Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
jagiellonów 1
jagódki 1
jaja 1
jak 1262
jaka 90
jakakolwiek 2
jakas 107
Frequency    [«  »]
1508 za
1493 co
1349 ja
1262 jak
1231 jest
1101 tak
1091 po
Boleslaw Prus
Lalka

IntraText - Concordances

jak

1-500 | 501-1000 | 1001-1262

     Tom,  Rozdzial
501 I,19| was jutro odwiedził. ~- Jak to dobrze!... - zawołała 502 I,19| musi być pobłażliwym, tak jak i ty dla niego. Gdzież ojciec? ~- 503 I,19| Florentyny - ażeby przyjechał jak najśpieszniej... Bo gdyby 504 I,19| Wokulskiego? Człowiek ułomny jak inni stał się narzędziem 505 I,19| zamiast sam kupić kamienicę (jak uczciwy człowiek), podstawił 506 I,19| panna Izabela była blada jak papier. Podniosła się od 507 I,19| wyglądać, bo ten Kazio, jak mówiła mi wczoraj ciotka, 508 I,19| to może być prawda... ~- Jak to! - zerwała się z krzesła 509 I,19| podły!... - szeptała. - Jak on śmiał..." ~Tymczasem 510 I,19| kochany panie Dawid!... Ale jak przyjdzie... ~- A to co 511 I,19| Wokulski patrząc na nią jak wylęknione dziecko. - Dlaczego?.. 512 I,19| darmo... Proszę cię, ażebyś jak najskrupulatniej odtrącał 513 I,19| wziąłem tylko na rok... ~- Jak to?... Dlaczego?... - dziwił 514 II,1 | rocznie, wyjechał do Paryża jak pierwszy lepszy pocztylion 515 II,1 | wojna buchnie przed zimą jak amen w pacierzu... A on 516 II,1 | Francja, tylko patrzeć, jak weźmie się za łeb z Niemcami... 517 II,1 | Będzie już ze dwa tygodnie, jak wyjechał biedny chłopak, 518 II,1 | od razu trzy dziewuchy jak łanie. No, myślę, taki wałkoń 519 II,1 | widzisz... Zgryzota jest jak trucizna: dobrze wypluć... ~ 520 II,1 | Stasiek znowu uśmiechnął się (jak ja nie lubię tych jego półuśmiechów) 521 II,1 | mam potrzeby ich robić. ~- Jak to - zawołałem - w taki 522 II,1 | Próżniak, bankrut... jak zresztą wszyscy oni - odparł 523 II,1 | się już tak osamotniony jak wtedy?) ~Nagle (nie wiem 524 II,1 | hece rzecz tak zwyczajna jak miłość. ~- Mylisz się, staruszku - 525 II,1 | znajdziesz tak podłych bydląt jak ludzie. W całej naturze 526 II,1 | tydzień w innej, wyglądałby jak pączek, miałby swobodną 527 II,1 | dobrego na świecie. Ale on, jak skąpiec, gromadził kapitały 528 II,1 | długim letargu obudzi się jak tygrys, dziękuję za zabawę!... 529 II,1 | przypatrz się, panie Ignacy, jak zgodnie w kierunku ogłupienia 530 II,1 | tymczasem ciskał się na ulicy jak szalony. Na szczęście błysnęło, 531 II,1 | figla, aby rzeczy, dawne jak ludzkie grzechy, pokazały 532 II,1 | zaczepiać tych kwestji. (Jak ja dużo gadam na starość, 533 II,1 | Naturalnie, przywitaliśmy się jak bliźnięta, raz, drugi, i 534 II,1 | świnie mogą żyć tak jak wy, ale nie ludzie. ~Zdaje 535 II,1 | książki?... Mnie dawaj, bo jak będę musiał przerwać proces, 536 II,1 | książki... Żebyś był mądry jak Salomon, póki jesteś w sklepie, 537 II,1 | matki był kasztelanem. Ale jak wygram proces, jak wyniesiemy 538 II,1 | Ale jak wygram proces, jak wyniesiemy się na wieś... ~- 539 II,1 | mnie. ~Stary, posłuszny jak dziecko, zawinął swoje papiery 540 II,1 | podobnych znakomitościach. A jak on umiał podnosić ducha!... ~- 541 II,1 | przez chwilę miał taką wiarę jak pierwsi apostołowie, jeszcze 542 II,1 | jeżeli nawet taki człowiek jak ty jeszcze nie ufa. Więc 543 II,1 | kilkudziesięciu, kilkuset takich jak ty i ja... Czy wiesz, co 544 II,1 | gości, którzy mi wymyślają jak psu, czy za tych chłopców 545 II,1 | umiał wszystkich przekonywać jak Demostenes. ~Pamiętam, że 546 II,1 | równym i że cię kochamy jak brata, abyś mógł uspokoić 547 II,1 | przysięgli, że za takich ludzi, jak oni, każdy oddałby życie. 548 II,1 | spotkałem takiego entuzjasty jak pan Leon. W początkach roku 549 II,1 | jeden stołownik - widzisz, jak trudno bez schodów wyjść 550 II,1 | tryśnie z policzków. ~- Jak on się wydobywa... Pysznie 551 II,1 | dla kraju mógł zrobić taki jak on człowiek, gdyby na każdym 552 II,1 | Zresztą został taki sam jak wówczas, kiedy go poznałem. 