisz na jego
1140 II,13| Weź pan rodzinę Łęckich, co oni robili? Trwonili majątki:
1141 II,13| dopełnienia niedoborów.~A co tymczasem robili Szlangbaumowie?
1142 II,13| dalej:~- Weź pan księcia, co on robi? Wzdycha nad "tym
1143 II,13| Nie wiedzą, biedaki! że on co najmniej o pięć procent
1144 II,13| dziś, kiedy jej dosięga, co wreszcie bardzo jest niepewne,
1145 II,13| kobiety są akurat tyle warte co i mężczyźni. Wokulski za
1146 II,13| mogłem umrzeć, licho wie po co, albo ożenić się z kobietą,
1147 II,13| panu, bo należysz do tych, co sądzą, że ludzie jak kamienie
1148 II,13| jest jak gotująca się woda: co wczoraj było na dole, dziś
1149 II,13| ją zbudować, pomyśl pan, co byłoby więcej warte dla
1150 II,13| Doktór zmieszał się...~- No, co tam - rzekł. - Jakiż to
1151 II,13| zesłała wezbranie Wisły, co dało powód do publicznego
1152 II,13| Szegedyn uległ powodzi, co znowu wywołało wprawdzie
1153 II,13| muszę się wyrwać z czymś, co jej robi przykrość. Jeżeli
1154 II,13| Jaśnie pan odchodzi?... Co mam powiedzieć panu Molinaremu?...~-
1155 II,13| znalazł się choć jeden pan, co się poznał na tym kundlu
1156 II,13| się. Łajdaczysz się czy co?...~- Nie, panie, tylko
1157 II,13| Z tą panną Marianną, co mieszka u furmanów Wysockich.
1158 II,13| znasz pannę Mariannę?~- Co nie mam znać? Przecie widujemy
1159 II,13| znać? Przecie widujemy się co dzień trzy razy, a czasami
1160 II,13| pierwszego dnia wiedziałem, co ona za jedna; okpistwa ze
1161 II,13| kawalerskiej kondycji, to co?" "Eh mówi - kiedy już nie
1162 II,13| więc jednego dnia mówię: "Co sobie panna Marianna robi
1163 II,13| żeby się z taką wiązać, co się dziesięciu wysługiwała."~
1164 II,13| Wysockiej: "Wie pani Wysocka co, może ja się z panną Marianną
1165 II,13| szelma jak wściekły pies, co to tylko zabić, ażeby ludzi
1166 II,13| pięćset rubli posagu, no i co potrzeba na bieliznę i gospodarstwo.~
1167 II,13| tak, że... robię wszystko, co jest w mojej mocy, ażeby
1168 II,13| pani Wąsowska. - Wiesz pan co - dodała - ponieważ jesteśmy
1169 II,13| Kaziu - rzekła - wiem, o co ci chodzi. Otóż oświadczam
1170 II,13| jej wreszcie nie szepnął (co nawet zmusiło ją do opuszczenia
1171 II,13| spędzonych z nią razem.~"I na co on się narażał mówiąc coś
1172 II,13| przyszło jej do głowy, że co najwyżej narażał się na
1173 II,13| towarzystwa przed końcem kolacji.~"Co za uczucie!... co za namiętność!..." -
1174 II,13| kolacji.~"Co za uczucie!... co za namiętność!..." - powtarzała
1175 II,13| siebie panna Izabela. - Co to znaczy?...~I dopiero
1176 II,13| myśleć o teorii Darwina.~"Co to jest dobór naturalny?
1177 II,13| niewolnikami, albo ascetami.~A co to jest wstręt do śmierci?
1178 II,13| Wokulski był wieczorem i co ważniejsza, zaczął bywać
1179 II,13| nie mające związku z tym, co do niego mówiono.~Raz rzekł
1180 II,13| kilku latach i wie pani, co się pokazało?..~Pani Stawska
1181 II,13| twarzą."~Rzecki odgadując, co się z nim dzieje, zachodził
1182 II,13| zreflektowała ją matka. - Pomyśl, na co się narażasz mówiąc w podobny
1183 II,13| Jaśnie pani prosi...~- Co się z panem dzieje?... -
