Tom, Rozdzial
1 I,3 | szukać sprawcy zniszczenia, a wtem ukazało się dwu policjantów
2 I,6 | rzuca okiem na okolicę...~Wtem (powóz ciągle drży i słychać
3 I,7 | dziś tak nagle go opuściły.~Wtem drgnął; usłyszał imię panny
4 I,8 | Wokulski wciąż rachował. Wtem znowu usłyszał nieznośny
5 I,9 | rękach zaniosą do miasta, wtem - zapał ostygł. Ludzie biegli
6 I,10| zobaczyć leżącego człowieka.~Wtem stało się coś nieoczekiwanego.
7 I,10| nawet nie zwracałem uwagi. Wtem . skrzypnęły tylne drzwi
8 I,13| prześlicznym spojrzeniem.~Wtem ktoś potrącił Wokulskiego.
9 I,13| Niech go wątroba!...~Wtem zadzwoniono. Czujny sługa
10 I,14| zarumieniła się ze wstydu.~Wtem dowiedziała się od pani
11 I,18| jedzących pekeflejsz, gdy wtem muzyka złożona ze skrzypców,
12 I,18| dziewięćdziesięciu tysięcy rubli." ~Wtem ktoś lekko dotyka jego ramienia.
13 I,18| Szlangbaum już wychodzi; wtem zastępuje .mu drogę pan
14 II,1 | wtrąciła niepocieszona wdowa. Wtem znowu zasłoniła twarz chustką
15 II,3 | myślał Wokulski. ~Wtem otworzył oczy i włosy powstały
16 II,3 | tamtą stronę!..." - myśli. ~Wtem na skręcie wymija go młoda
17 II,4 | zdeptanym sercem ludzkim!"~Wtem nasunęło mu się pytanie: ~"
18 II,4 | szatanem, a kto aniołem?..."~Wtem zapukano do drzwi. Wszedł
19 II,6 | odpowiedziałby, że jest ciszą.~Wtem usłyszał szybki bieg za
20 II,6 | weksel u pachciarza, gdy wtem... coś się zepsuło. Pani
21 II,8 | połowy... Aż krew trysnęła... Wtem panna łapie go rękami za
22 II,8 | ażeby podnieść papier. Wtem dotknął sukni panny Izabeli
23 II,10| panie, z całego świata!..." Wtem wchodzę i - cały mój dobry
24 II,10| się wyznać, że ją kocham.~Wtem ktoś mocno zadzwonił do
25 II,10| oskarżonej niewinności.~Wtem, pomimo protestu Marianny,
26 II,11| omyliłem się w rachunkach. Wtem, kiedym już myślał o zamknięciu
27 II,11| ubrany wychodzę z domu, gdy wtem spotykam w sieni Wirskiego.
28 II,11| warto im przeszkadzać."~Wtem - nowa szopka. W otwartym
29 II,13| triumfalnego wozu tego pana...~Wtem spojrzał na bok i zrobiło
30 II,13| i szedł dalej bez celu; wtem dopędził go służący.~- Jaśnie
31 II,15| się czy co, u diabła?..."~Wtem z daleka zobaczył dwa światła,
32 II,17| Sokratesów i Platonów."~Wtem spojrzał na list paryski
33 II,17| pan kazał mi wyciąć napis. Wtem patrzę, jest powóz pana
34 II,17| gadali ze sobą i chichotali. Wtem Starszczak ogląda się. Zobaczył
35 II,17| już nie mógł wytrzymać. Wtem patrzę, leci sam pan baron,
36 II,17| zatwierdzenie testamentu, gdy wtem (będzie z miesiąc) wraca
37 II,17| spacerował z panną Izabelą. Wtem zwabione przez kogoś łabędzie
38 II,17| który także coś wart..."~Wtem przeszła obok niego jakaś
|