553 II,1 | marnej pozycji. ~Od czasu jak Wokulski osiedlił się u 554 II,1 | smutniejsze i głębsze. ~A jak ona wypytywała się: "Czy 555 II,1 | zachodzi tu do sklepu?..." Jak patrzyła na drzwi prowadzące 556 II,1 | mogłaby taka tylko kobieta jak ja sam. A takiej jeszczem 557 II,1 | swoich balonach i milczał jak drewno, a nasza gospodyni 558 II,1 | wieku Kasi, byłam głupiutka jak kanarek... . ~Kochałam się 559 II,1 | tak dzielnemu człowiekowi, jak Wokulski... Potem dodała, 560 II,1 | mi się, że pan Leon mówi, jak zwykle, o potędze wiary, 561 II,1 | że na to wszyscy umilkli jak jeden mąż, a wielu pochowało 562 II,1 | mi, ale nawet nie mówiąc: jak się nazywają i w jakiej 563 II,1 | rozdrażniony, ciągle nadsłuchujący, jak kochanek, który przyszedł 564 II,1 | świecy. Jużci Wokulski. Broda jak u zbója, pysk jak u Longina, 565 II,1 | Broda jak u zbója, pysk jak u Longina, co to Chrystusowi 566 II,1 | eks-subiektem. Został tedy, jak Twardowski, uczepiony między 567 II,1 | przyszedł mu z pomocą. ~Strach, jak ciężkim było jego życie. 568 II,1 | powiedziano, że dla takich jak on nie ma tu miejsca, szepnął: ~- 569 II,1 | rachował, wydawał resztę, jak gdyby był tylko płatnym 570 II,1 | starego profesora, ażeby - jak mówiła - "nie budził w Stasieczku 571 II,1 | budkę, w której, siedząc jak dzikie zwierzę, prowadził 572 II,1 | zbierały się damy, stare jak grzech śmiertelny, i panowie, 573 II,1 | stoły, przypatrując się, jak panowie grają w wista. ~ 574 II,1 | masz rację... Zobaczę, jak to dziś wygląda... ~Poszedł 575 II,2 | stodoły pełne, a droga jak mur; tymczasem na wiosnę 576 II,2 | jest przednówek, a drogi jak ciasto; przejedzie bateria 577 II,2 | kamienicy, aby mi powiedział, jak tam idzie. Zamiast odpowiedzieć, 578 II,2 | niedobrze... Pachnie bestia jak apteka. Śmietnik naładowany 579 II,2 | paryska", z dziewuchami jak dwugarbne wielbłądy. To 580 II,2 | mieszkań... (Boże miłosierny! jak ja już dawno nie byłem w 581 II,2 | jeszcze z roku 1859. Pamiętam, jak przyjmowali cesarza, kiedy 582 II,2 | we Włoszech i widziałem, jak Włosi przyjmowali Francuzów 583 II,2 | Powiedz pan - rzekłem - jak to was przyjmowali Włosi 584 II,2 | i coś z kapitału. Więc, jak przyszło uwłaszczenie... ~- 585 II,2 | Włoszech. Ciekawy byłem, jak wygląda kraj, z którego 586 II,2 | wtrąciłem. - Piechota gryzie jak stalowy dziadek orzechy... ~- 587 II,2 | zasypują listkami z róż jak śniegiem... Ach, panie Rzecki, 588 II,2 | chodzić po swoim pokoju, jak im się podoba. Mówiąc to 589 II,2 | niezwykła kobieta, panie... ~- Jak wszystkie histeryczki - 590 II,2 | właśnie pełnomocnikiem~- Więc jak mam powiedzieć?... ~- Powiedz 591 II,2 | otworzyły się drzwi salonu i jak wryty stanął na progu Maruszewicz, 592 II,2 | Wbiegła dziewczyna w białym, jak wyżej, czepeczku, w ciemnej 593 II,2 | rzucały za wiele iskier. ~- Jak mogłaś wprowadzić tu tych 594 II,2 | Skrzyżowała ręce na piersiach jak Napoleon I i patrząc na 595 II,2 | pysznych pokoi, dwie kuchnie jak salony, dwie schówki... 596 II,2 | Pracuje kobiecisko jak wół - szepnął rządca. ~- 597 II,2 | oblicze stało się tak rumiane jak nos. ~- Nawet ten poczciwy 598 II,2 | Baronowa rozkrzyżowała ręce jak człowiek trafiony kulą w 599 II,2 | schodach zatoczyłem się jak pijany. ~- Co pan wiesz 600 II,2 | jest piękna i ma córeczkę jak cherubinek... ~- Gdzie mieszkają? ~- 601 II,2 | podoba, to zara będzie lazł jak ćma w ogień. ~- A panie 602 II,2 | dalej, przypatrując mi się jak sędzia śledczy. ~- Widzisz 603 II,2 | koszule i pończoszki. (Jak to zaraz znać, że w mieszkaniu 604 II,2 | którzy zachowywali się jak książęta. Nad nimi już przeszedł 605 II,2 | niezręcznie, a pan Wirski jak hrabia, i mówiła dalej, 606 II,2 | głowę. Zerwał się krzesła jak student, zapiął surdut jeszcze 607 II,2 | lipiec... ~Zachmurzyłem się jak Lucyper i nabrawszy tyle 608 II,2 | Oto dopiero oczy!... i jak ona nimi umie patrzeć!... 609 II,3 | w tak równej odległości jak żołnierze. Znikły drewniane 610 II,3 | cud, nie miasto! No, a jak zobaczysz Elizejskie Pola, 611 II,3 | pieszych. Ruch jest tak wielki, jak gdyby co najmniej połowa 612 II,3 | wypadku; ulica jest tak gładka jak posadzka. Widzi, że jest 613 II,3 | trzeba mi człowieka takiego jak ty... ~- Nie znam się na 614 II,3 | mnie. Zresztą, mówię tobie, jak zejdziemy tam na dół, miej 615 II,3 | oczów i dwie pary uszów, ale jak wyjdziemy stamtąd, nie miej 616 II,3 | zobaczył taki sam pokój jak jego, takie samo łóżko z 617 II,3 | trzeciego piętra na dół, jak człowiek, którego ścigają. ~ 618 II,3 | i piją kawę. Panowie jak wydekoltowani, mają w dziurkach 619 II,3 | kolana akurat tak wysoko, jak przystoi w sąsiedztwie pięciopiętrowych 620 II,3 | tutaj jest onieśmielony jak dziecko i... dobrze mu z 621 II,3 | gwałtowny, poczuł się tu jak flegmatyczne dziecko, któremu 622 II,3 | każe? - spytał Wokulski. ~- Jak to, nie odgadł pan przeczytawszy 