1184 II,13| Alejach.~Wsiadł, pojechali.~- Co to znaczy? - ciągnęła pani
1185 II,13| traktował kobietę. Zresztą o co panu chodzi?.. Gdyby nawet
1186 II,13| panie, aż nadto jasno!... Co byś pan jednak powiedział,
1187 II,13| o tam, do Beli i...~- I co pani?~- I przyznaj, że umiem
1188 II,13| nieledwie przeraził się.~- Co tobie? - zapytał~- Powinszuj
1189 II,14| wynajęty.~- Uważaj, Kacprze, co ci mówię - kończyła - bo
1190 II,14| miejscu dostała spazmów, co skłoniło adwokata do szybkiego
1191 II,14| prętów... I sukno trzeba co kilka dni trzepać...~Od
1192 II,14| kuframi i tłomokami.~- A co to?.. - machinalnie zapytała
1193 II,14| z włosami w nieładzie.~- Co to?... - zawołała wzruszonym
1194 II,14| baronowa zmieszała się.~- Co ja mówię!... - rzekła. -
1195 II,14| zwrócił się do tragarzy.~- Co wy robicie?... - krzyknęła
1196 II,14| jaśnie pan powinien być, bo co dzień sypia od godziny czwartej
1197 II,14| Ucieknie starej interes czy co?... Niech trochę poczeka...~-
1198 II,14| zasłaniając twarz rękoma. - O! Co ty robisz...~- Przykro mi
1199 II,14| zapomnieć pani wszystko, co dotyczy mojej osoby. Na
1200 II,14| opiekować, bo dotychczas...~- Co do mnie - przerwał baron
1201 II,14| W zamian pani baronowa, co z jej strony było dowodem
1202 II,14| nieparlamentarnych wyrazów, ale... co do tej klaczy - to ma rację...
1203 II,14| jestem dać panom, zrobię, co potrzeba, ażeby naprawić
1204 II,14| zmiarkowawszy, że nie ma tu co robić dłużej, pożegnał swego
1205 II,14| zdając sobie sprawy z tego, co mówi pan Ignacy. Właśnie
1206 II,14| mówił sobie. - No i co z tego?... Umrę patrząc
1207 II,14| zrobił tego, to znowu myślał, co działoby się z nim, gdyby
1208 II,15| z nas lepszy: ja czy ci, co mnie sądzą i potępiają!..:~
1209 II,15| jakby wyrzuty sumienia.~"No, co ja zrobię?... - mówił. -
1210 II,15| ma posag dla dziecka..."~Co kilka dni widywał pannę
1211 II,15| Izabela przygryzała usta, co chwilę wyglądając oknem.
1212 II,15| ich ostrzegać, że rozumie, co mówią, tylko słuchał i słuchał...~
1213 II,15| myślał. - Zresztą zobaczymy, co będzie dalej!..."~Przez
1214 II,15| upokorzeń jest coś gorszego.~Ale co?... Oto - jazda koleją,
1215 II,15| może z dziesięć minut!...~Co tam Starski albo i panna
1216 II,15| obudził się pan Łęcki.~- Co to za stacja? - spytał Wokulskiego.~-
1217 II,15| zwłoki... Czy każesz sobie co podać, kuzynko?~- Niech
1218 II,15| do rąk jaki papier...~- Co to panu?...~- Nic. Weź pan
1219 II,15| do pana Wokulskiego!...~- Co to znaczy?... pokaż pan... -
1220 II,15| ciemno, udał, że czyta.~- Co to za telegram?... - zapytał
1221 II,15| zetknął się ze Starskim.~- Co panu jest?... - zawołał
1222 II,15| nie gniewa, panie Starski, co powiem - rzekł głuchym głosem. -
1223 II,15| głuchym głosem. - Pan myli się co do siebie... W panu jest
1224 II,15| własności starego sera, co to podnieca chore żołądki,
1225 II,15| pan stracić u nich kredyt, co byłoby nieszczęściem i dla
1226 II,15| Starski wciąż nie rozumiał, o co chodzi.~- Jeżeli pana czym
1227 II,15| płaskie rozmowy prowadziła!... Co ją zajmowało?... Bale, rauty,
