Tom, Rozdzial
1 I,3 | czczy, jakbyś się napił wody. Sam Napoleon nie doczekałby
2 I,4 | Byłem sam na ogromnej smudze wody, w której odbijały się nikłe
3 I,8 | kroków dalej leżały zbiorniki wody, którą piła Warszawa.~"
4 I,8 | W spokojnej powierzchni wody odbijała się Saska Kępa,
5 I,8 | gablotkę ze spinkami.~- Wody... - odezwała się dama słabym
6 I,8 | głosem.~Rzecki nalał jej wody z karafki i podał z oznakami
7 I,10| obu stronach tej dziwnej wody widać było kilka czarnych
8 I,10| jakby tam wpadła kropla wody.~Podoficer poszedł w prawo,
9 I,11| odświeżenia się w stolicy mętnej wody i pyłu, a owi męczą się
10 I,11| potrzebuje powietrza, ryba wody... Ach, jaki piękny wieczór!... -
11 I,12| trzeciego piętra padł strumień wody, trafił na wychyloną głowę
12 I,12| nihil...~Nowy strumień wody lunął z trzeciego piętra
13 I,12| Wokulski otrzepując krople wody, które mu spadły na rękaw.~
14 I,14| równiny i góry, lasy i łąki, wody i pustynie, wsie i miasta.
15 I,14| która utopiłaby nas w łyżce wody... mieszczanka!... Ale rozumie
16 I,17| których jeden nawet wyszedł z wody na swoich brzydkich łapach
17 I,19| Stanisławie, ale... proszę cię wody z cytryną...wyszeptał pan
18 I,19| wyszeptał pan Tomasz.~- Sodowej wody, cytryny i cukru... Biegnij! -
19 I,19| zabarwienie. Usiadł i napił się wody.~- Podli!... podli!.. -
20 I,19| na niej wrażenie zimnej wody, a myśl o Wokulskim zaniepokoiła
21 II,3 | się, że wydobyty z martwej wody wpadł nagle w ukrop, który "
22 II,4 | lub trzy razy lżejszy od wody?... Gdybyś podobny materiał
23 II,4 | od platyny, lżejszego od wody, to znowu przezroczystego...
24 II,4 | Metal trzy razy lżejszy od wody... niepojęta rzecz!... ~-
25 II,4 | około pięciu razy lżejszy od wody, dobrze więc będzie ci przypominał
26 II,5 | wykończona. Pomimo to dano mu wody do umycia się i oczyszczono
27 II,6 | połyskiwała obszerna płachta wody, oczywiście sadzawka, na
28 II,6 | liberyjnej kurtce, przyniósł wody i zajął się rozpakowaniem
29 II,6 | wina. ~- Nie, nie... proszę wody - poprawiła się. Ochocki
30 II,7 | chłopcu kazał przynieść wody do swego pokoju. I właśnie
31 II,7 | bez których, jak ryba bez wody, żyć nie potrafi. Więc cóż
32 II,8 | pływają pod powierzchnią wody? drugi raz - dlaczego obłoki
33 II,9 | Ci utopiliby nas w łyżce wody, choćby żadnej dżumy nie
34 II,14| krzeseł i miednicę z dzbankiem wody, pan Leon ubrał się we frak,
35 II,15| kuzynko?~- Niech mi dadzą wody sodowej.~Starski poszedł
36 II,15| odetchnął głęboko, napił się wody z beczki, przy której stała
37 II,15| się jakiś ryk: nalewano wody do kotła czy do rezerwoaru.
38 II,16| śmierci; ale mój Boże, kiedy z wody wyjmą rybę, choćby najmłodszą
39 II,16| się taką rybą wyciąganą z wody; w sklepie już rozpanoszył
40 II,16| cichutki, nikomu nie mącąc wody.~Gdyby tylko wydobył się
41 II,17| się gładkie zwierciadło wody, gdzie znowu przebiegają
42 II,17| przestraszona. - Dam panu wody albo wina...~- Dziękuję
43 II,17| wahania. Sam nalał sobie wody do wanny, wykąpał się, wytarł,
|