623 II,3 | tonem i zachowywał się, jak przystało na człowieka bardzo 624 II,3 | spytał Jumart. - Ludzie jak inni: przewodnicy, wynalazcy, 625 II,3 | pośrednicy... Każdy pracuje, jak umie, i stara się swoją 626 II,3 | mógł szaleć taki wariat jak ja, i ona nie pytała, skąd 627 II,3 | prostokątny, otoczony kolumnami jak grecka świątynia; wielkie 628 II,3 | już żółknące kępy drzew jak ogrody; w głębi widać było 629 II,3 | myśli, które krążyły nad nim jak stada nietoperzów. Szedł 630 II,3 | przepychem i weselem, on sam jest jak zdeptany robak, który wlecze 631 II,3 | którym wznosiła się, samotna jak palec, wieża gotycka, otoczona 632 II,3 | mu się to ulice gładkie jak posadzka, to drzewa otoczone 633 II,3 | końca Paryża na drugi i jak szaleniec garściami rozrzucał 634 II,3 | Izabelę i dziwił się, że taki jak on człowiek mógł kochać 635 II,3 | człowiek mógł kochać taką jak ona kobietę. ~"Przecież 636 II,3 | nierówne dachy wyglądały jak fale, kominy jak odpryski, 637 II,3 | wyglądały jak fale, kominy jak odpryski, a wieże i kolumny 638 II,3 | odpryski, a wieże i kolumny jak większe fale. ~"Chaos! - 639 II,3 | usiłowań. Wielkie miasto jest jak obłok kurzu; ma przypadkowe 640 II,3 | niedokładnie. Zatem wielkie miasto, jak roślina i zwierzę, ma właściwą 641 II,3 | ministrowie zmieniali się jak krój sukien albo obłoki 642 II,3 | rozmawiających i śpiewających jak dzieci wypuszczone ze szkoły. ~" 643 II,3 | do mnie, Paryż wyglądałby jak szpital smutnych wariatów. 644 II,3 | niewolnikiem."~I wyobrażał sobie, jak by to było, gdyby zamiast 645 II,3 | modele, całe grupy podobnych jak on marzycieli, a nawet pomoc 646 II,3 | wypadku nie traktowano by go jak Murzyna w Ameryce. Zresztą, 647 II,3 | Paryżu można zakochać się tak jak on do szaleństwa? ~Tu zakochani 648 II,3 | pracy całych pokoleń takich jak oni bojowników znajdują 649 II,3 | jedno miejsce, ci nie byli jak ja szalonymi próżniakami..."~ 650 II,3 | przewróconej głowie, czy może taką jak on zbłąkaną istotą, która 651 II,4 | WIDZIADŁO ~Pewnego dnia, jak zwykle, załatwiał się z 652 II,4 | szczupły, z twarzą żółtą jak wosk. Na głowie nie miał 653 II,4 | profesor Geist, stary wariat, jak mówią we wszystkich kawiarniach 654 II,4 | u pana i przekonam cię, jak w tej chwili jesteś niesprawiedliwy 655 II,4 | stał ci się tak potrzebny, jak ty mnie jesteś... ~- W takim 656 II,4 | można zginąć, i jeszcze jak!... ~- Coś pan przyniósł, 657 II,4 | pozwala się strugać... Prawda, jak to szkło dobrze udaje metal?... 658 II,4 | rzekoma stal była lekką jak płatek bibułki. ~- Chyba 659 II,4 | zajmować się nie może. ~- Jak to, więc nawet nie robili 660 II,4 | odejściu Geista Wokulski był jak odurzony. Spoglądał na drzwi, 661 II,4 | urządzonego równie bogato jak inne w tym hotelu. Większą 662 II,4 | popełznął za nią na czworakach jak pies, odepchnąwszy pierwej 663 II,4 | się w łopatce od węgli, jak ja w n i e j, to cóż mi 664 II,4 | miał w życiu wypadek taki, jak ów jegomość z chustką? - 665 II,4 | Stanisławie Piotrowiczu, jest jak zapracowana szkapa: kilka 666 II,4 | ale milion jest mnożny jak świnia: co rok daje kilkoro. 667 II,4 | a wtedy przekonasz się, jak zanim gonią inne pieniądze. 668 II,4 | Piotrowiczu, ty nie wiesz, jak ten pijący grubo żartuje 669 II,4 | podniósł się i przeciągnął jak człowiek, któremu zrobiono 670 II,4 | o mało nie ucałował jej jak relikwię. ~Szwajcar, któremu 671 II,4 | radości. Godziny wlokły mu się jak doby, dnie nie miały końca, 672 II,4 | metale; druga iskrząca się jak słońce albo nagle gasnąca, 673 II,4 | i tamto jest złudzeniem, jak owa łopatka albo chustka 674 II,4 | kobiety przywiązałbym się tak jak pańskie medium do łopatki 675 II,4 | mu się nienaturalną. Bo jak można zakochać się w kimś 676 II,4 | jednego rzutu oka? Albo jak można szaleć za kobietą, 677 II,4 | pracował - odparł Geist.- Jak widzisz, łatwo tu o wypadek... 678 II,4 | obutego w drewniane sandały jak najuboższy wyrobnik, potem 679 II,4 | wydął mu się w tej chwili jak Mojżesz, który do obiecanej 680 II,4 | metalu i zawiesił na szyi jak szkaplerz. Chciał przespacerować 681 II,4 | zamiast śmiać się i swawolić jak francuscy pieśniarze, umiał 682 II,4 | i rozpaczać? ~Bo on, tak jak i ja, kochał pannę wysokiego 683 II,4 | zamiast śpiewać, jęczało jak dzwon rozbity."~Położył 684 II,4 | zaprotestować przeciw krzywdzie. ~A jak się to wszystko składało 685 II,4 | skomplikowanych mechanizmów, a trwałej jak okręt pancerny?"