1228 II,15| rauty, koncerta, stroje... Co ona kochała?... Siebie.
1229 II,15| piękność, hołdy i toalety... Co robiła?... Nic. Przyozdabiała
1230 II,15| inwokację z Roberta Diabła. "Wy, co spoczywacie tu, pod zimnym
1231 II,15| widzi gorzej niż prawym, co niewymownie zaczęło go drażnić.~
1232 II,15| Chcesz zostać człowiekiem?"~"Co to jest człowiek?..." -
1233 II,15| widzieć, słyszeć, czuć?..."~"Co to jest czuć?..." "Więc
1234 II,15| pozostanie ci wieczny żal?..."~"Co to jest żal?... Mogę być
1235 II,15| mu tylko rozpacz po tym, co stracił, i żal za tym, czego
1236 II,15| pianę.~"Wściekłem się czy co, u diabła?..."~Wtem z daleka
1237 II,15| zdając sobie sprawy z tego, co robi, upadł na szyny. Drżał,
1238 II,15| piersiach i trzymał za ręce.~- Co wielmożny pan robi najlepszego?... -
1239 II,15| ziemi, obok dzikiej gruszki, co w tym miejscu rosła, nie
1240 II,15| zdradzieckich wyzuje..." Co tam, wielmożny panie, dostatki,
1241 II,15| wielmożny panie, dostatki, co największe skarby!... Wszystko
1242 II,15| zdawał sobie sprawę z tego, co robił, i już zrozumiał,
1243 II,15| Nie mówże nic i nikomu, co się tu stało. A oto masz...
1244 II,15| Ale ani słowa o tym, co się tu stało...~- Tak mi
1245 II,16| Mówił mi Lisiecki, że ja co roku zapowiadałem wojnę
1246 II,16| Głupi on, uczciwszy uszy... Co innego było w tamtych latach,
1247 II,16| było w tamtych latach, a co innego dziś.~Czytam na przykład
1248 II,16| robił kłopotu Włochom...~Co to znaczy?... To znaczy,
1249 II,16| przekonywać!...~Bo i po co Niemcy i Austria wciągnęły
1250 II,16| Bonapartym znaczy to samo, co lwa zaprzęgać do taczek.
1251 II,16| świecie, że zrobiłbym sobie co... Kto wie, stary kolego
1252 II,16| pisać przeciw Żydom, ale co dziwniejsze, że nawet doktór
1253 II,16| straciłem serce dla Szumana.~A co oni wygadują na Wokulskiego!...
1254 II,16| wielki zacofaniec. Zresztą, co znaczą owe: m y - n a s?...~
1255 II,16| XVIII, po tym XVIII wieku, co napisał na swoich sztandarach:
1256 II,16| biłem z Austriakami?... Za co ginęli moi kamraci?..~Facecje!
1257 II,16| zaczerwienił się jak upiór.~- Co to jest?... - zawołał. -
1258 II,16| że zgromiłem Klejna, bo i co on ma za prawo straszyć
1259 II,16| tylko na pieniądzach. Ale co mi tam!...~Ponieważ w sklepie
1260 II,16| się przestraszył...~Nie ma co, trzeba wyjechać choćby
1261 II,16| w ciągu jednego dnia. Na co?...~Pomimo to wszystko dobry
1262 II,16| Krzeszowskiego pożycza pieniędzy.~- Co baron - mówił mu nieraz -
1263 II,16| czy nie jest studentem? Na co ten kłopot? Byle nie przyszedł
1264 II,16| grochem przez świstułę, co wcale nie jest przyjemne.
1265 II,16| przyjmuje u siebie jaką damę, co trafia mu się dosyć często,
1266 II,16| i wzruszył ramionami.~- Co mnie to obchodzi!- odparł. -
1267 II,16| nie nazywam go szulerem. Co mnie do jego szulerki?...~
1268 II,16| jakie głupstwo. Strach, co to za dzieciaki: chcieliby
1269 II,16| patrzeć na niego. Okropność, co się zrobiło z tym człowiekiem
1270 II,16| jedną dobę!~Kiedym go pytał: co się stało? dlaczego wrócił?
1271 II,16| załamując ręce. - Panie, co to za kobieta, co to za
