Tom, Rozdzial
1 I,3 | jeżeli chce mieć porządnych.~Słychać, że Andrassy zażądał sześćdziesięciu
2 I,4 | deszczem i śniegiem. Prawie nie słychać turkotu dorożek, gdyż dorożki
3 I,4 | jakby czuł kogoś obcego. ~Słychać szmer w sieniach. Jakaś
4 I,4 | jednak pocałunków.~- No i cóż słychać, stary, u ciebie? - odezwał
5 I,4 | Naturalnie...~- Cóż u was słychać? - powiedz mi.~- Akurat
6 I,4 | humor.~- Ale co w mieście słychać? W sklepie, dopóki ty w
7 I,6 | posuwa się w tył. Zresztą słychać turkot... To turkot dorożki
8 I,6 | Wtem (powóz ciągle drży i słychać turkot) z głębi jeziora
9 I,8 | niekiedy tak cicho, że prawie słychać szelest duchów wracających
10 I,10| chwilę zaległa taka cisza, że słychać było tętent siwej klaczy
11 I,10| wzmogła się tak, że było słychać po dwa i po trzy strzały
12 I,10| się wystraszony skowronek. Słychać było tylko ciężkie stąpanie
13 I,11| trochę głośniej, bo nic nie słychać...~Książę z Wokulskim przyjechali
14 I,12| na trzecim piętrze było słychać kucie szewskiego młotka,
15 I,12| przyszedł, więc spytał:~- Cóż słychać, panie Szlangbaum?~- Żle! -
16 I,13| apopleksja... Cóż u ciebie słychać?~- Mam pojedynek - odparł
17 I,13| drogi - jednym słowem - źle słychać. Hrabia Sanocki, pamięta
18 I,15| ogolić go i uczesać. ~- Cóż słychać, panie Fitulski? - zapytał
19 I,16| Proszę cię... Cóż tam słychać?... Czytam właśnie Supińskiego:
20 I,17| zadzwonił. W mieszkaniu słychać było kroki, ale nie śpieszono
21 I,18| pojechał w Aleje Ujazdowskie. Słychać nawet turkot jego powozu
22 I,18| utył. ~- No, co... no, co słychać?... - ciągnął pan Ignacy
23 I,18| A o małym Napoleonku co słychać? ~- Uczy się w Anglii w
24 I,18| naprzeciw okna, za którym słychać bolesny krzyk zarzynanej
25 II,2 | domu. ~Za drzwiami było słychać rozmowę na głos kobiecy
26 II,5 | W korytarzu wagonowym słychać było kroki i rozmowę; drzwi
27 II,6 | zanoszący się kaszel było słychać w drugim końcu oficyny. ~
28 II,7 | rozmawiała tak krzykliwie, że słychać ją było w całym parku, ku
29 II,8 | podobieństwa. Dokoła szaro i cicho. Słychać tylko krakanie wron, które
30 II,9 | światła, a w mieszkaniu słychać głosy wielu mężczyzn, czasami
31 II,9 | szepnęła tak głośno, że zapewne słychać ją było na dziedzińcu -
32 II,10| głośno, że w całym domu było słychać.~Na nieśmlałą uwagę pani
33 II,10| najlepszy dowód, że nie było słychać zwykłego w takich razach
34 II,11| baby, te baby!...~- Cóż słychać na mieście? - pytam Wirskiego,
35 II,11| Krzyczała tak głośno, że ją było słychać na całym dziedzińcu, i nawet
36 II,12| zatruwać !.. One mówią ( słychać to podobno w całym mieście ),
37 II,15| lampa z zielonym daszkiem i słychać było pukanie aparatu. Obok
38 II,17| Chodźże no... Co u was słychać?~Węgiełek z początku przypatrywał
39 II,17| pan nie patrzy...~- Cóż słychać? - powtórzył Wokulski.~Węgiełek
40 II,19| szkliste, pulsa biją tak, że słychać na ulicy...~- Słyszałeś
|