~Zdawało 686 II,4 | podobnego do mosiądzu i lekkiego jak puch, był na swoim miejscu. 687 II,4 | proszę cię więc, ażebyś jak najśpieszniej..."~Nagle 688 II,4 | Kobietę, która przy takich jak ja parweniuszach nie wahałaby 689 II,4 | się więc z przeprosinami i jak najrychlej przyjeżdżaj prosto 690 II,5 | czarne, zasiane gwiazdami jak śnieżycą, gdzie Mała Niedźwiedzica 691 II,5 | pałacu, założone nie dawniej jak dwa tygodnie temu. Ale cóż 692 II,5 | dziś jest pięć tygodni, jak oświadczyłem się i zostałem 693 II,5 | poznał, wydała mi się zimna jak posąg i tylko zajęta strojami. 694 II,5 | uczuć...Stroić się lubi jak każda kobieta, ale cóż to 695 II,5 | interesującymi" - odpowiedziała... A jak ona to mówi!... Czy aby 696 II,5 | wizerunku barona, który jak cień coraz to wypływał na 697 II,5 | najuprzejmiejszy sposób. - Jak to, już dzień? - spytał 698 II,5 | z takim rozumem i gustem jak pani Wąsowska może znajdować 699 II,5 | doprawdy, czcić można jak istną boginię... Nie znajduje 700 II,6 | brek przeleciał około niego jak burza śmiechu i okrzyków 701 II,6 | Nie rozumiem, Felu, jak można śmiać się w takiej 702 II,6 | w rękach takiego mistrza jak pan Julian. Będziemy jeździli 703 II,6 | Felicji, która utrzymywała, że jak na początkującego, dobrze 704 II,6 | wrażenia bywają najtrafniejsze, jak ci się podoba pani Wąsowska? ~- 705 II,6 | przódy byłem rataj. Ino jak mi wół złamał ziobro, to 706 II,6 | prezesowej Zasławskiej, i jak teraz, martwi się, że zapewne 707 II,6 | męża. Takie dobre zajęcie jak każde inne!... "Zapewne - 708 II,6 | wszystkie umyte i obłatane jak książątka... A ta znowu 709 II,6 | widziałem, że parobcy mieszkają jak świnie, a ich dzieci harcują 710 II,6 | dzieci harcują po błocie jak prosięta... Ale kiedym tu 711 II,6 | czynu, pan Wokulski, który, jak mówi sama babcia, niejednokrotnie 712 II,6 | ostatecznego. Ja także odpowiem jak pan Wokulski: czy wiesz, 713 II,6 | tak pan zjechał z drogi, jak dziś wioząc nas...~- No, 714 II,6 | prezesową przednimi nogami jak pies, który staje na dwu 715 II,6 | będę już tak szczęśliwy, jak bym mógł być kiedyś, ani 716 II,6 | może nie wierzy w to, tak jak i Ochocki; niech pan jednak 717 II,6 | wszyscy zakochani tak ślepi jak on? - myślał Wokulski. - 718 II,6 | kobietą. Zasada taka dobra jak każda inna, powiedziałby 719 II,6 | Gdy wróciła, wyglądała jak Maria Stuart przebaczająca 720 II,6 | się na ręku stangreta i jak sprężyna rzuciła się na 721 II,6 | było sterty pszenicy, duże jak chaty. Niebo czyste, słońce 722 II,6 | kapelusza chwiał się za nią jak popielate skrzydło. ~- Avanti! 723 II,6 | wzgórzu, nad łąką tak piękną jak marzenie. Co w niej było 724 II,6 | takich... takich... łabędzic jak panna Ewelina, bo na przykład 725 II,6 | tajemniczość znam tak dobrze jak krój jego żakietu. Zawsze 726 II,6 | nawet nie potrafisz ocenić, jak ja umiem zawracać głowy. 727 II,6 | przyszło, gdybym odpowiedział jak inni? ~- Miałabym jeden 728 II,6 | przypomina kolej żelazną. ~- Lecí jak burza i sypie iskry?... ~- 729 II,6 | tak? ~- Tak~- Widzi pan, jak ja się znam na ludziach. 730 II,6 | Naturalnie, taki człowiek jak pan gardzi takimi kobietami 731 II,6 | gardzi takimi kobietami jak ja... No, śmiało... ~- Za 732 II,6 | inne traktują ludzkie serca jak polędwicę. Dziwna to jednak 733 II,7 | prawie że się zatrwożyła. Jak to, więc na świecie kobiety, 734 II,7 | można wyrzec się jej?!... Jak to, więc może nadejść chwila, 735 II,7 | postępowałam z nim tak, jak zasługiwał. ~Spuściła oczy 736 II,7 | pannę Izabelę, rzuciła się jak rumak szlachetnej krwi, 737 II,7 | sam... Gdybyś wiedziała, jak się biedak rumienił!... 738 II,7 | parweniuszowi?... A, zobaczy, jak na tym wyjdzie!..."~Była 739 II,7 | mieszaniny takich uczuć jak lekki gniew, lekkie zadowolenie 740 II,7 | Wokulscy tak dobrą szlachtą jak Starscy, a nawet Zasławscy... 741 II,7 | rozmawiać z ludźmi starymi jak ja. Tacy bowiem zwykle pamiętają 742 II,7 | majątek, wykształcił się tak jak on, ten może nie dbać o 743 II,7 | Wokulskiego. To nie taki próżniak jak Starski ani marzyciel jak 744 II,7 | jak Starski ani marzyciel jak książę, ani półgłówek jak 745 II,7 | jak książę, ani półgłówek jak Krzeszowski... To człowiek 746 II,7 | zastąpić barona, o, jeszcze i jak... - mówiła w sobie panna 747 II,7 | jest taką samą kobietą jak pani Wąsowska, panna Felicja, 748 II,7 | ja znowu nie jestem takim jak baron..."