1272 II,16| Panie, co to za kobieta, co to za kobieta... Gdyby nie
1273 II,17| Nie jesteś zdrów - rzekł - co ci dolega?~- Nic. Czy znowu
1274 II,17| Załóż nogę na nogę...~- Co ty robisz, mój kochany?... -
1275 II,17| Głupia otwartość!... Co komu do jego pragnień?...
1276 II,17| do jego pragnień?... Po co on to mówił?... Po co jak
1277 II,17| Po co on to mówił?... Po co jak bezwstydny żebrak odsłonił
1278 II,17| nieskończone siły."~"Jednakże co to jest?" - spytał siebie
1279 II,17| Tak z Paryża. Ciekawym, co to?..."~Ale ciekawość jego
1280 II,17| czytania Tysiąca i jednej nocy.~Co za rozkosz dla zmęczonego
1281 II,17| potężni czarodzieje!... Co za szkoda, że taka władza
1282 II,17| i czysta." Nie rozumiał, co to jest, ale czuł, że od
1283 II,17| bodajby nigdy nie istniała, a co do pieniędzy... Tyle ich
1284 II,17| zadziera, że wyzyskuje... Co prawda, o mnie mówili to
1285 II,17| dostał te papiery, kto wie, co by dziś było?... Stawska -
1286 II,17| Stawska mnie, a ja tamtą... Co za ironia losu!..."~Rzucił
1287 II,17| jeden dzień tyle cierpiała co ja?...~Okrutne jest to urządzenie
1288 II,17| jeszcze nie zdecydował się, co z nimi zrobić.~Z początku
1289 II,17| się do mody... W końcu, co mi tam moda czy nie moda;
1290 II,17| ślepy ani głupi... Wiem, co mówi się o Żydach w warsztatach,
1291 II,17| łzy mi w oczach stanęły... Co tu gadać... Pięknym jest
1292 II,17| A dziś, powiedz sam: co warte są te ideały i cnoty,
1293 II,17| niby na równej stopie, i co z ciebie zrobili?... Więc
1294 II,17| zrobili?... Więc pomyśl, co musieli zrobić z nami, których
1295 II,17| owych wielkich panów, to co?...~- Z konieczności połączymy
1296 II,17| Wokulski przeraził się.~- Co tobie, Ignacy?... - zawołał.~-
1297 II,17| dodał ciszej - że... Iii... co tam!... Przepraszam cię,
1298 II,17| Ja na ciebie?... - Ale co tam!... Przypędziły mnie
1299 II,17| Maleski i Patkiewicz...~- Za co?~- Oni mieszkali w domu
1300 II,17| Krzeszowskiej, no i trochę, co prawda, szykanowali tego...
1301 II,17| pola... Ale spojrzyj tylko, co się tu dzieje?... Gdzie
1302 II,17| nawet gorszych. Zobaczysz, co zrobią z naszym sklepem:
1303 II,17| zrobili szczebel...~- No, co tam - przerwał Wokulski -
1304 II,17| nędzy, pobłogosławi was... Co to za kobieta!... Przy niej
1305 II,17| domyślasz się...~- A wie ona: co kocha?... Czy ty nie widzisz,
1306 II,17| szepnął tajemniczo Rzecki.~- Co tam polityka!... już miałem
1307 II,17| zdania - rzekł Wokulski.~-.Co tam Klejn, narwaniec!...
1308 II,17| a może i sklep ocalisz. Co tam wynalazki!... Rozumiałbym
1309 II,17| ale prędko decyduj się co do Stawskiej, bo czuję,
1310 II,17| To połowa kuracji...Co znaczy jednakże silny mózg!...
1311 II,17| w spółkę z nimi?..~- To co innego. Ja i dziś jeszcze
1312 II,17| przynajmniej finansowo. Ale co innego być wspólnikiem,
1313 II,17| innego być wspólnikiem, a co innego pionkiem, jakim mnie
1314 II,17| chałatach czy we frakach...~- Co ci jednak nie przeszkadza
1315 II,17| Szlangbaumen!?...~- To znowu co innego - odparł Szuman. -
1316 II,17| i w gromadzie kocham. A co do porozumienia ze Szlangbaumem...
