Tom, Rozdzial
1 I,8 | bogaty moskiewski kupiec, Suzin, przyjaciel Wokulskiego
2 I,8 | ona wyjechała do ciotki, a Suzin począł naglić go depeszami,
3 I,18| Wokulski - odparł Mraczewski. - Suzin jedzie do Paryża i chce
4 I,18| miałby książęce życie, bo Suzin im dalej od żony, tym szerzej
5 I,18| Przez dwie godziny błagał go Suzin: "Jedź ze mną, Stanisławie
6 I,19| Pan wie, co się dzieje?... Suzin dziś na noc jedzie do Berlina
7 I,19| pojedzie. On nie wie, a Suzin może czekać z tą sprawą
8 I,19| najwyżej kilka dni. ~- Cóż Suzin?... - cicho spytał naprawdę
9 I,19| zmieszany pan Ignacy. ~- Suzin?... Jest zły, a co gorsza -
10 I,19| albo pojutrze, bo podobno Suzin ma na twój przyjazd zaczekać
11 II,3 | wreszcie mówi: ~- Ach, Suzin! ~Padają sobie w objęcia.
12 II,3 | szczęście, żeś przyjechał - mówi Suzin całując go jeszcze raz. -
13 II,3 | mniejsza - ciągnie dalej Suzin. - Takeś zhardział pomiędzy
14 II,3 | im, że już mogą jechać. Suzin bierze pod rękę Wokulskiego
15 II,3 | jadą. ~- Patrzaj - mówi Suzin - to ulica Lafayette, a
16 II,3 | otwiera drzwiczki, wysiadają. Suzin bierze Wokulskiego pod rękę
17 II,3 | górę. ~- A ot winda - mówi Suzin. - Ja mam tu dwa mieszkania.
18 II,3 | więcej.~-Dobrze, ale za co? ~Suzin rzuca się na fotel, opiera
19 II,3 | ja tobie odpowiem - mówi Suzin. - Najpierw za to, żeś ty
20 II,3 | nie ty, ja nie byłbym ten Suzin co. dziś. No, a ja, Stanisławie
21 II,3 | odpowiedź - wtrącił Wokulski. ~Suzin wzruszył ramionami. ~- Już
22 II,3 | Możesz zejść? - spytał Suzin. ~- Dobrze. ~- A teraz przejedziesz
23 II,3 | Wokulski rzucił się na łóżko, Suzin wyszedł na palcach i zamknął
24 II,3 | dopiero o ósmej - pisał Suzin - masz czasu dosyć, więc
25 II,4 | Przede wszystkim wyjeżdżał Suzin zakupiwszy kilkanaście statków.
26 II,4 | godzin przed pożegnaniem się Suzin i Wokulski jedli śniadanie
27 II,4 | odezwał się Wokulski. ~Suzin pociągnął łyk szampana i
28 II,4 | pieniądze. Chociaż z tobą!... ~Suzin westchnął, zmarszczył brwi
29 II,4 | A ot, co z tobą - odparł Suzin. - Ty, zamiast w takim mieście
30 II,4 | Wokulski słuchał z uwagą. Suzin znowu westchnął i ciągnął
31 II,4 | nadzwyczajnego nie słyszał - odparł Suzin uderzając się w piersi. -
32 II,4 | którą mi tak rekomendował Suzin..."~Wziął adres baronowej
33 II,5 | ramionami i przeczytał list. Suzin proponował mu na zimowe
34 II,5 | odkryciach Geista, gdyby mnie Suzin gwałtem nie zaciągnął do
35 II,9 | siebie), że ten jego wspólnik Suzin to wielki hultaj i zapewne
36 II,9 | którzy mnie ostrzegają, że Suzin jest hultaj, przed miesiącem
37 II,13| Mraczewskiego - rzekł po chwili. - Suzin, jak wiesz, jeszcze w lutym
38 II,16| Mraczewski twierdzi, że Suzin wcale nie telegrafował do
|