~Ale tak mówiąc 749 II,7 | Co ja jej powiem i jak będę wyglądał? " Zdawało 750 II,7 | dla nich wiernym sługą... jak pies!... Trzeba jednak iść 751 II,7 | wszelka energia, że jest jak prostak, który ma stanąć 752 II,7 | ten sam ironiczny uśmiech jak wówczas w Warszawie. ~Wokulski 753 II,7 | uśmiechem prezesowa. ~- Ale jak! Nieczęsto odbywa się podobną 754 II,7 | Prawda - mówił baron - jak ten Starski traci?... Z 755 II,7 | nie posiada i bez których, jak ryba bez wody, żyć nie potrafi. 756 II,7 | spytała panna Izabela. ~- Jak pani każe - odparł Wokulski. ~- 757 II,7 | Ale nie w ten sposób jak Ewelinka i baron. Wokulski 758 II,7 | Była zamyślona i spokojna jak posągí greckich bogiń. ", 759 II,7 | Ale tam praca jaśnieje jak słońce. Cóż to za gmachy, 760 II,7 | chodników pokryte ozdobami jak drogocenne szkatułki. A 761 II,7 | łatwością przerzuca skały, jak i rzeźbi z nich coś subtelniejszego 762 II,7 | uprzedzony, gdyż nawet i ta, jak pan mówi, próżnująca arystokracja 763 II,7 | przyrodnikiem i demokratą, jak pan, a mimo to wierzy w 764 II,7 | dobre i złe rasy, tak samo jak książę. On również przytaczał 765 II,7 | dobrze broni swoich tez. Jak ona świetnie rozmawia!... - 766 II,7 | wieczora zarumienił się jak wyrostek.~"Po co ja wpadłem 767 II,7 | spokojny, tak pewny o siebie jak to, że jutro słońce wejdzie... 768 II,7 | powiedziałbym tego, ale... wie pan, jak on postępuje z kobietami?... 769 II,7 | Nie, on je traktuje jak samice, w najbrutalniejszy 770 II,7 | wychowane panny czarują takich jak ja głupców?...~A może po 771 II,7 | oryginalność. Niech sobie mówi, jak chce... Ważniejsze to, że 772 II,7 | rękę. Baron ucałował jak relikwię spoglądając z triumfem 773 II,8 | CZARY~ ~Ruszyli. Baron, jak zwykle, szeptał z narzeczoną, 774 II,8 | zawołała pani Wąsowska. ~- Jak z balonu, którym kieruje 775 II,8 | Jeździł pan?... ach, jak to dobrze! - zawołała panna 776 II,8 | i jego okolice wyglądają jak na wypukłej mapie. Ale podróż 777 II,8 | ziemia wydaje się wklęsłą jak ogromny, głęboki talerz. ~- 778 II,8 | domy?... - Domy wyglądają jak pudełka, tramwaje jak duże 779 II,8 | wyglądają jak pudełka, tramwaje jak duże muchy, a ludzie jak 780 II,8 | jak duże muchy, a ludzie jak czarne krople, które szybko 781 II,8 | że zepsuje mu się humor, jak tylko Starski wspomniał 782 II,8 | padał Wokulskiemu na serce jak kropla słodyczy. ~"Więc 783 II,8 | no pan spojrzy...prawda, jak ta część jest podobna do 784 II,8 | konarami pokazało się słońce jak w gotyckim oknie... Co za 785 II,8 | do nich panna Felicja. ~- Jak to, nie zbieracie państwo 786 II,8 | rację - szepnął Wokulski.~- Jak to, więc i pan w to wierzy? 787 II,8 | Wokulskiemu pulsa biły w skroniach jak dzwony. Ponieważ milczenie 788 II,8 | Może, według pani, tacy jak ja nie mają prawa myśleć 789 II,8 | prawo patrzeć na słońce jak sosny albo... grzyby. Dlatego 790 II,8 | pani, o takich ludziach jak ja i wiem, że to, co mówię 791 II,8 | prezesowa, że tak dobrym, jak Starscy, a nawet Zasławscy... ~- 792 II,8 | skrzydłami podniesionymi jak żagle. ~Później Wokulski 793 II,8 | Godziny umykały gdzieś jak błyskawiceé zapalające się 794 II,8 | mgnienia powiek i noc długą jak wieczność dusz potępionych. ~ 795 II,8 | się u mnie bawisz? Drgnął jak człowiek przebudzony. ~- 796 II,8 | był sam z panną Izabelą, jak wczoraj jeszcze; nawet nie 797 II,8 | do zazdrości, która bądź jak bądź jest podłym uczuciem, 798 II,8 | odparł Wokulski. - Nie wiem, jak długo zabawię, i wolę iść 799 II,8 | półgłosem. - Proszę mi dać znać, jak pan tam będzie. ~Brek odjechał, 800 II,8 | na nogi, ino na butelkę. Jak dojrzy butelkę i kieliszek, 801 II,8 | najtwardsze pilniki stopiły się jak smoła. Kiedym spojrzał na 802 II,8 | Odbudowałem w ogrodzie chałupę jak barak, żeby matka miała 803 II,8 | grosza, słowo honoru daję, jak mi Bóg miły...Ileż to przecie 804 II,8 | stu kiĺkudziesięciu takich jak ten oto...~"Pieniądz naprawdę 805 II,8 | między tysiącami takich jak Węgiełek, którzy potrzebują 806 II,8 | Ach, ten.., Ciekawam, jak go tu wnieśli?... Mój człowieku, 807 II,8 | chowałem taki jeden ząb jak pięść, który ząb dziaduś 808 II,8 | A jeżeli jeden ząb był jak pięść (widziałem go przecie 809 II,8 | to już łeb musiał być jak piec, a cała osoba chyba 810 II,8 | piec, a cała osoba chyba jak stodoła... Więc borykać 811 II,8 | człowiek, choćby mu się i jak spodobała panna, a jeszcze 812 II,8 | złota i tyle drogiej odzieży jak na jarmarku...