1317 II,17| ochrzcił...~- A ty?..~- Wiesz co, że gotowem to zrobić przez
1318 II,17| ludzie... Pluń na wszystko, co minęło: na własną boleść
1319 II,17| wypaliłem ci tęgiego raka; a to, co jeszcze zostało, samo zginie.
1320 II,17| przyjmuje od świata to, co jej rzuci przypadek.~A jemu
1321 II,17| rzuci przypadek.~A jemu co dał przypadek?~Najpierw
1322 II,17| Tak rozumował, ale czuł co innego: pogardę dla łudzi,
1323 II,17| nikogo nasycić!... Więc co się poświęcać dla jednych
1324 II,17| Wokulski, to... bardzo słuszne, co pan mówi, ale i bardzo gorzkie...
1325 II,17| mnie w waszym szacunku. Co mówię... Lada zagraniczny
1326 II,17| wyrosły pośród was, a to, co książę nazywasz występkiem,
1327 II,17| on występuje ze spółki. Co powiedziawszy zaraz opuścił
1328 II,17| jego, więc i ja nie mam tu co robić.~- Ale dywidenda?... -
1329 II,17| obojętnie, z góry wiedząc, co nastąpi dalej.~Adwokat zabrał
1330 II,17| że go nic nie obchodzi, co ich obchodzi. Słowem, że
1331 II,17| oni się tak rzucają?... Co to za głupstwa!..." - myślał.~
1332 II,17| Wokulskiego nie wiadomo po co. Bo nawet już nie mówili
1333 II,17| własny pogrzeb. Widział tych, co żałowali go, co go chwalili,
1334 II,17| Widział tych, co żałowali go, co go chwalili, co mu złorzeczyli;
1335 II,17| żałowali go, co go chwalili, co mu złorzeczyli; widział
1336 II,17| przez kogo innego.~"No, ale co dalej?... - mówił do siebie. -
1337 II,17| Wokulski. - Chodźże no... Co u was słychać?~Węgiełek
1338 II,17| dom, lepszy od tamtego, co się spalił, i że ma mnóstwo
1339 II,17| Otarł łzy rękawem.~- Co to znaczy!... - zdziwił
1340 II,17| mnie jak ten pies. No, ale co z tego?.. Dopótym był spokojny,
1341 II,17| zginął kowal, i ten kamień, co na nim wielmożny pan kazał
1342 II,17| powóz pana barona Dalskiego, co ożenił się z wnuczką nieboszczki
1343 II,17| nieboszczce pani Zasławskiej, co się podlizywał jej za życia,
1344 II,17| zbielała jak chusta...~"Co ci to, Maryś?... " - mówię.
1345 II,17| poszli między leszczynę. "Co ci to? mówię jeszcze raz
1346 II,17| ożenił? Wiedziałeś przecie, co za jedna..." I w tym momencie
1347 II,17| pyta się z płaczem: "Za co się gniewasz?..." Ja jej
1348 II,17| tak mnie odpycha, jakby co między mną i nią stało...
1349 II,17| żebym ja jej nie lubił, to co mi tam!... Gospodyni staranna,
1350 II,17| taki Starski... licho wie, co to jest?... Zresztą niepodobna,
1351 II,17| zakażenia społecznych soków. Co się tu mścić nad nimi, po
1352 II,17| się tu mścić nad nimi, po co ich tępić..."~Tego wieczora
1353 II,17| nim stosunki...~Tymczasem co się dzieje - mówił Ochocki
1354 II,17| pojechali do Zasławia na spacer. Co tam zaszło?... nie wiem,
1355 II,17| przed wierzycielami. Panie! co to za majster... Przecież
1356 II,17| mówić jakby do siebie:~- Co to za dziwna plątanina -
1357 II,17| nawet nie wiem, czy ona co kiedy czytała, czy na co
1358 II,17| co kiedy czytała, czy na co patrzyła z uwagą... Istny
1359 II,17| pan nie wyobrażasz sobie, co to jest za automat i jak
1360 II,17| miłosierny! - szepnął Wokulski.~- Co pan mówi? - zapytał Ochocki.~-
