Tom, Rozdzial
1 I,2 | przez chwilę słuchał, czy idzie leżący na krześle zegarek,
2 I,3 | upadał na duchu.~- Świat idzie do gorszego - mówił trzęsąc
3 I,8 | ziemi wyobraża sobie, że idzie tam, dokąd chce. I dopiero
4 I,9 | odurzony. Nie wiedział, którędy idzie, nie zdawał sobie sprawy
5 I,11| się, panie się odkłoniły. Idzie dalej nie odwracając głowy,
6 I,11| marzycielstwa.~- W którą stronę pan idzie? - spytał młody człowiek
7 I,11| podejrzliwie.- Naturalnie, że idzie mu o pannę Izabelę... Może
8 I,11| już nie wiedział, dokąd idzie. Serce zaczęło mu bić gwałtownie,
9 I,13| wysunął się...~- Ale gniady idzie...~- Pąsowa kurtka w tyle...~-
10 I,13| Brawo Wokulski!... Klacz idzie jak woda!... Brawo!...~-
11 I,15| Izabela. -Niechże sobie potem idzie za mąż, choćby za marszałka
12 I,15| spokojny, jak człowiek, który idzie naprzeciw niebezpieczeństwu.~
13 I,17| trochę strącą, a tu syn idzie na medyka, a tu starość
14 I,18| interes handlowy w ogóle idzie świetnie. Nawet co prawda
15 I,18| chciałem zobaczyć, jak panu tu idzie - odpowiedział pan Ignacy
16 I,18| Ignacy nie wie, dokąd iść, idzie jednak do tych drzwi, przed
17 II,1 | górę... ~- A niech sobie idzie na górę - odparł Jan Mincel -
18 II,1 | podpatrywać, czy nie idzie na schadzkę!... ~Niekiedy,
19 II,2 | aby mi powiedział, jak tam idzie. Zamiast odpowiedzieć, wziął
20 II,3 | skromnie ubrane. ~Wokulski idzie w lewo i za węgłem tego
21 II,3 | ozdobę miasta, rumieni się i idzie dalej. Czuje, że Paryż na
22 II,3 | przechodzi na drugą stronę ulicy. Idzie szybko, lecz pomimo to widzi,
23 II,3 | półuśmieszków. ~Wokulski idzie dalej i z największą uwagą
24 II,3 | Magdaleny i Opery. Potem idzie (wciąż ku ogonowi) na lewo
25 II,3 | chce nacieszyć się sztuką, idzie do galerii Louvre'u, a gdy
26 II,5 | kazał, ale że pociąg zaraz idzie dalej... ~Wokulski szybko
27 II,6 | najprawdopodobniej jest tak: panna idzie za mąż dla pieniędzy, a
28 II,8 | już to, że panna Izabela idzie ze Starskim pod rękę, że
29 II,13| kamień na miejscu. Kto nie idzie naprzód, cofa się.~- Ależ
30 II,14| wyjaśniłem... Maruszewicz niech idzie du więzienia; tam dla niego
31 II,15| Zdawało mu się, że ktoś za nim idzie. Odwrócił się, ale nie dojrzał
32 II,17| nogi, a wówczas myślał, że idzie śmierć, i z obojętną ciekawością
33 II,17| między sobą wówczas, kiedy idzie o uratowanie tak świetnego
34 II,17| A wszystko tylko z tego idzie, żem do niej przywiązany.
35 II,18| Szuman mówi, że wszystko idzie dobrze. Zabronił mi: piwa,
36 II,18| przypadku, a ludzkość czy nie idzie tam, gdzie ją popchnie większa
37 II,18| gałgany są mocniejsi, to idzie ku złemu. Zaś ostatecznym
|