~Ale najpierwej 813 II,8 | spojrzał, widział ino potok jak szybę, a za nią pannę, której 814 II,8 | powiedzcież mi - mówi kowal - jak poznać, że człowieka strach 815 II,8 | to już idź do otchłani, a jak wrócisz, o mnie pamiętaj. ~ 816 II,8 | dziaduś - niedopyrze wielkie jak psy, ale ino wachlowały 817 II,8 | zastąpiła mu drogę ropucha, duża jak ot ten kamień, to wąż zaplątał 818 II,8 | nie bojącym się złe umyka jak cień przed człowiekiem. " 819 II,8 | bestia wyłamał sobie ząb duży jak pięść, co go później mój 820 II,8 | będziesz pan w takim humorze jak dzisiaj, pozawracasz głowy 821 II,8 | Zasławka późno w nocy, spał jak zabity i nawet śniło mu 822 II,8 | domyśla się pani nawet, jak jest mi drogie każde jej 823 II,8 | mój... Ale przywiązania jak moje - chyba pani nie znajdzie. 824 II,8 | wielkością cierpień, takiej jak moja może jeszcze nie było 825 II,8 | zamiast bawić się kobietami, jak robią inni, unikałem ich 826 II,8 | nią mówił: ~- Nie dalej jak teraz, kiedy byłem w Paryżu, 827 II,8 | niezmierny niezgruntowany smutek, jak gdyby już miał rozstać się 828 II,8 | prezesowa. - Im się zdaje, że jak złapie która bogatego męża, 829 II,8 | serca żal strugą tak cienką jak łzy, a palącą jak ogień 830 II,8 | cienką jak łzy, a palącą jak ogień wieczny... ~Wjechawszy 831 II,8 | wdrapując się na drzewo szczeka jak mały piesek. ~Wokulski doszedł 832 II,8 | siedziała. Wszystko jest, jak było; tylko jej nie ma... 833 II,8 | sosen zwiesza się smutek, jak sieci pajęcze. Taki nieujęty, 834 II,8 | Byłbym tak samo zależny jak dziś, tylko zamiast pięknej 835 II,8 | go pan - rzekła. - Ach, jak ja pana już znam!... Pytam 836 II,8 | wygląda pan śmiesznie, ale jak by tu powiedzieć?... niespodziewanie. 837 II,8 | tak kochał inną kobietę, jak pan to robisz. Jestem za 838 II,8 | nie lubił. Ale od czasu, jak przekonałem się, że wielkie 839 II,9 | że wyszliśmy z tego błota jak triumfatorowie. Ale co nas 840 II,9 | trzeba być taką półwariatką jak pani baronowa.~Za to też 841 II,9 | duszę moją, jeżeli mam - jak mówił pewien żołnierz z 842 II,9 | rewolucji francuskiej.~(Ach, jak ja się starzeję, jak ja 843 II,9 | Ach, jak ja się starzeję, jak ja się starzeję!... zamiast 844 II,9 | dopilnuję, ażeby przysiągł jak się należy, a potem... Może 845 II,9 | taż pani baronowa chciała jak najtaniej kupić od Wokulskiego 846 II,9 | dziś dopiero rozumiem. (Jak ja się starzeję, Boże miłosierny, 847 II,9 | starzeję, Boże miłosierny, jak ja się starzeję!...)~U pani 848 II,9 | ogóle starali się wydawać jak najwięccj głosów nieludzkich. 849 II,9 | przez lufcik starała się jak najprędzej cofnąć głowę, 850 II,9 | usiłowali wylewać na nią wodę jak najczęściej i w jak największych 851 II,9 | wodę jak najczęściej i w jak największych ilościach.~ 852 II,9 | Przepraszam cię - zawołałem - jak mam to rozumieć?...~- W 853 II,9 | Zresztą składaj sobie, jak chcesz, a przy pierwszej 854 II,9 | jakie to zacne kobiety, jak wypytywały się: czy ich 855 II,9 | Jeszcze by też nie były, jak pan przychodzi - odpowiedziała 856 II,9 | mrużąc oczy. .~- Widzisz, jak nas przyjmują!... - szepnąłem 857 II,9 | saloniku matka pani Stawskiej, jak zwykle, robiła pończochę; 858 II,9 | Zadowolone panie z sąsiadów?...~- Jak z których - odezwała się 859 II,9 | powieki musiały jej ciężyć jak ołów, więc tylko rumieniła 860 II,9 | się coraz poważniejszą, jak gdyby który z nas obraził.~- 861 II,9 | źrenice tak rozszerzone jak chyba jeszcze nigdy.~- Bo 862 II,9 | głębi widać... samą, jak przypatruje się lokalowi 863 II,9 | tak źle prowadzącej się jak Stawska. Już nie tylko miewasz 864 II,9 | kaloszach. Wszedł, rozejrzał się jak ajent śledczy, zapytał Klejna, 865 II,9 | zechce mnie moralizować, tak jak pan, pokażę mu drzwi. O, 866 II,9 | Nade wszystko zaś, ażeby jak najrzadziej siadała w oknie.~ 867 II,9 | dzieje w ich mieszkaniu, jak w latarni.~Dla uczciwych 868 II,9 | gdy jeszcze pomyślałem, jak baronowa nienawidzi pani 869 II,9 | Mój Boże!... pamiętam, jak mi to biedactwo podawało 870 II,9 | Hopfera... Nie ma teraz, jak jeździć na wojnę i rewidować 871 II,9 | boska!...~No i patrzcie, jak. ja odbiegam od przedmiotu. 872 II,10| pierwsze piętro, bo rolety jak zwykle nie były zasunięte.~ 873 II,10| ona tym tak ładnie bawi!~- Jak tu nie wyglądać oknem - 874 II,10| kogo widujemy?... Od czasu jak Ludwik wyjechał, zerwały 875 II,10| pamięci mój mąż nieboszczyk jak żywy...