1361 II,17| pracowni technologicznej. A na co się to zda?... A czy ludzie
1362 II,17| czy ja wiem wreszcie przez co!... Skąpałem się w tej sadzawce.
1363 II,17| musiałbym pierwej przekonać się, co to jest naprawdę... Bo owe
1364 II,17| sprawdzenia faktu. Bo to, co ja wiem o materiałach chemicznych,
1365 II,17| początek otrzymał wodór, co przypomniało mu czasy akademickie,
1366 II,17| zaś znalazł taki metal, co wówczas powiedziałaby panna
1367 II,17| pościeli i zapalił światło.~"Co tu jest snem?... - pytał
1368 II,17| szybie - myślał - i czy to, co widziałem wówczas, nie było
1369 II,17| nie mógł przesłyszeć się co do znaczenia niektórych
1370 II,17| zdradzając niczyjego zaufania?...~Co ja zrobiłem, nieszczęśliwy,
1371 II,17| przed sobą nic, no - nic. Co dalej pocznie?... Czy ma
1372 II,17| ze swoją panną Eweliną i co?... Myśli dziś o założeniu
1373 II,17| może nawet nie rozumie, co znaczy technologia..."~Dzień
1374 II,17| myślom Wokulskiego.~"Mam, co najmniej, trzydzieści do
1375 II,17| tysięcy, cóż zrobię z resztą, co z majątkiem, który mnie
1376 II,17| byt tysiącowi rodzin ; ale co mi z tego, jeżeli jedne
1377 II,17| metal, tylko ktoś inny, co jest bardzo prawdopodobne?..." -
1378 II,17| się pan popisuje, nie ma co mówić!... - zaczęła po chwili
1379 II,17| nieśmiały, prawie zawstydzony.~"Co się ze mną dzieje?..," -
1380 II,17| odpowiedź. Nie wiedział, co zrobić z rękoma, i czuł,
1381 II,17| je pani.~- Słyszałeś pan, co zrobił baron?... Jak się
1382 II,17| zerwała się z fotelu.~- Co?!... - zawołała. - Pan bronisz
1383 II,17| Przepraszam, ale... o co właściwie ma pani pretensję
1384 II,17| nikczemne... Czy mi pan co nareszcie odpowiesz?...~-
1385 II,17| A wy?... a mężczyźni?... co wyrabiacie przed ślubem
1386 II,17| nas, a nade wszystko: za co mamy je ubóstwiać?...~-
1387 II,17| cóż za niego wyszła, po co nawet słuchała jego miłosnych
1388 II,17| o niewinność, a ja jej, co prawda, nic obiecywałem
1389 II,17| go oszukała?... Miał.~- Co pan nazywa oszustwem?~-
1390 II,17| je, byłby także oszustem. Co prawda, nie tego w nim szukano.~
1391 II,17| wyborze argumentów.~- Na co to?... Przecież oboje mamy
1392 II,17| którzy temu wierzą.~- A co im szkodzi oszustwo?... -
1393 II,17| spokojnie:~- Proszę pani, co by też powiedzieli o mnie
1394 II,17| Wąsowska.~- Aha!... A więc co sama pani powiedziałaby
1395 II,17| Powiedz mi pan jednak, co świat traci na podobnej
1396 II,17| reprezentantką walki, mogę zrobić, co mi się podoba. Tak czy nie?~-
1397 II,17| wzruszyła ramionami.~- Wie pan, co mi na myśl przyszło?~- Żem
1398 II,17| potrafiłbym zakneblować usta. .~- Co?..: co?...~- To, co powiedziałem.~
1399 II,17| zakneblować usta. .~- Co?..: co?...~- To, co powiedziałem.~
1400 II,17| Co?..: co?...~- To, co powiedziałem.~Pani Wąsowska
1401 II,17| cofając ręce. - Wszystko wiem, co między wami zaszło... Postąpiłeś
1402 II,17| flirtacja?... - przerwał. - To, co robi kobietę podobną do
1403 II,17| prze dwa miesiące prawie co dzień... Że przez ten czas
1404 II,17| zostawi! ~Cóż pan na to?...~- Co ja na to?.. - powtórzył
1405 II,17| mnie przykuć do niej.~- I co pan zrobi po tym ciekawym
1406 II,17| ona jest najładniejsza, a co lepiej, najponętniejsza...
1407 II,17| lepiej, najponętniejsza... Co to za figura, jaki wspaniały
1408 II,17| zbliżenia się do niej.~"Co to musi być za wściekła
1409 II,17| biorąc go pod rękę. - Wiesz co, że dawno już nie miałeś
1410 II,17| porozpędzasz tych parchów... Co za Fizjognomia... co za
1411 II,17| Co za Fizjognomia... co za oko... Dziś dopiero poznaję
1412 II,17| bowiem szczęścia potrzeba: co dzień jadać inne potrawy
1413 II,17| brać czystą bieliznę, a co kwartał zmieniać miejsce
1414 II,17| pan wyglądał zmieniając co kwartał kochanki, gdyby
1415 II,17| robotników, którzy zapytywali go, co im dal w zamian za swoje
1416 II,17| straciła nad nim władzę.~"Co to za dziwna plątanina -
1417 II,17| oddawać jej sprawiedliwość.~"O co ja się irytowałem? - mówił
1418 II,17| piękna, ale... czy ja wiem co?... może fatalność.~- Zawsze
1419 II,17| się w alei. ~- No, wie pan co, że jestem zdumiona!...
1420 II,17| pięć tysięcy aniżeli za to, co nazywamy uczuciem.~- Piękna
1421 II,17| trafił na dobrą chwilę, co bym dał jej w zamian?..
1422 II,17| umieścić na siedem procent, co wyniesie około sześciu tysięcy
1423 II,17| inżynier ciągle u nas bywa, co parę dni. Z początku bawił
1424 II,17| ruinach zasławskich bywam co parę dni. Coś mnie tam ciągnie,
1425 II,17| znaleziono chemię; kto zatem wie, co się napotka teraz?... W
1426 II,17| do grudnia.~- No, wie pan co - mówiła drąc jakiś papier -
1427 II,17| pan zwrócił się...~- Po co?~- Ażeby pozyskać jej serce
1428 II,17| niegdyś ukochaną kobietę?..~- Co do liczby owych błędów,
1429 II,17| ażebym miał własna opinię; a co do niewinności... Boże miłosierny!
1430 II,17| względami?... I czy pani czuje, co to za piekło być tak śmiesznym
1431 II,17| współzawodników, przynajmniej co do mnie, nie był zupełny.~-
1432 II,17| głową.~- Alboż ja nie wiem, co się z tobą dzieje?... -
1433 II,17| Katza i do moich piechurów, co tam gdzieś wyszczerzają
1434 II,17| Bóg przeznaczy...~- Masz co na myśli? - spytał tajemniczo
1435 II,18| wypisują w gazetach!...~Co zaś do księcia Ludwika Napoleona,
1436 II,18| przed dwoma laty!), ale co zrobi z taką masą pieniędzy,
1437 II,19| Rzeckiemu.~- Pan chory.~- Co to chory!... Kryje się przed
1438 II,19| odezwał się inny głos.~- Co to subiekcję!... Kto nie
1439 II,19| Rzecki... panie Ignacy!... co pan najlepszego wyrabiasz?...
1440 II,19| się od swego przyjaciela, co to ma bzika...~Rzecki sposępniał.~-
1441 II,19| mówię do Szprota: wiesz pan co, zabierzmy piwo i chodźmy
1442 II,19| się do chorego na partyjkę co wieczór... Szprot, dobądź,
1443 II,19| dziewczyny. Skosztujże... Co to za smak i co to za posmak?...
1444 II,19| Skosztujże... Co to za smak i co to za posmak?... Gdybyś
1445 II,19| zrobił żadnego świństwa... Co to jednakże za interesa
1446 II,19| Panie Szprot, pokaż, co umiesz... nie kompromituj
1447 II,19| ulicy...~- Słyszałeś pan, co on mówił o Stachu?.. - spytał
1448 II,19| rzucił oboje, a dzisiaj - co robi i gdzie jest?... Powiedz
1449 II,19| Czystej krwi polski romantyk, co to wiecznie szuka czegoś