~- Tak - szepnąłem - 876 II,10| taki spokojny człowiek? Ale jak patrzę na niebo i na ścianę 877 II,10| wierz mi, że dla takich jak my nieraz okno starczy za 878 II,10| patrzeć?~Nie potrafię opisać, jak mi się zrobiło smutno, kiedy 879 II,10| drobiazgi, inne zakupić. A że jak mówi, nie ma gustu, więc 880 II,10| pani Stawska opowiadała mi jak najszczegółowiej historię 881 II,10| zarówno mieszkanie baronowej, jak i całe otoczenie dziwiło 882 II,10| sierota i prawie wdowa? Chyba jak mego występnego męża natchnie 883 II,10| wszystko w nim bowiem zostało jak za życia nieboszczki. Jest 884 II,10| powie temu człowiekowi, jak jestem dla pani życzliwa...~ 885 II,10| przystojny), przecież takiego jak Wokulski widzę pierwszy 886 II,10| dotykać nie wolno, ale za to jak ona się przypatruje zabawkom 887 II,10| złożyła ręce i stanęła jak posąg. A kiedy pani Krzeszowska 888 II,10| się w lalkę złożywszy ręce jak do pacierza.~Doprawdy - 889 II,10| pani baronowa mówi... Ach, jak pański zegarek głośno puka. 890 II,10| Pani baronowa mówi: "Jak to, nie wiesz, który jest 891 II,10| z suchymi bułeczkami (bo jak mówiła służąca, masła nie 892 II,10| sprzedał w grudniu, rychtyg jak na handel, nie uprzedzając 893 II,10| nie płaci komornego.~- A, jak się pan masz? - mówi. - 894 II,10| sroży się między lokatorami jak Tamerlan, i czułem instynktowny 895 II,10| wchodzi pani Stawska. Śliczna jak nigdy (ona jest zawsze śliczna, 896 II,10| dla pani Stawskiej brzmi jak "mama", dla Klejna jak " 897 II,10| brzmi jak "mama", dla Klejna jak "tata", a dla mnie jak " 898 II,10| Klejna jak "tata", a dla mnie jak "u-hu"...~- Prześliczna! - 899 II,10| ponieważ jest zupełnie taka jak baronowej. Helcia będzie 900 II,10| mieszkania pani Stawskiej. Ale jak zaczęła jędza wrzeszczeć: " 901 II,10| spokojnie; sprawę ma jasną jak słońce. Czy to wreszcie 902 II,10| kupca galanteryjnego tak jak i my; cały zaś jej sklep, 903 II,10| ulicę, buch w dorożkę, jadę jak trzy lokomotywy i wpadam 904 II,10| trzy lokomotywy i wpadam jak raca kongrewska do tej pięknej, 905 II,10| służące i mleczarka, z minami jak na pogrzebie.~Chłód przeleciał 906 II,10| siedzi na stołeczku biała jak kreda.~Słowem, atmosfera 907 II,10| do pani Misiewiczowej - jak ja dawno zwracałem uwagę 908 II,10| tylko ta wariatka baronowa: Jak się masz, Heluniu - dodał 909 II,10| Jedyny w świecie człowiek! I jak go tu nie kochać? Co prawda, 910 II,10| szlachetny, mądry, przystojny... Jak to on sklep uratował od 911 II,10| i dzieci od nędzy, i jak by to było dobrze, gdyby 912 II,10| zobaczyłbym ja cię, panie Roberts, jak byś ty sobie poczynał mając 913 II,10| Co oni na niego wygadują, jak nazywają go wyzyskiwaczem ( 914 II,10| pensje i gratyfikacje!), a jak jedni pod drugimi kopią 915 II,10| znowu! Sprawa nasza jest jak złoto, wygramy ... Zresztą 916 II,10| piękniem trafił... Gdyż jak moja staruszka nie wrzaśnie:~- 917 II,10| schodach tak zabłoconych, jak gdyby przeszedł tędy batalion 918 II,10| siedział na wzniesieniu jak profesor na katedrze, a 919 II,10| okazji z Żydkami, którzy, jak mi to później objaśniono, 920 II,10| szyi i wyglądał, dalibóg, jak emigrant z przedpogrzebowego 921 II,10| książkę albo obrazek.~- Więc jak się panowie nazywacie? - 922 II,10| rzadko mieszka z nami.~- Jak to? Bardzo rzadko mieszka? 923 II,10| bo on ciągle robi miny jak nieboszczyk... Ja niedawno 924 II,10| zawołała baronowa.~- Jak się ta kobieta kompromituje - 925 II,10| Pan nawet nie wiesz, jak przykro w moim wieku słyszeć 926 II,10| rękę długo... długo... tak, jak umieją ściskać tylko prawdziwie 927 II,10| sali.~Serce mi uderzyło jak młot. Spojrzałem wokoło. 928 II,10| skrzyżowała ręce na piersi jak męczennica.~Sędzia zaczął 929 II,10| paninej gęby?... ?..~- Jak kobieta jest ładna, to się 930 II,10| westchnęła.~- Cholera!... jak to bluźni... - mruknął maglarz.~ 931 II,10| wiary?..~- Tak, chodziłeś jak struty... Jezus Maria... 932 II,11| nie wyobrażaj... Ludzie jak liście, którymi wiatr ciska; 933 II,11| już widzę... Jasno widzę, jak rzeczy pójdą, i głowę dam 934 II,11| niechcący, ale zastałem go jak zwykle przy robocie. Owszem, 935 II,11| szaf, słowem kręcił się jak bąk.~"Nie - myślę - już 936 II,11| przeżegnać nie pozwolą, jak z chrześcijańskiego chleba 937 II,11| żydowską chałę; wszak ci to; jak gadają, Żydzi wasz sklep 938 II,11| a pan odmówiłeś mi jej jak hultaj... Jak hultaj, panie 939 II,11| odmówiłeś mi jej jak hultaj... Jak hultaj, panie Szprot... 