1450 II,19| dlatego, że nie wróci...~- Co nie ma wrócić szepnął Rzecki
1451 II,19| tak niezwykły człowiek, co najmniej znajdował się na
1452 II,19| człowieka, który mówił tylko to, co czuł, i umiał wykonywać
1453 II,19| czuł, i umiał wykonywać to, co mówił!...~Codziennie odwiedzający
1454 II,19| kapelusz na stół i zawołał:~- A co, nie miałem racji, że to
1455 II,19| oczy i schwycił za rękę.~- Co... co... co?... Puls przeszło
1456 II,19| schwycił za rękę.~- Co... co... co?... Puls przeszło
1457 II,19| schwycił za rękę.~- Co... co... co?... Puls przeszło sto?...
1458 II,19| jak pan widzisz, robi, na co go stać...~Od tej wizyty
1459 II,19| Możesz mi pan powiedzieć, co się stało z Łęckim?... -
1460 II,19| konkurenta, panna Izabela co parę dni, a później nawet
1461 II,19| parę dni, a później nawet i co dzień jeździła sobie w towarzystwie
1462 II,19| Ochockiego jak w obraz. - Co pan jednak rozumiesz przez
1463 II,19| nietęgo trafił...~- A co dalej?...~- Czy ja wiem?.. -
1464 II,19| Ale jeżeli wyczerpał się, co także w jego wieku jest
1465 II,19| Bywaj mi pan zdrów...~- Co, może wyjeżdżasz pan?...~-
1466 II,19| zatrzymała się w rozwoju.~- Co będzie dalej - mówił do
1467 II,19| odkrył w nim wariata tego co sam gatunku... No i prezent
1468 II,19| niepokój Rzeckiego o to, co mogło się stać z Wokulskim,
1469 II,19| swój list - ażeby wszystko, co posiadam, mieć w ręku, gdyż
1470 II,19| chyba Wokulski nie miałby co robić u niego.~"Gdzie i
1471 II,19| robić u niego.~"Gdzie i po co w takim razie wyjechał? -
1472 II,19| układaniu wystawy w oknach, co zwykle robił w nocy z soboty
1473 II,19| towarze, tylko na tanim... A co do malwersacji, te się wszędzie
1474 II,19| takich warunkach zrobił, co mógł najlepszego..."~Ale
1475 II,19| wielkie zdarzenie. Tylko co matka wróciła z pola i nastawiła
1476 II,19| Z czterech ścian zamku, co się jeszcze mocno trzymały,
1477 II,19| zdziwił się jeszcze mocniej.~- Co ja na to?... - powtórzył. -
1478 II,19| powtórzył. - Że stało się, co przepowiadałem Wokulskiemu
1479 II,19| i uśmiechał się.~- Więc co pan myślisz, u diabła?... -
1480 II,19| tej pannie, która podobno co dzień jeździła tęsknić do
1481 II,19| mówił do siebie - jeżeli co do Stacha nie mam racji!...
1482 II,19| więc muszę i ja pokazać, co umiem... Precz z marzeniami!...
1483 II,19| masz rozum... Do licha, co może być łatwiejszego aniżeli
1484 II,19| Zdaje im się, że robią, co chcą, a robią tylko, co
1485 II,19| co chcą, a robią tylko, co im każe sprężyna, taka ślepa
1486 II,19| nieobecności wrócił do sklepu, co jeszcze więcej zadziwiło
1487 II,19| ale pan może myśli, że ja co ukradłem?... Niech mnie
1488 II,19| mnie pan zrewiduje...~- Ale co pan tu robisz? - zapytał
1489 II,19| zostać tu dziś na noc...~- Po co?...~- Bo, widzi pan, panie
1490 II,19| pokorą Gutmorgen - ale... po co pan darmo pracuje?...~-
1491 II,19| przypomnieć sobie tego, na co patrzył przed chwilą. Oto
1492 II,19| z Bułgarii...~"Zaraz... Co to ja poprzednio widziałem..." -
1493 II,19| umilkł.~- Cóż, wiesz pan co o nim?... Czy może robisz
1-500 | 501-1000 | 1001-1493 |