940 II,11| wrzasnął Szprot, znowu jak niegdyś bijąc pięścią w 941 II,11| przeszachrujemy, to darmo, ale jak przyjdzie na gołe łby i 942 II,11| trafią na takiego diabła jak Wokulski.~- Cóż się znowu 943 II,11| nie puści jej?... Już kto jak kto, ale chyba on kpić ze 944 II,11| Cóż to za kobieta?~- Jak setki i tysiące innych. 945 II,11| nawet w tak prostej rzeczy jak miłość...~- I myślisz doktór, 946 II,11| że burzy się we mnie krew jak pod Vilagos:~Szuman skoczył 947 II,11| kocha, a nuż jest taką, jak myślę?..." Ale gdyby nie 948 II,11| baby nawet takich ludzi jak Wokulskil Wiesz pan, dlaczego 949 II,11| podrażni go, pobawi się nim jak psem, któremu pokazuje się 950 II,11| nas. Gdzie indziej taki jak ja uczciwy dorobkiewicz 951 II,11| pani Stawskiej. Rozkosz jak nas przyjęto!...~Marianna 952 II,11| Co to był za wieczór!... Jak pani Stawka dziękowała nam 953 II,11| dziękowała nam za zabawki, jak ona osładzała Wokulskiemu 954 II,11| osładzała Wokulskiemu herbatę, jak go parę razy trąciła brzegiem 955 II,11| Stach będzie tu przychodził jak najczęściej, z początku 956 II,11| elegancja...~- Nie tak piękne, jak się wydaje - odpowiedziała 957 II,11| Ta magazynierka mówi (jak dobrze życzę!), że woli 958 II,11| Ach, dobry panie Rzecki, jak możesz o to pytać?... W 959 II,11| żony takiej:..~- Takiej jak moja Helenka... - wtrąciła 960 II,11| ażeby Wokulski bywał tu jak najczęściej, a pani... niech 961 II,11| tu każda tajemnica leży jak w grobie. A tym więcej tajemnica 962 II,11| kto, że taka drobna rzecz jak lalka może przyczynić się 963 II,11| uszczęśliwienia dwojga ludzi?~- Jak to lalka?~- No, jakże?... 964 II,11| Czy to pani nie widziała, jak wczoraj szeptali na tej 965 II,11| ożywiony, nawet wzruszony jak wczoraj...~- Bóg cię zesłał, 966 II,11| mam metternichowską głowę. Jak to ja wpadłem na myśl zakochania 967 II,11| zakochania Stacha w pani Helenie, jak ja to wszystko ułożyłem, 968 II,11| tam choćby do północy. A jak się wtedy ożywia, jak jej 969 II,11| A jak się wtedy ożywia, jak jej opowiada historie o 970 II,11| W naszym domu sekret to jak w studni...~- Ale kto panu 971 II,11| jest dopiero dojrzałym...~- Jak jabłko, które już spada.~- 972 II,11| mówi on, a dymi cygarem jak kocieł asfaltu. - Otóż tedy, 973 II,11| utrzymać młodą kucharkę dłużej jak osiem miesięcy. Panie Rzecki! 974 II,11| Patkiewicz, co trupa udaje. Jak zapadł wieczór, a ten pokraka 975 II,11| nie brak!... Otóż tedy, jak panu wiadomo, baronowa uzyskała 976 II,11| miał stać pustkami.~Potem, jak mi mówiono, z wielkim płaczem 977 II,12| sypały się bilety wizytowe jak śnieg. I znowu pan Tomasz 978 II,12| najwykwintniejszym tancerzem jak pan Niwiński, ani wyrocznią 979 II,12| Niwiński, ani wyrocznią mody jak pan Malborg, był jednak 980 II,12| bawiłam się w Warszawie jak tego roku.~- Bo jesteś zachwycająca - 981 II,12| szczęśliwi, którzy... ~O tym, jak wyglądają ci "którzy...", 982 II,12| której oczy błyszczały jak brylanty albo jako gwiazdy, 983 II,12| wydawało mu się, że takie jak jego życie warto złożyć 984 II,12| warto złożyć u nóg takiej jak panna Izabela kobiety.~Bądź 985 II,12| panna Izabela kobiety.~Bądź jak bądź, pod wpływem nieostrożnego 986 II,12| Gdybyś wiedziała, Belu, jak on nie umie całować...~- 987 II,12| zazdrości, że w tym roku, jak zawsze zresztą byłaś królową. 988 II,12| patrząc, mówiąc, nie mówiąc... jak zwykle oni.~- A ty? ~- Tymczasem 989 II,12| pan w obie ręce? ~- Ach, jak Boga kocham!... Nie chcę 990 II,12| Podając mu rękę, którą jak zwykle z religijną czcią 991 II,12| przykre dla ofiarowującego, jak i dla przyjmującego. Litości 992 II,12| rzadko; pani nawet nie wie, jak wlecze się czas tym, którzy 993 II,12| Kolacja, rozumie się, jak zwykle: ostrygi, homary, 994 II,12| temu winna, że jest piękna jak bóstwo i że dla każdego 995 II,12| wizycie u panny Izabeli jak dokuczliwe muchy rzucały 996 II,12| pani. Ja myślę, że tak jak pani wyglądały kobiety święte.~- 997 II,12| dopiero przekonałby się, jak dalece zasługuję na potępienie... 998 II,12| że jest jej równie drogim jak Helunia i matka.~Odtąd zaczęło 999 II,12| wspomnienie o nieobecnym jest jak drzewo w jesieni, którego 1000 II,12| obchodzić człowiek taki jak on, nie dlatego, że mu coś


1-500 | 501-1000 | 1001-1262

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License